Skocz do zawartości

Style is War!

  • wpisy
    44
  • komentarzy
    128
  • wyświetleń
    44729

Chcę być cool


JackReno

499 wyświetleń

Będzie to temat raczej do tej pory nie poruszany na tych blogach, tak myślę. Jestem tu od niedawna, więc mogę tylko przypuszczać, jaki jest faktyczny stan rzeczy - nie wiem.

Nie, nie ja chcę być cool. Chodzi mi o tych, którzy na siłę bawią się makijażem nie zwracając uwagi na wiele istotnych elementów własnego wizerunku. Tyczy się to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Tak, mężczyzn też. Istota problemu polega na tym, że wiele osób robi make-up ot tak, na odczepnego. Nałożyć dwa kilo podkładu, drugie tyle pudru i innych mazideł to ani sztuka ani nawet prawdziwy makijaż. Widok wypacykowanych lal jest Wam zapewne powszedni i wzbudza w większości z Was niechęć. I nie ma się temu co dziwić. Sam mam odruch wymiotny, gdy przede mną w kolejce stoi "dziewczyna" mająca maskę na pysku. Czemu użyłem tylko słowa "dziewczyna"? Bo faceci raz, że rzadziej porywają się na wyjście publiczne z makijażem na twarzy, to jeśli nawet już - najczęściej robią to ze smakiem.

Dobry makijaż to taki, który jest zaplanowany. Od początku do końca. Wystarczy zwykła kredka do oczu i już można mówić o porządnym make-upie - jeśli tylko jest zrobiony ze smakiem i bez przesadyzmu. Robiąc makijaż trzeba dopasować go do fryzury (bardzo ważne!) oraz konkretnego ubioru. Nie, drogie Panie, to, że macie różowe bolerko nie oznacza, że tona tapety do niego pasuje. Wręcz przeciwnie - wrażenie odbiorcy jest skrajnie odmienne od pożądanego.

To, co aktualnie nosimy na sobie, na moment staje się częścią nas. Bo idąc tropem ludzkiej powierzchowności nie da się ukryć, że oceniamy książkę po okładce. Oczywiście - to myślenie jest błędem. Ale takiego zjawiska nie wyeliminujemy ze społeczeństwa. Co zrobić? Postarać się, by cały nasz wizerunek nie pozwalał na osądzenie nas z góry. Niby jest to niewykonalne, bo są różne gusta i każdy zwraca uwagę na co innego. Niemniej jednak kluczem do sukcesu jest bycie sobą - nie kopią Dody, która znowu grzeje szpitalne łóżko, bo za ciężkie cycki jej kręgosłup przeciążyły, ani Mandaryną, która bez sztabu stylistów nie potrafi posłużyć się linerem. Na koniec przykład idealnego dobrania makijażu. No i oczywiście nie byłbym sobą: NIE dla tych, którzy na siłę chcą być cool.

yu-cinemar-bizarre.jpg

13 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Bo faceci raz, że rzadziej porywają się na wyjście publiczne z makijażem na twarzy, to jeśli nawet już - najczęściej robią to ze smakiem.

IMO facet taki, czy ze smakiem czy bez jest stworzeniem istniejącym wbrew naturze. Moje zdanie na temat takowych jest iście nazistowskie, więc zostawię je dla siebie.

Link do komentarza

@...AAA... - aha, więc natura stworzyła makijaż dla kobiet, tak? :P Raczej nie wbrew naturze, tylko wbrew tradycji, kulturze i przyzwyczajeniom społeczeństwa, ot co. Emosy :x

Link do komentarza

ZdeniO - Goryle mają futro Ty masz rozum. Twoją naturą jest tworzenie sobie narzędzi i ubrań by ogrzać ciało. Samice (lub samce zależnie od gatunku) zwierząt wyróżniają się kolorystyką by przyciągnąć partnera. Kobiety (podobno) mają rozum, więc ozdabiają swoje ciało by przyciągnąć mężczyznę. Tak ja to widzę.

Down: Wybacz mi moje biologiczne podejście. Pewnie zbyt dużo czasu spędzałem na czytaniu o ewolucji. Pewne zasady naturalne (nie społeczne) powinny obowiązywać.

Link do komentarza

Aż tak ufacie wpojonym normom społecznym i schematom?

@Down

Rozumiem to. Kwestia przyzwyczajenia + życie w takim kraju jak Polska.

Edit: Głupi wielokropek daje do myślenia. Tak, jakby makijaż u faceta umniejszał jego człowieczeństwo.

Link do komentarza

Nie tyle ufam wpojonym normom, co uważam je za jak najbardziej sensowne. No bo co ja poradzę, że taki pomalowany gościu na ulicy wzbudza automatycznie mój śmiech i odrazę?

Kwestia przyzwyczajenia? Raczej tak. Pewnie kiedyś się przyzwyczaję do widoku takich... ludzi.

Link do komentarza
Rozumiem to. Kwestia przyzwyczajenia + życie w takim kraju jak Polska.

Przeniósłbyś się do Niemiec lat 30 i myślę, że przestałbyś narzekać. Czy nie jest kwestią zdrowego rozsądku i patrzenia na świat, że kobieta powinna się odróżniać od mężczyzny? Zresztą facet nie zastanawiając się, nie myśli nawet 1/10 tego czasu co kobieta o swoim wyglądzie. To jedna z cech odróżniająca płcie.

Link do komentarza

@...AAA... to, że mężczyzna zrobi sobie makijaż nie znaczy, że traci swoją męskość. Bo to siedzi w środku, objawia się w zachowaniu i działaniach, nie w wyglądzie. Na kobiety biegające w jeansach z krokiem do kolan i bluzach z kapturem XXL nikt nie narzeka.

EDIT: Golenie nóg? Zdaje mi się, że zaczyna tutaj zalatywać skrajnością. Jeśli facet chce golić nogi - niech goli, jeśli lubi. Wystarczy, że będzie potrafił się zachować jak facet, wystarczy.

EDIT2: Mówiłem o skrajności Twojej opinii. Jest coś w tym złego, że facet też chce się sobie podobać? Nie miałeś nigdy chociażby żelu na włosach? Jeśli tak to każdy człowiek jest narcyzem, wybacz.

EDIT3: Nawiasem mówiąc "chociażby" ładniej dla mnie brzmi, toteż tego słowa użyłem, tak offtopicując. Powracając do tematu - pars pro toto jest raczej zbędne. 98% może w Polsce, chociaż pewnie rzuciłeś tę liczbę ot tak, więc się czepiał nie będę. Te 2% dziwaków czerpie radość właśnie z tapirowania włosów. Jeden woli wydać kasę na piwo z kumplami, drugi na kosmetyki. No i pojechałeś z tym wkręcaniem innych. Znasz jakiś konkretny przykład? Bo ja niestety nie. Chyba, że chodzi Ci o to, że same pokazywanie się w makijażu przez mężczyznę jest "wkręcaniem innych w te szaleństwa"

Link do komentarza
to, że mężczyzna zrobi sobie makijaż nie znaczy, że traci swoją męskość. Bo to siedzi w środku, objawia się w zachowaniu i działaniach, nie w wyglądzie.

Czyli fizycznie powinniśmy się upodabniać do kobiet? Moim zdaniem to siedzi w środku, objawia się w zachowaniu i działaniach oraz w wyglądzie. I nie, golenie nóg nie jest tym działaniem potwierdzającym męskość.

Chciałbyś zostać eunuchem? Jak iść na całość to na całość.

Na kobiety biegające w jeansach z krokiem do kolan i bluzach z kapturem XXL nikt nie narzeka.

Tak? Bzdury gadasz.

Up: Skrajność? To Ty powiedziałeś o tym, że wygląd nic nie znaczy. A skoro tak, to facet całkowicie mógłby upodobnić się cieleśnie do kobiety. Wygląd ma wiele do rzeczy, bo przecież człowiek sam decyduje co na siebie założy i jak (czy) się pomaluje. Narcystyczna chęć upiększenia swojej buźki dobitnie świadczy o zniewieszczeniu.

Up2: Choćby? :laugh: Wiedz, że nigdy i od razu powiem, że kolczyka w uchu także nie. Podobać się powinien zarówno sobie jak i płci pięknej (mam na myśli kobiety). Tylko, że do tego wystarczy, że się umyję, założę czyste ubranie i uczeszę włosy. Nie mam chęci siedzieć przy lustrze smarując czymś twarz, wybierać pół godziny koszulę czy tapirować sobie włosy xD. Kobiety z tego mają radochę, a 98% mężczyzn nie. Krótko mówiąc czy tego chcesz czy nie, metroseksualista jest dziwakiem (żeby nie ubliżyć) i jak chce to niech tak żyje - ale nie wkręca w swoje szaleństwa innych.

Up3: Tak, tylko że to zajęcie typowo damskie, mężczyzn nie bawiące. Czemu więc mam udawać, że to normalne? Polska Ci nie pasuję więc proponuję wyjechać ;). Najwyraźniej nie dorośliśmy do tego poziomu, który Ty już odkryłeś. Uprzedzam jednak, że gdy opuścisz internet i wkroczysz do szarej codzienności, to zauważysz iż za granicą odbiorą Cię podobnie. Zresztą zalatuje mi tu jakimś kompleksem z tytułu bycia Polakiem. Ach to zatarcie granic między płciami. A co do wkręcania, to wystarczy mi udowodnianie tutaj na forum publicznym normalności tego typu zachowań. Chyba, że się mylę, a miałeś inny cel niż przekonanie mnie (i nie tylko?), że to całkiem naturalne upodabniać się do kobiet.

Link do komentarza

Ta postac na zdjeciu to ktos z jakiegos Visual Keiowego/J-Rockowego zespolu? Jesli tak, to gratuluje wyboru. Ja takich traktuje jak nieco inny Kiss czy inne Lordi, gdzie makijaz to element image'u scenicznego i nic wiecej...

Link do komentarza

@Accoun - tak, na zdjęciu jest gitarzysta zespołu inspirującego się m.in. Visual Kei.

@...AAA... - dyskusja zeszła na inny tor. Nie chciałem nikogo tutaj przekonywać tylko wypowiedzieć swoje zdanie kiedy inni wrzucają swoje. Jajo kury nie przegada, więc przekonywanie nic i tak by nie dało. Szanuję Twój (i innych) konserwatyzm, bo to zjawisko powszechne. Co do Twoich uprzedzeń - wiele osób zmieniło zdanie na mój temat jak mnie poznało. I nikomu nie przeszkadzało, że mam makijaż na twarzy. Nie chciałem kierować poglądami innych - one się zmieniają wraz z otoczeniem.

EDIT: Cóż, niewiele tu prowokacji z prawdziwego zdarzenia. Sama dyskusja, fakt - na jedno kopyto. Osądzić nie osądzisz, tak samo jak ja nie osądzę Ciebie. Bo to byłaby głupota. Pozostaje mi na ten moment podziękować za dyskusję i skierować się do łóżka, bo jutro mam maturę z matematyki. Tak więc - przyjemnej nocy.

Link do komentarza

A ja nie mam wyrobionego zdania na Twój temat, czyt. temat Twojej osobowości. Jeśli jesteś mądrym człowiekiem (ale nie ocenię tego po bliźniaczych i prowokujących wpisach na jedno kopyto) to porozmawiać również zawsze mogę. Jednakże takiej powłoki zewnętrznej nie szanuję i nie będę udawał, że jest inaczej.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...