Skocz do zawartości

poCONVERSE'ujmy o...

  • wpisy
    235
  • komentarzy
    1982
  • wyświetleń
    109928

WWWeekendowy Konkurs #47 ? Demon ? głosujemy!


theconverse

322 wyświetleń

??jest tyle demona, ile trucizny w zapałce??

Takimi słowy, mógłby pan Głowacki znany większości z Was jako pan Prus, określić przynajmniej kilka z konkursowych prac. Nawet jeśli przyjąć, że demon niejedno ma imię, a jego powierzchowność potrafi być diametralnie różna od tego, co zwykliśmy takim mianem nazywać, to według mnie nie każdy kot lub pies może być
tym, który coś rozdziela
.

Choć prawdą jest, że w wielu wierzeniach, nawet tych naszych, pogańskich jeszcze, istoty demoniczne utożsamiane były ze zwierzętami. Nie były to jednak stworzenia typowe, ot zwyczajne Mruczki i Burki. W demonologii wschodniosłowiańskiej, w kręgach której i my się znajdujemy, nadprzyrodzone istoty, zarówno te o pozytywnym, jak i negatywnym nastawieniu do ludzi zawsze się z czymś wiązały. Najczęściej stanowiły one formę pewnych typowych dla ludzi tamtych czasów lęków. Mogły opiekować się niektórymi miejscami, a jeśli akurat zaprzyjaźniły się z naszymi przodkami, to i bardzo chętnie przyjmowały rolę duchów opiekuńczych. Niestety w przypadku wylegującego lub bawiącego się kota nie zauważam ani pierwotnych lęków, ani tym bardziej pomocnego w codziennym życiu ducha. Nawet, jakże pomysłowy zazwyczaj
AsgarothDaFae
nie mógł w tym wypadku liczyć na taryfę ulgową.

Innym drobnym jak mniemam niedopatrzeniem było zaprezentowanie
shinigami
, czyli boga śmierci jako demona. A pamiętać przecież trzeba, że istoty demoniczne, a więc również i te z przeciwległego bieguna, czyli aniołowie, to byty pośrednie pomiędzy bogami i bóstwami, a ludźmi. Teoretycznie to szczegół, ale przecież w nim ponoć tkwi sam diabeł.
:wink:

A teraz słów kilka, których zabrakło podczas wczorajszego wpisu, na temat mojej własnej pracy. Jeśli pamiętacie, planowo powstać miał upadły anioł z płonącymi skrzydłami. Projekt ten jednak spalił na panewce (zbyt dosłownie nawet) i zostałem zmuszony do przygotowania nowego wizerunku demona. Zadanie to nie było wcale takie łatwe, a wskazówki zegara z każdą chwilą zmniejszały moje szanse na udział w zabawie. Ostatecznie stworzyłem krótką (przy dziełach
TheMirrora
każdy film jest krótki
:happy:
) opowiastkę na temat szaleństwa i demonów, które ukrywa każdy z nas. Muszę przyznać, że jak na pracę, która była wynikiem nieprzespanej nocy, jestem z niej nawet zadowolony. Szczególnie finałowa scena z wisielcem przypadła mi do gustu. Przede wszystkim jednak, miałem szansę zrealizować coś nowego i dla mnie całkowicie innego, czego powiedzieć nie można o filmie, w którym ponownie możemy ?podziwiać? pewną czaszkę i kilka innych figurek, których właściciel postanowił chyba zastosować się do zacytowanych w tytule słów. Tyle ode mnie. Życzę Wam przyjemnego wieczoru oraz smacznej kolacji, bo może jeszcze nie wszyscy mają ją już za sobą.
:smile:

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...