Skocz do zawartości

Czy CDA straciło klimat?


Gość AmaD

Polecane posty

  • Odpowiedzi 1,4k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Mój pierwszy numer CDA to 10/2003 od tego czasu zdażały mi sie dłusze przerwy ale starałem sie regularnie kupować.Napewno to już nie jest to co kiedyś świat idzie do przodu i CDA musi za nim nadążać ale ostatnie zmiany wyszły im zdecydowanie na gorsze w szczególnośći brakuje mi starego wstępniaka oraz GameWalkera w starej formie jedynie co licze im na plus to to że wreszcie otworzyli sie na konsole i można o nich jak i grach na nie czytać w CDA coraz więcej.Pomimo wszystko CDA to wciąż najlepsze pismo o grach lecz nie dlatego że trzymają poziom tylko dlatego bo w Polsce nie ma aktualnie lepszego czasopisma w tej tematyce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się bez bicia, że walczę na forum o dawną formę CDA. To nowe nie podoba mi się zupełnie. I zmiany które zaszły i wymiana czytelników. Większość osób na forum to dzieci w wieku 13-15 lat wypowiadające się jakie to CDA jest "ooooh" i "ahhh", a jakie te recenzje konsol są supcio. Jak mogą się wypowiadać na temat tego czasopisma nie wiedząc jakie było przedtem.

A jak te "dzieci" mogą się nie wypowiadać ? Za 15zł dostają grube czasopismo z 3 gierkami, z których przynajmniej jedna jest rozpoznawalna i powszechnie lubiana. To co kupują podoba im się i wyrażają swój zachwyt na forum. Czego więcej mają oczekiwać ?

Teraz rzadko CDA kupuję, tylko dla pełniaków, ale i tak uważam że jest to najlepsze pismo dla graczy na rynku. Zmiany niespecjalnie przypadły mi do gustu, ale patrząc na wyniki sprzedaży daleki jestem od domagania się przywrócenia "starego CDA".

I jeszcze kilka słów o nowym PLAYu, którego kupiłem dla G3 (skoro 1 i 2 z cda mam :P)

brzydka okładka, krótkie artykuły i mało informacji o samej grze, np:

Alpha Protocol CDA 5stron, Play 2

CoD Black Ops play 4 strony (1 z obrazkiem, ostatnia pt. 8 niezapomnianych chwil z CoD) = 2strony tekstu/ CDA 6stron

Jedyną rzeczą która bardziej podoba mi się w playu niż w cda jest tło artukułów, przeważnie białe. W cda często jest biały tekst na ciemnym tle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyną rzeczą która bardziej podoba mi się w playu niż w cda jest tło artukułów, przeważnie białe. W cda często jest biały tekst na ciemnym tle.

Tzw. kontra jest klimatyczniejsza (ladniej arty wygladaja na czarnym tle) no ale zobaczymy czy sie uda zwiekszyc ilosc jasnych stron. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio musiałem trochę pomyśleć nad CDA. Kiedyś kupowałem go sporadycznie, natomiast od stycznia 2009, już co miesiąc. Jednakże po tej dużej zmianie, nie pamiętam już kiedy to było, czegoś mi zabrakło. Nie czytam CDA z taką przyjemnością jak kiedyś. Nie wiem czym to jest spowodowane, może po prostu wyolbrzymiam sprawę. Jednakże nie zmienia to faktu, że CDA jest pismem świetnym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie moge duzo powiedziec na ten temat bo kupuje go od 134numeru ale cda nadal trzyma poziom hoc kiedys było ciut lepsze

nie moge duzo powiedziec na ten temat bo kupuje go od 134numeru ale cda nadal trzyma poziom hoc kiedys było ciut lepsze ale ciut

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robimy to, co trzeba - i to co co konieczne. Jestemy 15 lat na rynku, od 12 lat liderem w swoim segmencie. Wiec chyba wiemy co robimy...

Muszę przyznać, że rozbrajają mnie takie teksty. Jaki to jest argument w kontekście danej dyskusji, tj. klienta niezadowolonego z poziomu usługi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robimy to, co trzeba - i to co co konieczne. Jestemy 15 lat na rynku, od 12 lat liderem w swoim segmencie. Wiec chyba wiemy co robimy...

Muszę przyznać, że rozbrajają mnie takie teksty. Jaki to jest argument w kontekście danej dyskusji, tj. klienta niezadowolonego z poziomu usługi?

Taki, ze nigdy nie da sie zadowolic 100% klientow. A ja mowie tylko, ze te zmiany, ktore sa - sa widac konieczne i potrzebne, SKORO SA. I ze jak dotad rozmaite zmiany wprowadzane w CDA mu sluzyly, czego efektem rynkowa pozycja pisma. Nie oczekujesz chyba, ze bedziemy dostosowywac pismo do gustow kazdego odbiorcy indywidualnie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie nie. Czytam CDA od jakiegoś 98' albo '99 a tak w pełni świadomie to od 2000r i jedyne co zmieniło się w tym czasie to to, że nie kupuję go w dniu "premiery", ale jakiś czas potem. Może i czuję się trochę jakbym wpadł w rutynę, ale gdyby taki stan rzeczy mi przeszkadzał to zapewne przestałbym czytać CDA ^^ A jeśli chodzi o zachodzące zmiany to mi raczej średnio przeszkadzają a po namyśle wcale. Kto stoi w miejscu ten się cofa - może podobnie jakoś to szło ;P Oby do dwusetnego numeru ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy CDA straciło klimat??? Myślę, że nie. Trzeba wziąć pod uwagę, że to my jesteśmy coraz starsi i możemy pismo inaczej odbierać. Zmiany moim zdaniem napewno nie są na gorsze. Osobiście nie jestem graczem konsolowym, ale obecność tych gier w CDA uważam za uzasadnioną, bo jest ich coraz więcej i całe rzesze ludzi w nie grają więc ok. Brak mi trochę wstępniaka w tradycyjnej formie.

A tak na marginesie to bardzo dobrze, że CDA stara się nieustannie dostosowywać i zmieniać, bo gdyby tego nie robili już dawno by ich nie było.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki, ze nigdy nie da sie zadowolic 100% klientow. A ja mowie tylko, ze te zmiany, ktore sa - sa widac konieczne i potrzebne, SKORO SA. I ze jak dotad rozmaite zmiany wprowadzane w CDA mu sluzyly, czego efektem rynkowa pozycja pisma. Nie oczekujesz chyba, ze bedziemy dostosowywac pismo do gustow kazdego odbiorcy indywidualnie?

Niczego nie oczekuję - nie jestem waszym klientem.

Mnie tylko niezmiennie bawi tak często widziana u nas w kraju sytuacja. Tzn niezadowolony klient powinien zrozumieć usługodawcę, a najlepiej przeprosić i nie żartować sobie więcej. A co jeszcze ciekawsze zawsze znajdą się inni klienci, którzy potępienie niezadowolonego bardzo chętnie poprą, albo i sami zapoczątkują. Trochę to śmieszne, a trochę straszne.

Dla mnie to pewien polski fenomen społeczny, bo w innych krajach się tego w ogóle nie widzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki, ze nigdy nie da sie zadowolic 100% klientow. A ja mowie tylko, ze te zmiany, ktore sa - sa widac konieczne i potrzebne, SKORO SA. I ze jak dotad rozmaite zmiany wprowadzane w CDA mu sluzyly, czego efektem rynkowa pozycja pisma. Nie oczekujesz chyba, ze bedziemy dostosowywac pismo do gustow kazdego odbiorcy indywidualnie?

Niczego nie oczekuję - nie jestem waszym klientem.

Mnie tylko niezmiennie bawi tak często widziana u nas w kraju sytuacja. Tzn niezadowolony klient powinien zrozumieć usługodawcę, a najlepiej przeprosić i nie żartować sobie więcej. A co jeszcze ciekawsze zawsze znajdą się inni klienci, którzy potępienie niezadowolonego bardzo chętnie poprą, albo i sami zapoczątkują. Trochę to śmieszne, a trochę straszne.

Dla mnie to pewien polski fenomen społeczny, bo w innych krajach się tego w ogóle nie widzi.

Bo Polska to byc dziwny kraj. ja zas nie czuje sie tak do konca czyms w rodzaju sprzedawcy - bo ja wiem - dmuchanych zyraf, ktory bedzie w pokorze sluchal narzekan klienta, czemu zyrafy nie maja 8 nog (jemu by pasowalo) i sa zolte, kiedy on uwaza, ze niebieskie bylyby lepsze. Mam taka zasade, ze jak cos lubie - to to kupuje, jak czegos nie lubie - to nie kupuje. I juz. Nikogo moimi dylematami pt. "czemu juz nie robia piwa X o smaku malinowym, a tylko cytrynowym, a ja cytrynowego nie lubie, wiec czuje sie sfrustrowany, bo kupowalem je 34 lata, a producent ma mnie teraz w d..." nie mecze. Rozumiem, ze widac malinowe sprzedawalo sie gorzej (pomimo tego, ze je kupowalem) i albo przyzwyczajam sie do nowego smaku, albo szukam innego piwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, tylko popatrz: czy w przypadku, gdy twój ulubiony producent piwa zacznie nagle robić oranżadę to masz jakieś alternatywy? No raczej. Jakie są alternatywy na polskim rynku czasopism komputerowych? Słabe? Żadne? Jak mnie kiedyś zdenerwował SS to zacząłem czytać Gamblera i byłem szczęśliwy. Co bym miał do wyboru teraz? Chyba iść na ww oranżadę. Pewnie - to nie wasza wina, że żadnych prezentujących odpowiedni poziom pism PC nie ma. Tylko mi chodzi o to, że tu powinno się starać zrozumieć racje klienta. A nie wymagać, żeby klient zrozumiał, że zmiany są dla waszego dobra.

Żądanie ośmionogich, niebieskich żyraf jest mimo wszystko żądaniem bzdurnym, fanaberią (choć do tego też ma klient święte prawo). Czy np. żądanie, żeby cda wróciło do formuł, do których przyzwyczaili się stali czytelnicy też jest bzdurne? Chyba nie. Czy powinno ich obchodzić, że dzięki tym zmianom lepiej się sprzedacie? Chyba niekoniecznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, tylko popatrz: czy w przypadku, gdy twój ulubiony producent piwa zacznie nagle robić oranżadę to masz jakieś alternatywy? No raczej. Jakie są alternatywy na polskim rynku czasopism komputerowych? Słabe? Żadne? Jak mnie kiedyś zdenerwował SS to zacząłem czytać Gamblera i byłem szczęśliwy. Co bym miał do wyboru teraz? Chyba iść na ww oranżadę. Pewnie - to nie wasza wina, że żadnych prezentujących odpowiedni poziom pism PC nie ma. Tylko mi chodzi o to, że tu powinno się starać zrozumieć racje klienta. A nie wymagać, żeby klient zrozumiał, że zmiany są dla waszego dobra.

Żądanie ośmionogich, niebieskich żyraf jest mimo wszystko żądaniem bzdurnym, fanaberią (choć do tego też ma klient święte prawo). Czy np. żądanie, żeby cda wróciło do formuł, do których przyzwyczaili się stali czytelnicy też jest bzdurne? Chyba nie. Czy powinno ich obchodzić, że dzięki tym zmianom lepiej się sprzedacie? Chyba niekoniecznie.

No to czemu nie wracamy do dylizansow i luczyw? Na pewno sa tacy, ktorzy uwazaja, ze to byly fajne czasy. SS i Gambler IMO padly glownie dlatego, ze przestaly sie rozwijac, liczac zapewne ze stara gwardia bedzie z nimi na wieki. A ona sie wykrusza, a z czasem nudzi dobrze znana formula i szuka czegos nowego. A nowy klienci to juz w ogoel maja inne wymagania. I albo sie to dostrzega i dotrzymuje kroku trendom albo siedzimy sobie w okopach Swietej Trojcy i czekamy na Godota.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie dlatego, że w przypadku motoryzacji i oświetlenia nastąpiła ewolucja a na rynku growym w wielu aspektach obowiązuje hasło "cała wstecz".

Poza tym to dobiegamy nieco od tematu, bo jak już wspominałem, chodziło mi o fenomem relacji klient-usługodawca.

A SS padł chyba głównie przez próżność i konflikty wewnętrzne, akurat zmian to u nich nie brakowało nigdy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam CDA od 2004 r. (wujek mi kupił, bo nudziło mi się :)) i stwierdzam, że nie jest to długo, ale co mogę powiedzieć, to mogę, a powiem to, iż jesteście unikalni i nie jest możliwa utrata klimatu w Waszym przypadku. Dopóki będzie Smuggler i dopóki będzie on inblan.. ekhm incognito, redakcja może spać spokojnie-czytelników nie stracicie, ale wręcz zyskacie, bo jesteście najlepsi! I nareszcie będziecie mieli poważną konkurencję-nowy Play wymiata.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A SS padł chyba głównie przez próżność i konflikty wewnętrzne, akurat zmian to u nich nie brakowało nigdy.

Proznosc to takze brak wszelkich zmian - bez urazy ale chyba na tej branzy znam sie troszke lepiej i musze ci powiedziec, ze przez 5 lat zmiany w nim byly tylko kosmetyczne. Dopiero jak stracili grunt pod nogami to poszli w druga strone - lacznie ze zmiana calej ekipy co pare miesiecy - ale to juz bylo za pozno. Zawsze powtarzam, ze jak wylecisz z okna to juz za pozno na nauke latania...

Czytam CDA od 2004 r. (wujek mi kupił, bo nudziło mi się :)) i stwierdzam, że nie jest to długo, ale co mogę powiedzieć, to mogę, a powiem to, iż jesteście unikalni i nie jest możliwa utrata klimatu w Waszym przypadku. Dopóki będzie Smuggler i dopóki będzie on inblan.. ekhm incognito, redakcja może spać spokojnie-czytelników nie stracicie, ale wręcz zyskacie, bo jesteście najlepsi! I nareszcie będziecie mieli poważną konkurencję-nowy Play wymiata.

Tak samo mowiono o poprzedniej rewolucji w Play, a po 3-4 miesiacach jakos przestal wymiatac. O tym czy jakies pismo "wymiata" mozna powiedziec powiedzmy po pol roku nieustannego wymiatania. A juz wiadomo, ze nastepne beda o 20 stron mniejsze... a czego jeszcze NIE wiemy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smuggler ma rację co do Playa. Pierwszy numer z nowej odsłony musiał być napakowany dobrymi pełniakami, i tekstami by zachęcić do kupowania. Lecz według mnie teraz wszystko będzie schodziło do normalnego poziomu Palya z wcześniejszej odsłony i znów czytających będzie coraz mniej. Według mnie tylko CDA potrafi trzymać poziom przez cały czas. I niech tak pozostanie. Kropka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście uważam że to ŹLE że konkurencja jest cienka, źle dla wszystkich - na szczęście CDA nie idzie drogą TP S.A. :laugh: ale mimo wszystko nic tak nie dodaje motywacji do szybkiego biegu jak oddech wkur..zonego dobermana na plecach :wink:

jasne, choc zawsze kazdy uwaza, ze to sie powinni przytrafiac INNYM, nie JEMU :tongue:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...

CDA nie czytam od kilku lat, tak naprawdę obecnie jedynie co mnie z wami łączy, to fakt, że wciąż korzystam z waszego newslettera(bardzo fajny, naprawdę świeże newsy - pogratulować, bardzo mi się podoba nawet jeśli poza krótkimi sesjami w internecie w żadną gre nie gram) no i czasami z forum.

Wydaje mi się, że "coś" straciło. Nie wiem tylko czy to wina wasza, czy moja. Gry po prostu mi się znudziły, tak naprawdę jedynymi w miarę świeżymi tytułami w które chętnie bym zagrał są GTA IV, Starcraft II, Mafia II i DN Forever, jeśli wierzyć ostatniemu newsowi na waszej stronce ;). To są te argumenty które przemawiają za tym, że to moja "wina"

Dlaczego przestałem czytać CDA? A może inaczej - przez kogo?

Na początek: Z CDA odczuwałem pewnego rodzaju więź. Byliście dla mnie nie tylko pisemkiem o grach, ale też w pewien sposób kształtowaliście mój światopogląd(czytałem CDA chyba od 13 do 17 roku życia, ale nie jestem pewien co do tych liczb), głównie przez Gamewalkera. To wy pokazaliście mi, że piractwo jest złe, dzięki wam zainteresowałem się dziennikarstwem (ale nie zdecydowałem się na studia na tym kierunku ;) ) co sprawiło, że w liceum zarobiłem pierwsze pieniądze klepiąc jakieś śmieszne teksty w lokalnej gazecie w ramach czegoś na wzór praktyk. Powiedzieć, że byliście dla mnie wzorem, to za dużo, ale jednak coś wam jestem winien.

Co więc zaczęło mi przeszkadzać? Dwójka redaktorów(swoją drogą - są tam wciąż u was?): Eld i Cormac

Eld - skutecznie psujący nastrój i klimat całej redakcji, wieczny malkontent i maruda, chwalący się na forum faktem, ze kocha się ze swoją żoną(nie pamiętam jaki temat i ile lat temu to było), czepiający się wszystkiego, głównie reszty ekipy redakcyjnej. Czasami odnosiłem wrażenie, że nie wyrósł z tego "młodzieńczego buntu", czy jak to tam nazwać. Recenzje pisał świetne, no ale niestety dla mnie, CDA traktowałem jako coś więcej niż tylko recenzje.

No i Cormac. Facet, który z geeka we flanelowej koszuli i okularach a'la Harry Potter stał się groźnym, mięskim metalem, który gdzie tylko mógł wtrącał seksistowskie żarty, by pokazać jaki on teraz jest przepełniony testosteronem i w ogóle piwo i cycki Niby drobnostka, ale zdecydowanie wolałem tego wesołego geeka ;)

Jest jeszcze sprawa z konsolami. Pamiętam jak dobre kilka lat temu Mac Abra(czy tam Smuggler, co za różnica ;) ) zarzekał się, że nigdy nie zaczniecie pisać o konsolach. Zaczęło się od jednej strony, a teraz, jeśli wierzyć temu, co piszecie, jest tego o wiele więcej. Mam już swoje pismo o konsolach(które kupuje do dziś, nie dla gier, ale dla klimatu który dalej pozostał zdrowo porąbany. Nazwy nie podam, ale pewnie każdy już wie o jakie chodzi). Dla mnie CDA było pisemkiem z grami na PC i tylko na PC. I tak powinno pozostać. Ale rozumiem, że chcecie zarobić, że takie są zapotrzebowania rynku, chcecie zdobyć więcej czytelników, więc nie będę bluzgać ;)

Reasumując moje chaotyczne wywody - CDA straciło klimat. Jednak nie jest to tyle wasza wina, co moja, moich zmieniających się upodobań.

BTW od roku zamierzałem coś takiego napisać, tylko nigdy nie miałem czasu.

BTW jeszcze raz - właśnie zdałem sobie sprawę, że mimo iż nie kupuję was od dłuższego czasu nadal jakaś cząstka mnie tęskni za tym starym CDA. Tak wiem, to brzmi dziwnie, no ale jak mówiłem - mieliście swój maleńki udział w kształtowaniu mojej osobowości ;)

Przepraszam, może piszę trochę chaotycznie, ale miałem dość mało czasu na stworzenie tego posta, a miałem dziwne wrażenie, że jakbym nie zrobił tego teraz, to znów przez rok nie mógłbym znaleźć na to czasu.

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na datę pierwszego postu (2004 rok) widać, że narzekania na klimat CDA były praktycznie od zawsze. Ktoś narzekał na klimat CDA 2004 kiedyś, a dziś narzeka ktoś inny na klimat obecnych wydań. Powiem tak: nie ma co się przejmować jakimiś zarzutami dotyczącymi braku klimatu - CDA jest na tyle starym pismem, a redakcja, która go tworzy ma doświadczenie i po części jesteście tą samą ekipą sprzed paru lat, więc czy można mówić, że CDA straciło klimat?!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...