Zawieszam... - czyli taka tam wiadomość
Jeszcze dziś rano, napisałem radosny wpis, co obejrzeć w TV... Miałem zamiar pójść pobiegać, pograć w piłkę, obejrzeć "Starcie tytanów", pójść do "Czarnej Koszuli" obejrzeć z innymi kibicami w TV mecz Piast - Polonia, a na miłe zakończenie dnia obejrzeć Gran Derbi. A tu już z samego rana, ojciec pokazał mi wiadomość na Twitterze, że "samolot na którego pokładzie był Lech Kaczyński, rozbił się pod Smoleńskiem". Przyznam się szczerze - popłakałem się.
Cała Polska okryła się w żałobę. Ja także. Więc ogłaszam: na czas trwania żałoby narodowej zawieszam pisanie bloga. Po prostu, tak po prawdzie, nie miałbym co pisać, żeby zachować godność.
Szczególnie, że wiele osób, które znam straciły jakichś bliskich... Proboszcz z mojej parafii, dziś stracił rektora z UKSW, który jeszcze w czwartek był na Jego urodzinach i w dodatku zamieniłem z nim parę słów... niesamowite jak kruche jest życie ludzkie. To samo ksiądz wikary, który stracił kolegę z którym był wyświęcany...
Albo Sławomir Skrzypek, czy Władysław Stasiak... jeszcze dwa tygodnie temu relacjonowałem Wam benefis Jana Pietrzaka, na których obydwoje wygłosili bardzo ładne przemowy...
No cóż: śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą....
BTW: cieszę się, że na Gran Derbi zostanie upamiętniona tragedia we Smoleńsku...
? "Mistew" spółka - z tym - z ograniczeniem umysłowym 2010
4 komentarze
Rekomendowane komentarze