Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RoZy

Guild Wars (1, 2)

Polecane posty

Na WvWvW chodzi się raczej w "kupie", więc jak potrafisz się dobrze ustawić i masz już jakieś skille AOE/healing to znacznie zwiększysz swoje szanse na przeżycie.

Dodatkowo za podbijanie na WvWvW exp jest "skalowany", czyli otrzymujesz go więcej w zależności od levelu twojej postaci, a w przypadku Dynamic Eventów zależy on od levelu questa.

Nie każdy jednak przepada za PVP, więc jeśli nie chcesz to nie musisz się do tego zmuszać. Jest wiele innych możliwości jak np. zwiedzanie starych krain czy profesje. W GW2 z levelem nie ma co się spieszyć, bo teoretycznie cała gra to jeden wielki end-game.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym was zapytać jak to będzie z tym "trialem" polegającym na referalach. Jakieś jeszcze ograniczenia poza czasem trwania całej akcji? I czy do tego będzie jakiś specjalny klient czy trzeba mieć pełną grę na komputerze?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.guildwars2.com/en/the-game/releases/november-2012/#lost-shores-weekend-event

Dla wszystkich, którzy nie śledzą informacji na bieżąco pojawiła się właśnie rozpiska całego eventu co potwierdziło w sumie moje przypuszczenia, że to będzie związane z Krakenem :D Nie do końca, ale nadal mamy do czynienia z wielką inwazją podmorskich kreatur, które obierają sobie za cel Lion's Arch (naprawdę mieszkańcy tej lokacji nie mają łatwo ^_^) - potem ma być odbijanie miasta, zwiedzanie nowego obszaru i na finał... ma być coś wielkiego i epickiego. Może nie Kraken, ale obstawiam, że będzie to coś naprawdę dużego do pokonania ;]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż po ostatnich dniach intensywnego grania moim Thiefem muszę z przykrością stwierdzić, że gra jest dla mnie rozczarowaniem. Straszliwe ograniczenie większości postaci do walki na dystans (nawet jak chciałem grać tylko ze sztyletami) lub wymuszanie na mnie taktyki atakuj i uciekaj na prawie każdym mobie w grze spowodowały, że nie mam chęci na dalszą grę. Do tego mechanika walk z bossami na początku była intrygująca. Silne ataki, konieczność zwracania uwagi na wszystko i maksymalne skupienie. Świetne. Niestety powyższe umiejętności nie dają nawet 50% gwarancji, że przeżyjesz więcej niż 2-3 min (chyba, że walczysz na dystans...) w starciu z bossami. Nie bossem, nie jakimś upierdliwcem występującym w jednej sztuce. To raczej ogólna zasada, od której od czasu do czasu zdarzają się wyjątki. Muszę, wzorem Diablo 3 (gdzie to nie problem bo mogę mieć WSZYSTKIE potrzebne mi statsy w każdym itemie) inwestować w vit/tough lub ginąć od prawie, że dosłownie jednego ciosu. Którego często nie dane mi jest uniknąć. Mimo olbrzymiej mobilności thiefa ciągle musiałem biegać z łukiem lub pistoletem aby po prostu być sensowną pomocą dla drużyny albo w miarę spokojnie robić różne misje.

Niestety, póki co nie mam planów powrotu do GW2, może w przyszłości jak zejdzie mi niesmak i faktycznie pozmieniają swoje fundamentalne zasady walki (hahaha...) wrócę. Póki co zbieram kasę na kupno Pandarii i opłacanie abonamentu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja Thiefem brałem 4 moby na klatę, a ty miałeś problemy z pojedynczymi? PvE jest akurat tak proste że nieważne czym będziesz walczyć i tak dasz radę.

nawet jak chciałem grać tylko ze sztyletami

Ograniczanie się tylko do jednego typu broni to kiepski pomysł i tyczy się to każdej klasy.

wymuszanie na mnie taktyki atakuj i uciekaj na prawie każdym mobie

Nie wiem dlaczego w ogóle zdecydowałeś się na Thiefa jeżeli nie odpowiada ci taktyka hit&run. Przecież to oczywiste że jest to klasa wymagająca większej mobilności niż inne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestowanie w kombinację Pistole - Sztylet + dodatkowe skille oślepiające lub inne CC potrafi zdziałać cuda w PvE, a wręcz można brać moby na klatę. Chociaż jak Cors wspomniał używanie jednego setu broni/skillów jest złe i ogranicza ogólny potencjał klasy, którą gramy vide elementalista i używanie np: tylko ognia vs. wszystkie cztery żywioły używane na przemian.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ergo używałem d/d - sb. I owszem p/d jest tzw survi buildem gdzie prawie nic do nas nie dochodzi. Też tak biegałem ale po prostu chciałem grać używając w/w setupu. I nie mam problemów z pojedyńczymi mobami czy nawet małymi grupkami. Pisałem o bossach a taktyka hit&run jest na nas, powtórzę, WYMUSZONA. Nie podoba mi się jak gra mnie zmusza do czegokolwiek w sensie dyktowania mi stylu gry. Powinno być tak, że stosując taki styl ja mam z niego bonusy ale równie dobrze mogę sobie np bawić się w uniki czy jakieś kontry (nie bloki jako thief ale coś ala riposty) czy coś podobnego. Obecnie stanie w walce wręcz z bosem, czasem nawet te 2s na odpalenie caltropsów zwyczajnie mijało się z celem.

I powtórzę. Wiem, że są bardziej twarde buildy na thiefa. Wiem, że są różne bronie. Ja wybrałem w/w setup i przeważnie było sb>>>d/d. Więc równie dobrze mogłem wywalić d/d i iść np z p/d lub p/p. Jestem prawie pewien, że nic bym nie stracił.

EDIT: w poście wyżej piszę o mobach - chodzi mi o moby w dungeonach, te srebrne veteranki. W pve radziłem sobie jako tako, gorzej niż dowolny warr czy guar czy nawet s/s mesmer.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagger na offhand to setup głównie pod PvP i sprawdza się dość średnio w PvE. Do stylu który opisałeś dużo lepiej sprawdzałby się d/p bo masz dostęp do Black Powder z którym (przy odpowiednich traitach i szczęściu) możesz przez całą walkę utrzymać blinda na mobach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o bossach a taktyka hit&run jest na nas, powtórzę, WYMUSZONA. Nie podoba mi się jak gra mnie zmusza do czegokolwiek w sensie dyktowania mi stylu gry.
Według mnie to jest takie samo wymuszenie, jak powiedzieć, że nie mogę moim Mesmerem chodzić solo do dungeonów i brać wszystkiego na klatę, bo gra WYMUSZA na mnie znajdowanie sobie 4 sprzymierzeńców (a także wymusza na mnie tworzenie klonów i uciekanie przeciwnikom, żeby nie zostać zabitym). Gra skonstruowana jest tak, że gracz nie jest w stanie (swobodnie) przyjmować większej ilości ciosów od silniejszych przeciwników. Całkiem normalne jest to, że osoby stojące najbliżej bossa są najbardziej narażone na jego ataki. W innych grach też nie pójdziesz na najsilniejszego potwora i nie zagrasz jak ty chcesz, tylko tak jak chce tego boss, bo inaczej zginiesz ^^

Z jednej strony czasem może wydawać się to dziwne (tj. dziwnie to wygląda), że z niektórymi bossami nikt nie walczy w zwarciu, z drugiej strony ciężko się wszystkim tym graczom dziwić - w końcu wszyscy są tylko małymi ludźmi/charrami/nornami/sylvari/asurami, a smok (czy inna poczwara) swoje rozmiary ma i nic nadzwyczajnego, że zgniata ich jak mrówki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Padaka

Widzisz ja rozumiem konstrukcję walk z bossami czy też srebrnymi veteranami. Odnosząc się do Twojego mesmera to tak jakbyś musiał ZAWSZE poświęcić 3 klony na distortion albo miał wielkie szanse na zginięcie. Poza tym jako d/d nie jako musiałem być w melee aby regenerować inicjatywę (20% szans przy krytyku na zregenorowanie inicjatywy). Albo bawić się krótkim łukiem. Nie mam nic przeciwko temu, nie mam tez nic przeciwko temu, że gra daje bossów albo fazę bosa gdzie nie można być w melee. Po prostu jest to nagminne akurat tutaj. Przyznaje, że z paroma bossami dało się walczyć wręcz (i nie na zasadzie stania jak kołek ale uników itp) jak np z pająkiem w AC explo czy też ostatnimi bossami w tejże instacji.

No nic spróbuję jednak jeszcze coś bardziej wytrzymałego. Guardian, Warrior, Necro. Zobaczymy jak się skończy das experiment wink_prosty.gif

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra mówisz że taki styl jest wymuszany na nas, ale gdyby nie był wymuszany to musimy przyjąć że Thief jako "lekka" klasa będzie tankował moby dużego kalibru, a to sprawi że charakter tej klasy całkowicie straci sens. Esencją tej klasy jest walka hit&run, trucizny i najróżniejsze CC, tak jak esencją klas typu Guardian i Warrior jest możliwość walki w zwarciu, przyjmowanie sporych obrażeń na siebie i używanie umiejętności defensywnych. Wygląda mi na to że po prostu grasz niewłaściwą klasą względem własnych oczekiwań, jeżeli chcesz coś bardzo wytrzymałego w PvE to pozostaje Guardian, chociaż nie oczekuj że on też przyjmie wszystko na klatę bo klasy w GW2 są zbudowane tak że ich próg ogólnej wytrzymałości i możliwości jest dość niski względem tego co do tej pory widzieliśmy w innych mmo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chodzi o to, że nie rozumiem czemu Thief nie może walczyć w zwarciu? Ok, wiem czemu ale chodzi mi, że jak np Guardian poprzez buffy siebie i party, Warrior przez wysokie hp i bardzo dobre buffy, tak czemu thief nie może poprzez uniki itp? Mesmer ma klony i phantasmy do odwracania uwagi przeciwnika i ponoć build s/s lub s/f jest zabójczo skuteczny w PvE.

Poza tym thief może tankować moby. Tak długo jak ganiają za nim nie ganiają za innymi. To jest powiedzmy odpowiednik tankowania w tej grze czyli narzucanie criplów, chili, immobilizów, pullów, knockdownów itp na bossa. Cripple thiefowi jest bardzo łatwo permamentnie utrzymac na bossie.

Walka thiefem w dung u mnie wyglądała tak: ktoś pulluje grupę, czekam aż rzucą się na kogoś i wtedy wpadam w środek, caltropsy, DB, DB, steal, DB, DB i dziiiiiida bo dosłownie za 2-3 sec będę trupem. Do czasu naładowania inicjatywy nie mam czego szukać w walce. A strach jak mi wrzucą condition jakieś typu burning, poison czy bleed. Celowo po to w dung nosiłem signet of agility. Gdy starałem się robić coś w stylu DB, aa aby zaaplikować poison i dla bardziej płynnego odzyskiwania inicjatywy a potem znów DB i taka rotacja byłem tak karany za to, że aż się odechciewało zbliżać do trash mobów;/

Całkiem możliwe, że thief nie jest dla mnie, nie znam jeszcze wszystkich klas na tyle dobrze aczkolwiek juz wiem, że guardian nie jest dla mnie - nudny i błyszczy się jak wiadomo co psu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

UP Spróbuj Inżyniera. Walczy na odległość, ale jeśli chodzi o zadania jakie może wykonywać w PvE jak i PvP to chyba najbardziej uniwersalna klasa.

W GW2 jest taki problem, że mechanika gry stara się być na siłę inna niż w innych MMO i niektóre rzeczy są strzałem w 10, a inne poniżej krytyki, ale na szczęście moim zdaniem jest więcej tych dobrych rozwiązań. Jedną z tych odmienności są właśnie dungi, które mi sprawiają dużo przyjemności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli brak ci inicjatywy w thiefie, zmień bulid, są bulidy gdzie dostajesz +3 inicjatywy regeneracja to +1/2 + critick ładuje nam znowu 2/3 punkty, sam grając thiefem bez większego problemu na d/d i short bow mogę wziąć na klatę 3-4 moby i bez większego problemu wygrać walkę będąc zawsze w odwrocie. Buffy thief też ma niezłe, szybkość ataku, siła i szansa na crit rzucane tylko odskokiem w tył bo może je rzucać dla wszystkich przez zwykłe od turlanie się a signety fajne są ale mało dają. Zresztą jaki problem u thiefa z 1 osoby do walki stać się nagle 4 osobami. Zasada walki Thiefem to nie atakować na wprost doskakujesz do przeciwnika spalasz inicjatywę odskakujesz atakujesz łukiem/pistoletami i jak się odnowi inicjatywa wracasz do walki. Jeśli nie pasuje ci taktyka Hit&Run to trzeba było wziąć inną postać to nie WoW gdzie stoimy i bijemy klepiąc w klawiaturę kombinację od 1-5 w grze podstawą przeżycia jest mobilność.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chodzi o to, że nie rozumiem czemu Thief nie może walczyć w zwarciu?

Bo taki jest zamysł tej klasy, porzucenie odporności na rzecz mobilności, niewidzialności, trucizn, CC i związanych z tym możliwości. Gdyby Thief mógł walczyć w pełnym zwarciu to nie byłby Thief'em tylko Warriorem z sztyletami, ergo po co ma istnieć taka klasa jak Thief? A właśnie po to aby istniała różnorodność, więc skoro nie pasuje Ci że Thief nie może walczyć w pełnym zwarciu tak jak sobie to wymarzyłeś to po prostu grasz nie tą klasą co trzeba.

Poza tym thief może tankować moby. Tak długo jak ganiają za nim nie ganiają za innymi. To jest powiedzmy odpowiednik tankowania w tej grze czyli narzucanie criplów, chili, immobilizów, pullów, knockdownów itp na bossa. Cripple thiefowi jest bardzo łatwo permamentnie utrzymac na bossie.

To nie jest tankowanie tylko "kiting".

Całkiem możliwe, że thief nie jest dla mnie, nie znam jeszcze wszystkich klas na tyle dobrze aczkolwiek juz wiem, że guardian nie jest dla mnie - nudny i błyszczy się jak wiadomo co psu.

Że co? Co się niby świeci w tej postaci? Ok, ale to już jest niedorzeczne, oceniasz klasę po tym jak wygląda? Nic dziwnego że narzekasz na wszystko odnośnie działania klas =.="

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@S4nch3z

Build d/d condition dmg opiera się na zarówno +3 do inicjatywy jak i odzyskiwanie 3 inicjatywy przy stealu, jak również inicjatywa za krytyki + ew inicjatywy za odpalenie sygnetu. Nie miałem problemu z inicjatywa póki byłem w walce. Ale nie mogłem w niej być bo pomimo dziesiątków uników składałem się jak papierek. Podstawą przeżycia NIE była mobilność a tylko i wyłącznie trzymanie się z daleka od moba. Gdy zbliżałem się aby wrzucić bleeda zawsze dumałem trochę czy mnie nie wpadnę w downed state bo źle odmierzę unik czy w krytycznym momencie zabraknie mi punktu inicjatywy. Sygnet nosiłem bo jako jedyny poza healem usuwał inne kondycje poza immobilizem czy criplem. I poza dung ja sobie potrafię wziąć po 6-7 mobów na klatę, piszę TYLKO O DUNG.

A w wowie od pewnego czasu naciskając 1-5 daleko nie zajdziesz w rajdach np, bardziej już naciskając 1-10 lub czasem i 1-12.

EDIT: @KewL

Pewnie, że oceniam klasę po tym jak wyglądają jej skile dla osobistego komfortu grania nią. Skoro mi się wygląd czegoś nie podoba, nie będę się męczył z tym przez n lvli bo ma fajne statsy. A świeci się prawie co drugi weapon skill. Rozumiem, że taki jest zamysł guardiana bawiącego się czymś na kształt Świętego Światła (czy może Strażniczego Światła) ale mi on nie pasi. I nie oceniłem guardiana tylko napisałem, że mi sie nie podoba.

Thief ma poisony, ma stealtha, ma mobilność i parę niezłych CC. Problem w tym, że to nie daje mu żadnej przezywalności praktycznie poza tymi paroma sekundami w bezpośrednim starciu. Zamysłem postaci jest bycie mobilnym ninjasem co kręci piruety wobec wroga, nie daje się trafić sam zadając wielkie obrażenia. Mówię o melee thiefie. Obecnie wychodzi kręcenie piruetów i obrażenia, przeżywalność leży i kwiczy. Rozumiem, że thief ma mieć mniejszą WYTRZYMAŁOŚĆ na obrażenia niż ciężkozbrojny woj z tarczą jak drzwi od stodoły ale nie istnieje argument dlaczego ma mieć mniejszą PRZEŻYWALNOŚĆ czy być karanym za bycie w melee. Właśnie owe poisony, stealthy, cc czy też mobilność (mobilność to nie tylko uciekanie z walki a pozycjonowanie się i unikanie ciosów) powinny mu zapewnić równą przeżywalność jak warriorowi czy guardianowi. Nie zapewniają jednak w moim odczuciu. Tak jak guardian jest upraszczając takim bardziej supportowym warriorem i archetypem rycerza w lśniącej zbroi tak thief powinnien być (jeżeli chcesz w ten sposób grać) takim bardziej zręcznym warriorem, który pokonuje przeciwników finezją i brudnymi sztuczkami.

@LekhimorPL

Inżynier jest świetną klasą jak dla mnie, bardzo uniwersalną jak piszesz i z chyba największa liczbą różnorodnych i sensownych buildów. Grałem nim do 25 poz bodajże więc coś tam niby wiem o nim chociaż mało, ale nie powiem, grało się przyjemnie. Jest on jednak poza tool kitem w całości ranged więc nie spodziewałem się z czymkolwiek problemów. Tak jak z thiefem z krótkim łukiem :P. Poza tym to jedyna klasa gdzie autentycznie walka pod wodą sprawiała mi frajdę :D Granaty są tam OP :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie odpowiedź jest jedna: nie potrafisz grać thiefem.

Uczepiłeś się buildu d/d który a) jest dobry, ale na single target b) nie daje ci żadnego CC do przeżycia, wbijasz w grupę mocnych mobów i dziwisz się że umierasz. Jeżeli chcesz robić takie akcje to albo zmieniasz offhanda na pistolet (bo dagger się do tego nie nadaje) albo zmieniasz mainhanda na sworda. Innej opcji nie masz, jeżeli daggery sprawdzały by się w każdej sytuacji to istnienie innych broni było by bezcelowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@aliven

Odrzuciłeś potencjalnie bardzo dobrą klasę dlatego że "się świeci" więc zrezygnowałeś z jej potencjału na rzecz wyglądu czyli oceniłeś klasę po wyglądzie, a nie po tym co potrafi i czy spełnia Twoje wymagania. Ogólnie rzecz ujmując nie ma sensu ciągnąć tej dyskusji bo sam nie wiesz czego chcesz od klasy, którą chcesz grać jeżeli w klasie, która jest "papierowa" szukasz cech "tanka", a w klasie, która jest tym czego szukałeś w poprzedniej klasie z kolei nie pasuje Ci wygląd efektów świetlnych, które de facto nie mają nic do możliwości klasy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie chyba po prostu ta gra nie działa tak jak byś chciał. Musisz się przyzwyczaić do tego, że przeciwnik potrafi porządnie przywalić, nie ma na to rady, żadna klasa nie ma jakiejś nadzwyczajnej przeżywalności. W innych grach problem może się zacząć, kiedy podejdzie 15 przeciwników, tutaj zaczyna się przy trzech. Po prostu jest trudniej, postacie to nie klony rambo, ale zwykli ludzie, a jak wiadomo człowiek kruchą istotą jest :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cors

D/D posiada najpotężniejszy atak w arsenale thiefa na grupy gdy buduje się go w condition dmg. Żaden skill poza caltropsami nawet nie zbliża się do tych obrażeń. A uczepiłem się ponieważ właśnie tak chciałem grać. Więc zanim coś skrytykujesz to lepiej poczytaj sobie trochę o tym. I niestety potrafię grać thiefem, co najwyżej mi takie granie nie pasuje.

@KewL

Odrzuciłem bo mi się nie podoba nazwijmy to ogólny feel klasy. Gdyby zamienić większość tych efektów na powiedzmy te niebieskie płomienie (które wyglądają świetnie) nie miałbym problemu. To tak jak z inżynierem i jego miotaczem płomieni. Zadaje mniejsze obrażenia niż strzelba, ma mniej supportu niż elixir gun a do granatów w ogóle nie ma go co porównywać. Ale i tak bym grał własnie z nim i zrobił swój build dookoła niego. Bo mi się PODOBA. Bo w grze wygląda lepiej IMO niż reszta broni razem wzięta. Gdyby ten build okazał się najgorszym z buildów inżyniera wtedy również bym narzekał, że taki styl gry jest strasznie nieefektywny i byłbym rozczarowany. Tak samo jak nigdy bym sobie nie zrobił legendarnego krótkiego łuku dla wyglądu choćby nie wiem co. Nie umiem przełknąć jednorożcowego łuku strzelającego tęczą po 3k krytyki. Nie w grze, która nomen omen stara się opowiedzieć poważną historię mojej postaci, przedstawia inwazję nieumarłych i ogólny kataklizm.

@Padaka

Masz rację. Ogólne to fajnie, że boss ma mocne ataki a grupa trashu to nie przelewki. To jest miła odmiana od WoWa gdzie jest łatwo. Chodzi raczej o to, że dużo bosów kara Cię za to, że podchodzisz do walki z nimi. Odwołam się tutaj do pająka ponownie w AC Explo, ponieważ wydaje mi się, że to jeden z bardziej zbalansowanych bossów. Sam nie atakuje za mocno, jest duży więc widać co robi nawet otoczony. Jego mocny atak zadaje dużo obrażeń (ale nie na tyle aby zrobić Ci insta death), i faktycznie jest ta 1-2 s animacji zanim go odpali więc można uniknąć. Ma z kolei AOE trutkę, którą baaaardzo ciężko uniknąć bo zajmuje spory obszar i odpala się prawie razem ze wskaźnikiem gdzie będzie. Ale też można JEDNĄ taką salwę przyjąć imo na klatę. Robiłem go raz z ludźmi, którzy nie mieli jak czyścić truty i w trakcie walki, ze 2 osoby były downed ale dało się je wskrzesić a potem uwazały. Było wyzwanie aby pozostać na nogach, trzeba było unikać itp. Drugi raz robiłem to z guardianem i mesmerem, którzy używali aoe condition remowali. I było śmiesznie prosto. Gdy od połowy walki gdy zauwazyłem, że trucizna znika gdy tylko się pojawi olałem uniki prawie całkowicie. I tak właśnie powinno być. Odpowiedni setup pozwala pokonać bossa łatwo ale bez kontr taktyki na niego sam boss stanowi wyzwanie, ale możliwe (nie pewne) do zaliczenia. Fractale są świetnym przykładem, wymagają taktyki i kombinowania i tam też poza jednym starciem z szamanem grawli dałem radę byś w melee przez 90% czasu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odrzuciłeś bo nie podoba Ci się wygląd, sam to przyznajesz za każdym razem i tym razem twierdząc że lepsze były by takie a nie inne efekty, tudzież zbudujesz Engi na FT bo fajniej wygląda. Anyway, skoro możesz budować Engi na słaby build dla "wyglądu i działania FT" to nie możesz przeżyć tego że Thief jest taki, a nie inny jeżeli chodzi o jego wytrzymałość? Słowo daje to wszystko nie ma sensu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to nie wiem czy engi na FT jest słaby czy nie. Musiałbym po testować. Jeżeli jedyna różnica to byłoby np -200 dps niż jakiś topowy grenadier czy rifleman to wtedy bym nie narzekał. Narzekam w thiefie na przeżywalność nie na obrażenia, gdy go robiłem nawet nie wiedziałem, że będzie tyle zadawał ;)

Anyway, poszperałem trochę po necie i okazuje się, że istnieje build dla thiefa dający mu sporą przeżywalność i spore obrażenia. Zamiast critical strikes bierze acrobatics. Nie wiem jak będzie z regeneracją inicjatywy ale ponoć jest równie dobra jak w moim starym buildzie.

@Kewl

Serio nie możesz zrozumieć, że ktoś nie będzie grał czymś co mu się estetycznie nie podoba? Kurde są ludzie, którzy tylko grają kobietami w GW2 i szukają tylko jak najbardziej odsłaniających pancerzy. A postaci męskiej w życiu nie zrobią tak jak ja tego łuku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co innego estetyka a co innego własne widzimisie. Wymagasz od słonia żeby wyglądał jak zebra. Narzekać na estetykę mógłbyś gdyby efekty skilli Guardiana waliły po oczach pikselami lub były w inny sposób niedopracowane. Ale nie w sytuacji gdy wyglądają tak jak powinny i wpisują się w ,,klimat,, klasy. Jakby powstała gra My Little Pony a ty grałbyś różowiutkim konikiem narzekając na brak wyrywającego kręgosłupy świniaka. To tak jakbym narzekał że fireball jest do bani bo nie wygląda jak frostbolt. Przecież mi się to drugie bardziej podoba. Ciężko oczekiwać od czegoś paladynopodobnego żeby jego skille przypominały mrocznego nekromantę.

Chcesz mieć większą przeżywalność? Graj wojem/guardianem, noś ciężkie pancerze z tarczą. Na logikę-ile ciosów w klatę przyjmiesz jeśli założysz na siebie stalową puszkę a ile gdy będziesz miał na sobie kilka krowich skór? Jakby thief miał podobną odporność na ciosy co wojownik to jaki byłby sens istnienia tych drugich?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze Thief ma mieć mniejszą wytrzymałość na ciosy i równą im przeżywalność.

Paladyn nie musi walić tęczami czyż nie? Pokazali to zresztą przy jego skillach bawiących się ogniem. I gdzie piszę, że ma być mroczny jak nekromanta? Pisałem jedynie, że wg mojego wyobrażenia to taki rycerz w lśniącej zbroi. W sumie to wychodzi po równo bo wszystkie prawie efekty świetlne mnie odrzucają trochę ale z kolei wszystkie te błękitne płomienie na prawdę zachęcają do grania.

I tak, moje własne widzimisię jest dla mnie najważniejszym czynnikiem wyznaczającym czy granie daną klasą/rasą będzie mi pasować czy też nie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...