W moim mieszkaniu właśnie rozpoczyna się remont. Wśród pomieszczeń przeznaczonych do przeróbki znajduje się m.in. mój (były?) pokój, wobec czego w ciągu ostatnich paru dni zmuszony byłem wynieść z niego kilka ton książek, płyt, pluszowych kucyków i całej reszty niezbędności. Remont oznaczał również konieczność zajęcia się dwoma elementami wystroju zajmowanej przeze mnie piwnicy, świadczącymi o żałosnych zainteresowaniach oraz znacznym stopniu niedojrzałości psychicznej właściciela. Myślę tu o tw
Bez cliché wierszyków
ni ciepłego słowa,
żartów o pierniku
i noclegu w rowach,
Bez renowej rzyci
co w nawias zaklęta,
jednego chcę życzyć:
Wesołe miej Święta.
I tyle. W życiu jestem tzw. grafomanem zaangażowanym i często gęsto klecę jakieś "zabawne" rymowanki i inne paszkwile (o poziomie jeszcze niższym niż ta powyżej, i co gorsza dłuższe), wydaje mi się jednak że ich publikacja tutaj raczej nie przysporzyłaby mi popularności.
Mam nadzieję, że - tak jak u mnie - Święta u Was w pełni i n
Make-a-Wish - charytatywna organizacja z USA zajmująca się spełnianiem marzeń ciężko chorych dzieci.
ArenaNet - studio, które stworzyło Guild Wars. Obecnie pracuje nad GW2.
KLIK - raport z wydarzenia, które miało miejsce dzięki współpracy powyższych instytucji.
Oczywiście zaraz znajdzie się ktoś, kto uzna sprawę jedynie za obliczone na zysk działanie bezdusznych speców od marketingu, żerujących na cudzym nieszczęściu i wszędzie szukających okazji do zdobycia większej kasy. Być może jestem nai
Cietoply.
Po pierwsze - na stronie pojawił się obiecany niegdyś Pamiętnik Praktykanta II mojego autorstwa: KLIKz. Nie powiem, zaskoczyło to nawet mnie - ten figlarz Hut wrzucił go bez mojej wiedzy!
Po drugie - równo od tygodnia katuję Aiona w trybie BARDZO intensywnym. Nie pamiętam bym kiedykolwiek dzień w dzień kładł się przed czwartą nad ranem, tak jak teraz. Szkoda tylko, że najpewniej mało kto w to uwierzy - dopiero zbliżam się do 25 poziomu, co niektórzy zdołali osiągnąć już trzeciego dn
Ot, kolejny wpis wrednie korzystający z nomenklatury innych redaktorów. Tym razem krótko i coś z cyklu "Polak potrafi" (wiem, to ostatnimi czasy raczej niemodne).
Grupa#13 to, o dziwo, grupa (!) ludzi zajmująca się realizowaniem wszelkich projektów audiowizualnych, od reklam po teledyski. Myślę, że ich logo kojarzy każdy, kto nie urwał się z choinki i od czasu do czasu przegląda na wszechwładnym YouTube wideoklipy muzyczne - niezależnie od swoich w tej kwestii upodobań. G#13 bawiła się w ilustr
-AAAAA, k***a mać, zabierzcie Michałowi ster!
-Ahoj, przygodo, iii-ha!
-...MORSKICH OPOWIEŚCI!
(Dialog po każdym Niezamierzonym Zwrocie Przez Sztag mojego autorstwa.)
Przez ostatnich dziesięć dni moim domem był jacht o wdzięcznej nazwie Lord VaDYR (względnie PizDYR - aż dziw, że UG to nie przeszkadzało) zaś okolicą podziwianą z okien/bulajów/szpar po bokach - mazurskie jeziora wraz z przyległościami. Nie mam patentu (brak do nadrobienia za rok), jednak za namową znajomego postanowiłem dołącz
No właśnie (#2).
Przy dźwiękach lir (i mlaskań) dobiega końca piąty - i ostatni - tydzień moich wesoluśkich praktyk w CDA. Dokumento-poświadczenia pobrane, robota do domu "nabrana", Iga Wyrwał rozebrana (hm, niejasno przeczuwam, że po napisaniu tamtego paszkwilu coś we mnie pękło lub chociaż znacząco się przekrzywiło).
Pamiętnik Praktykanta (nr 2 i Monk Edition, bo Enki już raz coś podobnego popełnił), w tej czy innej formie, postaram się opublikować. Kiedyś i gdzieś. Póki co jednak powoli zbi
No właśnie.
W weekend na stronie CDA zagościł mój/nasz/cioci Stefy Ranking Głupich Marketingowych Pomysłów Growych Czy Jakoś Tak. Z niesławnym (?) bonusem. BONUSEM, znaczy się. Jaki bonus jest, każdy widzi, podobnież i sam ranking (choć niektórzy przez wall of text się nie przebili, radośnie pochłaniając jednak dorzucone filmiszcze). Gorzej z komentarzami p.o. Czytelników, które z drżeniem odkryłem dziś rano po powrocie do redakcji (na osiedle neta raz w tygodniu dowozi wóz drabiniasty, poza ty
Mała informacja: poniższy felieton pisałem już parę miesięcy temu. Trochę rzeczy się zmieniło (z początkiem lipca DFO doczekał się nowej strony oraz oberwał w serwery dodatkiem), niemniej tekst dobrze oddaje to, co działo się z grą w początkach jej istnienia.
Z drugiej strony, nie było jeszcze tematu konfliktu twórców z Eurogamerem albo przekrętów związanych z amerykańskimi serwerami... choć o tym może innym razem.
Gdy piszę te słowa, od premiery Darkfalla Online minął właśnie równy miesiąc.
Jakiś czas temu podczas gry w WoWa złożyłem zawiadomienie o popełnieniu buga (błędna animacja świeżo złapanego peta). Po jakimś czasie odezwał się do mnie GM i czarującymi ogólnikami zapewnił, że informacja o błędzie została przekazana odpowiednim organom; ponieważ jednak jego naprawa potrwa najpewniej dosyć długo, proponuje mi się wymianę zwierzaczka. Mimo pogodzenia się z myślą o konieczności polowania na inne, mniej kłopotliwe tchórzofretki, zdecydowałem się błysnąć Poczuciem Humoru. Stwierdz
Tak brzmią dźwiękowcy Katarzyny z domu Nosowskiej, gdy rozstawiają ją - wraz ze sprzętem - na scenie.
Ostrzegam lojalnie, iż "bL0g4śm3n" ze mnie beznadziejny - podejmowałem już parę prób blogowania w mniej lub bardziej konwencjonalnej formie, szło mi jednak marnie (jeśli chodzi o wytrwałość w prowadzeniu, jakość wpisów/n0t3q nie mi oceniać). Mam w planach chwycenie się za WordPress i prowadzenie tam cokolwiek poważniejszych wywodów i publikowania rozmaitych żenujących felietonów, to jednak plan