Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sandro

East Coast

East Side  

14 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Najlepsza płyta Jay'a?

    • Reasonable Doubt
      3
    • vol.1...
      1
    • vol.2...
      0
    • vol.3...
      0
    • Roc la Familia
      0
    • The Blueprint
      7
    • The Blueprint 2
      0
    • The Black Album
      3
    • Kingdom Come
      0
    • American Gangster
      0
    • The Blueprint III
      0


Polecane posty

Przedstawiciele:

-Notorious B.I.G

-Jay-Z

-Nas

-wszyscy z Wu-Tang Clanu

-Public Enemy (z akcentem na Chucka D)

-Kool G Rap

-KRS-one

To czołówka, każdy może w swoim poście dopisać swoich ulubionych raperów ze Wschodu.

Wschód "zaczął" się w 1993 roku, wraz z płytką "Enter the Wu-Tang" Wu-Tang Clanu. Od tego czasu Nowy Jork pojawił się na rapowej mapie USA, ale nadal potrzebowano kogoś, kto stałby się dla Wschodu tym, czym dla Zachodu była grupa NWA - kogoś, kto sprawi, że Nowy Jork stanie się stolicą. Rok później, w 1994 roku premierę miały dwa megaklasyki - "Ready to Die" Biggiego, i "Illmatic" Nasa. Dwa lata później niejaki Jay-Z wyskoczył niczym filip z konopi ze świetnym "Reasonable Doubt" i to, co jeszcze niedawno wydawało się fantazją stało się faktem - East Coast stało się najlepszą rap szkołą, i tego tronu nie oddaje do dziś. W międzyczasie wyszła masa świetnych albumów, gdybym je zaczął wypisywać, to tak na święta może bym zdążył ;) Wymienię tylko moje ulubione:

-Life After Death

-It Was Written

-The Blueprint

-American Gangster

I wiele, wiele innych.

Zapraszam do dyskusji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do moich ulubionych ekip, raperów solo z East Coastu to mogę wymienić na pewno takich artystów jak;"Erick and Parrish Making Dollars", Public Enemy, Wu-Tang Clan, Boogie Down Productions, Slick Rick, Kool G Rap, KRS-One, Run-DMC, Nas, Gang Starr ich bardzo lubię i cenie za twórczość. Co do ankiety swój głos oddałem na debiut Jaya jedyny album, który uważam z jego dyskografii za najlepszy reszta to jedna wielka pomyłka.

Moje ulubione płyty z EC to;

Illmatic

Enter the Wu-Tang (36 Chambers)

The Great Adventures of Slick Rick

It Takes a Nation of Millions to Hold Us Back

Reasonable Doubt

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reszta to jedna wielka pomyłka.

:(

A "Blueprint", który jest prawdopodobnie najlepszą płytą XXI wieku?

A "Black Album" zasługujący na 5/5?

A <tu wstaw tytuł dowolnej płyty Jay-Hovy>?

Ale aksjomaty wypisuję :(

Żeby nie powtarzać poprzedników - do tej wyliczanki od siebie dorzucę Organized Konfusion, czyli duet Prince'a Poetry i Pharoahe Moncha (ten drugi solo - na potężnym propsie), którymi jaram się od niedawna, ale za to intesywnie jak lasy w Rosji :(

Tych panów nie da się nie lubić za te wszystkie szalone koncepty ( http://www.youtube.com/watch?v=eOzsu8t-cuI&fmt=18

- przed "I Gave You Power" Nasa), umiejętności na najwyższym poziomie, a także za zarówno ładne funkujące (na debiucie http://www.youtube.com/watch?v=M4IKbDzz8GU&fmt=18 ), jak i cięższe, bardziej jazzujące bity (na "Stress..." http://www.youtube.com/watch?v=cJcLnsl1fQA&fmt=18 ).

Polecam na słuchanko i nie tylko.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo East Coast najlepszy. Żaden z poprzedników nie wymienił Nine - jego głos miażdży a pierwsze dwie płyty to coś świetnego.

Wypadało by jeszcze wymienić takich graaczy jak: The Roots, Big Daddy Kane, Masta Ace, Redman, Rakima i wiele, wiele więcej.

Jeszcze wspomnę o producentach z NY - wystarczy wymienić DJ Premiera (który jest z Teksasu, ale myślisz Premier mówisz NY) oraz RZA i pozamiatane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wschód "zaczął" się w 1993 roku, wraz z płytką "Enter the Wu-Tang" Wu-Tang Clanu. Od tego czasu Nowy Jork pojawił się na rapowej mapie USA, ale nadal potrzebowano kogoś, kto stałby się dla Wschodu tym, czym dla Zachodu była grupa NWA - kogoś, kto sprawi, że Nowy Jork stanie się stolicą.

Ale Sandro, ale Sandro, ale ale ale sandro, ale ale ale sandro :sad:

Po wszystkich spodziewałem się bluźnierstwa, ale po tobie, sprawdzony dobry ziomie zawsze?

W ogóle tak mówisz z tym 1993 a wymieniasz raperów którzy swoje opus magnum nagrywali przed 1993, choćby Public Enemy czy KRS'a, G Rap w sumie też (choć już mniej).

W ogóle takie stwierdzenie że rap z NYC zaczął się w 1993 to, jak powiedziałem, megabluźnierstwo :P

Pisanie o rapie z Wielkiego Jabłka i NIE WSPOMNIENIE o Run-D.M.C. to straszne fo pa. Panowie w ogóle zdefiniowali rap, bez nich nie byłoby Nasa, Jaya, Biggiego, KRS'a, Chucka, truskulu, boom bapu, bling blingu, bragga, panczy, wielokrotnych, nie byłoby niczego.

Przecież "Rock Box" to banger w 2010 nawet, to była ponadczasowa, przełomowa muza

W ogóle ostatnio po raz któryś tam przypominając sobie pierwsze płyty Runów, uświadomiłem sobie, jak mało ludzie zdają sobie sprawę, ile rap im zawdzięcza, ile z panów w melonikach jest w ich ulubionym raperze.

W ogóle przecież przed 1993 rokiem wschodnie wybrzeże to był rap at it's finest

Big Daddy Kane

http://www.youtube.com/watch?v=PfjF4yr8GVA

LL Cool J

A Tribe Called Quest

http://www.youtube.com/watch?v=CRr6W-zVCdw

EPMD

Beastie Boys

http://www.youtube.com/watch?v=p-f0510qYnk

De La Soul

Eric B & Rakim

Das EFX

Diamond D

Slick Rick

Show & AG

Stetsasonic

Lord Finesse

Gang Starr

Naughty By Nature

Tim Dog

3rd Bass

Nie wspominając o innych znakomitych typach, których nie wymieniłem (K-Solo, Main Source, Original Flavor, Edo G & The Bulldogs, Poor Righteous Teachers itp.), wspominając tych, których już inni wymienili.

Wschód rządził w rapie przez cały czas praktycznie, ostatnio ma zadyszkę, bo nowych talentów nie widać, starzy robią swoje i tylko swoje, zamiast jak, Main Source czy Big L, promować nowych.

Zaryzykuję stwierdzenie, że wschodni rap przed "Illmatic" i "Enter The Wu-Tang" był równie świetny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...