Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rankin

"A to mistyka!", Grzegorz Babula

Polecane posty

2py8hox.jpg

A to mistyka!
Autor: Grzegorz Babula
Wydawnictwo i rok wydania: Iskry, 1988
Gatunek: fantastyka z humorem i głębszymi przemyśleniami w tle. Innymi słowy, Lem ;P



... i wtedy niejaka Muza, bliżej mi dotychczas nie znana, odezwała się do mnie tymi słowy: "Chodź, a zawiodę cię na Panteon, gdzie zasiędziesz (tak się wyraziła) otoczon Lemami, Bradburymi i innymi Tolkienami". Zawiodła. Na miejscu okazało się, że wszystkie fotele są zajęte. Muza, nie zmieszana, rzekła: "Czy musisz wszystko traktować tak serio?" No i przestałem...
"A to mistyka!" jest zbiorem opowiadań nikomu bliżej nieznanego autora. Na dodatek, o ile mi wiadomo, zbiorem jedynym. A bardzo szkoda, bo to co mu się udało, jest doprawdy wyjątkowe, szczególnie w polskiej literaturze: napisał kilkanaście opowiadań, nazwijmy je - fantastycznych, które nie dość że są (moim zdaniem) diablo dobre, to jednocześnie nie są żadnym drętwym, filozoficznym dumaniem, ani kolejnymi powiastkami z cyklu "lasery, więcej laserów, myśliwce". Słowem, unikaty, do których można przyrównać chyba tylko Lema w jego bardziej humorystycznych tekstach.

? To chyba część od wahadłowca "Columbia" ? powiedział drapiąc się w głowę ? Przywiozłeś go z Przylądka Kennedy'ego?
? Nie, ze sklepu "1001 Drobiazgów".

O czym są to opowiadania? Hm... Trudno powiedzieć. Większość z nich jest umieszczona w szarej codzienności "pryla", na wsi i w bliżej nieokreślonym dużym mieście. Tyle że ta codzienność jest taka trochę - dziwna. A to żona przypadkiem ze sklepu "1001 drobiazgów" przynosi tajemniczy dynks, to wioskowy samouk konstruuje różne dziwactwa, np. laser do równania pól, albo też kosmici lądują w mieszkaniu po awarii napędu, a główny bohater (czasem też i narrator w jednej osobie) jest zwykłym człowiekiem usiłującym się z tym jakoś uporać i poukładać, co owocuje nieco absurdalnymi czy śmiesznymi sytuacjami. Parę opowiadań ma też mroczniejszy wydźwięk; jedno kończy się samobójstwem, drugie przerobieniem człowieka na żywy eksponat medyczny... We wszystkich wydać satyrę na ludzi, naukowców, socjalizm, kapitalizm...

- Co to jest? Co się dzieje?! - zacząłem krzyczeć w przerażeniu.
- Ojej, tatusiu, jak ty nigdy nic nie rozumiesz - zawołał mój syn. - Po prostu nas wyświetlają!
Jak zwykle miał rację.

Podsumowując, zbiór opowiadań polecam każdemu, niezależnie od preferencji :). Warto przeczytać, aby się dowiedzieć, dlaczego należy mercić mymlaki, jaki jest pożytek z żony, oraz jak powstał świat. Poza tym, dzieci wiedzą najlepiej ;)
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...