Fiend Napisano Maj 21, 2016 Zgłoś Share Napisano Maj 21, 2016 Witam, dosyć dawno tu gościłem jednakże obecna sytuacja zmusiła mnie do powrotu Mianowicie, od 2/3 dni mój komputer zaczął dziwnie się zachowywać. Z dnia na dzień uraczył mnie ogromny spadek FPS z CS'ie (z około 200 do jakiś 40/60). Sam system też nie działał poprawnie, strasznie długo ładowały się wszelkie foldery, przenoszenie czy kopiowanie plików też trwało wieczność. Również odpalając Photoshopa w którym trochę pracuję, zauważyłem że sporo czasu zajmowało samo załadowanie programu, jednak potem działał już tak w miarę normalnie. Cóż, pomyślałem że nazbierało mi się sporo syfu więc zrobiłem kompletny reinstall Windowsa (bez zostawiania czegokolwiek). Po pierwszym uruchomieniu zauważyłem jednak że problem nie ustąpił. Instalowanie sterowników i podstawowych programów trwało całą wieczność, również Chrome nie działa mi poprawnie (czasami strony się ładują wieczność, albo sama przeglądarka wysyła "brak odpowiedzi"). Udało mi się zainstalować CS'a i zauważyłem, że bardzo długo zajęło mi jego odpalenie, ale gdy już się włączył to znów powróciłem do moich 200 FPS i właściwie dało się już całkiem normalnie grać (czasem tylko łapało jakąś zwiechę na 2/3 sekundy). Nie jestem pewien, ale wydaje mi się że to wina dysku twardego. Ma on już gdzieś dekadę na karku. Robiłem jednak testy i wyniki wyszły dobre, więc to mnie trochę zmieszało dlatego postanowiłem tu o tym napisać, żeby nie potrzebnie nie wydać kasy na nowy dysk, gdzie wina będzie leżała przy czymś innym. Załączam screena testów a mój komputer prezentuje się tak: Mobo: Gigabyte P55-UD3 CPU: Intel i5-750 2.67Ghz Ram: GoodRam ddr3 8gb (2x4GB) GPU: GeForce GTX 660 4GB Zasilacz: Chieftec CTG-500-80p Twardziel: WDC WD2500KS-00MJB0 250gb (co widać na obrazku) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Irenez Napisano Maj 22, 2016 Zgłoś Share Napisano Maj 22, 2016 Monitoruj tą liczbę błędów CRC, a najlepiej sprawdź od razu, czy kabel SATA jest dociśnięty. Poza tym nic niepokojącego nie widać. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fiend Napisano Maj 22, 2016 Autor Zgłoś Share Napisano Maj 22, 2016 Kabel jest z pewnością dociśnięty, a na domiar zamieniłem ten stary na nowy który dostałem wraz z kupieniem płyty głównej. Dodam że zrobiłem dokładny test w programie "Data Lifeguard Diagnostics" i tam jest napisane przy S.M.A.R.T "pass", jednak jak robię "extended test" to program nie przechodzi go pomyślnie, a "quick test" nie jest nawet w stanie ukończyć. Zrobiłem jeszcze test pamięci ram tak dla pewności no i wszystko okej. Dziś też chciałem zrobić test CPU jednak zabrakło mi czasu, ale zauważyłem dosyć niepokojącą rzecz. Otóż w programie OCCT widnieją 3 rubryki taktowania procesora - "current" "original" "overclock". Procesora nie kręciłem jeszcze, a jednak wartość current różni się nieco od original i skacze pomiędzy 2,7Ghz - 3,1Ghz. Może być tak, że poprzedni właściciel płyty głównej kręcił swoje CPU i pozostały po nim ustawienia w Biosie? Kolejny screen z programu OCCT Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
webtom Napisano Maj 22, 2016 Zgłoś Share Napisano Maj 22, 2016 Taktami nie masz się co przejmować - to tryb Turbo Boost, który automatycznie podbija mnożnik zależnie od liczby obciążonych rdzeni. Jeżeli ta wyższa wydajność bardzo Ci przeszkadza, to na pewno możesz łatwo wyłączyć ten tryb w BIOSie. Jak wyglądają temperatury (odpal HWMonitora, następnie pograj kilka minut, a później wrzuć tu screena z programu)? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fiend Napisano Maj 22, 2016 Autor Zgłoś Share Napisano Maj 22, 2016 Gdzieś po 15 minutach grania w csa Spoiler Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
webtom Napisano Maj 22, 2016 Zgłoś Share Napisano Maj 22, 2016 Temperatury procesora co prawda nie imponują, ale (o ile nie grałeś z włączoną synchronizacją pionową) są na akceptowalnym poziomie. Choć jeżeli dawno nie czyściłeś układu chłodzenia, to wcale by to nie zaszkodziło. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...