Procesor i5 760 się przegrzewa

[Arnie]

Ostatnio podczas gry brzęczyk w komputerze zaczął mi jednostajnie wyć jak opętany. Podejrzewałem zbyt wysoką temperaturę procesora, więc na następną rozgrywkę byłem już przygotowany. Temperaturę piszczenia w BIOS mam ustawioną na 90, ale jeżeli dobrze zrozumiałem, to alarmuje już powyżej 80. Włączyłem BF: BC2 i rzeczywiście w końcu znowu zaczęło piszczeć. SpeedFan pokazał, że temperatura - jak rozumiem na poszczególnych rdzeniach, słabo to opisali - wahała się właśnie w okolicach 80 stopni. Potem sprawdziłem jeszcze, czy wiatrak odpowiednio przyspiesza przy obciążeniu i tak się rzeczywiście dzieje - na spokojnie jest koło 1200 RPM, podczas piszczenia dochodzi do 2700.

Konfiguracja komputera:

i5 760 z firmowym wiatraczkiem od Intela

Gigabyte GTX 460

Gigabyte P55-US3L

4 GB RAM

+ niespecjalnie markowy zasilacz 600 W

Problem nie występował w chłodne dni, więc przypuszczam, że to wina temperatury, więc z czasem będzie gorzej. Co z tym można zrobić? Najbardziej oczywista wydaje się wymiana wiatraczka, ale czy porządny intelowski wentylator aż tak by sobie nie radził na zupełnie niepodkręconym sprzęcie, obciążony nie tak znowu wymagającą grą? Jeżeli jednak trzeba wymienić chłodzenie, to na jakie? Po prostu mocarniejszy cooler? Jakiś konkretny? Czy może ciekły azot?

[edit]

Komputer porządnie wyczyściłem z kurzu i psiego futra, problem pozostał.

[yojc]

Pierwsze i najważniejsze - czy chłodzenie jest dobrze zamontowane? Czy ma dobry docisk do procesora? Nie odczepiły się jego zapinki?

Po drugie - procesor ma napięcie ustawione na AUTO, tak? Na dobry początek zobaczyłbym jakie napięcie dostaje pod obciążeniem. Vcore można sprawdzić programem HWMonitor - uruchom ten programik i pograj w coś przez chwilę. Sporo płyt na AUTO daje absurdalnie wysokie napięcia i to może być jedna z przyczyn wysokich temperatur. Temu prockowi (niepodkręconemu) z zapasem wystarczy 1,1V, a tymczasem niektóre płyty dają nawet 1,3V w stresie - co niepotrzebnie podnosi temperaturę o kilkanaście stopni.

Trzeci pomysł (wymagający lekkich nakładów finansowych) - wymiana pasty termoprzewodzącej. Być może ta fabryczna przestała z jakiegoś powodu spełniać swoją funkcję. Koszt dobrej pasty to ok. 20-30zł (polecam Zalman STG-2). Dodajmy, że pastę należy zawsze wymieniać gdy się zdejmuje chłodzenie z procesora.

Czwarty pomysł, wymagający większych nakładów finansowych... jeśli poprzednie metody zawiodą to raczej nie pozostaje nic innego jak wymiana chłodzenia. Jakbym miał już je wymieniać to bym się szarpnął na coś przyzwoitego - przykładowo Zalman Performa za ~100-120zł.

[Arnie]

Z gmeraniem w obudowie mogą być chwilowo problemy (dopiero mi szwy zdjęli z brzucha i trudno mi się schyla ), ale zacznę od sprawdzenia napięcia. Dzięki, będę raportował na bieżąco .

[edit]

Nie udało mi się uzyskać brzęczenia, ale podczas gry CPU Vcore wynosiło średnio ok. 1,17V, maksymalnie - 1,25V.

[yojc]

Nie jest jeszcze aż tak wysoko, niemniej przestawienie na 1,1V może nieco poprawić sprawę. Można spróbować ustawić w BIOSie napięcie 1,1V. Procesor powinien pozostać stabilny (choć oczywiście trzeba go będzie potestować), a zawsze się parę stopni zyska.

[Arnie]

Trochę zwlekałem, ale melduję: wymieniłem pastę na procesorze i trochę pomogło. Od dwóch dni procesor się nie przegrzewa, ale temperatura nie spadła jakoś radykalnie. Wcześniej dobijała do 77-80, teraz zatrzymuje się maksymalnie na 75 stopniach. Z drugiej strony spadła trochę temperatura otoczenia, więc to może być częściowo przyczyną. Będę jeszcze obserwował wszystko podczas gry i jeżeli znowu brzęczyk będzie piszczał, to będę musiał wymienić chłodzenie.

[Arnie]

Przez tydzień nic nie piszczało, więc uważam problem za rozwiązany. Dziękuję za pomoc.