Szkoła

[Gość Blizzard]

W ogóle bez sensu jest to, że do liceum liczą się tylko oceny za 4 przedmioty, bo jeśli nawet ktoś ma wysoką średnią, a akurat z tych przedmiotów co się liczą jest słabszy to nikt nie zwróci uwagi, że z pozostałych jest asem! Powinny się liczyć wszystkie przedmioty!

Fajne, tylko w twoim rozumowaniu jest mały chaczyk. Kto składa papiery do klasy z przedmiotami, które mu nie leżą?

No nikt, jednak zauważ, że przedmiot profilu klasy, to tylo jedna ocena (maks 10 pkt. rekrutacyjnych), a jest jeszcze polski, matma i język, a co z resztą? Mniej ważne?

[Gość LoLeQ]

Ja mam 4.8

To tez kujonska nieco .Ja najwieksza srednia w zyciu mialem w 4 klasie LO - 4.2 a napracowalem sie przy tym jak cholera .Chociaz to tez zalezy od szkoly...

[Gość Śledzias]

Znowu chaczyk (ty łowisz ryby?! Jak tak to mam nadzieję, że nie Śledzie :lol: ) Masz rację, że polski jest podstawowy, jednak reszta przedmiotów punktowanych zależy od profilu klasy. Ja idę do klasy mat- inf- fiz , a punktowane są matematyka, polski, chemia i fizyka.

[Gość Blizzard]

Znowu chaczyk (ty łowisz ryby?! Jak tak to mam nadzieję, że nie Śledzie :lol: ) Masz rację, że polski jest podstawowy, jednak reszta przedmiotów punktowanych zależy od profilu klasy. Ja idę do klasy mat- inf- fiz , a punktowane są matematyka, polski, chemia i fizyka.

No co Ty? To nie możliwe, przecież nie możesz mieć punktowanych chemi i fizyki, gdyż musi być jeszcze język. Przynajmniej tak przewiduje ten głupi system rekrutacyjny (pozdrowienia dla CKP:) ) Ale swoją drogą, jeśli rzeczywiście tak masz no to już trochę lepiej, ale i tak wszystkie powinny być

[Gość Śledzias]

Ja mam 4.8

To tez kujonska nieco .Ja najwieksza srednia w zyciu mialem w 4 klasie LO - 4.2 a napracowalem sie przy tym jak cholera .Chociaz to tez zalezy od szkoly...

Mam średnią 5,43 , jednak żadna wazelinka nie wchodziła w grę. Po prostu nabiłem sobie średnią przedmiotami artystycznymi i matmą. O j. polskim nie wspomnę (w III G. ten przedmiot jest dość prosty). Dostałem 6 z bioli, chociaż sam nie wiem za co . Nie myślcie jednak, że u nas nauczyciele rzucają 5 i 6 na prawo i lewo [-X .

[Gość Śledzias]

Znowu chaczyk (ty łowisz ryby?! Jak tak to mam nadzieję, że nie Śledzie :lol: ) Masz rację, że polski jest podstawowy, jednak reszta przedmiotów punktowanych zależy od profilu klasy. Ja idę do klasy mat- inf- fiz , a punktowane są matematyka, polski, chemia i fizyka.

No co Ty? To nie możliwe, przecież nie możesz mieć punktowanych chemi i fizyki, gdyż musi być jeszcze język. Przynajmniej tak przewiduje ten głupi system rekrutacyjny (pozdrowienia dla CKP:) ) Ale swoją drogą, jeśli rzeczywiście tak masz no to już trochę lepiej, ale i tak wszystkie powinny być

Jak nie wiesz jakie przedmioty masz punktowane to wejdź na www.edu.com.pl tam jest jakiś informator. Z resztą chyba logowałeś się to wiesz.

[Gość Blizzard]

Mam takie pytanko: jaka, według was, jest definicja kujona? Wiele osób uważa, że ten kto ma średnią powyżej 5 to kujon, też tak myślicie :?:

[Gość Bimber89]

To teraz kogoś zdenerwuję. Ja mam 4,6 bez nawet odrobiny nauki. Poprostu starczy pouważać na lekcji ,a jak ktos ma dobrą pamięć (ja mam świetną) to nie trzeba nic potem robić. Nawet się do klasówek uczyć nie muszę

[Gość Blizzard]

To teraz kogoś zdenerwuję. Ja mam 4,6 bez nawet odrobiny nauki. Poprostu starczy pouważać na lekcji ,a jak ktos ma dobrą pamięć (ja mam świetną) to nie trzeba nic potem robić. Nawet się do klasówek uczyć nie muszę

No wreszcie ktoś normalny! Ja tym sposobem mam 5,7 i fakt - działa niezawodnie, a na sprawdzianki ściągi się robiło i po kłopocie :lol:

[Child of Pain]

jA miałęm podobnie ale w podstawówce.W gim cięzej albo ja schodzę na psy

[Gość Śledzias]

:idea: Kujon to taki gość, który (nie ważne jaką ma średnią) cały czas siedzi przed knigami i nawet nie wie czy jest dzień/noc. Jest on jednak nieszkodliwy i nic do takiego nie mam. Gorsze są totalne lamusy, które wysoką średnią zdobywają na wazelince. Takich to trzeba tępic i jeszcze raz tępić. :twisted:

[Gość Blizzard]

:idea: Kujon to taki gość, który (nie ważne jaką ma średnią) cały czas siedzi przed knigami i nawet nie wie czy jest dzień/noc. Jest on jednak nieszkodliwy i nic do takiego nie mam. Gorsze są totalne lamusy, które wysoką średnią zdobywają na wazelince. Takich to trzeba tępic i jeszcze raz tępić. :twisted:

Ja znam nawet fajny sposób: wystarczy przy nauczycielce zagiąć takiego delikwenta jakimś elokwentnym pytaniem (albo serią, a co?) związanym z przedmiotem, belfer od razu zmieni do niego podejście

[Gość Śledzias]

To teraz kogoś zdenerwuję. Ja mam 4,6 bez nawet odrobiny nauki. Poprostu starczy pouważać na lekcji ,a jak ktos ma dobrą pamięć (ja mam świetną) to nie trzeba nic potem robić. Nawet się do klasówek uczyć nie muszę

No wreszcie ktoś normalny! Ja tym sposobem mam 5,7 i fakt - działa niezawodnie, a na sprawdzianki ściągi się robiło i po kłopocie :lol:

5,7 :!: :?: Nie wiem czy mam ci teraz współczuć, czy gratulować. Na razie gratulacje i brawa tylko mam nadzieję, że potrafisz to wszystko na szóstki, bo jak nie to w liceum się przejedziesz- "Co za **** dał ci tą szóstkę!!!"

[Gość Bimber89]

5,7 u mnie w szkole nie da się mieć takiej średniej. Ja chodzę do gimnazjum z pierwszej 10 w Warszawie i mój wynik jest jednym z lepszych w klasie (no na 17 osób jestem z pewnością w pierwszej siódemce). A szóstkę mam tylko jedną-z Wosu.

[Gość Śledzias]

:idea: Kujon to taki gość, który (nie ważne jaką ma średnią) cały czas siedzi przed knigami i nawet nie wie czy jest dzień/noc. Jest on jednak nieszkodliwy i nic do takiego nie mam. Gorsze są totalne lamusy, które wysoką średnią zdobywają na wazelince. Takich to trzeba tępic i jeszcze raz tępić. :twisted:

Ja znam nawet fajny sposób: wystarczy przy nauczycielce zagiąć takiego delikwenta jakimś elokwentnym pytaniem (albo serią, a co?) związanym z przedmiotem, belfer od razu zmieni do niego podejście

A propos zaginania. Czy i ile razy udało wam się zagiąć nauczycieli (mnie w tym semestrze dwa razy :lol: )

[Gość Blizzard]

5,7 :!: :?: Nie wiem czy mam ci teraz współczuć, czy gratulować. Na razie gratulacje i brawa tylko mam nadzieję, że potrafisz to wszystko na szóstki, bo jak nie to w liceum się przejedziesz- "Co za **** dał ci tą szóstkę!!!"

Spoko, może i nie wszystkie szóstki mi się w 100% należaly, ale wziąłem to pod uwagę przy wyborze liceów i nie rzuciłem się na wrocławską czternastkę albo trójkę, idę do szóstki, a tam nie utonę

[Gość LoLeQ]

Mi wieki temu sie udalo ,gdy nauczycielka chyba jakas slabo wyksztalcona twierdzila ze Merkury to najcieplejsza planeta w Ukladzie Slonecznym.

[Gość Śledzias]

Moja pani od historii (cool babka) twierdziła, że w Pearl Harbor żółtki zatopiły lotniskowce na to ja, że tam żadnych lotniskowców nie było. Zgadnijcie, kto miał rację? :lol: "Dowodem w sprawie" był art w Focusie

[Gość Blizzard]

My naszą polonistkę (25 lat) szantażowaliśmy, że jak nam nie będzie dobrych ocen dawać to powiemy wszystkim jak ma na drugie imię, a ma... Ksenia... :lol: chyba domyślacie się jakie były skutki?

[+Mithrandir+]

Przy Was to ja się mogę schować Miałam 65 pkt, co i tak mnie cieszy. 43 z Humana, 22 z matmy. I ponownie maximum za rozprawkę ^^. Łącznie ze świadectwem dostanę się na ukochany profil muzyczny, więc jestem happy ^^. BTW: Najlepsza uczennica w mojej klasie [wzorowa!] miała 51 pkt...

Mój kolega z klasy miał tak: Mat-przyr= 50 pkt, human- 43 pkt hehe. Razem ze wszystkim ma 175 pkt. Dobry jest nie?

A propo balu. Tzw komers już mia łem. byo zarąbiście Nawet przy techno mozna się świetnie bawić

[Gość ssj7]

A ja wam powiadam - wy jeszcze mało wiecie o nauczycielach(zwłaszcza tych od anglika) jak nie uczy was pani Werperpachowska(chyba można operować nazwiskami? :twisted: )!! Krótki opis: ok 70 lat, prawie ślepa i wygląda jak pingwin.Ale takich nauczycieli w polskich szkołach nam trzeba! Bierze kogoś do tablicy(kto potrafi jedno słowo po angielsku[jedno z tych niecenzuralnych :roll: ]) i nic kompletnie nie umie, tylko się wygłupia - dostaje 4. Na lekcji można robić praktycznie wszystko - nawet wyjść, ale bardziej się opłaca zostać i płakać ze śmiechu słysząc texty naszej pani połączone z komentarzami uczniów.I ta facetka wcale nie uczy w gimnzjum tylko w...liceum...chyba nie zdam matury z angielskiego :lol: :lol:

,,Ja się czuję, jakbym próbowała płynąć w gęstej zupie'' - podsumowanie lekcji przez kochaną panią Werpachowską...

[Kolus]

Przy Was to ja się mogę schować Miałam 65 pkt, co i tak mnie cieszy. 43 z Humana, 22 z matmy. I ponownie maximum za rozprawkę ^^. Łącznie ze świadectwem dostanę się na ukochany profil muzyczny, więc jestem happy ^^. BTW: Najlepsza uczennica w mojej klasie [wzorowa!] miała 51 pkt...

Mój kolega z klasy miał tak: Mat-przyr= 50 pkt, human- 43 pkt hehe. Razem ze wszystkim ma 175 pkt. Dobry jest nie?

A propo balu. Tzw komers już mia łem. byo zarąbiście Nawet przy techno mozna się świetnie bawić

No shadowcat miałem o dwa pkt. więcej od ciebie Za to z rozprawki dali mi tylko 7/16. Z humana miałem 32, a z mat-przyr 35. W sumie będzie kolo 112. Kumpel z klasy miał za to z samego testu 93pkt, a z ocen 70pkt. Razem 163 - nieźle :roll:

Co do balu to też już go miałem, lecz przy tym techno łączonym z disco-polo jakoś nie za bardzo chciało mi się bawić :roll:

[+Mithrandir+]

Przy Was to ja się mogę schować Miałam 65 pkt, co i tak mnie cieszy. 43 z Humana, 22 z matmy. I ponownie maximum za rozprawkę ^^. Łącznie ze świadectwem dostanę się na ukochany profil muzyczny, więc jestem happy ^^. BTW: Najlepsza uczennica w mojej klasie [wzorowa!] miała 51 pkt...

Mój kolega z klasy miał tak: Mat-przyr= 50 pkt, human- 43 pkt hehe. Razem ze wszystkim ma 175 pkt. Dobry jest nie?

A propo balu. Tzw komers już mia łem. byo zarąbiście Nawet przy techno mozna się świetnie bawić

No shadowcat miałem o dwa pkt. więcej od ciebie Za to z rozprawki dali mi tylko 7/16. Z humana miałem 32, a z mat-przyr 35. W sumie będzie kolo 112. Kumpel z klasy miał za to z samego testu 93pkt, a z ocen 70pkt. Razem 163 - nieźle :roll:

Co do balu to też już go miałem, lecz przy tym techno łączonym z disco-polo jakoś nie za bardzo chciało mi się bawić :roll:

Nawet przy disko polo można się świetnie bawić. Nawet taki tru kinder metal jak ja

[Kolus]

No ja wiem, że można się bawić, ale nie za bardzo miałem na to ochotę. Jeszcze u nas byli tacy "diżeje", że zniekształcali utwory i puszczali hip-hop (feeee )

[Gość arti-fex]

każdy może się świetnie bawić i to przy każdej muzie. wszystko zależy od ilości ekhem.. 'paliwa', jakie w siebie wlejemy ;] oczywiście znam też takich (chodzące schizy^^) którzy nawet przy muzyce organowej tańczyliby do upadłgo bez kropli wspomagania. a jak dla mnie na imprezy nie ma lepszej muzy jak punk