Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bogus

Padnięta grafika?

Polecane posty

PC:

- C2D E8400

- ASUS P5K-E WiFi

- 2x2GB DDR2 OCZ Reaper (800-4-4-4-12)

- Tagan U-15 530W

- SB Audigy Gamer

- Seagate Barracuda 7200.11 500GB

- Systemy XP i Vista, oba z najnowszymi SP, sterami do grafiki i aktualnym directx

i główny podejrzany to Galaxy GF8800GT 512mb z chłodzeniem Cooler-Mastera na HP

A teraz problem. Grafika w grach 3D się sypie. Co jakiś czas, czasem szybciej czasem wolniej, zostaje chyba zatrzymany sterownik graficzny. Na XP objawia się to popsuciem tekstur i zatrzymaniem gry, na Visicie zamrożeniem grafiki. Szybkie zamknięcie aplikacji powodującej błąd pozwala utrzymać system stabilny, czekanie dłużej na Visie kończy się twardym zwisem, na XP komunikatem o błędzie sterownika nv4_disp.dll i potem po kliknięciu zwisem. Najciekawsze jest to, że po takim szybkim awaryjnym zamknięciu aplikacji, można uruchomić ja powtórnie i znowu przez jakiś czas grać bez problemów, co wykluczałoby problemy z tmp.

Z drugiej strony wczoraj po 8h kiedy komputer był włączony problemy pojawiały się częściej niż dzisiaj po powrocie do domu. Choć może też na to wpływ miało podłączenie drugiego dodatkowego zasilania do karty - ma 2 6-pinowe wejścia, wymaga jednego do uruchomienia, dzisiaj podłączyłem oba.

Problemy pojawiły się wczoraj, znikąd. Podczas normalnego korzystania komputera, po ok. 2h grania (wcześniej był włączony do przeglądania internetu i pracy), które nie różniły się niczym od tego co robiłem wcześniej. I też nie dotyczą jednego programu i jednego systemu. Na XP sprawdzałem Borderlands i Age of Conan, na Visie AoC, BioShock w DX10 i nowe Call of Juarez. Problemy pojawiały się w każdym tytule. Podczas normalnej pracy w Windowsie żadne problemy nie występują.

Robiłem też kilka testów Prime żeby wykluczyć uszkodzenie RAM i procesora, żadne nie wykazały najmniejszych oznak niestabilności.

Może ktoś ma problem co jest nie tak> Bo wydawanie kilkuset złotych na nową kartę graficzną, żeby potem okazało się, że to jednak nie to, nie jest ciekawą perspektywą. Tym bardziej, że z wymianą grafiki chciałem jeszcze z pół roku poczekać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra to może być problem z tmp GPU. Ta dość szybko idzie w górę z 43* w spoczynku, przy ok 70* pojawiają się pierwsze błędy, przy 80* system się zawiesza totalnie.

I o ile jeszcze cooler na GPU, ani tył karty nie jest specjalnie gorący, to już na kondenstaorach sekcji zasilania można się lekko poparzyć jak dłużej przytrzyma się tam palec.

Test ma pamięci grafiki przeszedł bez problemu.

I co teraz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie coś się przegrzewa, odtworzyłem budę i okno na świat, mam w pokoju jakieś 15*C stopni i póki co żadnego crasha przez 2,5h. Jutro będę wygrzewał pamięć i procek przez kilka godzin, żeby je wykluczyć, jeśli to żaden z nich, ściągnę cooler z gfx, nowa pasta, do tego 120 na bok i może na górę budy i powinno być znowu ok.

A bym zapomniał, zakłądając za wiatrak z tyłu wywiewa, z przodu i boku nawiewa, co powinno być na górze?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co powinno być na górze?

No górze jest cieplejsze powietrze, czyli powinien wywiewać.

Karta była podkręcana?

Włącz Furmarka i GPU-Z z włączonym zapisem do loga, zostaw na trochę, a później w logu wygenerowanym przez GPU-Z sprawdź jak rośnie temperatura. Jeżeli gwałtownie, to wina chłodzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 70 stopni tmp rośnie dość szybko, potem lekko zwalnia, dochodzi do ok 75*C i już przez 1h utrzymuje na tym poziomie +-1*C.

testedx.th.jpg

Żadnych niestabilności nie stwierdzono, ale ciągle cheatuję chłodzenie - bok otwarty, do tego dołożony mały (jakieś 70mm), wolnoobrotowy, stary wiatrak z chłodzenia xthlona xp wymuszający dodatkową cyrkulację powietrza nad sekcją zasilania, bo to na dotyk najbardziej gorąca część karty. I chyba najbardziej odbarwiony laminat w tej okolicy się znajduje, sam już nie wiem czy po prawie 2 latach powinnien tak mocno zmienić kolor.

I nie karta, nie była podkręcana, tak samo jak wszystko inne. Z benchmarków wyrosłem dawno temu, a nie mam problemów z fps w nic w co gram.

A i mam wrażenie, że czujnik tmp też mnie oszukuje. Od razu po zamknięciu benchmarka, temp spadła z 75 do 61 stopni w ciągu 2sec. I do 49 po kolejnych 5.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mimo wszystko bez włożenia większej ilości pieniędzy się nie obejdzie, teraz nawet w bardzo niskiej tmp otoczenia i gpu występują błędy grafiki. I do tego wydają się poważniejsze, bo już czasem zamknięcie aplikacji nie pomaga i konieczny jest reboot. Cokolwiek się psuje, najwidoczniej już dobiłem to prawie do końca i się uszkodziło na trwałe.

I teraz pytanie, co może powodować błędy wyświetlania grafiki, przy dłuższym użytkowaniu 3D. Procesor i pamięć chyba wykluczam, bo żadne nie wykazało niestabilności na 2h testach.

Jak wykluczyć płytę główną, bez sprawdzania innej karty graficznej, bo do tego nie mam dostępu?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem, ale to oznacza, że karta znajduje się jakieś 2-3cm od spodu budy i dużo szybciej się nagrzewa, a raczej prawie wcale się nie chłodzi. I ten test pokazał, że problem pojawia się zawsze przy przekroczeniu 73*C na gpu. Więc wychodzi, że błędy pokazują się przy stosunkowo wysokiej temperaturze (podczas grania rzadko osiąga więcej niż 65-67*C, a zwykle trzyma się poziomu 58-62), albo właśnie przy dłuższej pracy. Sprawdzę jeszcze chłodzenie, nowa pasta to tylko 25zł, a może nie będzie trzeba wydawać tych 650zł na HD5770, bo jednak wolałbym za kilka miesięcy przesiąść się na HD5850 albo odpowiednik nVidii jak już ceny trochę spadną, niż dzisiaj kupować kartę od początku projektowaną jako średnio-budżetową.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

73 stopnie na rdzeniu jeszcze nie powinny powodować czegoś takiego, więc sądzę, że coś rzeczywiście się przegrzewa, ale nie jset to rdzeń. Może pamięć, może sekcja zasilania, trudno stwierdzić nie mając karty u siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem jest tylko, że sprawdzając 2 slot PCI-E i wkładając kartę w miejscu gdzie cyrkulacja powietrza nie istnieje, błędy zaczęły się pokazywać już po 15sec testu. W tym momencie, sekcja zasilania nie była nawet w połowie tak gorąca jak po kilku-kilkunastu minutach w starym miejscu, a i sama pamięć do której byłem w stanie dopchać paluch nie sprawiała wrażenia nawet lekko ciepłej. Dlatego mimo wszystko obstawiałbym coś w bliskim sąsiedztwie GPU, może nie ono samo, bo to dziwne, że czasem przy dłuższej pracy w 64*C zaczyna sypać artefakty, ale coś co się nagrzewa bezpośrednio od gpu/coolera, bo to był jedyny mocniej ciepły element testu z drugim slotem pcie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://forums.nvidia.com/index.php?showtopic=161503&st=0

NVIDIA has removed 196.75 display driver for all Operating Systems until a fix is implemented due to reported issues with fan control, and performance issues relating to increased heat and other driver side faults. In the mean time a roll back is recommended until they resolve the issues.

A trzymanie się aktualnych sterowników wydawało się takim dobrym pomysłem. A tu kochana nVidia usmażyła mi kartę przez spapraną kontrolę obrotów wentylatora w sterownikach 196.75. Jeśli ktoś z nich korzysta to lepiej jak najszybciej się ich pozbyć zanim będzie trzeba sięgnąć po portfel.

nVidii gratuluję świetnych sterów i życzę jednocześnie upadku, a sam przesiadam się na karty AMD/ATi.

Problem można uznać za rozwiązany i zamknąć temat.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem, 3 różne wersje, od polecanych 196.21 przez jakiś 195.xx a na chyba 182.xx skończywszy. Nie pomogło, co mnie nawet nie dziwi, bo po pierwszych objawach przegrzania zainstalowałem RivaTuner i wymusiłem pracę wiatraka na 100% zawsze.

Karta jest już trupem, jeśli trzyma się ją w tmp poniżej 54 stopni daje radę nawet przez dłuższy czas grafice 3d, jeśli obciąża się ją maksymalnie to osiągając 74*C w testach sprawnościowych wywala pierwsze błędy a w grach mocniej obciążających gpu (cokolwiek nowszego na high) przy ~60*C resetuje system. Ostatnie podrygi trupa, który musi wytrzymać póki nie dostanę w łapki HD5770.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...