Czysto teoretyczny brak flejmwara

[piezol]

Dobra, zaczynam (boję się).

Zacznę od tego, że jestem zażartym pecetowcem, gram tylko na PC, wcześniej miałem styczność z PSXem (mało), PS2 (dużo), Xboxem (dobre pół godziny), X360 (ale grałem na 5 calowym ekranie, to się nie liczy), PS3 (w salonie gier konsolowych, otworzyli u nas w mieście). I jako zażarty pecetowiec uczestniczę spontanicznie we wszelkich flejmach na forach itd. W każdym razie: DO CHOLERY, konsolowcy, macie WSPANIAŁE gry, których (przyznaję się bez bicia, nie lubię kłamać) można wam zazdrościć.

A wy w każdym flejmie rzucacie MIAŁKIMI tytułami, będącymi z reguły zwykłymi slasherami/łupankami, grami, które na pc nie trafiły, bo to za ambitny rynek. A do cholery (powtarzam się), nie widziałem nigdy konsolowca, który rzucałby GENIALNYMI tytułami, jakie na konsolkach wychodzą. Pół świata oddałbym za to, żeby na PC móc zagrać w Patapona, Okami, Blue Dragona, Fifę konsolową (HEHEHE, jeden z ostatnich argumentów na rzecz konsol zdaje się odpadać), Little Big Planet, Skate, Forza + kilka tytułów, które zapomniałem.

Nie, nie chwalcie się, że macie Uncharteda, God of Wara, bo każdy szanujący się gracz was wyśmieje, że wychwalacie takie MIAŁKIE (powtórzenie po części celowe) produkcje, choć macie gry kilkaset razy lepsze pod nosem.

PS. Zarzucę offtopem i dam wam fajną nutkę, którą możecie (powinniście/musicie) się jarać:

Pozdrawiam Wanię!

[Farmah]

No, jest jeszcze Zelda, Metroid i cala masa pozytywnego syfu od Nintendo. Generalnie nie ma co sie przerzucac tytulami, bo po co? Powiem cos o Forzy to wyjada mi z rFactorami. Ico - za dziwne, za japonskie. Wind Waker? Kreskowke [beeep] dla dzieci, itd/itp. Osobiscie nie czuje zewnetrznego wyrzygiwania sie. Gram, jest fajnie, reszte mam gleboko w swym krzywym nosie.

Ps. pojechales po bandzie z tym "ambitnym pc'towym rynkiem"

[Felessan]

Zanim założysz nowy temat rozejrzyj się trochę po dziale. To nie boli a przekonasz się, że wiele tematów już było. Także ten. Zamykam.