Skocz do zawartości

Kacik Yody

  • wpisy
    194
  • komentarzy
    947
  • wyświetleń
    94228

Dziennik Nathana Paula Chestertona


MajinYoda

714 wyświetleń

Dzień 1

 

Wreszcie wyprowadziłem się ze swojej wioski. Duże miasto to duże możliwości. Fakt, mieszkam w jakiejś klitce, ale jutro mam rozmowę o pracę. Będę operatorem śmieciarki. Zawsze coś, na początek. A tymczasem obejrzę TV.

 

Dzień 2

 

Zniszczenie, pościgi, wybuchy, krew, akcja! I to wszystko widziałem zanim w ogóle wyszedłem z mojej dzielnicy! Jaki tu jest poziom przestępczości? Może niezbyt wysoki, bo w życiu nie widziałem tylu policjantów. Na szczęście widziałem jak gliny zatrzymały tego szaleńca – w końcu kto normalny biega z bazooką?

 

Dzień 4

 

Mój pierwszy dzień pracy minął nadzwyczaj spokojnie. Jeżdżę z dwoma kolesiami po mieście. I tyle. Nic więcej – to miasto nie generuje żadnych śmieci. To w sumie dobrze – płacą mi praktycznie za nic.

 

Dzień 5

 

Co tu się ku*** dzieje??? Dzisiaj go widziałem – tego świra! Najpierw myślałem, że to ten towar, który wczoraj… nie ważne. Ale nie! Ten facet normalnie jeździł po mieście – a jaka ma wypasioną furę! Potem wszędzie widziałem ten sam model, więc chyba pół miasta sobie kupiło.

 

Dziwne, że tylko jego egzemplarz miał wybitą lewą szybę.

 

Dzień 8

 

Ale rzeźnia! Znowu była strzelanina i znowu to ten sam gość! Ale co tu się działo… czołgi, śmigłowce, wszędzie trupy. Widziałem jakiegoś potrąconego faceta, więc wezwałem karetkę. Przyjechali, rozjechali go i zajęli się policjantem z przestrzeloną czachą. Widać, jak traktują zwykłych obywateli, konowały. Przynajmniej go uratowali – wpakowali go do karetki i pojechali potrącając jeszcze trzy osoby.

 

Dzień 9

 

 

 

Świr nadal ucieka. Co za beznadzieje władze są w tym mieście! Czołgi jeżdżą po ulicach niszcząc asfalt!

 

Dzień 10

 

Skąd miasto stać na tylu policjantów? I czemu aż dwa dni zajęło im dorwanie tego świra? Przynajmniej to już koniec jego przygody, ha! Sam widziałem jak go podziurawili. Durszlak normalnie.

 

Dzień 12

 

Trochę wczoraj popiłem z kumplami. Przy budce z hot-dogami spotkałem tego świra – całego i zdrowego! Ci lekarze to jednak są nieźli. Ciekawe jak oni to zrobili?

 

Dzień 14

 

Eeechhh… kolejny pościg, ale nuda…

 

Dzień 15

 

Ci policjanci to jacyś jeb******* są. Wczorajszy pościg zakończył się na moich oczach. I nie, nie złapali go – wjechał do jakiegoś warsztatu, przemalował wóz i policja pojechała gdzie indziej. No nie wierzę! Zawołałem jednego z gliniarzy, ale mnie olał tłumacząc, że „to przecież nie jest poszukiwany”. Przecież przez przednią szybę widziałem jego mordę!

 

Dzień 18

 

Mam dość – jutro wyjeżdżam z tego durnego miasta. Przez trzy godziny policja goniła Świra, by olać go, gdy wszedł do swojego domu. Bardziej beznadziejnej policji nigdy nie widziałem. Dobrze, że jutro już mnie tu nie będzie.

 

 

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...