Skocz do zawartości
Gość kabura

FIFA (seria)

Polecane posty

popieram ars-ocb

Pes jest wiele lepszy of Fify bardziej realistyczny. W fifie wszystko jest ukartowane schematyczne powolne wystarczy nacisnąć c i każdy piłkarz nawet Szala z Legi kiwa się jak Ronaldinho.Tak samo jest z podaniami lecą one idealnie do piłkarza i jeszcze przyklejają się mu do nogi.Pozatym jak się wystawi komuś płkę a on do niej bignie na spidzie to nie ma bata musi odsoczyć (jak w PESie) a w fifie zupełnie inaczej jest.

Pierwsza Fifa w jaką grałem to 96 a ostatnia 2003.od 2003 uświadomiłem sobie ze Pes jest lepszy i to wiele.Najbardziej lubię Fife 96 i 2002 i World Cup 2002 . A szczerze mówiąc nie odróżniłbym teraz 2003 od 2004 albo 2005 3 identyczne gry

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mihau"no widze ze coraz wiecej ludzi zaczyna odchodzic od fify'

:D nawet nie wiesz jak się z tego powodu cieszę :D

od roku 99' trabie o tym gdzie się da, w tym czasie przegrałem MASE czasu w 7 części piłek KONAMI (na psxie były czasy) i nareszcie coraz więcej ludzi też to zauważa (wyższość ISSa i PESa)... nawet nie wiecie jakie rewelacyjne uczucie, chociaż pamiętam czasy jak dla ISSa ludzie kupowali szaraka a kompa uzywali potem tylko do 'pisania' wypracowań, to były mistrzowskie czasy :wink:

szypie 'ponieważ przeciwnik potrafi-uwaga-myśleć!'

to też jest dobre w PEsie, zgadza się- jednak ta gra jest po to by bawic się conajmniej we dwóch, wtedy dopiero zobaczysz geniusz Seabassa. Zwłaszcza w 5, granie przeciw CPU to nawet nie połowa frajdy jaka przynosi pojedynek z kumplem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no widze ze coraz wiecej ludzi zaczyna odchodzic od fify'

Cokolwiek by nie robić to obecne fify nie są w stanie równać się z PES'em. Ja mimo wszystko ciągle trzymam się fify i gram z wielką chęcią. Czemu? Może to już przyzwyczajenie, albo jeszcze coś innego. Grałem kiedyś w demo PES'a i jakoś nie pociągnęła mnie ta gierka. Z opinii wielu recenzentów i graczy wynika, że PES jest lepszy, ale ja pozostanę tradycyjnie przy fifie.

wyższość ISSa i PESa

Z PES'em się mogę zgodzić, że jest lepszy od fify, ale żeby ISS ???!!!! Co jak co, ale ISS jest słabszy od fify(sam się przekonałem grając w tą gierkę).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z PES'em się mogę zgodzić, że jest lepszy od fify, ale żeby ISS ???!!!! Co jak co, ale ISS jest słabszy od fify(sam się przekonałem grając w tą gierkę).

To, że Fifa jest lepsza od ISS'a jest tak samo pewne jak to, że PES jest lepszy od Fify... W najnowszych częściach obu gier zauważamy tylko minimalny rozwój, większy w przypadku Fify. Mimo to serii EA brakuje jeszcze do produktu Konami. Szkoda, że jakoś obydwaj producenci nie pomyśleli o tym, żeby zaczerpnąć pewnych rzeczy od konkurenta. Gdyby PES kupił licencje większej liczby klubów i zadbałby o polski komentarz to byłoby wspaniale. Fifa ma wszystko co potrzeba do robienia klimatu, ale nie ma grywalności. Jest schematyczna jak szachy- nauczymy się paru ruchów i trudno potem wykminić coś nowego. Dla mnie seria Fifa wymięka przy PES'ie- model rozgrywki jest najważniejszy...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, dla mnie fifa jest za ISSem a co dopiero za PESem... przy każdym meczu na dwóch się o tym przekonuje, w ISSie rządziła bezwzględność-nie było litości, masz pare ruchów zanim stracisz piłke i albo strzelisz albo nie, gra na wyniszczenie- trzeba było maxymalnego skupienia (a rzuty wolne to napewno są lepsze od fify, zwłaszcz ten celowniczek z 2005 był śmieszny), ISS do dzisiaj potrafi rozruszać każdą imprezkę! (wraz z Crash team Racing ale to inna bajka) PES idealnie rozwinął koncept ISSa na mocniejszej PS2 ale zawsze nalezy pamiętać gdzie był początek seri (no właściwie to był na Snesie ale chodzi o granie w 3d)! i to jaki mocny początek!

when football is god- PES is a messiah

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aras-ocb:

szypie 'ponieważ przeciwnik potrafi-uwaga-myśleć!'

to też jest dobre w PEsie, zgadza się- jednak ta gra jest po to by bawic się conajmniej we dwóch, wtedy dopiero zobaczysz geniusz Seabassa. Zwłaszcza w 5, granie przeciw CPU to nawet nie połowa frajdy jaka przynosi pojedynek z kumplem...

No a co myślisz??? Że ja nie mam kumpli z konsolami??? Człowieku, największą przyjemność sprawia wkopanie kumplowi 4:0, przeciwko Realowi, grając Juventusem, w dziesiątkę od 15 minuty meczu :D:D:D To jest dopiero radocha, zwłaszcza, że on gra codziennie, a ja raz na tydzień :D Ale gra 2 na kompa, to niestety w PES 5 raczej odpada, bo tutaj zwalili AL i grę obronną... Nie wiem, jak trzeba ustawić obronę, żeby nie stała na 5 metrze??? :evil:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją przygodę z Fifą zacząłem na Fifie 98 RTWC. Pewnie teraz wszyscy mnie wyśmieją, i będą chcieli mi dom spalić, ale uważam, że to właśnie stare edycje Fify takie jak 98 WC, 98 RTWC i 99 mają w sobie to coś co czynią je bardziej wciągajace niż te nowe produkcje EA Sports :) (ja nawet do dzisiaj pogrywam jeszcze w stare roczniki :) ) wg. mnie cała FIFO-mania zatrzymała się na FIFIE 2002.. później było już coraz gorzej. Wszystkim fanom gier sportowym ślinka cieknie na widok zapowiedzi najnowszej FIFY, ale po odpaleniu gry jak zwykle się zawodzą... Pomimo tego, że najnowsze FIFY mają świetną grafikę, licensje to i tak uważam, że zawsze będa ustępywać grom z serii Pro Evolution Soccer

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szypie co ty gadasz? PES5 na konsoli i PC to ta sama gra, ten sam kod, obrona zachowuje się wszędzie tak samo! granie na dwóch nie ważne na którym sprzęcie to taka sama przyjemność...

a obrone po prostu wysuń do przodu w >position edit, wystawiaj zawodników z niejszym współczynnikiem 'defense' i strzałki "cofania się" ustaw na neutralne, poza tym masz jeszcze manu w którym ustawiasz to na jaka gre twoja drużyna ma największy nacisk (A,B,lub C) i być może masz ustawione A przy cofaniu się zawodników (zmień na B lub nawet C)

... chociaz szczerze ja nie mam tego problemu, mi defensywa zawsze ustawia się wg mojej przedmeczowej taktyki (którą naprawdę skrupulatnie ustawiam)

PS. jeszcze raz PES5 na kompie i konsoli to TA SAMA gra, więc na dwóch można ćwiczyć bez obaw

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swoją przygodę z Fifą zacząłem na Fifie 98 RTWC. Pewnie teraz wszyscy mnie wyśmieją, i będą chcieli mi dom spalić, ale uważam, że to właśnie stare edycje Fify takie jak 98 WC, 98 RTWC i 99 mają w sobie to coś co czynią je bardziej wciągajace niż te nowe produkcje EA Sports :) (ja nawet do dzisiaj pogrywam jeszcze w stare roczniki :) ) wg. mnie cała FIFO-mania zatrzymała się na FIFIE 2002.. później było już coraz gorzej.
Nie do końca. FIFA World Cup 2002 była znakomita. Bardziej niż znakomita. Był to idealny Mundial. Później przyszła Fifa 2003 - to właśnie przy niej spędziłem najwięcej czasu, grając chyba każdym klubem. Dopiero po tym roczniku jest gorzej...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba najmilej wspominam Fife 98 RTWC i pozniej WC, bylo sie mlodszym totez i klimat wydawal sie calkiem inny. Mam nadzieje ze jeszcze fifa pokaze na co ich stac, bo mimo iz uwazam ze PES jest lepszy to bardziej jestem zwiazany z fifa, tyle w nia spedzilem dni, tygodni moze nawet miesiecy?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z fifą doszlem do wniosku ze jak niemam z kim grac to niegram wcale...

granie z kumplami na padzie i na klawiaturze (I MYSZCE w '98) + "tajne triki" typu : kopniecie w stolek,wylaczenie monitora czy lapanie za rece...

samemu kazda fifa do numera 04 nudzila mnie niesamowicie ,bo jak znalazles schemat na bramki to mozna bylo sczelac i szczelac....

teraz wiecej opcji ,trybow...niby starcza na dluzej jednak znowu po pewnym czasie po prostu nudzi....i wole zagrac w staruskie 99 i 98 stworzyc druzyne "klasowa" (to zawsze byla najlepsza czesc zabawy :D ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W FIFIE 06 (zwrócić uwagę na nazwę) podobało mi się dodanie dwóch drużyn "Classic 11" i "World 11" ale co z tego jeśli gra cała była napchana błędami...
Akurat przy reklamie nie uwzględnili tego. :) Największym chwytem reklamowym był polski komentarz, który po dłuższym obcowaniu z grą irytował. Kwestie się powtarzały i nie zawsze były zgodny z tym, co działo się na ekranie. Wkurzały mnie głównie: gadki Szaranowicza na temat markowania strzału pod poprzeczkę, radość w/w pana po zdobyciu bramki - kwestia "uruchamiała się" dopiero po pominięciu powtórki... LOL!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, albo dobre jest tez gdy Szpakowski mowi ze z tego ujecia nie jest pewien czy jest spalony, a zawodnik jakies 10-15 metrow za obroncami:p...

Ogolnie w fifie wqrza ze oni ciagle niby dodaja jakies fantastyczne nowosci: podania z pierwszej pilki, nowe fantastyczne przyjecia itp, ktore tak na prawde na nie wiele sie przydaja do gry z kompem, bo mozna go spokojnie pokonac uzywajac ciagle tych samych schematow. Zamiast tych "nowinek" powinni zrobic cos przede wszystkim z podaniami i kontrola zawodnikow - zeby te rzeczy byly zalezne jedynie od gracza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Ogólnie to nie rozumiem polityki EA Sports. Co roku jest to samo. Z początku wydaje się, że lepiej i więcej, ale po dłuższym obcowaniu z grą staje się ona nudna. Do dziś dobrze pamiętam, jak znakomicie bawiłem się w World Cup 2002, czy FIFIE 2003. Dlaczego EAS nie połączy ze sobą tych dwóch produkcji, dorzuci Karierę, nową grafę i uaktualni składy? Tylko tyle by wystarczyło... Choć byłby to zapewne odgrzewany kotlet, ale smakowałby smacznie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja szczerze mowiac nie gralem w fife 2003 i jest to chyba jedyna czesc z serii w ktora nie gralem, no pomijajac te poczatkowe (gralem od 97). najbardziej zapamietalem 98, 99 i 2002, nie wiem czemu ale jakos na serio fajniej mi sie gralo. moze dlatego ze bylem mlodszy i mniejsze wymagania? pamietam jeszcze ze w WC2002 bylo cos w stylu zielonego paska do robienia dryblingow, juz nie pamietam dokladnie ale przyznam ze nie bylo to zle i dziwie sie ze pozniej juz tego nie robili...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w 99'9 % zgadzam się z Kamposem . . . tyle że moja pierwsza gra z seri Fifa była gra z numerem . . . 96 ta to dopiero miała magie tak do niej to tylkop w soccera na pegasusie grałem a tak dostałem kompa a tam Fifa 96 :D mysłałem ze coś podobnego jak na Pegasusie a tam oryginalne nazwy piłkarze różne stadony pory dnia ja pier*** niczę :lol: normalnie zniszczyła mnie ta gra jak na swój czas to fenomenalna . Na Fifę 97 czekałem też ale sie średnio z niej cieszyłem mało w nią grałem wolna i dziwna ogólnie jakaś . Potwm nadszedł czas Fify 98 i World Cupa bardzo dobre gry cały czas tnołem w nie po nocach . Lata 99 i 2000 i też dobre ale żadna rewelacja. Po nich nadeszła Fifa 2001 już lepsza od nich a potem jeszcze lepsza Fifa 2002 fajnie rozwiązano tam strzały z daleka podania itp . Potem Fifa World Cup 2002 jak dla mnie było to ponowne narodzenie serii Fify mysłałem że znowu będzie jak za dawnych lat ale niestety nadeszły szachy piłkarskie bo woleli się bardziej zająć tym że piłkarz ma pierścionek na środkowym palcu albo kolczyk w nosie . . .. na WC 2002 się dla mnie seria skończyła tyle co roku coraz gorzej jest

Więc dla mnie ranking Fif jest taki

1.Fifa 96

2.Fifa World Cup 2002

3.Fifa 98&World Cup 98

A teraz to tne w PESa 5 strasznie się tą grą jaram

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, nie szkoda wam marnować czasu na FIFA'e skoro macie do wyboru taką wspaniałą grę jak PES 5? 8)

Zakochani w PESie, nie szkoda wam marnowac czasu na pisanie tego typu postow, skoro i tak niczego to nie zmieni?

2.Fifa World Cup 2002

Tiaa, te piłki- komety... Może i było to "nieco" mało realistyczne, ale miało swoj urok :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się nazywa przyzwyczajenie, do nowych gier (w tym samym gatunku) trzeba się po prostu przemóc- do ich systemu... cała checa polega na tym że trzeba porzucić wszystkie dotychczasowe przyzwyczajenia z poprzedniej gry... sam pamiętam z jakim bólem przechodziłe po raz pierwszy z fify na ISSa - nie to sterowanie, engine, strzały, podania, brak kiwek, pierwszy kontakt bolał- ale na szczęście gra mi weszła na ambicje (co? ja nie wygram meczu?) i po jakiś 3 godzinkach wiedziałem że było warto się pomęczyć i znalazłem najlepszą grę piłkarską...

podobna sytuacja jest w bijatykach po graniu pare lat w tekkena było niemożliwie ciężko przejść na VF4 na szczęście też dałkem rade, z czego ciesze się do dziś :D

"Zakochani w PESie, nie szkoda wam marnowac czasu na pisanie tego typu postow, skoro i tak niczego to nie zmieni?"

my wierzymy że może za którymś razem po przeczytaniu postu ktoś wkońcu odpali gierke teamu KCET i zobaczy co to znaczy grać w najmiodniejszą piłeczke ever...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...