Skocz do zawartości

Roni13321

Forumowicze
  • Zawartość

    1394
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Roni13321

  1. A dla kogoś innego rapowanie.

    Dlaczego uważasz mocny wokal gitary i perke za muzykę? Dla mnie muzyka to harmonia a tej nie ma w rocku. Wg mojego punktu widzenia ty też nie słuchasz muzyki tylko haratania.

    Przepraszam, ale to ma być moje zdanie. Forum jest od wyrażania swoich opinii, tak?

    To po co argumentujesz skoro później mówisz, że i tak nic Cie nie przekona? (co w domyśle oznacza: i tak mam racje i mam w dupie że ktoś wie lepiej).

    Ktoś ma wiedzieć co ja lubię bardziej? Jakaś obca osoba ma znać moje gusta?

  2. Więc tak. Jay-Z, to jedynie Young Forever z Mr. Huddsonem, która mi się akurat spodobała (piosenka, a nie Mr. Huddson). Pitbull, to akurat siostra nie wyłącza mojego Lasta. Timbaland to jedynie piosenka z Katy Perry, a Eminema słuchałem ze względu na fajny tekst, ale mi się znudziło.

  3. Tu mnie jeszcze nie widzieli :happy:

    Dawniej moja muzyka kręciła się wokół Scootera i Basshuntera, ale coś we mnie przeskoczyło i zainteresowałem się cięższym brzmieniem. Zacząłem od klasyki, czyli Metalliki. Black Album spoko, ale chciałem czegoś nowego. Sięgnąłem po Nightwish. Wokal fajny, brzmienie też, ale to nie to. Pomyślałem sobie "może trzeba mi czegoś lżejszego?". Tak rozkręcił się Green Day. Jednak, gdy zacząłem słuchać Opeth, GD odeszło z mojego Winampa. Na jego miejsce wskoczył The Offspring i 30 Seconds to Mars. Później przyszła pora na Evanescence i Within Tempation, dzięki którym polubiłem Female Fronted Metal oraz Gothic. Słuchałem również Sirenia, ale znudziło mi się po krótkim czasie. Wróciłem do klasyki. Tym razem polskiej. IRA, Dżem. Pierwszy zespół podobał mi się przez jakiś czas, ale jednak wolałem go odstawić. Dżemu słuchać lubię, ale tylko raz-dwa na dzień. Słucham cały czas zespołów z coverów CDA, czyli Deyacoda i Inscript. Zauważyłem, że polskie zespoły też mogą nieźle grać. Zapoznałem się z Vader - Sword of The Witcher. Piosenka spodobała mi się, jak również zespół. Teraz mają zaszczytne miejsce w moim rankingu na last.fm. Również Behemoth ma co nieco do gadania w moim odtwarzaczu. Bardzo lubię też Linkin Park, a w szczególności płytę Meteora. Od niedawna polubiłem też Szwecki metal np. Opeth, czy In Flames. Kilku kolegów namawia mnie na Marylina Mansona, ale ja się dzielnie opieram, bo lubię tylko Sweet Dreams w jego wykonaniu. No i muszę wspomnieć o Nickelback i ich świetnych piosenkach np. w Spidermanie albo FlatOut 2.

    Jedyne czego z całego serca nienawidzę, to rap. Po prostu nie przemawiają do mnie. W tej muzyce nie widzę sztuki. Dla mnie w piosence musi być mocny wokal, brzmienie gitar i perkusji. Np. piosenki M.O.R.O.N mają jakieś przesłanie (choć trudno je zrozumieć), a taki rap? HWDP i JP, albo "Jarajcie zioło!". I proszę nie walić tekstów w stylu "Nie każda piosenka jest taka" itp, bo to jest moje zdanie i raczej nie da rady go zmienić. Po prostu od zawsze jestem uprzedzony do tej muzyki.

×
×
  • Utwórz nowe...