Tym razem krótko i na temat. Na Steamie właśnie trwa promocja, dzięki której można ściągnąć Trine za 5 ojro, czyli około 20 złotych. Jest to różnica, bo uprzednio trzeba było wyłożyć 19,99 ojro, czyli jak by nie patrzeć 80 zł. A gra jest chyba warta nawet ściągania Steama tylko dla niej.
Pamiętacie tematykę poprzedniego wpisu o bliźniaczej nazwie? Przytoczyłem tam cenę zagraniczną i polską gry Medivial II: Total War. Otóż podałem, że owa gra na stornie gramu kosztuje 33 zł, a na Steamie można było ją pozyskać za 2,5 Euro.
Dziś dostałem mail od gramu właśnie, z "promocją"
W tym momencie kończę pisanie tej jakże długiej notatki/wpisu/łatewer, bo każde następne słowo byłoby co najmniej niecenzuralne.
Taaa... Nie pisałem przez dość długi czas, ale wydaje mi się ze i tak nikogo to nie obchodzi(ło), czemu się nie dziwię. Dla tych co ciekawszych mam tylko dwa słowa - rok szkolny.
Zacząłem się jednak rozwodzić nad moim życiem które nikogo nie interesuje, a jeżeli interesuje to nie powinno. Przejdźmy więc do sprawy. Ile kosztuje "mega/super/filmowa" paczka czipsów? Te największe koło 4 zł, a "specjalne edycje" 5zł. (Chio ma takie bodajże. Smaki z całego świata, akurat. "Amerykański boczek" przypo
Choć brzmi to jak nazwa jakichś projektów zbrojeniowych pisana szyfrem, to chodzi jednak o mój najnowszy zakup. I uprzedzając pytania nie chodzi o projekty czołgu czy granatnika samopowtarzalnego.
O co więc chodzi? A no o to i o to . A jeżeli komuś nie chce się klikać na linki, to napiszę wprost: o nową mysz i podkładkę.
Mysza, czyli A4-TECH XL-750F to, najkrócej rzecz ujmując, myszka do grania. Choć nie ma takich bajerów jak topowe modele za 350 zł, to jednak warto się zastanowić czy na pr
A więc zajrzałem do dwóch zaległych newsletterów od tejże strony. Pootwierałem to, co mi się wydawało ciekawe uzyskując łącznie ok 10 kart. Wzdychając nad mulącym internetem, a następnie łapiąc oddech po napadzie kaszlu wynikającym z westchnięcia, zabrałem się do czytania.
Doszedłwszy do artykułu o zakazanych grach, jak zwykle gotowało się we mnie gdy przypomniano mi o "ekspertach" wieszających psy na Mass Effekcie i "scenie propagującej homoseksualizm". Poruszę jeszcze ten temat, ale jak się m
No więc przeczytałem Tipsomaniaka, przez co zapoznałem się z opiniami paru ludzi, pisanymi właśnie na temat wyższości jednej platformy do gier, nad drugą. Nad meritum dyskusji rozwodzić się nie będę, bo konsoli nie mam i mieć nie będę. Chciałem jednak odnieść się do paru wypowiedzi mówiących o opłacalności konsol względem komputerów. Otóż, według tych wypowiedzi, komputer należy wymienić po dwóch latach, a wcześniej obowiązkowo wymienić grafę.
W tym miejscu mogę powiedzieć tylko jedno: ...?
Ee
Tak, tym razem będzie przemyśleniowo, lecz na temat gier (siurpryza!). A więc chyba wszyscy słyszeliśmy o Dragon Age'u, czyż nie? Niejeden z nas ma chyba ochotę kupić go gdy tylko się pojawi (bah, sam mam zaklepany pre-order). Aktualnie gram.pl krzyczy sobie zań 120zł, + 16zł za przesyłkę. W zamian dostaniemy grę nową, niesprawdzoną, zapewne z nieuniknionymi błędami. 4-5 miesięcy później, dostalibysmy to samo za ok. 30-40 zł mniej, z paczami, bez błędówi z wiedzą na temat finalnej wersji gry. Dl
Taaak... A więc tym razem napiszę co się stało, gdy ogłoszone zostały wyniki konkursu. Nie mam pewności czy tak było naprawdę, ale wygląda na to, że dwutygodniowa obsuwa była celowym zabiegiem twórców. Okazuje się bowiem, że gdy już wszyscy przekonali się że to nie oni wygrali (nie liczę szczęśliwej dziesiątki), masowo olali tę grę zawczasu wyzywając twórców od najgorszych. Okej, fakt że siedmiu zwycięzców pochodzi z USA, trzech z Kanady i jeden z Argentyny jest dziwny, zwłaszcza że większość os
Tajest. To jest ta rzecz, która mi zabrało ostatnio tyle czasu. Nie ukrywam, że klienta (pół giga) ściągnąłem zachęcony wizją wygrania nowiutkiego "dżiforsa" 285, ale kto by się nie pokusił? Tak czy siak zainstalowałem Sudden Attack.
Jak grać nie należy, czyli kampienie przy resppoincie wroga*
Słowem wstępu: Sudden Attack to darmowy, sieciowy FPS. Nie wymaga żadnych opłat, abonamentów czy inncyh datków (póki co). Opowiada chyba o jakimś konflikcie w roku 2012 (czemu on jest taki popularny?)
Chociaż miałem inne zamiary, to jednak pierwszym działem HoI II który szczegółowo omówię będzie walka. W końcu, to podstawa RTS-ów, czyż nie?
Powyższy screenshot pochodzi z jednej z minikampanii, przedstawiających jedną z operacji wojennych przeprowadzanych podczas drugiej wojny światowej. W tym wypadku, jest to operacja "Barbarossa", czyli atak III Rzeszy na ZSRR, a ja grałem Finlandią.
Chociaż z pozoru, walka może się wydawać łatwa (wystarczy przecież kliknąć na jednostkę i na miejsc
Taaak... A więc pierwszą grą którą opiszę będzie właśnie HoI II, strategia czasu rzeczywistego stworzona przez studio Paradox Interactive, wydana w Polsce przez Cenegę. Jest to kontynuacja, a raczej poprawiona wersja gry Hearts of Iron I, która nie wiedzieć czemu została u nas przetłumaczona na "Druga Wojna Światowa". Obecnie tworzona jest trzecia część, która ma ponoć wyjść w trzecim kwartale tego roku. Tym niemniej, skupmy się na części drugiej.
Gra jest podobna do serii Europa Universalis,
Hekhem... A więc. Niech was nie zmyli nazwa bloga. To nie ma być blog o żółwiach (raczej). Z założenia ma to być kontynuacja blogu o zarąbiście długiej, bo trzytygodniowej, historii. Ma się on prawie niczym nie różnić. A więc mam zamiar opisywać gry z mojego subiektywnego punktu widzenia, względnie pisać co mi żółw na język przyniesie. Eta wsio.
