Skocz do zawartości

to i owo - mistewowo

  • wpisy
    359
  • komentarzy
    2977
  • wyświetleń
    110247

Co z tą pogodą? - czyli mistew po troszę osobiście.


mistew

167 wyświetleń

Wiecie co? Mam już dosyć. Dosyć tego cholernego roku 2010. W tym roku mamy już tyle nieszczęść, tudzież jakichś niby przaśnych awanturek angażujących cały naród.

Dzisiaj nie będzie o Tupolevie, który spadł w Smoleńsku, zabijając wielu obywateli znanych z życia publicznego. Dziś będzie o kataklizmach pogodowych.

Pamiętacie kiedy się zaczęło? Bodaj w maju, kiedy to nagle Wisła wylała z brzegów i Sandomierz, Nowy Sącz, a potem wszystko po kolei było pod wodą. Pamiętam również tą niepewność przy zagrożonym zalaniem Wale Miedzeszyńskim. Potem jeszcze były parę razy jakies powodzie, w tym ta najnowsza, w Bogatyni. W wakacje stałym widokiem są także ostre deszcze z błyskawicami no i niestety trąby powietrzne.

No i niestety te trąby powietrzne...

Dwa dni temu w powiecie Garwolińskim przeszła trąba powietrzna. Co mnie to obchodzi, zapytacie? Otóż to właśnie stamtąd pochodzi mój ród. Wszyscy od mojego dziadka w górę, właśnie nieopodal wsi Parysów mieli swoje miejsce zamieszkania. Co oczywiste, do dziś mamy tam rodzinę, a nawet i ja znalazłem tam kilku wspaniałych kolegów. Trąba powietrzna uszkodziła im domy.

Czuję wielkie sfrustrowanie, ale i bezsilność. Bowiem z siłami przyrody niestety człowiek nie wygra. Może próbować ile chce, ale mu się to nie uda. Żal tylko straszny, że przez jedną powódź człowiek może stracić dobytek swojego życia. To jest strasznie niesprawiedliwe.

Przepraszam, nie chcę o tym się rozpisywać. Ten wpis miał być dłuższy, ale poruszać te tematy nie jest dla mnie rzeczą przyjemną. Jednakowoż mówię Wam, że jeśli możecie jakkolwiek pomóc ofiarom żywiołów to róbcie to, często niewiele trzeba wysiłku, a można pomóc.

Możecie też mieć pretensje, że prócz tego na forum jestem raczej wesoły. Ale wiecie, jest mi bardzo przykro z tego powodu, lecz sami moi znajomi powiedzieli, żebym aż tak bardzo się nie przejmował, zniszczenia mogłyby być dużo większe, a oni jednak cały czas mają dach nad głową lecz gdybym kiedyś miał czas to mogę przyjechać im ewentualnie pomóc. Nie wykluczam, że pojadę i im pomogę. Bo dobry człowiek, to człowiek pomocny, nieprawdaż?

? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Co mnie to obchodzi, zapytacie?

No właśnie tego kogo nieszczęście nie spotkało, mało obchodzi, a mnie i owszem. Współczuję tym, którzy stracili dach nad głową i jedyny dorobek swojego życia. Niestety nie wszystkim da się pomóc, ale ile można, na tyle trzeba.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...