Skocz do zawartości

PanDywan

Forumowicze
  • Zawartość

    804
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez PanDywan

  1. A właśnie tak odnośnie DS jedynki, czy jest jakiś mod, który poprawia wydajność? Bo przez te spadki wydajności nigdy gry nie ukończyłem. I nie chodzi mi o jakieś drobne popraweczki ale konkretne walnięcie.

    PS: tak mi się przypomniało, szkoda, że nie ma teraz itemków dodatkowych za odcięcie ogona bossa:<

  2. Ja tam nie bardzo widzę te zwalone hitboxy, czasem tylko jakiś boss majtnął za daleko:p

    No i wczoraj ukończyłem DS2! Wrażenia po całej grze są bardzo dobre, mam tylko dwa przemyślenia. Słaby design bossów! Jakoś mam wrażenie, że twórcom zabrakło pomysłu i rozmachu. Ciągle jakieś giganty/giganty rycerze albo umarlaki, ewentualnie typówka z gier fantasy - czyt. rogaty demon, ognisty rogaty demon itd. Gdzie tam im do wielkości i wyglądu gaping dragona, legendarnej już dwójki smokobójców czy innych mocno zapadających w pamięć bossów. Drugie przemyślenie jest takie, że czary tak bardzo silne! Przez jakieś 2/3 gry grałem czystym wojem, szło mi czasem jak krew z nosa. Zacząłem inwestować w wiarę i po zdobyciu błyskawic zrobiło się trochę easy mode, szczególnie na bossach. A ostatni boss to śmiech na sali.

  3. Tak, rzeczywiście tego użyłem i wtedy nie wiedziałem co się stało:P

    A jak wygląda sprawa z tymi buildami? Tak w necie jest masa bla bla. Generalnie chodzi mi o to, że inwestowalem sporo w zręczność, ale szczerze powiedziawszy nic ciekawego do tej zręczności nie znalazłem. No może poza jednym rapierem, ale jest dość hm... badziewiasty jeśli chodzi o animacje. Może i bym przy tej zręczności został, ale jednak tarcza to fajna sprawa, a te co lepsze wymagają jednak siły. No a wydaje mi się, że nie jest ok pakować w siłę i zręczność. A co z pozostałymi statystykami? Co jest ważne a co można olać?

  4. No i kaplica, utknąłem :< Ani w jedną ani w drugą... w tej twierdzy probuje walczyć z tymi trzema wielkimi strażniczkami... nawet z przyzwanym kolesiem nie mogę ich pokonać. Najgorsza jest ta pierwsza. Znarnuje na nią 3-4 buteleczki a potem i tak są jeszcze dwie. Mogę także iść do tego szkieleta na rydwanie ale przed wejściem do niego czeka na mnie czerwony koleś i zbija mnie. Dostać się tam mogę tylko na dzida i do przodu bo i tak za dużo mam tych szybkich szkieletów.

  5. Rzeczywiście przeoczyłem tą drabinę. Ubzdurałem sobie, że stamtąd przyszedłem XD No ale to fajnie pokazuje mnogość ścieżek w DS2! Inna sprawa, że poznawanie samego świata jest powolne, bo przecież na każdym kroku można zginąć, co oczywiście zrobiłem;) Trochę dziwię się, że gram już chyba 4h a nadal nie miałem żadnego bossa, aczkolwiek to chyba już tuż-tuż bo mijałem zamknięte wrota, chyba do tego Pursuera.

  6. Tak na szybko, bo dziś już nie będę grać, a chciałbym jutro ruszyć dalej:p Generalnie nie wiem dokąd iść. Jestem przy drugim ognisku u tych olbrzymów. Na samym dole mam taką bramę z rozpalonym ogniem - nie mogę przejść. Jest tam też odnoga za jaką plującą ogniem żabą/jaszczurką. Zdobyłem tam ognisty miecz, ale w sumie to nie wiem czy pakować się na tego stwora czy gdzieś jest jakieś inne przejście?

  7. Dobrze, że mam średniego kompa i te gry świateł mnie nie obchodzą :P Ja od DS2 oczekuję przede wszystkim optymalizacji - a z tego co wiadomo jest ok, więc nie mam większych powodów do narzekań. Owszem, gra wygląda tak se, a miejscami po prostu brzydko ale trudno. DS też wyglądał źle a dobrze mi się w niego grało;)

  8. Kosztorysowo się opłaca. I tak można go ściagnąć sickim co zada mu 4 obrażenia lub co niszczy miniony.

    Ale ja mogę zdjąć Ragnarosa za 3 many grając priestem. I?

    Zrozum, że się nie opłaca. Za jego cenę masz masę lepszych minionków, które postoją dłużej i lepiej się przyslużą. Oczywiście jak karta nie pójdzie tak totalnie to spokojnie zalejesz przeciwników armią 2/2, ale w normalnej sytuacji, na tym etapie to gnoll postoi tylko turę. Oczywiście możesz go buffować, ale serio, jak na legendę jest słaby i nieopłacalny.

  9. No! Ja pobiłem wczoraj rekord na arenie - 5 zwycięstw :P Mało bo mało, ale przy tym co miałem wcześniej to wielki sukces:P Byłoby więcej ale przeciwnicy jechali mnie legendarkami, ja nie miałem żadnej:< No ale wpadła kolena legendrka, kolejna słaba - ten 4/4 co przyzywa gnola z prowokacją na koniec tury. Jakieś porady do grania w tym trybie? Na początku grałem kapłanem, bo w miarę go ogarniam i wydawało mi się, że to dobra postać do losowych talii. Niestety złożenie jakiegoś logicznego combo była prawie niemożliwa, więc przeszedłem na łowcę i juz była poprawa.

×
×
  • Utwórz nowe...