Problem z komputerem

[dragonrider01]

Witam. Mam taki problem że komputer nie chce się włączyć. Wlacza się, wentylatory zaczynają chodzić, po kilku sekundach się wyłacza, włacza ponownie i chodzi, ale nic nie robi (nie ma pierwszego piknięcia ani buczenia które zwykle towarzyszy rozruchowi). Myśle że jest to problem z procesorem, bo próbowałem odpalić na innym ram i karcie graficznej i nie pomogło. ~tydzień temu mogło się coś spalić bo komputer wyłaczył się i nie chciał wlaczyć przez 10 minut i było czuć lekki smrodek palonej gumy albo plastiku (nie znam sie). Potem wszystko było dobrze aż do wczoraj.

Podejrzewam że intensywna gra w BF i Arme mogła zaszkodzić staremu prockowi który i tak miał problemy z utrzymaniem 30 fps

Procek: Intel core 2 duo E6850

Grafika: GForce 460 GTX

Zasilacz: http://imageshack.us/photo/my-images/26/imag0004lji.jpg/

Pomysły?

[yojc]

Na początek bym sprawdził komputer na innym zasilaczu.

[glock45]

W międzyczasie sprawdziłbym czy wszystko jest dobrze wpięte i podłączone i czy zworka od resetu CMOS nie jest zwarta (czy ewentualnie nic nie jest do niej podpięte). Zobacz jak zachowa się PC bez KG i bez kości RAM na pokładzie (czy będzie coś sygnalizował). Kiedyś miałem podobne problemy z uruchamianiem PC, pomagało odpięcie całkowite czytnika kart pamięci od wewnętrznego złącza USB (Chieftec - modelu nie pamiętam)... Spójrz na piny do podłączania przedniego panelu obudowy czy wszystko jest OK.

[0JackDaniel0]

Może to zasilacz, ale ja bym obstawiał że to procek umarł.

[[Ekspert] voodoo1907]

Chemiczny zapach spalenizny wskazuje na zasilacz, na przyszłość radzę pamiętać, że takie zapachy z obudowy nie są normalne i wyłączyć komputer oraz nie korzystać z niego do czasu dokładnego zlokalizowania i usunięcia usterki. W tym momencie jeżeli zasilacz faktycznie się spalił to mógł pociągnąć za sobą resztę bebechów, a szkoda by było jeżeli wcześniej dawał sygnały, że nie domaga...

[dragonrider01]

No więc tak:

Wymiana zasilacza nie pomogła. Jest tak samo jak na starym.

Wszystkie potrzebne kable są podłączone, sprawdziłem też zworkę CMOS ( u mnie CLRTC)

Po wyciągnięciu RAM i KG komputer zachowuje się tak samo i nic nie wskazuje na to że zauważył różnice

[helmud7543]

W takim razie do diagnostyki wszystko. Najpierw przypatrz się płycie głównej, czy jakiś układ nie ma śladów uszkodzenia - to z niej mógł iść zapach dymu. Jeżeli zasilacz padł to istnieje ryzyko, że uszkodził zasilane podzespoły. Potrzebujesz więc kompatybilnych części na podmianę.

[dragonrider01]

Ojciec i siostra mają komputery bardzo podobne do mojego więc z częściami na zamianę nie było problemów.

Oglądnąłem płytę główną i nie wygląda na uszkodzoną. Karta graficzna, RAM i dysk twardy są sprawne bo po podłączeniu do komputera siostry działają. Podłączenie ramu i karty graficznej z komputera siostry do mojego nic nie dało ani na starym ani na tymczasowym zasilaczu.

Procesora i okolicy nie tykałem i nie przekładałem i wolałbym tego nie robić dopóki nie będzie to konieczne

[helmud7543]

Wygląda, że jednak płyta główna padła lub/i procesor. A wcześniej zasilacz (który wykończył płytę).

[dragonrider01]

No więc postanowiłem spróbować odpalić komputer na innym procku. Wyciągnąłem swój procek i wygląda na to że znalazłem przyczynę problemów. Po stronie gdzie są te wszystkie wypustki jest rządek największych czarnych klocuszków i jeden z nich wygląda jakby eksplodował. Brakuje mu kawałka i widać co ma w środku (coś szarego przypominającego grafit jak w ołówku). Czy to wogóle możliwe żeby spalenie płyty/zasilacza/procesora doprowadziło do czegoś takiego?

[yojc]

Jeśli możesz zrób zdjęcie. W sumie to raczej rzadko spotykana sprawa by procesor sam z siebie się popsuł.