Skocz do zawartości

EGM w sosie własnym


EGM

Polecane posty

Czy zaskoczyła cie bardzo duża popularność tego tematu, czy może wiedziałeś od początku że tłumy użytkowników będą do niego właziły drzwiami i oknami?Bo chociaż (o ile mi wiadomo) założyłeś temat z pytaniami do ciebie na razie najpóźniej z redaktorów, to odpowiedzi masz najwięcej.

Mandarynie! Wiele rzeczy mnie zaskakuje. Przecież te moje recenzje pisałem i piszę dla zabawy, nigdy nie traktowałem tego jako sposobu na zdobycie większej czy mniejszej popularności. Zacząłem przygodę z CDA przed dziesięciu laty i sam się dziwię, że tak to długo trwa. Staram się w miarę poważnie traktować moich interlokutorów i teraz też robię, co robię, bo sprawia mi to przyjemność. Do założenia własnego wątku na forum namówił mnie Ghost - człowiek o tak rozległej wiedzy komputerowej, że jak czegoś nie wie, znaczy rzecz jest kompletnie nieistotna.

Ilość odpowiedzi byłaby może istotna, gdyby jakoś się przekładała na wysokość stawki redakcyjnej :D :D :D ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź
EGM, czytałeś coś może Marcina Wolskiego? Godny to uwagi autor?

Owszem, czytałem. Bardzo dobra fantastyka - szczególnie jego starsze rzeczy. Autor ze wszech miar godny uwagi.

I jak Wasza Czaszkowa Mość napisała te "magic staff"?

Już wcześniej pisałem - użyłem starego słowa posoch, oznaczającego laskę wróża czy kapłana.

P. S. Przepraszam za milczenie - przez cztery dni byłem w Łodzi na U-bocie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj Agenta Dołu... Moim zdaniem genialna, prześmiewcza wizja sił piekielnych ;]

Znakomity są też "Matriarchat", "Numer" i "Laboratorium numer 8"... W ogóle Wolski to facet z wyobraźnią, o sporych możliwościach. Oprócz tego dobry kompan przy stole, facecjonista i gawędziarz jakich niewielu już w Polszcze znajdziesz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbyś napisać listę książek ( Z tych, których tytuły znasz ), jakich nigdy kijem przez szmatę byś nie tknął ?

Nie tykam książek Pilipiuka i Dukaja. Z zagraniczniaków nie zamierzam czytać najnowszych dzieł Glena Cooka, bo IMVHO udał mu się jedynie cykl o Garretcie.

Jak jest Twoja opinia na temat gatunku political fiction, a w szczególności na temat twórczości takich panów jak Clancy czy Forsyth? Ja pokochałem ten gatunek po zaznajomieniu się z "Mścicielem".

Dobry political fiction jest oczywiście dobry. Co prawda każdy z autorów wykorzystuje popularność do imentu - ostatnie książki Clancy'ego są oczywiście do kitu, ale ogólnie rzecz biorąc - lubię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym wykorzystywaniem popularności to święta prawda, no ale cóż, z czegoś trzeba żyć. Osobiście bardzo irytuje mnie zachowanie polegające na wciskaniu czytelnikowi byle czego, żeby tylko wciąż pamiętał o autorze (np. King i niesławna "Komórka").

Nowszych książek Clancy'ego jeszcze nie czytałem. Zamierzam zabrać się na poważnie za Ludluma i MacLeana. A propos, jakie ich książki polecasz na początek zaznajamiania się z ich twórczością?

I jeszcze jedno pytanie. Ekranizacja, która zrobiła na Tobie największe wrażenie to...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowszych książek Clancy'ego jeszcze nie czytałem. Zamierzam zabrać się na poważnie za Ludluma i MacLeana. A propos, jakie ich książki polecasz na początek zaznajamiania się z ich twórczością?

I jeszcze jedno pytanie. Ekranizacja, która zrobiła na Tobie największe wrażenie to...

Z Ludluma oczywiście trylogia Bourne'a a z MacLeana obowiązkowo "HMS Ulisses" i "Działa Navarony". Potem możesz sięgnąć po "Krąg Matarese" Ludluma i np. "Noc bez brzasku" MacLeana.

A która ekranizacja zrobiła na mnie największe wrażenie? Trudno powiedzieć, ale chyba jednak "Władcy Pierścienia"...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do polecanych książek: dzięki, na pewno je przeczytam.

Przekopałem kilka bibliotek i udało mi się wypożyczyć "Mozaikę Parsifala" i "Przesyłkę z Salonik" Ludluma, a także "Szatański wirus" MacLeana. Teraz tylko muszę znaleźć na nie czas pomiędzy "Cudzoziemką" Kuncewiczowej a "Chłopami" Reymonta. :D

A co do "Władcy pierścieni":

Moim zdaniem to bardzo nierówna ekranizacja. Oszałamia rozmachem, scenografią, kostiumami, charakteryzacją i oczywiście efektami specjalnymi. Wizja Śródziemia jest niesamowita i w moim przypadku była pomocna przy czytaniu książki (bo opisy przyrody to ma moim zdaniem jakieś mętne, a tak miałem np. Minas Tirith ładnie pokazane). Ale strasznie irytowały mnie odstępstwa od fabuły, ponieważ jestem zwolennikiem jak najwierniejszego ekranizowania powieści. Dlatego filmy na podstawie książek oglądam, gdy wylecą mi z głowy szczegóły powieści. Mniej stresu wtedy jest :D Może dlatego też bardzo lubię "Ogniem i mieczem" Hoffmana?

Jutro ma premierę Click z pełną wersją "Paradise" Sokala. Z perspektywy czasu dalej polecasz jego przygodówkę? Zwłaszcza komuś kto grał jedynie w "Książę i Tchórz"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

olszes

dzięki za info, ja się na pewno pofatyguję... za te pare groszy, nawet jeśli Paradise najwyzszych ocen nei zebrało, to może być ciekawą grą ;) chociaż.. chwilowo jestem tak wciagnięty w SM:P! że głowa mała - świetna gra, choć trochę zbyt kolorowa :P

"Chłopów" zresztą też będe niedługo czytać ;)

A Ludluma i Forsytha mam w domu tonę, ojciec lubi :P ale "Tożsamość Bourne'a" średnio mi podeszła. Juz wolałem Folleta :P

Ale to i tak znajomośc kilku tytułów, więc sie o mistrzach wypowiadać nie będę.

"Władca pierścieni", co by nie mówić o odstępstwach od ksiązek, jest filmem tak dobrze nakręconym, że nawet nie ma co mówić o minusach ;) jedyny minus, to chyba to, że 3 wersje reżyserskie trwaja prawie 12h :D Po obejrzeniu "Lśnienia" Kubricka, zrozumiałem że czasem warto poświęcić cześć ksiażki, na rzecz wizji reżysera. Oczywiście, tylko tych lepszych, bo gdy reżyser nei daje nic w zamian, to co tu dużo mówić...

Generale, ponawiam pytanie: co sądzisz o przygodówkach na Wii i NDS?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro ma premierę Click z pełną wersją "Paradise" Sokala. Z perspektywy czasu dalej polecasz jego przygodówkę? Zwłaszcza komuś kto grał jedynie w "Książę i Tchórz"?

Oczywiście, że polecam. "Paradise" nie jest może aż tak dobra, jak obie części "Syberii", ale to i tak świetna przygodówka.

olszes

Generale, ponawiam pytanie: co sądzisz o przygodówkach na Wii i NDS?

Nic nie sądzę, bo nigdy nie miałem z nimi do czynienia. Jestem "kloniarzem" do szpiku kości.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Władca pierścieni", co by nie mówić o odstępstwach od ksiązek, jest filmem tak dobrze nakręconym, że nawet nie ma co mówić o minusach ;) jedyny minus, to chyba to, że 3 wersje reżyserskie trwaja prawie 12h :D Po obejrzeniu "Lśnienia" Kubricka, zrozumiałem że czasem warto poświęcić cześć ksiażki, na rzecz wizji reżysera. Oczywiście, tylko tych lepszych, bo gdy reżyser nei daje nic w zamian, to co tu dużo mówić...

Z tym, że "Władca pierścieni" jest dobrym filmem pod względem samej realizacji wizji Śródziemia to się zgadzam. Gdy obejrzałem "Drużynę pierścienia" przed przeczytaniem książki byłem zachwycony. I od razu zakupiłem powieść Tolkiena. Potem jednak oglądałem filmy już po przeczytaniu powieści (za wyjątkiem niewielkich urywków) i aż tak zachwycony nie byłem. Powiem tak, reżysersko genialny, ale pod względem scenariusza już miom zdaniem niekoniecznie.

Największa wada filmu? Kompletny brak Sarumana w wersji kinowej "Powrotu króla".

Oczywiście, że polecam. "Paradise" nie jest może aż tak dobra, jak obie części "Syberii", ale to i tak świetna przygodówka.

Więc dzisiaj czas wybrać się do kiosku ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym, że "Władca pierścieni" jest dobrym filmem pod względem samej realizacji wizji Śródziemia to się zgadzam. Gdy obejrzałem "Drużynę pierścienia" przed przeczytaniem książki byłem zachwycony. I od razu zakupiłem powieść Tolkiena. Potem jednak oglądałem filmy już po przeczytaniu powieści (za wyjątkiem niewielkich urywków) i aż tak zachwycony nie byłem. Powiem tak, reżysersko genialny, ale pod względem scenariusza już miom zdaniem niekoniecznie.

Największa wada filmu? Kompletny brak Sarumana w wersji kinowej "Powrotu króla".

W mojej skromnej opinii reżyser przeciągnął mocno wspinaczkę Froda i Sama na szczyt Orodruiny. I oczywiście kompletnie pominął epizod z Tomem Bombadilem - ten co prawda jest postacią z jakby zupełnie innej bajki. Tolkien zresztą sam się popisał niekonsekwencją raz mówiąc o Bombadilu, że jest Najstarszy, a drugi raz powiedział w innym miejscu to samo o Drzewcu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej skromnej opinii reżyser przeciągnął mocno wspinaczkę Froda i Sama na szczyt Orodruiny.

Co racja to racja... Przy pierwszym podejściu do filmu tylko się ziewało. Ale przy kolejnych to już Morfeusz wzywał w swe objęcia tak mocno, że naprawdę ciężko było wytrzymać...

I oczywiście kompletnie pominął epizod z Tomem Bombadilem - ten co prawda jest postacią z jakby zupełnie innej bajki.

Co do Toma Bombadila to mam mieszane uczucia. Bo oczywiście brakowało tej postaci w filmie, ale z drugiej strony to wydaje mi się, że bardzo ciężko byłoby go przedstawić na wielkim ekranie :) Jest to postać jakaś taka...nietuzinkowa, wyluzowana i sam_nie_wiem_jak_ją_opisać, że być może to lepiej, że nie znalazła się w filmie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycięcie wątku Toma Bombadila mną akurat jakoś strasznie nie wstrząsnęło. Do samej fabuły niewiele by wniósł, jedynie wydłużałby niepotrzebnie film. Chyba, że mówimy o wersji reżyserskiej, ale z Waszych komentarzy wynika, że i tam go nie ma. No, cóż.

A kto Waszym zdaniem najlepiej wcielił się w swoją rolę?

Ja palmę pierwszeństwa przyznałbym Seanowi Beanowi za Boromira, choć Ian McKellen też nie jest zły.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycięcie wątku Toma Bombadila mną akurat jakoś strasznie nie wstrząsnęło. Do samej fabuły niewiele by wniósł, jedynie wydłużałby niepotrzebnie film. Chyba, że mówimy o wersji reżyserskiej, ale z Waszych komentarzy wynika, że i tam go nie ma. No, cóż.

A kto Waszym zdaniem najlepiej wcielił się w swoją rolę?

Ja palmę pierwszeństwa przyznałbym Seanowi Beanowi za Boromira, choć Ian McKellen też nie jest zły.

Sean Bean to jeden z moich ulubionych aktorów, zagrał świetne role w kilku angielskich filmach o poruczniku Sharpie (wojny napoleońskie, korpus Wellingtona w Hiszpanii).

A jak wam się podobała komiksowa w stylu ekranizacja Ralpha Bakshi?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sean Bean to jeden z moich ulubionych aktorów, zagrał świetne role w kilku angielskich filmach o poruczniku Sharpie (wojny napoleońskie, korpus Wellingtona w Hiszpanii).

A jak wam się podobała komiksowa w stylu ekranizacja Ralpha Bakshi?

Proszę Generale, nie wspominaj o tym gniocie. Nie powiem, że jestem specjalnym fanem WP i znam go na wylot, jednak lubię tą książkę. I to, co wg mnie zrobiono w tej ekranizacji zasługuje na wielokrotne podsmażanie, topienie i ćwiartowanie "wytfórcuf" tego khem khem..."dzieła". Poziom prezentuje IMO bardzo podobny do poziomu kreskówkowego "Czarnoksiężnika z Archipelagu", a że ten jest grubo poniżej dna...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zdanie nie jest aż tak negatywne. Może wynika to z tego, że piszę z perspektywy kilku lat? Ale do rzeczy.

Kojarzę ten film animowany jako niezamierzoną komedię. Archaiczność tego "dzieła" jest rozbrajająca, przede wszystkim razi animacja. Fatalny pomysł wymieszania żywych aktorów i postaci rysunkowych. Orkowie w maskach gazowych? Litości!

W pewnym sensie jest to dzieło kultowe, tak złe, że aż dobre :D (Coś jak "Martwe zło").

Na TVP Kultura była wersja z polskim dubbingiem. W moim przypadku trochę mniej irytująca, bo aktorzy całkiem nieźle dali sobie radę.

Jackson kiedyś mówił, że ten film był dla niego inspiracją przy wymyślaniu Nazguli. I faktycznie, podobieństwo jest duże.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej skromnej opinii reżyser przeciągnął mocno wspinaczkę Froda i Sama na szczyt Orodruiny. I oczywiście kompletnie pominął epizod z Tomem Bombadilem - ten co prawda jest postacią z jakby zupełnie innej bajki.

ano cóż... jednak z sześcioksiągu WP podróż hobbitów to dwa tomy... swoja drogą nudne jak flaki z olejem... niestety, fragmenty te kontrastują z bardziej epicką podróżą Tercetu Egzotycznego.

Bombadil z kolei postać ciekawa, ale nic nie wnoszaca do fabuły. Nie żałuję.

Miałem okazje obejrzeć wersje reżyserskie Drużyny i Wierz na nocnym maratonie.. Powrotu już nie dałęm rady, za długo to trwało :) i pomijąjąc koszmarną jakość zużytych taśm, to często człowiek żałował wyciętych scen, które w trosce o widza zostały wycięte, bo choć świetnie poszerzały film, to Jackson serwuje już nam 4 film ze scen wycietych...

kreskówki widziałem kilka scen jak leciało na Polscacie czy gdzieś w TV... Niestety, po wersji Nowozelandczyka nei dało się już tego oglądać ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś przysłał mi taki zestaw pytań. Bagatela, skądinąd!

1. Jak długo pracujesz w CDA?

2. Czy interesują cię tylko przygodówki?

3. Czy ludzie nie uważają , że w twoim wieku granie jest już trochę niepoważne?

4. Czy denerwują cię elementy zręcznościowe w przygodówkach?

5. Czy nigdy nie chciałeś pisać w AR?

6. Grałeś w serię Atlantis i jej podobne w czasach świetności Play It! ?

7. Co cię skłoniło do pracy w takim czasopiśmie?

8. Jaka jest twoja definicja przygodówki? Czy wg. Ciebie jest to tak samo Experience 112 jak i Silent Hill?

9. W jaki sposób twoje teksty ukazują się w CDA? Siedzisz w redakcji czy korespondencyjnie?

10. Co byś zmienił na polskim rynku gier?

11. Jakie gry przygodowe wolisz? Tekstówki czy point&click?

I na koniec: Jak wygląda Smuggler? (żart)

Mam prośbę do wszystkich. Nie przysyłajcie mi na priva takich postów, bo na większość z tych pytań już gdzieś odpowiedziałem, a na inne albo nie mogę odpowiedzieć, albo nie chcę, bo odpowiedź byłaby bez "sęsu". Zanim zechcecie mi zadać pytanie, zerknijcie na poprzednie strony tego wątku...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Utwórz nowe...