Sztuczka z czapki
Wbrew pozorom nie będę tu pisał o żadnym symulatorze magika ani innych Copperfield Adventures. Zresztą co bardziej zmyślni znawcy języka angielskiego oraz gier internetowych może już domyślili o czym będzie ten wpis. Tytułowa sztuczka z kapelusza to po prostu celowo zbyt dosłowny przekład słowa znanego każdemu miłośnikowi piłki kopanej - słowa Hattrick. W tym momencie pewnie rozległy się krzyki radości bywalców pewnego forumowego tematu...
Z jednej strony dziwię się, że jeszcze nikt (w tym ja) nie poczynił żadnego wpisu o tej jakże zacnej grze - w końcu jest to gra, w którą od dłuższego czasu gra dobrych kilkanaście osób z forum. Zresztą ja sam jestem aktywnym graczem już od dobrych kilku sezonów. Z drugiej jednak strony Hattrick bywa grą niepozorną. Właśnie ustawiłem sobie skład na dzisiejszy mecz pucharu FA (o tym zaraz) oraz ligowy mecz juniorów. Mógłbym od razu też ustawić skład na niedzielny mecz ligowy i na tym zakończyć aktywność na cały tydzień. Hattrick jest bowiem taką grą, która nawet przy małym wkładzie może dać sporo frajdy i nie daje o sobie zapomnieć. Jednocześnie jest to też gra na tyle złożona i bogata, że można spędzać całe godziny ślecząc nad transferami czy rozpracowując rywali.
Ale, ale... Nieco się zapędziłem. Nie każdy przecież musi zaraz wiedzieć z czym to się je. Jest to przeglądarkowy menedżer piłkarski, dzięki któremu można zostać prezesem klubu. Na dodatek (według liczby zarejestrowanych użytkowników) jest to największy na świecie menedżer piłki nożnej. Użytkowników tych jest 950 000 (z Polski 50 000), a gra dostępna jest w 47 językach. System rozgrywek opisze za mnie Wikipedia:
Ja dodam od siebie, że czekanie na przyznanie zespołu może nieco potrwać, a czasem nie udaje się wcale. Ja nie miałem problemów, ale wiem, że takie bywają. Druga rzecz to to, że na początku może być nieco ciężko i warto dać sobie na wstrzymanie. No, ale to już porady - a na te miejsce będzie, gdy już zaczniecie grać. Trzeba wrócić do chwalenia.
W sumie na razie nie napisałem nic, co pozwoliłoby sądzić, że HT to gra wyjątkowa. Pierwszą kwestią, która przychodzi na myśl jest niezwykle rozbudowana społeczność - każda liga ma swoje forum, na forum toczą się setki rozmów dotyczących transferów, taktyk, treningów, zawodników... Na dodatek to gracze sami tworzą lokalizacje, utworzyli też wiele programów, które ułatwiają dobre zarządzanie klubem. Gracze wybierają także przez głosowanie trenera reprezentacji narodowej, rozgrywana jest hattrickowa wersji Ligi Mistrzów, czyli Hattrick Masters. Dodatkowo wykupienie pakietu Supporter (ok. 30 zł za trzy miesiące) daje sporo możliwości zabawy ze strojami zawodników, pozwala dodać logo zespołu i dodaje sporo przydatnych funkcji. Żadne jednak nie dają wymiernej przewagi nad innymi graczami.
Reasumując - można spędzać wiele godzin, można poświęcić paręnaście minut w tygodniu, a i tak jest to świetna gra. Nie wypada mi jednak wyłącznie słodzić. Pora na odrobinę dziegciu, czyli silnik meczowy. Silnik ogólnie rzecz biorąc sprawdza się całkiem nieźle, ale czasem potrafi nieco zwariować. Zdarza się, że przegrywa się z przeciwnikiem słabszym w każdym aspekcie. Zdarza się, że przez całą drugą połowę nic się dzieje, a nagle w 90 minucie padają 3 bramki i jeszcze ktoś dostanie kartkę. Zdarza się też, że gra namierza gracza i konsekwentnie wykasza mu zawodniów. Mi to się nie przytrafiło i pewnie jest to kwestia dużego pecha, ale Stefan i Meth pewnie mają parę słów do powiedzenia na ten temat.
Nie zmienia to jednak faktu, że w Hattricka po prostu warto grać.
_____________
Gra: Hattrick
Strona: hattrick.org
Gatunek: Menadżer (BBMMOG)
Qbusiowa Ocena: 9,5/10
3 komentarze
Rekomendowane komentarze