Gość Radyan Napisano Wrzesień 11, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 11, 2003 No to się nie zrozumieliśmy Trudno.Ale nie bój się - jakoś odzyskasz broń, już moja w tym głowa Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Yager Napisano Wrzesień 11, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 11, 2003 Raydan- pisz posty jak najcześciej i UWAZNIE czytaj poprzednie(np moje) a tak przy okazji znowu sie zrobilo zamieszanie.Prosze o info co z wilkolakiem i Matashem Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Wrzesień 12, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 12, 2003 Yager: czytam uważnie - Leciał tunelem tuż nad głowami przyjaciół, zdziwiony że w tunelu wbrew zwyczajowi nie jest całkowicie ciemno i coś niecoś widać.I co Ty na to?Co do walki z mastahem - Qbuś napisał, że uceikli, więc rozumiem, żę uciekli daleko i słuch o nich na razie zaginął. Dziwię się więc Asthnerowi, że z nimi walczy skoro nie wiadomo dokąd pobiegli ani co się dzieje. Trochę mi to pokrzyżowłao plany - proponuję więc przyjąć, że owa walka odbywa się gdzieś daleko, poza zasięgiem drużyny. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k0nrad Napisano Wrzesień 12, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 12, 2003 Wybacz, Radyan - nie napisalem, że wyskakuję z plecaka??? Hmmm dziwne . Ale nic to. Moja broń, jako kwasoodporna (nie wytrzymałaby zatrucia Yabolem) chyba się nie stopiła, hę??? A w ogóle to gratuluję złośliwości . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Yager Napisano Wrzesień 12, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 12, 2003 Raydan:2 linijki pozniej napisałem"Pomyślał chwilę i postanowił dać odpocząć swemu dywanowi,więc wylądował, schował dywan do turbanu i podążał razem z drużuną drogą obraną przy pomocy GPS'a Kłopota"chodzilo mi dokladnie o ten fragment Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Wrzesień 12, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 12, 2003 k0nrad - No wiesz jak to jest. Musiałem się trochę wyżyć .Ale teraz będzie trochę bardziej normalnie.O broń możesz być spokojny - ty jesteś przecież w stawie, a pisałem o broni Xanthosa i Artoriusa.Yager - wiem, że później zszedłeś z dywanu, ale mimo to było napisane że najpierw leciałeś na nim i to nad głowami pozostałych. Przyjmijmy, jeśli cię to zadowoli, że lecąc obijałeś się o stalaktyty więc postanowiłeś zejść i dalej poruszałeś się pieszo - ok? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Yager Napisano Wrzesień 12, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 12, 2003 Raydan:zgadzam sie na twoja wersjei ostrzegam ze teraz bedze maksymalnie upierdliwy poniewaz bylem bardzo przywiazany do szabelki Artoriusa a ty ja bezczelnie uszkodziles :cry: JAK MOGŁES?????????? :cry: Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Wrzesień 12, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 12, 2003 A skąd wiesz, że kwas ją uszkodził?Jeszcze nic nie stracone! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Yager Napisano Wrzesień 12, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 12, 2003 Raydan!!!!!!dzieki za spelnienie mojich 2 prosb-uratowania mej kochanej szabelki -polepszenia jej osiagowCiesze sie ze sprawa Matasha i wilkolaka wreszcie sie zakonczyla. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Wrzesień 12, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 12, 2003 No widzisz. Nie jestem taki zły! I tak na przyszłość - jeśli stało się coś, co naprawdę wam popsuło zabawę np. jesiotry włosożercy zjadły wam włosy na głowie, a były one waszą chlubą i na czesaniu ich spędzaliście 2 godz. dziennie to zamiast mi pisać w dyskusjach, dajcie znać na sesji np. mamrotajcie co chwila: "Ach moje biedne włosy, tak mi ich brakuje" to wyczuję, że coś jest nie tak i skombinuje wam jakąś perukę itp. (aha, nie była to aluzja do obecnej sytuacji )BTW: zwróć uwagę na pisownię mojej ksywki, myślałem, że za pierwszym razem to była literówka, ale powtórzyło się dwa razy więc zaczynam w to wątpić. Oh puck, sądziłem, że mam taką fajną, prostą do zapamiętania xywkę, a tu już któraś z kolei osoba się przy niej myli... Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Yager Napisano Wrzesień 12, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 12, 2003 Jeszcze raz dzienki za moja szabelke.A co do ksywki to jakos mimowolnie zapamietalem Raydan a nie Radyan Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Xan Napisano Wrzesień 12, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 12, 2003 Co do utraty broni to nie muszę chyba pisać żę noże raczej nie zostały zachlapane kwasem i nie wypadły mi (były pod płaszczem). Jeśli nawet zostały zachlapane kwasem to nic im się nie stało (przetrwały "Yabola", to przetrwają wszystko:-)) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Wrzesień 13, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 13, 2003 Hm Qubuś jusz pojechał a kciałem aby przywiózł mi różne Frykasy z ukrainy ........A co Ste Radyana zróbcie coś z problemem Rhajbohrna bo bedziecie zamęczani jego kolekcją nudnych znaczków (tak ma 4432 klasery wypełnieone po brzegi znaczkami...... identycznymi znaczkami ^^) Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
k0nrad Napisano Wrzesień 13, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 13, 2003 Feo, nie bój się, ktoś na pewno pomoże - ja już raz próbowałem - łomem , ale ówczesny MG (Cardi?) tego chyba nie zauważył... Jeśli chcesz, Feo, to mogę powtórzyć zabieg... Sioooooostrooo!! Łooooom!!! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brethil Napisano Wrzesień 13, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 13, 2003 Radyan:co do twojej ksywki - też zauważyłem że ludziom w różnych tematach sprawia ona problem (najczęściej mylą z Rajdenem z MK). Sam jakoś łatwo ją zapamiętałem, bo coś mi przypominała, tylko nie wiedziałem co. Po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że JUŻ WIEM. Radyan - tak jak radian i steradian - miary kąta płaskiego i półpełnego (nie wiem, czy mi się dobrze skojarzyło, ale tak było). Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Wrzesień 13, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 13, 2003 Dobrze kojarzysz! Wymyśliłem ją podczas nauki na sprawdzian z matmy! Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Asthner Napisano Wrzesień 13, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 13, 2003 Dziwię się więc Asthnerowi, że z nimi walczy skoro nie wiadomo dokąd pobiegli ani co się dzieje.Ze wcześniejszych postów wynikało, że: - góra ma wielki rozmiary (potrzeba sporo czasu, żeby na nią wejść lub z niej zejść, nawet za pomocą windy) - Mastah rzucił się do ucieczki na momnet przed ewakuacją drużyny.Z tego wynika, że mogłem go bez problemu dopaść u podnuży kryształowej góry.Ponieważ drużyna straciła swojego maga, zwracam uwagę, że Popielaty może dołączyć do drużyny. Jak, to można łatwo wywnioskować z jego historii (której pełną wersję znają Cardi, Qbuś i Smutny). Jeżeli Radyan chcesz, mogę i Tobie są podesłać.Niestety, nawet jeśli dołączę do drużyny, to nie wiem, czy będę w stanie często się udzielać. Mam strasznie mało czas przez moje liceum... Nie wiem więc, czy realizacja wątków z mojej historii ma sens. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Wrzesień 13, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 13, 2003 Jak chcesz, to możesz podesłać. Ale skoro nie będziesz mógł udzielac się regularnie, to sądzę, że lepszym wyjściem byłoby pozostanie przy dotychczasowej formule. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Asthner Napisano Wrzesień 13, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 13, 2003 Ok, czyli zostaje tak jak jest. Nie wysyłam w takim razie też historii (bez urazy- po prostu zależy mi aby znała ją jak najmniejsza liczba osób- jeżeli któryś mg rozwinie z niej jakieś wątki, będzie można uzyskać pełne zaskoczenie dla drużyny). Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Wrzesień 14, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 14, 2003 Hmm ja jego ksywkę skojażyłem od razu gdyż wszelkie dziwaczne skojarzenia nie są mi obce......NAtomiast z Rhajbprhnem coraz gozej Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Radyan Napisano Wrzesień 14, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 14, 2003 k0nrad! Jak to nie ma questa na tapecie! A klątwa Carghula to co! Jak przytrafiło mu się nieszczęście to zostawić go, tak? Przyjaciela spotyka coś złego to drużyna się wypina?! Przecież prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie... on na Was liczy... on... on... on by was nie opuścił w potrzebie...chlip, chlip... Jak powrócę do prowadzenia postaci to sobie z wami porozmawiam... chlip, chlip :cry: Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Asthner Napisano Wrzesień 14, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 14, 2003 i miedzy innymi dlatego zaproponowałem swoją pomoc drużynie. Chciałbym wreszcie oczyścić swoją postać z Twoich zarzutów . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan_Feanor Napisano Wrzesień 16, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 16, 2003 Hmm wiesz że popiół może od biedy robić za przyprawe do zup Wiec nie fikaj bo cię pożre Barney Dinozaur ^^ Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Asthner Napisano Wrzesień 16, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 16, 2003 Poparzy się biedaczek... .Btw, jak zapewne zauważyliście, Popielaty trochę czynniej zaczął wspomagać druzynę. Potraktujcie to jako zachętę do podpisania mojego cyrografu :twisted: . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Yager Napisano Wrzesień 16, 2003 Zgłoś Share Napisano Wrzesień 16, 2003 Feanor ale chyba zapomniałeś że możesz powrucic do poprzedniej postaci tylko z pomoca Popielatego wiec jesli Barney go zje to juz na zawsze bedzie Barneyem. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Zarchiwizowany
Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.