Skocz do zawartości

Dooosu'ownie i w przenośni...

  • wpisy
    55
  • komentarzy
    342
  • wyświetleń
    31292

Do Mariki


Dooosu

481 wyświetleń

Do Mariki

[Czy pamiętasz jak obie

siedziałyśmy w piaskownicy

Gdy czas się ulatniał

A nam mijały lata...?

Od wczoraj nie żyjesz.

Pamiętam to jakby było prawdą.

A minęło już lat 10. Odeszłaś.]

Siedzę nad brzegiem strumyka

A zegar tyka, tyka, tyka.

A we mnie gotuje się krew...

Za często płaczę, to dla mnie wstyd

Jestem za słaba, tak rzekłabyś Ty

Szlochanie zagłuszam szumem drzew...

Bez Ciebie jest pusto, jest źle

Zginęłaś, nikt nie śmieję się...

Ja rosnę, a Ty? Gdzie jesteś..?

Szukam przyjaciół, Ty byłaś jedyna

Czy ten wypadek to moja wina...?

Liście spadają, już wrzesień...

Może dołączyć powinnam do Ciebie

Ma pierwsza przyjaciółka czeka na mnie w niebie

A jednak zbyt boję się...

Gdyby można było, zatrzymać nieszczęsny samochód

To bym to zrobiła, znalazła jakiś sposób

Byś przeżyła, nie straciłabym Cię...

Najgorsze w tym wszystkim jest jedno, nic nie mówisz

Mam tyle problemów, może mnie przytulisz...?

Bo jesteś dla mnie niczym zmarła matka...

Marika...

Ty nie żyjesz..

A jednak.

Tak.

To prawda....

17 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Bardzo dziękuję. Chciałabym by i ona mogła to przeczytać.

Muszę ci to powiedzieć szczerze.

Współczuje ci straty tak bliskiej przyjaciółki, wiem bo sam kiedyś byłem bliski stracenia przyjaciółki, ale dziś świetnie się z nią dogaduje, mimo iż trochę czasu minęło od naszych wspólnych numerów w szkole, nadal się z nią rozumiem.

Po prostu, żyj dalej tego by chciała Marika, na pewno znajdziesz ci bliską osobę, jestem tego pewny. ;)

Link do komentarza

We wspomnieniach z nią, jasne, ale z tego, że nie pojawią się nowe... już nie. Jestem zbyt dużym pesymistą, by widzieć w czymkolwiek jasne barwy. Ale to siedzi w człowieku jedna rada typu 'uśmiechnij się, jest ok!' nigdy mi nie pomoże.

Link do komentarza

Rozumiem. Sam też nie jestem zbyt dużym optymistą wiec nie bede Ci mówił ze będzie dobrze,co to zależy tylko od Ciebie. Ja Ci tylko życzę żebyś w końcu zmieniła swoje podejście do życia i byla po prostu szczęśliwa.

Link do komentarza

Jak zacząłem czytać, to miałem nadzieję (byłem przekonany?), że to "tylko smutna" twórczość. W trakcie czytania łzy spłynęły mi po policzkach. Czy naprawdę da się napisać takie dzieło "ot tak"? Oczywiście zajrzałem później do komentarzy, by pozostawić także coś od siebie. Niemiłe rozczarowanie wywołało u mnie kolejną falę smutku. I co ja mam teraz napisać? Że wiersz jest świetny? Nie wiem, czy byłby to rzeczywiście taki komplement, bo [wiersz] pisany jest łzami, wspomnieniami i emocjami prawdziwszymi, niż wielu z nas potrafi sobie wyobrazić. Napisać jakże proste "współczuję", bądź "będzie lepiej"? Nie wiem, czy byłoby to jakąkolwiek pociechą. Co ci po współczuciach, często pustych słowach, skoro i tak większość z nas nie czuje tego co ty? Nie wiem, co napisać, a jednak litery układają się w zdania. Nie wiem...

Coś doradzić? Co? Jednym pomaga muzyka wesoła, która ich na chwilę oderwie, innych zdenerwuje. Jednym pomaga muzyka smutna, która pomaga im jakoś się pogodzić z tym co się stało, innych zdołuje jeszcze bardziej. Jakoś pomóc? Podać pomocną dłoń? Dać do wypłakania ramię? Trochę ciężko przy takiej odległości. Nie wiem...

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...