Skocz do zawartości

Nextgeny vs PC


sruba66

Polecane posty

Nie znalazłem odpowiedniego tematu więc napisze tutaj.

Otóż to mam dobre pc(sygnaurka) oraz ps3 w wersji slim 250 Gb. I tera mój problem, mianowicie, lepiej kupić parę gier na na pc, move na ps3 ,czy lepiej za tą kasę kupić nowego xboxa w wersji slim 250 Gb.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 981
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
znowu się popłakałem ze śmiechu z tymi argumentami że gry konsolowe są droższe od pctowych.

Otrzyj więc łezki, bo niewyraźnie przez nie widzisz. Jasne, że starsze gry - zarówno konsolowe, jak i pecetowe - można znaleźć w atrakcyjnych cenach. Ale nie nówki ze sklepu. Bo miło od czasu do czasu kupić "świeżą" grę :P A nowości są na PC zdecydowanie tańsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znowu się popłakałem ze śmiechu z tymi argumentami że gry konsolowe są droższe od pctowych.

Dziwne ja jakoś patrze to gry na Xboxa 360 zaczynają się od 40 zł i to można mieć takie perełki jak Gears of War 2 , Fable 2 , Halo 3 czyli gry które nigdy niewyjdą na PC jak dla mnie opyla się.

Jak porównujesz ceny to porównuj tych samych gier, bo ciężko się porównuje World of Goo do Alana Wake'a na ten przykład. A jak się spojrzy na ceny gier na PS2 to już w ogóle inne konsole leżą i kwiczą. :)

Kazdy sobie dobiera konsole wg lubianych gier więc perełki dla Cibie dal innych wcale nie muszą być warte uwagi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Z tymi argumentami co droższe PC czy Konsola to wchodzi tak ze CENA PC = KONSOLA + KOLEKCJA GIER. A w momencie w którym to się wyrównuje przychodzi czas na upgrade kompa i potem znów wyrównanie i tak w kółko. Zależy jeszcze od tego czy ktoś chce mieć grę czy ktoś chce mieć tą grę nową. Bo równie dobrze można używane kupować i zaoszczędzić albo jechać na nówkach. Zależy od gusty tak więc nie ma co porównywać ceny pc z konsolą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ja już od ponad dwóch miesięcy jestem szczęśliwym posiadaczem konsoli Sony, Playstation 3.

Dlaczego wybrałem konsolę, chociaż na PeCe-tach "siedziałem" długo? Otóż mój komputer jest tak słaby, że w CoD4 miałem ok. 40 fpsów na minimalnych, a jako iż jestem zapalonym graczem chciałem sobie pograć w takie hiciory jak Bad Company 2 itp. itd. więc upgrade kompa zbliżał się nieubłaganie. Miałem już kasę na aby kupić nowego kompa, ale coś we mnie drgneło. Na nowym kompie pograłbym sobie w najnowsze gry przez parę miesięcy, a później? Później (albo i wcześniej ;)) zacinki, crashe itp. itd. No i chyba jak było dalej nie muszę mówić...? :)

A i PS3 kupiłem dla exclusivów min. Uncharted 2 i nadchodzącego Killzone 3! :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
Z tymi argumentami co droższe PC czy Konsola to wchodzi tak ze CENA PC = KONSOLA + KOLEKCJA GIER. A w momencie w którym to się wyrównuje przychodzi czas na upgrade kompa i potem znów wyrównanie i tak w kółko. Zależy jeszcze od tego czy ktoś chce mieć grę czy ktoś chce mieć tą grę nową. Bo równie dobrze można używane kupować i zaoszczędzić albo jechać na nówkach. Zależy od gusty tak więc nie ma co porównywać ceny pc z konsolą.

Kolekcja gier nowych, używanych, czy takich, które można znaleźć po atrakcyjnych cenach, bo są na rynku już dość długo? Ja tam pomimo wyższych kosztów sprzętu chwalę sobie PC. Takiej grafy, w takiej rozdzielczości i z taką płynnością konsola mi nie zaoferuje. Do tego dochodzi większa jakby to ująć elastyczność i możliwości sprzętu. PC to nie tylko gry, co jest dość oczywiste. Owszem taniej wychodzi zakup samej konsoli, ale jak porównujemy konsolę vs zestaw złożony z jednostki, monitora, peryferiów to bez sensu jest. Prędzej sensowne byłoby porównanie jednostka vs konsola, bo podobnie jak TV całą resztę można mieć już od dość dawna i wtedy różnica zmniejsza się, choć dalej konsola wypada nieco korzystniej. A wymagania stoją w miejscu już od dosc dawna, więc bajanie o konieczności upgrejdu można sobie darować. Wymiana podzespołów co pół roku, to opcja dla tych co grzebią w sprzęcie, benchmarkach i chcą być na czasie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Ze względu na zamiłowanie do serii Total War i pecetowych mmo z WoW i Lotro na czele, przez ostatnie 7 lat wydałem grubo ponad trzy tysiace złotych na same karty graficzne (o dwóch nowych zestawach nie wspominając). Wszystkie trzy karty wysiadły nie na jakichś Crysis'ach tylko właśnie na strategiach i mmo z 5cio letnią oprawą (ostatnia karta czyli radeon 4870 zszedł dwa tygodnie temu w asyście setek czarnych artefaktów).

Jeżeli komuś nie zależy bardzo na pecetowych tytułach i zamierza grać przede wszystkim w multiplatformowe gierki, powinien od peceta trzymać się z daleka. Nawet jeżeli pecetowa tandeta nie wysiądzie to i tak Bill prędzej czy później wpuści na rynek nowego direct x a zastępy pecetowców pobiegną po nową kartę w cenie konsoli. I gdy przez następne miesiące tabuny geeków będą testować i przerzucać się wynikami w stress testach i opowiadać, że nowa karta zdecydowanie mniej wyje ale jednak podejrzanie poci się "jak dziwka w kościele" (ach te Uncharted ^^) - ps3 lub xbox 360 dostaną kolejnego exa, o którym pecetowiec może tylko pomarzyć (tak jak serie Uncharted, GoW, Red Dead Redemption, Gears of War 2 czy GT lub Forza).

Naprawdę cieszę się, że oprócz zepsutego blaszaka mam jeszcze niezawodne dwuletnie ps3 :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę się cieszę, że trzymasz się już z dala od PC. Jeszcze coś by ci strzeliło do głowy pracować w branży np. supportu. Z kartami graficznymi jest jeden problem. Trzeba uważać na buble. Do tego ma się dziesiątki for, komentarze w sklepach internetowych i ostatecznie (ewentualnie) znajomych komputerowców, żeby móc złożyć komputer na porządnej konfiguracji. Wtedy karta graficzna nie pada a po 3 latach najnowsze gry wciąż śmigają na full detalach bez zacięcia czy wyraźnego spadku FPSów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubro, ja Ciebie proszę. Co to ma wspólnego z tematem? Od kiedy wojsko używa pecetów? Tam jest sprzęt z zupełnie innej półki, więc jeżeli cokolwiek to pokazujesz przewagę cenową PS3 nad specjalistycznym potworem. Bo na pewno nie nad poczciwym PC, tego to mają najwyżej sekretarki w sztabie.

A co do "rewelacji" kolegi michobur - 11 lat użytkowania PC, 5 różnych konfiguracji (z czego tylko jedna wspólna, potem ja i brat mieliśmy oddzielne), jedna awaria kluczowego podzespołu. Potarzam - na 11 lat i 5 konfiguracji. Tyle w temacie.

W ogóle niech ktoś pójdzie po rozum do głowy, odklei ten temat i pozwoli mu utonąć. Bo jedyne co przynosi to okresowe sprzeczki, w których nikt nikogo nie przekona. PC vs konsola jest jak ateiści vs katolicy: wojna od lat, a efektów żadnych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 lat i 5 konfiguracji może to dla Ciebie "rewelacyjna" średnia... Tak dla przypomnienia czas "życia" konsoli to średnio 6-7 lat (ps2 otrzymywała nowe tytuły przez ponad 8 lat), z tą różnicą że pod koniec obecności na rynku konsola dostaje najlepsze gry a 2-3 letni pecet nadaje się do gier... z którymi radził sobie 2-3 lata wcześniej. Jeżeli ktoś jest zadowolony z peceta po trzech latach i starcza mu do rozrywki to ok. To co opisałem jest moim SUBIEKTYWNYM odczuciem a nie prawdą objawioną w temacie konsola vs pc (jako sprzęt do gier). Fakt konsole też nawalają, a szczęśliwcy funkcjonują 4 lata na jednej konfiguracji, tylko że mi wysiadły 3 karty graficzne a nie ps3. "Tyle w temacie".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz mister, ale coś Ci się pokręciło.

Popatrz na grafikę na konsolach teraz. Napatrzyłeś się na Heavy Rain, Uncharted 2, GT5, Halo Reach? Ok, teraz spójrz na grafikę na konsolach trzy lata temu. Widzisz różnice? Bo ja nie.

Popatrz na grafikę na PCtach teraz (olewając brzydkie multiplatformy) - Metro 2033, Stalker CoP, Napoleon TW, Silent Hunter V. I spójrz na grafikę na PCtach trzy lata temu (pomijając Crysisa, który miażdży i dziś). Tutaj obawiam się, że widać różnice - PC idą graficznie do przodu, bo mogą. Konsole takiej możliwości nie mają, więc nie wiem jak możesz uznać to za coś niewielkiego, lub nawet zmieniać to w jakąś zaletę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz mister, ale coś Ci się pokręciło.

Popatrz na grafikę na konsolach teraz. Napatrzyłeś się na Heavy Rain, Uncharted 2, GT5, Halo Reach? Ok, teraz spójrz na grafikę na konsolach trzy lata temu. Widzisz różnice? Bo ja nie.

To chyba jesteś ślepy :dry:

Nie wiem, jak nie można widzieć różnicy pomiędzy grafiką z Forza Motorsport 2 i jej następcą - częścią trzecią, Halo 3 a Halo: Reach, pierwszym i drugim Mass Effect, PGR 3 a 4 czy Crackdown 1 a 2. To samo w kwestii gier na PS3. A patrząc na nadchodzące Gears of War 3, Crysis 2 czy już istniejące God of War 3... :trollface:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh

Widzisz - pierwsze gry na konsole miały "gorszą" grafikę, bo na początku MSi Sony chcieli bardzo, by gry miały AA i chodziły w 720p. Teraz mało która gra osiąga tak "wysokie" rozdzielczości a o AA można pomarzyć. Grafika więc wygląda ładniej... ale brzydziej. :)

Robienie gier na konsole, to trochę nieciekawa sprawa (od strony graficznej) - musisz balansować między płynnością a jakością grafiki, poza tym by zrobić ładniejszą grafikę, trzeba ciąć rozdziałkę itp.

Więc niestety - grafika stoi w miejscu od kilku lat na konsolach. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grafika wygląda ładniej ale brzydziej... O.o Jak dla mnie jako gracza sprawa jest oczywista - pierwsze Gearsy wygladały świetnie i rewolucyjnie ale trzecia część wygląda o wiele lepiej, tak samo pierwszy Ratchet na ps3 i ostatni. Życzę pecetowi więcej "ładniej ale brzydziej" wyglądających tytułów jak Forza 3, Killzone 3, Uncharted 2 czy niesamowicie wyglądający God of War 3. Btw zapowiedzieli właśnie nowego Uncharted 3, który jestem pewien że będzie jeszcze lepiej wyglądać niż przepiękna dwójka (ach te piaski pustyni :) ). A ten cudowny przyrost mocy w pececie z sufitu nie spada ani we właściwym czasie psiejsko-czarodziejsko odblokowuje, tylko trzeba wyłozyć kasę więc co to za argument? Do dziś pamiętam jak mój poprzedni pecet (jeszcze z gf 7800gt) po 2 latach przycinania na maksymalnych detalach w Medieval 2 TW, wyzionął ducha na Empire TW wcześniej osiągając całe 10-20 fps na nisko-średnich detalach. Przy bitwie morskiej w Napoleonie pewnie by się stopił :P Dzięki serdecznie za taką moc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś za coś. Na konsoli też nie jest tak, że mają moc nieokiełznaną i nieograniczoną. Nowe efekty i pozornie lepszy wygląd osiągane są różnymi trikami. A to blur, a to rozmyte gdzieniegdzie tekstury lub brak wygładzania ;) Jedyna różnica polega na tym, że twórcy przez cały czas muszą się dopasowywać do jednej konkretne konfiguracji a gdy osiągają limit mocy, muszą kombinować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, postęp graficzny w grach na peceta jest mocno zauważalny choć przez koszmarną optymalizację nie do końca satysfakcjonujacy. Lista niezoptymalizowanych gier stricte pecetowych jak i portów ze słabszych konsoli jest długa (Gothic 3, Empire TW czy GTA4 chociażby). Napoleon TW otrzymał względem M2TW prawie wszystko lepsze - tekstury, modele jednostek, efekty wystrzałów, budynki "do zniszczenia", bitwy morskie i przede wszystkim oświetlenie ale o bitwach w terenach posiadajacych więcej niż 10 budynków gracz mógł zapomnieć. Czytałem wymówki producenta, że XIX wiek to nie era oblężeń miast itd., ale jednak niesmak został. Budynki nawet w skromnych fortach, wyglądają raczej jak kartonowe makiety (dużo gorzej niż w M2TW). Oblężenie wielkiego Londynu czy małego Lwowa wygląda zawsze tak samo (czyli bitwa pomiędzy 10 budynkami w polu, a na horyzoncie można dostrzec jakieś miasto). Mimo tak okrojonego pola bitwy gra wcale nie chodziła płynnie.

Dla mnie wyglada to tak: gracz konsolowy czeka na gry (dzięki "trikom"wyglądające na coraz lepsze i ładniejsze) a pecetowy na nowe karty i benchmarki (w których mozna doświadczyć piękna nowego direct x). Gdy z dużym poślizgiem pojawiają się pecetowe gry wykorzystujące nowego direct x, pierwsze karty w nowej technologii są za słabe, żeby pociągnąć źle zoptymalizowaną grę. Kilku moich znajomych z kinship'u w Lotro miesiąc temu po zaimplementowaniu do starej gry dx11 nie mogło grać w satysfakcjonujących detalach oraz płynności i wrócili do dx9. Czekali ze swoimi hd 5xxx prawie rok, a teraz płaczą. Jak to mówią "prawdziwe dx11 zaczyna się od hd 5850" :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekali ze swoimi hd 5xxx prawie rok, a teraz płaczą. Jak to mówią "prawdziwe dx11 zaczyna się od hd 5850" :P
Coś w tym jest. U mnie LOTR-o na te karcie śmiga bez problemu w dx 11. Z drugiej strony dwa Radeony w crossfire nie podołały Metro 2033 w dx 11. Na dx 10 i 9 było płynnie zarówno w crossfire jak i solo. Co ciekawe w benchmarku Heaven karty te wyciągnęły 55 FPS-ów w DX 11. Owszem pewnie wyniki to kwestia dużej rozdzielczości( 2048 x 1152).

Tak, że faktycznie z optymalizacją bywa różnie, bo na PC czasem twórcy wciskają efekty na pałę licząc, że najnowszy sprzęt da radę bez optymalizaci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wyglada to tak: gracz konsolowy czeka na gry (dzięki "trikom"wyglądające na coraz lepsze i ładniejsze) a pecetowy na nowe karty i benchmarki (w których mozna doświadczyć piękna nowego direct x).

No to źle wygląda, bo tak nie jest. Tzn. może jakaś grupa faktycznie czeka na sprzęt, ale to mniejszość. Naprawdę mnie zastanawia jak to jest, że konsolowcy się oburzają i biją pianę o każde uogólnienie, ale sami radośnie uogólniają na potęgę.

Gdy z dużym poślizgiem pojawiają się pecetowe gry wykorzystujące nowego direct x, pierwsze karty w nowej technologii są za słabe, żeby pociągnąć źle zoptymalizowaną grę.

I własnie dlatego nikt rozsądny nie kupuje sprzętu w chwili premiery nowego Directa tylko spokojnie czeka na to, jak się sprawa rozwinie. A jak ktoś daje się naciągać to jego problem. Ale to nie jest wina PC - sprzęt nie odpowiada za głupotę swojego użytkownika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Mam małe pytanie odnośnie konfiguracji sprzętowej PCtów i konsol (dajmy na to X360).

Jak to jest , że X360, mimo iż teorytycznie ma gorsze podzespoły niż średni komputer, uruchamia bez problemów każdą grę, a żeby komputer odpalał nowsze gry trzeba co jakiś czas wymieniać części, podczas gdy takiego xboxa można mieć i 6 lat i wszystko śmiga ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Mam małe pytanie odnośnie konfiguracji sprzętowej PCtów i konsol (dajmy na to X360).

Jak to jest , że X360, mimo iż teorytycznie ma gorsze podzespoły niż średni komputer, uruchamia bez problemów każdą grę, a żeby komputer odpalał nowsze gry trzeba co jakiś czas wymieniać części, podczas gdy takiego xboxa można mieć i 6 lat i wszystko śmiga ?

Dzisiaj kupiony "średni" komp też odpali Ci najnowsze tytuły, tyle że za rok już mu pewnie będzie daleko do średniego. Po prostu postęp w PCtach jest dużo szybszy bo wymienia się pojedyncze podzespoły, a nie całość. To z kolei pozwala na lepszą optymalizację gier pod dany zestaw, który zawsze jest taki sam, w przypadku konsol.

Z drugiej strony nie ma co ukrywać i zauważy to każdy kto nie ma szkieł grubości pancerza czołgu "Rudy 102": graficznie konsole w żadnym aspekcie nigdy nie biły i nie biją PCtów, a dostają od nich srogie manto. Najlepszy przykład Crysisa, który ma już tyle lat i na dobrą sprawę nie ma gry ładniejszej nawet na samego peceta. Niestety cena za ten postęp jest taka, a nie inna, czyli jest dosłownie "ceną".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...