True demot... - czyli króciuchny wpis
Dzisiaj bardzo krótki wpis... nie będzie tu niezwykłych przemów, wyrafinowanego poczucia humoru, wspaniałych utworów muzycznych, pasjonującej inwokacji, podniecającego co poniektórych obrazka....... Nie, dzisiaj jeszcze trochę wrócę do żałoby po śmierci prezydenta i zaprezentuję wam najlepszy demot od baaardzo długiego czasu. Demot, naprawdę demotywujący, zgodnie z pierwszymi zasadami... Autorem jest niejaki vultee, któremu serdecznie gratuluję dzieła.
I czy trzeba coś więcej dodawać? Demot zrobiony w trakcie żałoby pod (podobno) ratuszem, bodajże, w Lublinie.
? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
2 komentarze
Rekomendowane komentarze