Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

konovalovigor7

Uszkodzony przez firmę kurierską zestaw komputerowy

Polecane posty

Aby zwiększyć szanse na to aby jak najwięcej forumowiczów dotrwało do końca tego posta - będę pisał skrótowo i w podpunktach.

1) Po 7 latach od ostatniego upgrade komputera - postanowiłem zamówić sobie zestaw za około 3000 zł (tylko jednostka). Wybór padł na jeden z tych sklepów : morele.net, esc.pl lub komputronik.pl. Nie napiszę gdzie dokładnie ponieważ nie chcę aby mój post był odebrany jako antyreklama. Potrzebuję porady, a nie szukam tutaj jakiejkolwiek zemsty.

2) Komputer zamówiłem na FV, kwestie zamówienia, płatności i wysyłki dodatkowo konsultowałem na infolinii sklepu. Dostawa była realizowana przez jedną z bardziej znanych firm kurierskich. Oczywiście zapoznałem się z informacjami na stronie sklepu na temat konieczności sprawdzenia paczki przy kurierze.

3) Kurier odwiedził mnie w miejscu pracy wczoraj. Wyjaśniłem że to komputer i muszę koniecznie sprawdzić przy nim paczkę. Aby nie próbował się wymigać od tego obowiązku zaproponowałem nawet że sam wniosę paczkę do biura bo on pewne się już dziś nadźwigał. Dzięki temu zajrzałem do środka auta i sprawdziłem jak przechowywana jest paczka. Leżała poziomo, jednak była unieruchomiona w rogu, w przeciwieństwie do paczek o mniejszych gabarytach które walały się po całym aucie.

4) Po zdarciu folii i otwarciu pudełka - nie stwierdziłem żadnych wgnieceń na kartonie i styropianie. Zaproponowałem że posprawdzam jeszcze czy nie ma żadnych śladów na obudowie jednak kurier nalegał że wszystko jest okej, a w razie dalszych wątpliwości zostawi mi swój numer - i mogę nawet jeszcze dziś do niego zadzwonić po protokół szkody. Zgodziłem się, uznałem że nie ma wyraźnych zniszczeń także najprawdopodobniej powinno być okej.

5) Kiedy komputer poleżał już z 30 min w temperaturze pokojowej - postanowiłem go w końcu uruchomić. Podłączyłem zasilanie, uruchomiłem. Działa. Wobec tego próbuję otworzyć CD i włożyć płytę z Windows'em - ale ten się nie wysuwa. Ok- zapala mi się bezpiecznik w głowie i natychmiast wyłączam komputer. Dzwonie na infolinie. Dostałem informacje że to niemożliwe aby przy składaniu ktoś zapomniał podłączyć, ale mogło wypaść przy transporcie. Mam otworzyć obudowę i sprawdzić, w razie problemów znów dzwonić na serwis. Pomijam już tutaj fakt że mogło trafić na starszą osobę która nie ma pojęcia o komputerach i dlatego zleca jego montaż w sklepie internetowym.

6) Po otwarciu - napęd CD faktycznie jest niepodłączony. Poza tym - karta graficzna połamana i wyrwana ze slotu. Dodatkowo - slot złamany na pół, wewnątrz komputera małe odłamki plastiku. Na pierwszy rzut oka widać że i karta graficzna i płyta główna są zniszczone i nie nadają się do użytkowania.

7) Od razu zgłosiłem sprawę w sklepie i zadzwoniłem do kuriera. Kurier oczywiście chętnie by przyjechał ale nie ma protokołów szkody przy sobie. Kazał zamówić kuriera z dopiskiem "protokół szkody" na WWW DHL co oczywiście zrobiłem. Podczas rozmowy z samym kurierem - obiecał mi że w poniedziałek wpisze w protokół że zastrzeżenia zgłaszałem od razu, a protokół nie został wypisany z jego winy - w końcu nie miał ich ze sobą tego dnia, także nawet nie wypisałby ich gdybym nalegał od razu przy odbiorze.

Sklepowi dostarczyłem fotki feralnego miejsca (uszkodzony port pci i karta graficzna). Po kolejnej rozmowie (żadnych odpowiedzi na mail'e a ja jestem już totalnie załamany i zdenerwowany, w końcu tracę możliwość odpalenia nowiutkiego komputera na bliżej nieokreślony czas) Pan z serwisu prosi mnie o wyjęcie karty ze slotu i dokładne sfotografowanie slotu i karty aby ocenić czy odsyłamy kartę czy cały PC (drugi wariant według serwisu może spowodować kolejne szkody.......??). Okej, wyjmuję i robię kolejne 10 zdjęć. Dzwonię po godzinie. Tym razem mam sfotografować kartony i styropiany ponieważ muszą być na nich ślady. Okej - wykonuje kolejne 15 zdjęć. Po kolejnym telefonie na 20 min przed zamknięciem sklepu - Pan informuje mnie że widać wyraźnie ślady i na kartonie i na styropianie i jest bardzo zdziwiony że ja ich nie zauważyłem przy kurierze. Jaki miałem mieć jednak wzorzec skoro nie widziałem kartonu przed wysyłką? Nie miał żadnych wyraźnych wgnieceń czy złamań, dopiero przy bardzo bliskim zbliżeniu widać przetartą taśmę na dolnych narożnikach, i małe ubytki w styropianie. Na każde moje pytanie i błaganie o jakąkolwiek informacje dostawałem jedną odpowiedz : "bez protokołu szkody nic nie można powiedzieć, w takim razie będziemy gadać w poniedziałek". Na moje pytania ile mniej więcej potrzeba czasu abym dostał w końcu mój działający komputer odpowiadają a: "nie mamy pojęcia".

Podsumowując : mamy sobotę. Od wczoraj miałem mieć mój nowy komputer. Zamiast tego muszę czekać do poniedziałku na sam protokół szkody. I tutaj pytania do Was : jak ta sprawa może się zakończyć, na co uważać przy spisywaniu protokołu i jak prawnie wygląda moja sytuacja w tym sporze ? Czy to ja muszę występować o jakieś odszkodowanie do firmy kurierskiej czy odpowiedzialny jest za to sklep w którym zamawiałem towar (na infolinii zdobyłem info że z taką sytuacją mają do czynienia przynajmniej raz na tydzień, jednak już ile trwa taki proces - nie mają pojęcia).Zakup wymarzonego komputera na razie kosztował mnie naprawdę sporo nerwów, 3 godziny spędzone na telefonie pomiędzy sklepem, kurierem i infolinia DHL (gdzie nawet na swoją rękę chciałem zdobyć czyste protokoły dla kuriera, oczywiście wszystkie rozmowy na mój koszt), bycie posądzonym o to że sam to popsułem przez jednego z serwisantów w sklepie oraz tak naprawdę żadnej gwarancji że nawet jeśli będzie jakieś odszkodowanie za tą paczkę od DHL dla sklepu - ja dostanę nowe części a nie np. naprawione. Wydaje mi się że przy tego typu zniszczeniach - uszkodzeń może być więcej niż te widoczne gołym okiem Czy mogę żądać wymiany a nie naprawy sprzętu ? Zdecydowanie najbardziej w całej sprawie do tej pory pomógł mi kurier który poświęcił około godziny swojego czasu na rozmowę ze mną, uspokoił mnie i wyjaśnił nieco jeśli chodzi o proces sporządzania protokołu. Pracownicy sklepu nie chcieli udzielić mi ŻADNEJ informacji dopóki nie wyślę protokołu.Gdyby napęd CD działał - najprawdopodobniej podłączyłbym monitor - jeśli jakimś cudem karta ta by nadal działała - rozpoczął korzystanie z komputera - co pewnie skończyłoby się pożarem ponieważ element na którym znajdują się wentylatory na GPU nie przylegał do karty. Zapytam jeszcze raz - co by było gdyby zestaw trafił do osoby nie obeznanej w podzespołach komputera ? Z góry dziękuje każdemu kto będzie miał chęć i czas przebrnąć przez całą moją przykrą historie. Mam nadzieje że nawet osoby które nie będą w stanie niczego doradzić dowiedzą się że zakupy elektroniki w sieci nie są takie kolorowe jak się wydaje. A już tym bardziej nie bierzcie komputerów na FV bo nie przysługują Wam prawa konsumenta, czyli np. zwrot towaru....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawnie kupowałeś komputer przez Internet i masz prawo do zwrotu sprzętu na zasadzie niezgodności z umową (zamówiłeś towar sprawny, przyjechał uszkodzony) ewentualnie wykorzystać chyba 7 dniowe prawo do zwrotu bez podania przyczyny. Ponieważ sprzęt jest uszkodzony (zapewne podczas transportu) musisz sporządzić protokół szkody (tzn. kurier musi) i dostarczyć go chyba do sklepu (skan). Tak przynajmniej mi się wydaje. Najlepiej byłoby zapytać jakiegoś radcy prawnego co tu można zrobić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jednak jak pisałem sprzęt był zakupiony na FV. W takim wypadku nie przysługują mi prawa konsumenta, czyli ten 14 dniowy okres zwrotu. Ale przyjrzę się sprawie "niezgodności sprzętu z umową". Dzięki za sugestie już sam nie wiem co robić. Zakup przez internet miał mi zaoszczędzić samodzielnego składania / dobierania części w moim małym mieście - a w rezultacie pewnie musiał się sporo napocić aby w ogóle zacząć z niego korzystać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem kiedys podobna sytuacje - komp zamowiony w Polsce, dowieziony kurierem do Irlandii, paczka wygladala jak najbardziej ok, potwierdzenie odbioru podpisalem, ale po postawieniu jednostki na biurku i zajrzeniu do srodka okazalo sie, ze radiator umieszczony na procku oderwal sie (najprawdopodobniej na skutek silnego rzucenia paczka, bo sruby trzymajace radiator az wylamaly gwint) i uszkodzil karte graficzna. Przesylka byla ubezpieczona, po krotkiej korespondencji z kurierem wyslalem im fakture oraz wypelnilem kilka papierkow, oni przekazali dokumenty ubezpieczycielowi i w ciagu dwoch tygodni oddali mi za szkody, a ja za te pieniadze kupilem sobie nowem identyczne z uszkodzonymi czesci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa nie powinna być trudna do załatwienia. Skoro masz zdjęcia i uszkodzenia zgłosiłeś tego samego dnia po odbiorze paczki wszystko przemawia na twoją korzyść. Trzeba spisać protokół z kurierem, nie ma wyjścia, bo w tej sytuacji sklep wysłał towar ZGODNY z zamówieniem, wina leży po stronie dostawcy, więc sklep będzie egzekwował odszkodowanie z polisy firmy kurierskiej za poniesione szkody (na 100% taka przesyłka jest ubezpieczona). W kolejnych kontaktach ze sklepem wyraźnie wskazuj, że uszkodzenia są na tyle rozległe, że mogą świadczyć o niewidocznych uszkodzeniach innych elementów komputera i że w związku z tym domagasz się wymiany 100% komponentów. Zła informacja jest taka, że na swój nowy sprzęt przyjdzie ci jeszcze poczekać. Jeśli sklep wykaże dobrą wolę to na podstawie protokołu zniszczenia prześle ci nowy sprzęt, jeśli nie, będzie czekał aż firma ubezpieczeniowa wypłaci odszkodowanie i dopiero wyślą towar. Czyli w zależności od tego jak podejdzie do tematu sprzedawca kompa możesz mieć pod koniec przyszłego tygodnia, albo za miesiąc. Powodzenia.

Jeszcze dopytałem się osoby, która u nas w firmie wysyła po kilkadziesiąt paczek tygodniowo i mówi, żeby się kompletnie nie martwić. Sprawa jest banalnie prosta i na pewno przebiegnie po twojej myśli. Sklep na podstawie protokołu robi reklamację do firmy kurierskiej, i na tej podstawie kurier odzyskuje od ubezpieczyciela kasę. Ty jako klient masz jedynie obowiązek ocenić czy nie ma WYRAŹNYCH uszkodzeń towaru (w tym wypadku obudowy). Jakieś otarcia na styropianie czy tekturze to nie jest żaden argument.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podepne sie pod temat bo niewiem czy warto zakladac nowy , rano kurier dostarczyl mi paczke z pc, na kartonie lekkie uszkodzenia, po rozpakowaniu wszystko ok, na obudowie brak wgniecen ,rys. pc byl skladany , chcialbym sprawdzic czy wszystko w srodku jest dobrze poskladane, nic nie poluzowalo sie przy transporcie nim wlacze, ale sa nalepko-plomby 'morele'.strace jakas gwarancje gdy je zerwe? lub prawo do roszczen gdyby bylo cos nie tak ? choc zakladam ze wszystko jest ok, nie dostalem zadnych rachunkow/faktury , w pudlach tez nie bylo, gdyby cos sie kiedys zepsulo, moze byc ciezko reklamowac?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...