Skocz do zawartości
  • wpisy
    105
  • komentarzy
    105
  • wyświetleń
    20555

Sterowanie hybrydowe w San Andreas


Przemyslav

989 wyświetleń

Jakiś czas temu zacząłem sobie przechodzić San Andreas. Abstrahując od tego, że jest to dość stara gra i pełna nieco archaicznych rozwiązań, nadal potrafi sprawić kłopoty – wywalić się do pulpitu, zawiesić się czy zablokować myszkę, by nie dało się ruszać kamerą.

Przemierzanie internetu w poszukiwaniu rozwiązania ostatniego problemu stało się swoistą grą w grze. Czy raczej grą poza grą.

Pierwszym rozwiązaniem miała być zmiana w pliku tekstowym, która pozwalała grze na wykorzystywanie tylko jednego wątku procesora. Sprawiło to, że po wczytaniu gry myszka obracała się w niekontrolowany sposób we wszystkich kierunkach, co swoim wyglądem przypominało Minecrafta. No nic.

Drugim rozwiązaniem miało być ściągnięcie pliku zwanego DINPUT8.dll, którego umieszczenie we folderze z grą miało usunąć problem. Nie usunęło, próbowałem z wieloma wersjami tego pliku. No dobra, jedziemy dalej.

Wreszcie nad głową zapaliła mi się lampka, połączyłem kropki, a elektrony zderzyły się ze sobą. Sprawdziłem, czy pad od PS4 (po odpaleniu programu DS4Windows) umożliwia mi granie w GTA. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu, tak. Zatem obejszłem* problem.

Pół godziny ustawiania przycisków pod pada później…

 

 

Gra się całkiem nieźle, chociaż gra nie wyświetla poprawnie przycisków pada. Na przykład X to nie jest X, tylko JOY1. A R2 to JOY8. Ale po pewnym czasie zapamiętałem mniej więcej numerację przycisków. Wszystko znowu było piękne… Dopóki nie poszedłem na siłownię.

„Wciskaj naprzemiennie JOY10 i JOY8, aby ćwiczyć”, czy jakoś tak. Z JOY8 wszystko spoko, ale JOY10 to u mnie L3. Mashowanie L3 nie jest ani wygodne, ani jakoś szczególnie mądre – w padzie od PS3 to właśnie lewa gałka pierwsza zaczęła odmawiać posłuszeństwa i pewnie niedługo będzie powodem jego zgonu. Nie uśmiechało mi się zmieniać sterowania, ilekroć odwiedziłem siłownię, więc uśmiechnąłem się do klawiatury.

Domyślnie trzeba było wciskać spację i lewy Shift, by ćwiczyć. Specjalnie na potrzeby treningu zamieniłem te klawisze na jedne z najrzadziej używanych – Delete i Page Down. Teraz machanie sztangą to sama przyjemność, a siłownia stała się moim ulubionym miejscem w Los Santos. Wszystko znowu było piękne… Dopóki nie musiałem przeprosić się ze snajperką.

Ponieważ wykorzystałem już wszystkie przyciski na padzie, nie miałem jak przypisać przybliżenia i oddalenia celownika. Na szczęście misje z karabinem snajperskim nie były dotychczas zbyt dynamiczne, więc mogłem sobie spokojnie przybliżyć cele Page Upem. Wszystko znowu jest piękne!

Nawet sterowanie śmigłowcem nie sprawia teraz problemu, choć z samolotem były większe jaja. Musiałem przypisać strzelanie z karabinku pod trójkąt.

 

 

San Andreas to pierwsza gra, w której zastosowałem sterowanie, można rzec, hybrydowe – gram głównie za pomocą pada, ale w niektórych momentach klawiatura jest nieoceniona.

Na każdym kroku mamrotałem pod nosem, że skoro Rockstar udostępnia za darmo jeden ze swoich najlepszych hitów, to powinien być on nieco bardziej dostosowany pod nowoczesne komputery. Muszę jednak przyznać, że bez tego kombinowania moje doświadczenie z grą byłoby uboższe. Trzeba było się napracować, żeby teraz móc (w miarę przyjemnie) grać.

 

 

Podobną historię miałem z Maksem Payne’em, który narobił mi jeszcze więcej kłopotów. Nie włączał się. W skrócie – nie pomogło odpalanie w trybie zgodności z Win XP, odpalanie w trybie administratora, doinstalowanie sterowników, zmiany ustawień graficznych, zainstalowanie starych sterowników, zmiany w plikach tekstowych gry czy nadpisywanie rejestru. Gra posiadała jednak tryb kontroli rodzicielskiej**, który wyłączał krew i brutalne sceny. Z ciekawości włączyłem… i odpaliło się menu. W czym był problem? W filmiku włączającym się przed wejściem do menu, w którym ewidentnie ukazano sceny krwawe, a którego kontrola rodzicielska widocznie nie włączała. Wywaliłem filmik z folderu z grą i zadziałało. Bez kontroli rodzicielskiej.

Dlaczego filmik nie pozwalał na odpalenie gry? Stawiam na specyficzną rozdzielczość albo dziwny format, chociaż w PotPlayerze intro odpaliło się bez problemu.

Trzeba było się namyśleć, ale satysfakcja była nieziemska.

Miałem jeszcze kilka takich sytuacji, między innymi z Kangurkiem Kao czy nawet pierwszym Mass Effectem.

A wy? Jakie mieliście przeboje z odpalaniem starych gier?

 

 

* Czyli problem został przeze mnie obejsznięty. Obesznięty? Oberżnięty? Kocham ten język!

** Nie wiadomo po jaką cholerę. Taki tryb powinien kończyć grę po ukończeniu samouczka sterowania. To nie jest gra dla dzieci.

Edytowano przez Przemyslav

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...