Orcs Must Die! (seria)

[Bethezer]

Rozumiem, że jednak chodzi o Twin Halls, tak? No, to trzeba się wziąć do roboty...

Tu się zgodzę - poziom czasami dość mocno skacze, co wkurza, gdy próbuje się ugrać te 5 czach, a jakiś kobold czy inne cholerstwo ci przebiegnie kolo pułapek/najemników. Z tego powodu właśnie mam przerwę - parę tych smerfów mi przebiegło koło nóg, a ja nie miałem zbytniego pomysłu, jak obronić tą Twierdzę.

[wahadlo200]

Mogę się pochwalić, że Orcs Must Die! ukończone, a przynajmniej misje podstawowe. Zostały tylko te z Lost Adventures. Szczerze, po recenzji w CDA bałem się Finału (wielka oryginalność - finałowa mapa to Finał, nie ma co ), a okazał się prosty. Jedynie ci samobójcy (z bombami na plecach ) przyczynili się do paru moich zgonów, a takto tylko jeden ogr mi przeszedł. Gorszy był przedostatni poziom - myślałem że coś mnie trafi jak 4 razy wpadłem do dziury, bo chciałem iść szybciej, a nie uważałem pod nogi i 20 punktów szczelin poszło... Wykonałem też to nowe osiągnięcie (na koszmarze żaden problem - ściany ze strzałkami, a z broni to kule ognia i ulepszona broń przez tkaczki) I tu pada moje pytanie - którą tkaczkę używacie (jeżeli macie swoją faworytkę). Ja używam Tkaczkę Stali - pewnie dlatego, że skupiam się na rozstawieniu paladynów i łuczników, a regeneracja zdrowia oraz lepsze ciosy zdecydowanie ograniczają ilość ich zgonów

[kiqARBUZ]

Bardzo fajny i sympatyczny Tower Defense Nie jest moze jakies szczegolnie wybitny... Ale gra sie przyjemnie. Grafike ma ladna i jest w miare tani. Coz chciec wiecej?

[Blackhand]

wahadlo200

Ja jestem na etapie, na którym mam dostęp do dwóch, z pomocy tej od magii/uzbrojenia (Tkaczka Chaosu chyba) skorzystałem dokładnie raz, by zdobyć "Wielkie kule ognia!" (mniejsze zużycie many i większe obrażenia od kul ognia są nie do przecenienia). Tkaczka Stali jest jednak praktyczniejsza - z jednej strony wzmocnienie sprzymierzeńców (płonące strzały, mmmm, nie ma, jak zapach pieczonego orka o poranku ), z drugiej strony - pułapek (szybsze przeładowanie, "Ząbkowane ostrza" no i "Zupa na ogrze" ), a do tego jeszcze zwiększony przychód z każdego ubitego wroga .

Bethezer

Jednak chodzi o pierwszy poziom (Korytarz), osiągnięcie w zasadzie trywialne, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że dałoby się je zrobić w demie, o ile umożliwiałoby ono zdobywanie osiągnięć .

PS Na dwupacka Portala 2 za 9,99? już się chyba nie zmówimy, szkoda, że wczoraj mój ISP miał awarię .

[Bethezer]

Co do Tkaczek - lubię wszystkie. I zależnie od tego jaki achievement chcę osiągnąć, wybieram inną. Wszystko zależy od stylu gry, choć... powiedziałbym, że najłatwiejsza jest Tkaczka Stali - daje dobre bonusy, które powinny znacznie ułatwić ci przejście poziomu. Tkaczka Żywiołów przydaje się do robienia combo, chociaż to-to wymaga praktyki niezłej. A Tkaczka Wiedzy... well... she's here to troll.

Ano, łatwe, choć powiem, że najlepiej jest je robić z odpowiednim już ekwipunkiem. Dzięki temu przebiłem parę osób z listy przyjaciół. XD

[Blackhand]

I znów na moich barkach ląduje obowiązek podbicia tego tematu . A tak na poważnie - wie ktoś, czy można gdzieś znaleźć jakiś skrypt z "dialogami" z tej gry? Chyba w polskiej wersji wypowiedzi "tajemniczego głosu w głowie" zostały nagrane za cicho, w zgiełku bitewnym nie jestem w stanie zrozumieć, co ona tam mówi na poziomach Arena, Balkon i Most (w Bibliotece jeszcze jakoś to idzie, bo akurat moment, w którym się odzywa, jest w miarę spokojny), a grzebanie w opcjach dźwięku nie przyniosło zadowalającego efektu.

Moderator powah!

Zanim spytasz - nie, wszystko w porządku, tylko taki post dziwnie wygląda, więc zlepiłem i zostawiłem datę "nowszego". - Bethezer

Nikt już w to nie gra? No bez jaj .

Po zdobyciu osiągnięcia "Najdoskonalszy mag bitewny" (trochę ciężko było o te 5 czaszek na Finale - jak nie zginąłem głupio przez saperów, to albo się jakiś kusznik prześliznął albo jakiś ogr uporał się z paladynami) wziąłem się za Koszmar. Nazwa jak najbardziej odpowiednia - nie ma przerw co te 3-4 fale (są tylko te kilkusekundowe), przeciwnicy są mocniejsi (już na Korytarzu są orki z tarczami, do tego fale wydają się liczniejsze), wcześniej pojawiają się ci potężniejsi (pancerny ogr w trzeciej fali na Korytarzu). Do tego szczeliny mają mniej punktów (jak na razie nie widziałem więcej, jak 10), nie ma też co organizować obrony w ich pobliżu (blisko szczeliny przeciwnicy mają tendencję do ignorowania maga, w przeciwieństwie do poziomu "mag bitewny"), a przydatność zaklęć zadających obrażenia jest jakby mniejsza (bardziej pożyteczny nagle okazuje się Pas wiatru i Lodowy amulet). Fundusze są dokładnie te same, więc trzeba się zdać na upgrade'y pułapek (BTW, rozczarował mnie trochę upgrade do Machającej maczugi). Poziom trudności dalej jest marnie wyważony - z Korytarzem i Rozwidleniem namęczyłem się trochę, by w ogóle je przejść, a z kolei Zakręt zaliczyłem za pierwszym podejściem i do tego od razu na 5 czaszek (minimalnie gorzej poszło mi z Łaźniami i Aleją biegaczy).

[Bethezer]

Cóż... ja jeszcze nie ukończyłem, a inne tytuły mnie bardziej zasysają nić Omd! IMO wszystko zależy od wybranego sprzętu. Jeśli się odpowiednio rozstawisz (i ulepszysz) to ciężko jest uciec... Nie pamiętam nazwy mapy, ale było, tuż przy obu drzwiach wielkie pole z kwasem... rozstawić pułapki, rozstawić łuczników na wzniesieniu... i pilnować co szybszych/wytrzymalszych.

[Blackhand]

Piszesz o normalnym poziomie trudności, Koszmar to zupełnie inna bajka . Łucznicy i paladyni padają tam jak muchy (szkoda, bo ci drudzy na "magu bitewnym" bardzo przydatni byli), zresztą jak odblokujesz ten poziom, to sam się przekonasz, że tam to dopiero zaczyna się "zabawa" (generalnie trzeba się "bunkrować" jak najdalej od szczelin).

A mapa, o której piszesz, nazywa się Rzeka albo Strumień i zgadza się, na "magu bitewnym" na tym poziomie na łuczników nie ma mocnych .

Dodam jeszcze, że na Koszmarze zaczyna naprawdę się przydawać Tkaczka Chaosu (bo dzięki pomocy Tkaczki Wiedzy ukończyłem Finał na "magu bitewnym" na 5 czaszek, więc jej przydatność odkryłem wcześniej ).

EDIT Zapomniałem napisać, z ciekawości zmieniłem język na angielski. Głosy są w zasadzie na poziomie takim samym, jak w wersji PL (powiedziałbym nawet, że nasza wersja jest minimalnie lepsza), ale jedna rzecz od razu rzuca się w oczy - czcionka. "Mam deja vu. O, znowu!" - cytat jak najbardziej na miejscu, podobny zabieg zafundowano nam swego czasu w Warcrafcie III, gdzie klimatyczną czcionkę z wersji angielskiej zastąpiono jakimś obleśnym Arialem. Szkoda, że skoro już nie użyto czcionki z wersji angielskiej, to nie postarano się choć o wybranie jakiegoś ładnego fonta z polskimi znakami (IMO Comic Sans MS nieźle by się sprawdził).

A co do postów - no problem, sam się zastanawiałem, czy ich nie "skleić", ale skoro regulamin dopuszcza zamieszczenie posta pod postem pod warunkiem kilkudniowej przerwy... Choć szczerze, "kilka dni" to dość nieprecyzyjne określenie, dawniej (chyba jeszcze za czasów, gdy forum było na PHPBB) było to ściśle określone (chyba tydzień), teraz tak jest tylko na Targowisku (którego, tak na marginesie, na "starym" FA nie było ).

[Bethezer]

Cóż... bywa. IMO wydaje mi się, że odpowiednio ustawione pułapki zawsze zrobią rzeź... Wyjątkiem są latacze i PanzerOgry. IMO, póki nie zagram na Koszmarze.

Chaosu? Czekaj... Jest Stali, Żywiołów, Wiedzy... od czego jest ta Chaosu (chyba, że to Żywiołów)?

I, moim zdaniem, tłumaczenie jest słabsze. W polskiej wersji główny bohater brzmi jak jakiś osiłek (chyba "zły dzieciak, który się znęcał nad Ludwiczkiem", jeśli ktoś jest taką skamieliną jak ja i to-to pamięta jeszcze ), a poza tym wycieli mu parę tekstów ("NICE... outfit" dla przykładu). Zdecydowanie wolę angielską.

Ogólnie przyjęło się w "domyśle", że najmniej tydzień, po czym można skleić i dać datę nowszego. Jeden post a temat i tak podbity.

[dantevelibc]

Angielska wersja jest spoko ale moim zdaniem ten głos z Ludwiczka fajnie wypada. Po pierwsze wspomnienia tamtego serialu na Fox Kids a po drugie główny bohater kojarzy mi się z takim głupkiem, który przez przypadek został czeladnikiem.

[Blackhand]

Aaa, fakt, Żywiołów, pozajączkowało mi się . Dzięki za korektę.

Ludwiczek? Chyba za stary jestem, bo nie kojarzę (może to już skleroza ). Dla mnie ten aktor to w pierwszej kolejności Montana Max z polskiej wersji Tiny Toons (Przygody Animków po naszemu, ogólnie kreskówki WB u mnie rządzą . Z Mózgiem na czele, rzecz jasna .).

Hokus-pokus .

Widzę, że kolega Bethezer przysiadł fałdów . To dobrze, jestem bardzo ciekaw Twoich obserwacji z Koszmaru . Choć póki co odwiesiłem OMD! na kołek, jakoś nie mam weny, by kombinować, jak przejść "Grząski grunt" na Koszmarze (de facto wypadałoby mieć opanowaną zdolność bilokacji ). Poza tym Shank mnie strasznie wciągnął - grałem w "parę" scroller beat'em up, ale ten jest niezwykły pod względem brutalności i klimatu. Ale to już rozważania do innego tematu .

[Bethezer]

Jeszcze mi z 3-4* map brakuje od Koszmaru... a jeśli przy jakiejś przejdzie mi choćby jeden kobold, to robię hard restart levelu... NO ONE JUST SIMPLY WALK INTO RIFT!

Chociaż... automatyczna, podwieszana balista? You are, kurczę, kiddin' mah.

EDIT: Cofam to. Mushroom Trap? XD?!

* - teraz dwa poziomy. I jakoś pod koniec przebijam i ciebie, i dark_elvisa... pod względem wyników.

[Blackhand]

To chyba zgodzisz się, że Wspinaczka jest najprostszym poziomem (przynajmniej na Magu Bitewnym), oczywiście patrząc z perspektywy dostępnego na danym etapie arsenału. Rozstawić łuczników i paladynów, a potem w zasadzie zadanie gracza sprowadza się tylko do likwidowania gnolli i ogrów . Pod koniec zresztą zostaje kasa, z którą nie wiadomo, co zrobić (limit pomocników) - ja poustawiałem autobalisty nad paladynami, nic nie było w stanie się przedrzeć .

Grzybki się przydają, postaw je tuż przed ogrem (najlepiej pancernym), to się przekonasz . Choć to trochę szokujące patrzeć, jak dwa ogry toczą bratobójczy pojedynek (jeszcze śmieszniej wygląda, jak się nawzajem ogłuszają ).

Elvis pod koniec trochę odpuścił, ostatnie 5 czaszek zdobył na Bibliotece . Ale ja, jak tylko skończę Shanka (trochę utknąłem na "pastorze", za każdym razem jak zostaje mu mało co życia, zdąży mnie wykończyć pierwszy ) spróbuję się poprawić, no chyba, że Koszmar mnie będzie mocno kusił .

[dark elvis]

Wszystko przez BFa 3

Ale zaraz się biorę za parę leveli co by Wam tam z górki nie było

EDIT:

O żesz ty ! Albo ja się tak zestrzałem albo trudność poziomów rośnie w zaskakującym tempie ^^

[Bethezer]

Nah... bardziej chodzi o wyczucie... i przetrwanie pierwszych fal. Potem powinniśmy mieć środki na zapewnienie szczelnej obrony, wspomaganej przez nas sporadycznymi zaklęciami.

Jeszcze nie widziałem grzybków w akcji więc się zapytam... one są jednorazowe, czy, jak pozostałe pułapki* - resetują się z czasem?

* - a raczej zdecydowana większość.

[Blackhand]

Pułapka grzybkowa przeładowuje się tak samo, jak wszystkie inne, z jedną drobną różnicą - nie zacznie się ładować, dopóki stwór, który ją aktywował, nie zginie. No i ładuje się dość długo, dlatego najlepiej "walnąć" ją tuż przed ogrem a po jego zgonie - sprzedać przy najbliższej okazji (coby nam jakiś kobold w nią nie wdepnął ).

dark elvis

Chyba ani jedno ani drugie . Moje wrażenie jest cały czas takie, że poziom trudności jest słabo wyważony - Brama czy Wspinaczka to praktycznie spacerek w porównaniu do np. Odrodzenia (oczywiście patrząc z perspektywy dostępnych na danym etapie pułapek i czarów, bo z kompletnym arsenałem to większość poziomów jest na Magu Bitewnym dość prosta).

PS Ja dopiero na Finale się złamałem i ulepszyłem paladynów, wcześniejsze poziomy przechodziłem bez ulepszania jakichkolwiek pułapek . Ale na Koszmarze się zaczęło - smoła (must have), maczuga (lekko rozczarował mnie jej upgrade), kolce, łucznicy i na potrzeby Przerwy obiadowej - ściana strzał i podłogowy opiekacz. Pewnie przy najbliższej okazji ulepszę siarkę i być może te obracające się ostrza wyskakujące ze ściany.

[Bethezer]

Ja w sumie ulepszyłem już parę rzeczy... ale raczej kierując się własnymi upodobaniami. Między innymi łucznicy i paladyni... zawsze choć odrobinę tańsi. Smoła - cóż... wbrew pozorom jest bardzo przydatna, szczególnie przy stawianiu pułapek ściennych/sufitowych. Poza tym - ulepszyłem maczugę (hm... mi się tam podoba - działa lepiej), kolce, sorcerous brimstone i... jak na razie tyle. 38 wolnych czach na chwilę obecną

EDIT: Schody Zagłady ukończone... prawdę powiedziawszy - to była bułka z masłem . Totalna rzeź, ale ani chwili zwątpienia. Finał sobie na razie odpuszczę, bo coś czuję, że będę musiał zacząć od rozłożenia po paladynie na każdą ścieżkę plus ulepszenia Tkaczki Stali odnośnie najemników. Oj, nabiegam się...

EDIT2: Ukończyłem finał na 5 czach... dziżas, jakie to było upierdliwe. A to szwadron buzujących od kofeiny kamikaze, a to jakiś ogr mnie ogłuszy i z małą pomocą hordy zatłucze... A to jakiś pojedynczy ork się przebije... Ale w końcu się udało.

Choć boję się nawet myśleć, co będzie na Koszmarze...

[Blackhand]

No, widzę, że skończyłeś, czekam na wrażenia z Koszmaru . Tak przy okazji - jaką taktykę zastosowałeś na Finale? Ja na początku próbowałem zaczynać od paladynów, ale ciężko było zgarnąć 5 czach, więc oparłem się z grubsza na sposobie zaprezentowanym na

, z tym, że od Tkaczki Wiedzy wziąłem 5 ulepszeń - Rączość (obowiązkowo, w końcu dużo ganiania jest na tym poziomie ), Anatomia czachy, Wzmocnienie zaklęć, Myślące szczeliny (przydaje się jak się jakiś niedobitek prześliźnie ) i w okolicach 5-6 fali - Łączenie pułapek (regeneracja many się przydaje, w końcu to sposób dość mocno opierający się na zaklęciach ). No i przed gnollami i saperami uciekałem na te podesty z balistami - nie wbiegają tam za graczem, więc łatwo ich było stamtąd zlikwidować .

EDIT

No i parę razy skorzystałem z grzybków, ogr to naprawdę dobry stoper .

[Bethezer]

Ulepszony coinforce przy każdym wejściu (po dwa, jeśli się zmieszczą), ściany ulepszonych ścian ze strzałami, paladyni na schodach i sporadycznie balisty w stronę wejść. Tkaczka Stali, na początek ulepszenie pierwsze, a także leczące najemników, potem jeszcze przyśpieszające reset pułapek, a na koniec - ogłuszanie paladynami.. Potem jeszcze, na wszelki wypadek - ściany ul. ścian ze strzałami na przejściach koło Szczeliny + paladyni na na skrzyżowaniach wokół Szczeliny. To wystarczyło, pomijając dwie rzeczy:

1) Dwa opancerzone ogry mi się przedarły pod koniec... ale je zatrzymałem paladynami i własnymi siłami. Nie wiem w sumie, dlaczego przeszły... Jeden chyba pobiegł za mną, a drugi zabił paladyna, który bronił danej ścieżki.

2) K. K-K (Kofeinowe Koboldy-Kamikaze) i Gnole. I jedni i drudzy się uwzięli na mnie, więc nawet nie biegną do Szczeliny tylko polują na mnie. Wkurzające.

@Filmik:

Po pierwsze - brimestone nie mogłoby zranić ogra, ale filmik nie pokazuje, jak go zabił. Myślę, że tutaj ściemniał, oszukiwał.

Po drugie - to chyba najniższy poziom, bo... coś za szybko zabił tego ogra czarami mrozu... I cofam poprzednią uwagę.

[Blackhand]

Ja robiłem na początku, jak na filmiku - rząd 6 pułapek siarkowych przed każdym wejściem (u podnóża niższych schodów), z którego w danym momencie wychodzą przeciwnicy (pierwsze cztery fale to po kolei pojedyncze bramy - północ, wschód, południe, zachód), sprzed pierwszej fali mi chyba akurat stykło jeszcze na 4 ulepszenia u Tkaczki Wiedzy (Rączość - trzeba często wracać do szczeliny, by zregenerować manę, Anatomia czachy - zwiększony dmg headshotów i zwiększenie celności kuszy, Wzmocnienie zaklęć - $$$ , Myślące szczeliny - pioruny ze szczeliny na niedobitki ). Potem w miarę możliwości po jednym paladynie na szczycie każdych schodów (na poziomie szczeliny - na samej górze), kolejne rzędy siarek (u podstawy drugich, wyższych schodów) i oczywiście jak najszybciej Łączenie pułapek (bez tego w okolicach 6-7 fali miałem przestoje ze względu na brak many ) a potem już tylko dokładanie kolejnych paladynów. No i cały czas bieganie z kuszą, rzucanie burzy, miotanie piorunów, ewentualnie zamrażanie ogrów i przypiekanie tego lodowego (tudzież perfidne podrzucanie im grzybków:)). Ostatnia fala jest w zasadzie banalna, jeśli oszczędzi się belki tak, jak na filmiku - wystarczy je zestrzelić i patrzeć, jak znikają na minimapie czerwone kropki symbolizujące ogry .

Fala, w której są sami saperzy i gnolle jest w miarę prosta - wystarczy, tak, jak napisałem, schronić się na podeście, na którym stoi balista . Gorzej z tą, w której oprócz obu w.w. występują również orki, może się przez nieuwagę (a raczej jej skupienie na gnollach i koboldach ) jakiś zielony prześliznąć do szczeliny. Najlepiej przed tą falą być w pobliżu bramy, z której wybiega pierwszy gnoll, przynajmniej jedno z zagrożeń uda się w miarę szybko spacyfikować.

Coś z tym filmikiem jest nie tak, wcześniej był dłuższy. Chyba gość go skrócił i wyciął "niepotrzebne" fragmenty (może musiał go skrócić do czasu krótszego, niż 10 minut - wiadomo, ograniczenie YT). Ogra chyba zabijał zamrażając go i robiąc headshoty z kuszy (Anatomia czachy daje 25% bonus do obrażeń od headshota). I raczej nie jest to poziom Uczeń, bo tam jest limit 2 czach a to jest "5 skulls guide" (inna sprawa, że opisana przez tego samego autora metoda z barykadami jest kiepska, jak nie ganiasz jak opętany za koboldami, to wysadzają one te barykady w ekspresowym tempie ).

A, i dopiero teraz zauważyłem, że on używał ulepszonych pułapek siarkowych. A ja sobie ze zwykłymi poradziłem .

[Bethezer]

Wiesz, pisać może sobie pisać... IMO to ciut za szybko zatłukł ognistego ogra... albo może tak mi się wydaje. No i przyznam jedno - nie zauważyłem tych kłód.

Barykady? Niach, szkoda mi na to kasy... szczególnie, jak sam powiedziałeś - koboldy je ekspresowo zniszczą. Dlatego, IMO, taka taktyka odpada, bo jeden "sznureczek" koboldów i raczej całej barykady nie będzie.

Cóż, ja bym w sumie też powiedział, że mój sposób przejścia skupiał się na umiejętnościach gracza, niż poleganiu na pułapkach. Tkaczkę Stali wziąłem tylko po to, żeby upewnić się, że żaden Paladyn nie zginie od tak sobie. Poza tym - miotałem się po całej mapie, starając się eliminować co groźniejsze/liczniejsze grupy, pomagałem też walczyć z ogrami. Ulepszony Coinforce dawał sporo pieniędzy, a odpowiednie rozmieszczenie pułapek pozwalało wyrżnąć większość orków... wyjątek stanowiły, wspomniane wcześniej, K.K-K i gnolle, od biedy ogry. Czasem jakiś ork się prześliznął, ale ja już zadbałem o to, żeby na tym się skończyło.

[Blackhand]

Widzę, że Elvis też ruszył do boju i poprawia wyniki . To dobrze, jak tylko skończę Shanka (już mi tylko Cesar został, harda nawet nie tykam), wracam do OMD!, trzeba wykombinować coś na ten "Grząski grunt" na Koszmarze (o 5 czach na każdym levelu będę walczył, jak/jeśli ukończę Koszmar ).

[Bethezer]

Ja na razie dwie mapy, obie na 5 czach (co mnie zaskoczyło, bo przy drugiej przelazły mi 3 orki... a tuż przy Szczelinie stał ogr z opancerzonym ogrem. Ciśnienie mi skoczyło wtedy ). Ogólnie rzecz biorąc, to... lol. Nie wiem czemu, ale jakoś brakuje mi pomysłów na obronę, a fakt, że mam mało sprzętu dostępnego mnie irytuje... Orki z tarczami, więc "naturalna kreska ognia" się już nie przydaje, paladyni bez ulepszenia na zdrowie są mało użyteczni... strach się bać normalnie.

[dark elvis]

A ja najpierw walczę o 5 czach na Magu.

Jednak będąc na Koszmarze przyda się jeszcze parę ulepszonych pułapek.

Teraz jeszcze mi się przypomniało o Zaginionych Przygodach (czy jakoś tak ).

Też parę czach do zdobycia jest ^^.

EDIT:

Ja od razu po kolcach, smole i ścianie strzał ulepszyłem pala i łucznika - baaaaardzo pomocne ^^.

[Bethezer]

Chodziło mi o ulepszenia od Tkaczki Stali. IMO ulepszenie "za czachy" to mus, bo szybciej dostajemy wtedy ich. A to przewaga. Ale w sumie muszę się wziąć za siebie, chociaż wątpię, że odblokuję wszystkie achievementy. Nie chce mi się kampić, żeby określoną ilość orków zabić kłodą, kwasem (KWASEM Z BECZKI, mah troll...) i żyrandolami...