Muzyka, której słucham, muzyka ktorą lubię

[wiki-yu]

hmm Panter - sądzę że nie tyle z rodzaju słuchanej muzy co z mnóstwa ortów, oraz kilku błędów składniowych np.

Nie znoszę muzyki klasycznej, oraz właśnie disco polo, a nie znoszę hard-rocka i metalu.

również znalazło się tutaj ciekawe przekłamanie iż osoba słucha LP a nie lubi muzyki z gatunku "Metal" do którego LP się zalicza.

dobra ale wg. mnie i tak przegięciem jest takie osądzanie ludzi w końcu sam nie jestem idealny (chociaż... )

osobiście słucham obecnie (czyli w tej chwili) Kultu (a ogólnie) PunkRocka i Rocka głównie polskich ale zdarzają się też czasem kawałki zagraniczne, pozatym poezja śpiewana w różnych wydaniach i wszelkie dziwactwa jakie dostaną się w moje łapki

[AiRyahXa0S]

Linkin Park nie graja metalu, tylko nu-metal. Co jednak nie znacyz, ze sa zli.. poza tym genialnie scoverowali Depeche Mode.. tzn zremixowali Enjoy the Silence :]. Ogolnie, chyba najlepszy mix ze wszystkich z singles 84-01.

[Gość NuclearH2O]

Ja słucham właściwie wszystkiego, byle dobre. Nie cierpię disco- polo (zbyt wieśniackie, a do tego przez pierwsze 9 lat mego życia musiałem dzięki Mej Kochanej Mamie tego słuchać prawie non- stop), nie za bardzo lubię klasyczną, pop ujdzie, nie podoba mi się większość zagranicznego hiphopu. Za to polski to wypas, szczególnie bauns i ragga. Do tego Linkin Park, Iron Maiden, System of a Down, KORN, Papa Roach i Rammstein, to mój ulubiony metal.

A do tego reagge i grunge lubię.

[Pantera]

hmm Panter - sądzę że nie tyle z rodzaju słuchanej muzy co z mnóstwa ortów, oraz kilku błędów składniowych np.

Właściwie oprócz wymienionego przez Ciebie błędu logicznego i napisanie "chodź" zamiast "choć", większej ilości rażących błędów się nie dopatrzyłem, ale nevermind. Nie mam zamiaru nikogo rozliczać z tego jak pisze

W każdym razie nauczony doświadczeniem przypuszczam, że DRNKowi właśnie o to chodziło o czym napisałem

[Gość blood_rage]

A z Qbusiowych odkryć - Eldo. Dzięki pewnej koleżance przed świętami go odkryłem.

Poznać Eldo i jego "Eternie" dopiero teraz to niemal grzech Za solową działalność i za to co robi(ł) z WWO bezdyskusyjnie należy mu się miejsce w trójce najlepszych polskich mc - wg mnie obok O.S.T.R. i Pezeta.

Ja ostatnio słucham głównie solowej płytki Onara ("Osobiście"), chociaż promujący ją singiel (weź to poczuj ) był dla mnie tragiczny. Ogólnie jednak płytka warta uwagi pomimo przeciętnych refrenów "wyśpiewywanych" przez niejakiego Lerka

A tak ogólnie to mam chyba jakieś skrzywienie muzyczne: ile znacie osób słuchających HH naprzemian z Metallicą (i tylko i wyłącznie Metallicą) :twisted: ?

[Blackleaf]

Mnie ostatnio wzięło nie wiem czemu na The White Stripes - Jolene. Nie wiem dlaczego, bo utwór jest grany na 3 akordach a koleś beczy jak koza, ale utwór leci u mnie już 5 dzień na repeat po kilka godzin (powoli mi na szczęście brzydnie ^^).

Swoją drogą trochę gejowsko brzmi jak facet śpiewa jak to mu źle bo mu zabierają mężczyznę jego życia (nawet jeśli to cover )

W przerwach między WH leci sobie Akurat, Happysad, Włochaty, Negatyw i Myslovitz. Jakoś tak mnie wzięła zimowa deprecha chyba :P

[Pantera]

ile znacie osób słuchających HH naprzemian z Metallicą (i tylko i wyłącznie Metallicą) ?

Hmm, z Metalicą to może nie, ale znam gościa, który między rapowymi kawałkami puszcza sobie Samaela czy Vadera (mało kawałków, ale często wałkowane^^), zaraz pod nimi na playliście jest Bob Marley (swoją drogą ciekawe uczucie jak zaraz po CoB włącza sie 'Redemtion Song' Marley'a), do tego jeszcze James Brown, Miles Davis i temat główny z Ojca Chrzestnego , no i jeszcze pełno innych kapelek (ostatnio częściej słucham Pidżamy i KNŻ). Ksywke ma ten gość Pantera, a czemu pytasz :D

[Pan_Crowley]

A ja w święta sobie uzupełniłem pewne braki w archiwach:

Gary Moore - Back on the streets, the rock collection. Największe rockowe kawałki boga gitary. Elektryzujące momentami. Polecam zdecydowanie, zwłaszcza, jeśli ktoś unikał Moore'a, bo nie lubi bluesa.

King Krimson - THRAK To jest coś! Mieszanka starych Crimsonów z tym, co potem zaprezentowali na KonstruKction of light. Raz lirycznie, innym razem wściekle. Ciekawe.

Peter Gabriel - Secret World (live) Koncert mistrza z 2000 (albo 2002, nie jestem pewien) roku. Inaczej to brzmi niż na płytach studyjnych i o to w końcu powinno w koncertach chodzić.

Pantera - Reinventing Hell. No cóż, pierwsza moja styczność z Panterą i stwierdzam, że koniecznie muszę się zaopatrzyć w stare ich płyty.

Steve Morse - Split Decision. Solowa płyta gitarzysty Kansas a ostatnio Deep Purple. Trochę w stylu Joe Satrianiego. Może mniej finezyjne, ale po kilkukrotnym przesłuchaniu stwierdzam, że idane wydawnictwo.

Piersi - Piracka Płyta. Sam album taki sobie, kilka niezłych kawałków, kilka słabiutkich. Ale za to 16 bonusowych staroci i za to warto tą płytę kupić.

Supertramp - The Best of. Fajne. Nie zachwycające, ale fajne. Stary dobry rock wiecznie żywy. No i strasznie mi się podoba Cannonball.

No i dorzucę jeszcze dyskografię ukochanego Queenu, któy wymiata całkowicie. Oraz... Koncerty skrzypcowe Nicolo Paganiniego. Ludzie, którzy nie lubicie klasyki, posłuchajcie Paganiniego! Ten goś potrafił na skrzypcach grać cuda.

[wiki-yu]

hmm Paganini ? jak dotąd nie słyszałem, ale muzykę klasyczną szczególnie na skrzypcach wielbię odkąd usłyszałem i zobaczyłem grę kumpla na tym instrumencie - zawsze mnie ciekawiło skąd ci ludzie mają takie wyczucie gdzie złapać "chwyt" przecież to nie ma żadnych oznaczeń na "gryfie" ani nic - żadnych progów

Panter - polecę ci jeszcze stronkę www.antynazi.org skoro popadłeś w Pidżamkę :] zajrzyj do downloadu nazwy co prawda za dużo nie powiedzą ale spróbuj zassać niektóre mp3 i przesłuchać

/do modów ta muzyka mp3 NIE jest obłożona prawami autorskimi, lub pozwalają one na publikację w necie/

[Pantera]

zajrzyj do downloadu nazwy co prawda za dużo nie powiedzą ale spróbuj zassać niektóre mp3 i przesłuchać

Nie no kilka kapelek znam stamtąd (KSU i Farben Lehre, którzy swoja drogą też świetną muze grają). Ale coś czuje że trochę dluzej zatrzymam sie na rubryczce Reagge/SKA coby poznać trochę rodzimej muzyki

[Pan_Feanor]

Heh Pidżama Porno, dzieci gorszego boga, cała góra barwinków, ciemna strona pomidora, fill, akurat, zielone zabki To są dobiero kapelki :]

[cel11]

Ja do tej pory jakoś nie miałem ulubionego rodzaju muzyki, słuchałem wszystkiego (tzn. tego co akuratleciało w radiu). ale jak usłyszałem jeden z utworów Kalibra 44 to normalnie wpadłem w manię jakąś i teraz poluję jak głupi na wszystkie ich kawałki.

Z ciekawości zacząłem też słuchać ogólnie hip-hopu ale stwierdziłem że żadnen wykonawca ani zespół nie dorasta im nawet do pięt. Kaliber rządzi!

[Pantera]

Bueh, zawsze mnie rozwalały niektóre nazwy kapel punkowych Teraz ostatnio jak przeglądałem antynazi.org to niektóre nazwy są tak zlewcze, że koniec (hłe hłe, Świnka Halinka^^, ale to akurat w reagge/SKA)

ale jak usłyszałem jeden z utworów Kalibra 44 to normalnie wpadłem w manię

A który kawałek?

[Chimaira]

Hmm, z Metalicą to może nie, ale znam gościa, który między rapowymi kawałkami puszcza sobie Samaela czy Vadera (mało kawałków, ale często wałkowane^^), zaraz pod nimi na playliście jest Bob Marley (swoją drogą ciekawe uczucie jak zaraz po CoB włącza sie 'Redemtion Song' Marley'a), do tego jeszcze James Brown, Miles Davis i temat główny z Ojca Chrzestnego , no i jeszcze pełno innych kapelek (ostatnio częściej słucham Pidżamy i KNŻ). Ksywke ma ten gość Pantera, a czemu pytasz :D

hihihi nie masz sie czym chwalic - kazdy(prawie) ma taki moment w zyciu, ze okreslony gatunek muzyki przestaje sie liczyc, a liczy sie to ze ta muzyka jest DOBRA. ale chwali ci sie to ze tak wczesnie to zauwazyles

mnie tez sie czasem zdarza miec w playliscie Cannibal Corpse, a zaraz po tym jakies hity z lat 80-tych

natomiast najbardziej spektakularnym wydarzeniem jest to ze zaczyna mi sie podobac hip-hop(sic! a ja nie cierpie pierniczenia o gangsta na blokowisckach;/) a konkretniej to jedna piosenka zwlaszcza mnie urzeka - nie wiem jak sie nazywa ale kolo w refrenie spiewa "tylko ja i moja przestrzen"(czy jakos tak).

no i swietne jest "Rapowe ziarno" Abra dab

ps. ludzie swiat sie konczy, Chimaera slucha hh. AAAAAAAAA!

[Gość blood_rage]

konkretniej to jedna piosenka zwlaszcza mnie urzeka - nie wiem jak sie nazywa ale kolo w refrenie spiewa "tylko ja i moja przestrzen"(czy jakos tak).

no i swietne jest "Rapowe ziarno" Abra dab

ps. ludzie swiat sie konczy, Chimaera slucha hh. AAAAAAAAA!

Jedna jaskółka wiosny nie czyni A piosenka "przestrzenna" to Doniu ale też tytułu nie kojarze - chyba "Przestrzeń" albo "Moja przestrzeń" W sumie ok, ale ja nie moge przetrawić tych śpiewanych refrenów, które teraz są cholernie na czasie, i które owa piosenka też zawiera.

[manieq]

Bueh, zawsze mnie rozwalały niektóre nazwy kapel punkowych

Ja właśnie słucham sobie piosenki pt. "Dezerter" zespołu o niezwykle wdzięcznej nazwie ZABILI MI ŻÓŁWIA :D:D:D:D A tatko jeszcze lecą sobie "Wirtualni Chłopcy" Pidżamki ^^.

[Pan_Crowley]

hmm Paganini ? jak dotąd nie słyszałem, ale muzykę klasyczną szczególnie na skrzypcach wielbię odkąd usłyszałem i zobaczyłem grę kumpla na tym instrumencie - zawsze mnie ciekawiło skąd ci ludzie mają takie wyczucie gdzie złapać "chwyt" przecież to nie ma żadnych oznaczeń na "gryfie" ani nic - żadnych progów

Tak, Paganini. Chyba największy improwizator skrzypiec. O ile Mozart i inni grali po prostu utwory skrzypcowe, czy jak to tam nazwać, ten gość robił coś co dziś Joe Satriani, Gary Moore, czy Yngwie Malmsteen na gitarach i to razem wzięci. Granie na jednej strunie ( ), akompaniowanie sobie samemu drugą ręką i masa technik, które sam Nicolo wymyślił. Za życia był posądzany o kontakty z diabłem, bo grał czasem w tak szaleńczy sposób, że ludzie nie wierzyli, że na scenie stoi tylko jeden skrzypek. W dodatku tylko najwięksi potrafią zagrać jego dzieła, więc jak się natknie na muzykę Paganiniego to od razu w wykonianiu mistrzów smyczka.

[cel11]

ale jak usłyszałem jeden z utworów Kalibra 44 to normalnie wpadłem w manię

A który kawałek?

Zaczęło się od "Baku Baku to jest skład", potem dorwałem "Psychozę", "Konfrontacje" i "Litery". Teraz dążę do tego żeby mieć wszystkie trzy albumy Kalibra, no i oczywiście nie odpuszczę solowej płyty Abra Daba

[wiki-yu]

fakt kapele punkowe mają genialne nazwy o "Ciemnej stronie pomidora" czy "Zielonych żabkach" nie wspominając

ale ja ostatnio wchodzę w coraz cięższe klimaty co zaczyna martwic (nie nie mnie, ani sąsiadów, tylko głośniki w kompie które mają problem żeby uciągnąć hardrocka o metalu na nich można zapomnieć)

Crowley - powinno być chyba "wirtuoz"a nie "improwizator" bo improwizuje się przy naprawach w samochodzie, a nie na skrzypcach :-] hehe

[dab]

cel11 - Jak chcesz usłyszać najlepsze kawałki kalibra to sprawdz :

"Film" z "W 63 Minuty Dookoła Świata"

"Nasze Mózgi Wypełnione Są Marią" z "Ksiega Tajemnicza. Prolog"

i z tej samej płytki "To Mnie Czyni Innym Od Was Wszystki" , kytóry jest najlepszym solowym kawałkiem Abradab'a...

[Pantera]

"Psychoza" podoba mi się najbardziej z utworów K44 tych z pierwszej płyty.

hihihi nie masz sie czym chwalic - kazdy(prawie) ma taki moment w zyciu, ze okreslony gatunek muzyki przestaje sie liczyc, a liczy sie to ze ta muzyka jest DOBRA. ale chwali ci sie to ze tak wczesnie to zauwazyles

A moim zdaniem jest się czym chwalić. Przynajmniej w moim otoczeniu jest full luda, którzy ograniczają się często do jednego rodzaju muzy. Nie wiem czy im to przejdzie czy nie, ale IMO trzeba być otwartym na wszystko Ale ja nadal uznaję rap za mój ulubiony gatunek i jego słucham zdecydowanie najwięcej. Właśnie dzięki temu, że w hip-hopie sobie siedze chce poznawać inną muzą, bo zdarza się mi też robić podkładziki hip-hopowe, a wtedy trzeba po różną muze sięgać w poszukiwaniu sampli

A np. pamiętam jak mi się nie tak dawno majne ex mi się dziwiła, że moge słuchac rapu i rocka (w tym wypadku akurat chodziło o Kazika, choć on miesza najróżniejsze rodzaje muzy ), bo dla niej to było wręcz niepojęte^^ tymbardziej to dziwne jest, bo przecież jakby nie było Kazik jako pierwszy w Polsce wydał rapową płytkę^^

[Pan_Crowley]

Crowley - powinno być chyba "wirtuoz"a nie "improwizator" bo improwizuje się przy naprawach w samochodzie, a nie na skrzypcach :-] hehe

Nie nie, dobrze jest. Oczywiście i wirtuoz by tu pasował, ale improwizator jest jak najbardziej na miejscu. Odsyłam do definicji improwizacji: Improwizacja

Na skrzypcach można bardzo ładnie improwizować, podobnie na gitarze i każdym innym instrumencie, tylko nie każdy to potrafi. Zawsze najbardziej ceniłem muzyków, którzy potrafili na koncertach tak zmieniać swoje dzieła, że wychodziły 20 minutowe monstra, tylko trochę przypominające oryginał. Polecam jako lekcję poglądową koncertowe albumy Led Zeppelin - The song remains the same oraz Deep Purple - Made in Japan. Albo, jeśli już jesteśmy przy klasyce, wariacje na różne tematy poszczególnych wykonawców, choćby i Paganiniego.

[cel11]

Jak chcesz usłyszać najlepsze kawałki kalibra to sprawdz :

"Film" z "W 63 Minuty Dookoła Świata"

"Nasze Mózgi Wypełnione Są Marią" z "Ksiega Tajemnicza. Prolog"

i z tej samej płytki "To Mnie Czyni Innym Od Was Wszystki" , kytóry jest najlepszym solowym kawałkiem Abradab'a...

"Nasze Mózgi Wypełnione Są Marią" mam i też jest zeje...fajne , "To Mnie Czyni Innym Od Was Wszystkich" przesłuchałem i też niezłe, a "Film" jakoś skombinuję

A jeśli chodzi o hiphop to spoko jest też Jeden Osiem L (szczególnie 19 kawałek z ich najnowszej płyty :twisted: )

PS: Nie wiecie skąd (o ile w ogóle) można legalnie ściągnąć jakieś kawałki Kalibra? No oczywiście oprócz strony www.kaliber44.fan.pl, bo stamtąd właśnie ściągam te nie publikowanie mp3.

[Pan_Feanor]

Maniewu na zabili mi żółwia zapraszam do nas grają dość często a jak się wkręcisz to i piwko od nich dostaniesz ...

CHIMEK całkowicie straciłem do ciebei szacunek panie Joahimie <rotfl>

[Gość zolperl]

Witam.

Ja ostatnio najwięcej słucham saundtracków.

Obecnie wsłuchuje się w ścieżke do anime "Ghost in the Shell", "Animatrix"

Pozdrawiam