Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sruba66

Nextgeny vs PC

Polecane posty

pc-towcy z czego 60% graczy to piraci czy konsolowcy którym kupowanie piratów jest bezsensowne

80%, co się ograniczasz. Albo daj od razu 99.9%, równie bzdurne, ale za to jak wygląda.

Konsolowcy też piracą. Mniej bo mniej, ale nie jest tak, że PC - sami złodzieje, konsole - sami święci nieskazitelni.

Jakos są firmy, które potrafią wydać grę wcześniej na PC albo wręcz wydać tylko na PC i żyją, jakoś ich to piractwo nie zabija. Piractwo było od zawsze, również na konsolach (ale pewnie nie znasz/pamiętasz czasów PSX i PS2, gdzie piracono na potęgę), i będzie nadal.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo jest naprawdę wiele gier które mają większą głębie niż "press X to shoot and don't press X to not shoot".

Podaj JEDNĄ grę w której występuje to zdanie (fatalną gramatykę pominę - sam pod tym względem mistrzem nie jestem). Podaj jedną grę, której jedyny sens polega na strzelaniu. Bo zachowujesz się jak jakiś ziomek z Faktu, szukający argumentów, że gry to zło wcielone.

A co do tych %, znam na prawdę sporo ludzi, a może 3-4 w stu procentach uczciwych... może to wina młodego wieku, może potem część z nich się wyprostuje, ale fakt faktem - wśród moich znajomych (wiem, wiem to żaden miernik ogólny społeczeństwa), piractwo dochodzi do 90%.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo wielkie uproszczenie - wiem (i gramatyka zamierzona - nie denerwuj się :)), ale ostatnio jest od cholery bardzo prostych gier. Przykłady jeżeli Cię bardzo interesują. Far Cry 2, Prince of Persia, Burnout i można wymieniać gry w których myślenie wcale nie jest wymagane. Są tak proste w założeniach i konstrukcji gameplay'u że aż mrozi. Ja rozumiem - zrobić Painkillera albo Serious Sama to dobrze. Nikt się nie kryje że to gra dla relaksu wyłączenia mózgu i cudownej sieczki. No ale jeżeli chodzi o "głośne" gry to jest już problem. Bo ostatnio nie widziałem trudnego FPSa ani jakoś bardziej skomplikowanego. Wszystko to W+LPM (lub gałka do przodu i spust, zależy kto czym gra :)).

Co do %. Patrzysz tylko na Polskę. A to zmienia postać rzeczy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ostatnio nie widziałem trudnego FPSa

Killzone 2 na "elajcie" potrafiło kicknąć assa... że tak w stylu szanownego Kagex'a powiem :) A co do innych gier... czasy się zmieniają, zmian się nie zatrzyma. Prawa rynku, popytu na trudne gry nie ma, sam wolę popykać w coś łatwego, niż opluwać telewizor (z odległości 5m...) klnąc na jakiegoś trudnego przeciwnika. Nerwów nie mam, a stresu wystarczająco w codziennym życiu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No - w końcu jakieś potwierdzone dane na temat piractwa na PC! Jestem pewien że żaden zdrowy na umyśle człowiek nie wyssałby takich danych z palca. A jeżeli podczas grania wyłączasz mózg - twoja strata, bo jest naprawdę wiele gier które mają większą głębie niż "press X to shoot and don't press X to not shoot". Ale co ja się znam - zaraz inny uczony napisze inne procenty które zduszą w zarodku moje argumenty.

CO do pierwszego wypowiedzenia wcale nie wyłączam mózgu realaksując sie w grach (to też zależy jaki gatunek lubisz[akurat ja lubie sportowegdzie nie trzeba mózgu zbytnio wysilać])po prostu chce odpocząć od szkolnej monotonii i ROZLUŹNIĆ

sie a nie bluzgać jak jest ze mną w przygodówkach( kur..a ni moge znaleźć tego klucza pierdziele ale dojde...)

pc-towcy z czego 60% graczy to piraci czy konsolowcy którym kupowanie piratów jest bezsensowne

80%, co się ograniczasz. Albo daj od razu 99.9%, równie bzdurne, ale za to jak wygląda.

Konsolowcy też piracą. Mniej bo mniej, ale nie jest tak, że PC - sami złodzieje, konsole - sami święci nieskazitelni.

Jakos są firmy, które potrafią wydać grę wcześniej na PC albo wręcz wydać tylko na PC i żyją, jakoś ich to piractwo nie zabija. Piractwo było od zawsze, również na konsolach (ale pewnie nie znasz/pamiętasz czasów PSX i PS2, gdzie piracono na potęgę), i będzie nadal.

co do 1 z procentami przyznam sie żę zrobiłem szkolną ankiete dla gim (ok.350 osóB) z czego wyszło że ok 4/5 uczniów posiada maks 3 pelne gry z czego ok. 15 piratow z tej 1/5 25% to osoby które garjąw MMO jak metin2 reszta tto osoby które mają same orginały a co do 2 punktu zdziwiłbyś się ogólnie to byłem w takim epicentrum kiedy to crash bandicoot 2 to byłą potęga a ludzie piracili abe's exodus wówczas ja mogłem sie pochwalić (dzieki tatusiowi) orginalnym derby destruction 2

Bo ostatnio nie widziałem trudnego FPSa

Killzone 2 na "elajcie" potrafiło kicknąć assa... że tak w stylu szanownego Kagex'a powiem :) A co do innych gier... czasy się zmieniają, zmian się nie zatrzyma. Prawa rynku, popytu na trudne gry nie ma, sam wolę popykać w coś łatwego, niż opluwać telewizor (z odległości 5m...) klnąc na jakiegoś trudnego przeciwnika. Nerwów nie mam, a stresu wystarczająco w codziennym życiu

akurat tutaj sie zgadzam z czego co zauważyłem rynek gier powoli (niestety...) ale zapomina o ,,hardkorowcach"

i dostosowuje sie do typowego człowieka który nie ma dużo czasu na granie a chce jakąś korzyść i przyjemność w napisie w telewizorze,,well done level completed" czerpać co do killzone .... jedynke ubóstwiałem (dopóki mi się laser nie spsuł) a

dwójke pograłem w media (nie dla idiotów:>) i powiem szczerze żę wychodziłem z ninasyceniem i myślami ( a może sobie jescze zagram ?? JUTRO:>)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do 1 z procentami przyznam sie żę zrobiłem szkolną ankiete dla gim (ok.350 osóB) z czego wyszło że ok 4/5 uczniów posiada maks 3 pelne gry z czego ok. 15 piratow z tej 1/5 25% to osoby które garjąw MMO jak metin2 reszta tto osoby które mają same orginały a co do 2 punktu zdziwiłbyś się ogólnie to byłem w takim epicentrum kiedy to crash bandicoot 2 to byłą potęga a ludzie piracili abe's exodus wówczas ja mogłem sie pochwalić (dzieki tatusiowi) orginalnym derby destruction 2

Przed chwilą przeprowadziłem badania w moim domu. Na 4 osoby 2 były graczami i wszyscy gracze mieli 100% oryginałów. Przykro mi, twoje badania są sfałszowane - ja wiem lepiej. Zrobiłeś to w jednym gimnazjum w Polsce. A co z resztą gimnazjów w mieście? Co z resztą Polski? Co z resztą świata? Ja na twoim miejscu nie wyciągałbym takich "argumentów" :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do 1 z procentami przyznam sie żę zrobiłem szkolną ankiete dla gim (ok.350 osóB) z czego wyszło że ok 4/5 uczniów posiada maks 3 pelne gry z czego ok. 15 piratow z tej 1/5 25% to osoby które garjąw MMO jak metin2 reszta tto osoby które mają same orginały

Wspaniała ankieta. Aż 350 osób, no tak, miarodajna jak nic. W końcu to gimnazjum to pewnie pępek świata i w ogóle same autorytety tam są. Skoro oni piracą to na pewno każdy inny też to robi, a jak.

Taka ankieta jest g... warta nawet w skali województwa, a co tu mówić o kraju czy świecie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak źle i tak niedobrze ciężko wam dogodzić

jak sądzicie czy inne gimanzja mają tAK bardzo inną statystyke niż moje :P

??

a jeśżcze mam pytanie czy ogólne ankiety są tworzone na x(00000)tysiecy ludzi ...nie bierze sie 100 (wtedy ma sie dokładne wyniki)i pytaja??

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie sondaże wyborcze są przeprowadzane na 1001 osobach bodajże. Jednak są tak osobniki różnego wieku, płci, religii itp... w przypadku piractwa, najbardziej wiarygodne byłyby sondaże na dużych, międzynarodowych portalach, jak IGN. Oczywiście, znalazła by się część osób, które kłamią w zeznaniach, jednak już można by wyciągnąć jakieś wnioski... A oficjalne dane podają piractwo w Polsce na poziomie około 40%, ale mi ten wynik wydaje się lekko zaniżony...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;)

Kolego, ale my tu mówimy o graczach i grach a "Business Software Alliance" robi badania rynku programów użytkowych, np. wszelkiej maści CADów, Photoshopów i innych biurowych cudów. A akurat ten wskaźnik, bardzo się zmniejszył ostatnio :) W każdym razie - mówimy o grach i graczach z tego co mi wiadomo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sens ma taki jakbym powiedział że skoro na X360 piraci mój kolega to robi to połowa innych użytkowników tej konsoli. Albo jakbyś przeprowadził wśród kierowców TIRów badania na temat opinii o Polskich autostradach i chciał przenieść wyniki na kierowców np. motocykli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jeśżcze mam pytanie czy ogólne ankiety są tworzone na x(00000)tysiecy ludzi ...nie bierze sie 100 (wtedy ma sie dokładne wyniki)i pytaja??

Ankiety nigdy nie były dobrym narzędziem badania czegokolwiek, bo bardzo zależą od zadanego pytania - dwa różnie sformułowane pytania o to samo mogą dać różne wyniki. No ale nic lepszego ludzie nie wymyślili (przynajmniej czegoś dostępnego dla szarego człowieka).

Oczywiście, że się nie bada iluś tam milionów ludzi, to naturalnie niemożliwe. Dlatego ludziki zajmujące się statystyką wymyślili pojęcie grupy reprezentatywnej. Na takowej się prowadzi ankietę i potem przenosi wyniki na ogól społeczeństwa, które dana grupa reprezentowała. Im więcej ludzi jest w tej grupie tym większa dokładność ankiety. Oczywiście pełnej zgodności się nie uzyska w ten sposób nigdy, ale zwykle wyniki są zadowalające. Twoi gimnazjaliści reprezentować to mogą najwyżej samych siebie. W ogóle wziąłeś pod uwagę jeszcze zamożność rodziny tych dzieci? Bo wiesz, co innego jak piraci jedyne dziecko prawnika, które może mieć wszystko co chce, a co innego jak robi to dziecko nauczycielki mające jeszcze braci i siostry. To pierwsze jest potencjalnym klientem, na którym można było zarobić, to drugie jakby nie ukradło to i tak by nie kupiło. To duża różnica.

no ok , ale jak ludzie piraca jedno to piraca i drugie , więc sens to ma :)

Tylko gra kosztuje, nowa, 100-130 zł (w Polsce). Licencja na CAD, Photoshopa czy innego Matlaba to 300 zł i w górę. To, że ktoś piraci program, który kosztuje krocie nie oznacza automatycznie, że piraci też gry. Studenci informatyki zwykle mają tego typu programy pirackie, ponieważ zwyczajnie nie chcą płacić olbrzymich pieniędzy za coś, czego będą używali może kilka tygodni w życiu.

A tak po za tym - od kiedy to Polska jest znaczącym rynkiem? :icon_neutral:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od uczelni. Czasami te 30 dni faktycznie starcza, ale jeżeli przedmiot taki, że po każdych ćwiczeniach trzeba coś samemu zrobić w domu to wybacz, tym trialem można się podetrzeć. Nie twierdzę, że to ok i jakieś usprawiedliwienie, ale też podejście "piraci CADa = piraci gry" jest błędne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pawsik20

Pamiętaj, że na konsolach też są reedycje, które kosztują mniej niż 100 zł. Twoje wywody są w takim razie zwykłym dramatyzowaniem. Nowa konsola + nowy telewizor kosztują tyle samo, co komp, więc też nie jest tak strasznie.

Poza tym napisałeś, że co miesiąc możesz sobie pozwolić na kupno gry za 50 zł, a jakby kosztowała 250 zł, to już tylko raz na rok. Widzę tutaj brak logiki. Przecież możesz kupować takie gry co 3 miesiące. Czyli 3-4 gry na rok. Poza tym, jeśli masz dostęp do internetu na konsoli, to masz także dostęp do tanich gier. Gry z XBA, czy PSN kosztują tyle, co gry na PC w tańszych seriach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Up

Nieprawda :P!

To, że nie będzie można grać w najnowsze gry na full detalach i max. rozdziałce, nie deklasuje PC. Obniżasz "walory" video i ciorasz :P. A i tak dobrze dobrany PC (kilkuletni) zapewni lepszą grafę niż konsola z tej generacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...