Skocz do zawartości

RajderV3

Forumowicze
  • Zawartość

    405
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez RajderV3

  1. Najważniejsze strony są tłumaczone, jak na misji bohaterowie poważnie nabroją to na stronie głównej mamy newsa na ten temat, przetłumaczony jest też fajny portal nazywający się chyba Bleeter (parodia Twittera), na którym ludzie (w tym drugoplanowe postacie jak Jimmy czy Tracey) umieszczają dość ciekawe wpisy, czasami też związane z misjami. Jest też dużo nieprzetłumaczonych stron ale głównie są to mało ważne stronki, na których nie mamy nic do zrobienia prócz przeczytania artykułu i obejrzenia obrazka (większość portali jest interaktywna i można brać udział w różnych ankietach itd.).

  2. @up

    1) Razem z prologiem napadów jest 7, z czego nie wszystkie można nazwać napadami, bo przybierają one różne formy. Przy planowaniu napadu mamy zawsze dwie podstawowe opcje: subtelną i sprytnie obmyślaną, albo taką na pałę. Potem przechodzimy do wyboru ekipy: im droższy członek, tym większa szansa na powodzenie, np. tańszy haker daje chyba 40 sekund na zebranie łupu, a najdroższy da Ci już 90 sekund (jeśli pomyliłem czas to przepraszam, ale wiadomo o co chodzi). Tak samo z kierowcami, tańszy może zaliczyć kraksę na pierwszym zakręcie, a droższy dojedzie do celu bez większych szkód.

    2) Jeśli dobrze pamiętam, to z pobocznych tylko misje od Lestera były w miarę rozbudowane. Czasami jest tak, że jakiś szereg misji dla jednej postaci zaczynamy od misji dla nieznajomego/dziwaka, który okazuje się być kimś znajomym dla bohatera i można kontynuować robienie misji dla takiej osoby.

  3. Nie wiem jak z misjami policjanta i lekarza ale taksówką nadal można dymać po mieście i zbierać pasażerów, wystarczy kliknąć prawy analog, po czym bohater skontaktuje się z centralą w celu znalezienia klienta.

    Mnie zaś rozczarowała

    strasznie mała ilość napadów, z których zresztą "prawdziwych" było 2 (skok na jubilera i w Paleto Bay). Był też ten napad na statek Merryweather, jednak jak to się skończyło - wiadomo. Reszta, mimo, że była efektowna nie zaspokoiła mojego hajpu na "fabułę opartą na serii skoków" jak to niektórzy opisywali. Oczekiwałem więcej heistów podobnych do tego pierwszego, gdzie mieliśmy w sumie największe pole do popisu przy planowaniu, a i interaktywne rozbijanie szyb i zbieranie naszyjników i pierścionków było czymś, czego później mi brakowało, szczególnie w Paleto Bay, gdzie kwestia otworzenia sejfu i zgarnięcia hajsu została pominięta z myślą o późniejszej rozwałce minigunem.

    Poza tym, brakuje mi możliwości organizowania napadów poza fabułą. Myślałem, że te statystyki ekipy jednak przydadzą się później i będzie można wybrać dany sklep/bank, wszystko zaplanować i w końcu uderzyć, a okazało się, że heists są dostępne jedynie na potrzeby fabuły.

    A ostatnio spodobały mi się misje "Rzeźnia" Trevora, niby proste i głupie ale przypominają mi się czasy Kill Frenzy i rozwałek ze starszych GTA. :D

  4. Poza tym za dużo zieleni. Mimo, że lubię tereny pozamiejskie, lasów/pól/czegokolwiek jest tam zdecydowanie za dużo w porównaniu do tej małej części zarezerwowanej na miasto. Jakieś proporcje powinny zostać zachowane i mam nadzieję, że to fejk ale jak nie, to trudno :P. Dowiemy się za tydzień (albo i wcześniej z wycieku).

  5. @up ciekawy tok myślenia, czyli Xbox jest tylko dla piratów :D.

    W moim przypadku jak wszystko pójdzie dobrze, to GTA kupuję w dzień premiery, pozostaje mi jeszcze sprzedać Far Cry 3, które już ukończyłem i nie chcę trzymać bez celu, wtedy sumka będzie się zgadzać :P. Btw. czy tylko ja tak bardzo jaram się multiplayerem? :D Według recenzji i tego gameplayu, zapowiada się świetnie :).

  6. Fakt, Xboxa można dostać za grosze, ja sam kupiłem nowego ze sklepu za bezcen (jak na konsolę oczywiście), jednak moim problemem jest to, że zakupiłem konsolę 4 gigową i teraz mam niemały problem z uzbieraniem praktycznie 2 razy tyle, co kosztuje GTA V, bo dochodzą koszty dysku, więc dla wszystkich, którzy planują kupić Xboxa mam dobrą radę. Uzbierajcie więcej i kupcie konsolę z dyskiem, bo do pewnego czasu wszystko jest w porządku, a zaczyna się robić meksyk jak jakaś gra (w tym przypadku Piątka) wymaga instalacji.

    Ps. Wie ktoś z Was ile mniej więcej gra ma zajmować miejsca na dysku? O ile wiem coś chyba było podawane ale nie pamiętam.

  7. Nie chciałem wrzucać linku, bo osoby ze słabą siłą woli mogłyby zaspoilerować coś wbrew sobie ale oto i link do wszystkich spoilerów i materiałów, które wyciekły:

    http://gta-five.pl/dzial-spoilery

    Sam do tego jakoś odnieść się nie mogę, bo nawet nie mam ochoty większości z tych wycieków oglądać, jedynie obejrzałem sobie intro i przesłuchałem główny motyw muzyczny, resztę chcę zostawić na właściwą grę, szczególnie programy telewizyjne, bo w GTA IV i dodatkach zawsze lubiłem włączyć TV i sprawdzać czy nie ma przypadkiem czegoś nowego.

  8. Mam problem z misją Mike Toreno, w San Fierro. Kiedy podjeżdżam do czerwonego markera przy wyjeździe z lotniska, to nagle on znika, i nie mogę skończyć misji. Gram na Steamie, Win7 64bit. Wie ktoś, jak to rozwiązać?

    Pewnie masz włączony kod na nieaktywną policję, musisz go wyłączyć, bo w momencie wjechania w marker dostajesz parę gwiazdek.

  9. @Bogart, może miałeś jakiś bug albo nie wyczuwałeś dobrze odległości między motorem a pociągiem. Cóż, każdy radzi sobie gorzej w jakiejś innej misji.

    @kireta, na PC podobno nie wykonalne jest ukończenie tej misji z rozdzielczością inną niż 800:600, gdy się przestawiło na właśnie taką, wjechanie do samolotu było bułką z masłem, pomijając omijanie tych beczek ale przynajmniej samolot za szybko nie odlatywał.

  10. Maridokowi chodziło pewnie o możliwość kupowania własnego auta, bo zajumać z ulicy to sobie może każdy ale czemu gość, który dysponuje ogromną ilością gotówki, nawet siedmiocyfrową nie może sobie jakiegoś auta kupić chociażby na tej stronie Bruciego? Pieniądze w GTA IV są bezużyteczne, mimo, że są one jednym z głównych celów Niko, już lepiej sprawdziłby się system z pierwszej Mafii, gdzie w trybie fabularnym dostępu do gotówki nie mieliśmy a i tak można było zaobserwować wzrastające bogactwo Tommy'ego.

    Dobrze, że w GTA V będzie na co wydawać pieniądze :P.

  11. Gra z takim systemem jak opisał RajderV3 zaczęłaby się robić irytująca, gdybyśmy musieli co jakiś czas interwerniować z powodu braku pieniędzy wink_prosty.gif

    Z jednej strony masz rację ale z drugiej przydałoby się jako tako wyeksponować to całe zadłużenie Romana. Nie mówię tutaj o pobieraniu astronomicznych kwot ale np. 20 tysięcy na powiedzmy 5 dni w tej grze byśmy praktycznie nie odczuli, a dodatkowy smaczek by był. A gdyby jakimś cudem hajs się skończył, to musielibyśmy uratować Romana z opresji ale byłoby to w postaci bardziej easter egga niż przykrego obowiązku. Podobnie było w SA, gdy mieliśmy dług i go nie spłacaliśmy, to przyjeżdżała po nas miła gromadka gangsterów z bronią w ręku.

    Swoją drogą pamiętam jakie problemy miałem z przejściem misji z napadem na bank w IV. W końcu gdy udało mi się ją przejść i zobaczyłem o ile $ portfel mi się powiększył, na początku się ucieszyłem ale chwilę później pomyślałem, że nie ma tej kasy na co wydać. W tamtym momencie gry broni i amunicji miałem mnóstwo, z ubraniami podobnie (choć tam w czym wybierać specjalnie nie było) i jedyne co mi zostało to kupowanie hot dogów. Był potencjał w postaci strony internetowej Bruciego z samochodami, które można (rzekomo) kupić, jednak nic z tego, strona służyła tylko jako dekoracja, a szkoda.

  12. Cóż, San Andreas, to faktycznie gra bardzo dobra ale tam też uwiera mnie kiepska fabuła. Carl, typowy "nigga" z lat 90 po jakimś czasie pobytu w swoim środowisku migruje do SF gdzie otwiera warsztat samochodowy i ogólnie robi karierę "biznesmena" bratając się z Triadą, po czym po raz kolejny wyjeżdża tym razem do LV gdzie zostaje menedżerem kasyna, przeprowadza jakieś castingi i inne. W tle gdzieś przewija się wątek

    zemsty

    ale to tylko dialogi z np. siostrą lub Cesarem. Nic mi tu nie pasowało, gdzie wyżej wspomniany wątek w praktyce? Bo jakoś nie wieżę, że żeby dorwać głównego antagonistę Carl musiał odbyć podróż i zostać wielkim biznesmenem w całym SA. U szczytu jego kariery w LV w ogóle się tym nie interesował, dopiero był skłonny powrócić na stare śmieci przez kiepską sytuację brata. Jak już mówiłem bardzo dobra gra pod względem możliwości jakie oddaje nam otwarty świat ale pod względem fabularnym jest kiepsko. Nie nie zmienia faktu, że niektóre misje (choć nielogiczne) były ciekawe, bo w końcu jaki gangsta rzucający na lewo i prawo "fakami" i "biczami" i wymachujący komuś Glockiem przed twarzą ewoluuje do menedżera najsłynniejszego kasyna w San Andreas (oraz warsztatu samochodowego, a później jeszcze wytwórni muzycznej) w pojedynkę włamuje się do najlepiej strzeżonej bazy wojskowej, żeby ukraść pilnie strzeżony plecak rakietowy?

    @up, akurat Wrong Side of the Tracks to misja strasznie prosta, wystarczy nadążać za pociągiem i unikać przeszkód, których jest zaledwie 4 lub mniej, a Big Smoke zrobi swoją robotę. Fakt, czasami nieudolnie mu to wychodzi i mając przeciwników idealnie ustawionych trafia w wagon ale i tak po jakimś czasie uda mu się zabić wszystkich.

  13. Jak Romek miał te długi to gra mogłaby nam co jakiś czas chociaż odejmować trochę tej kasy z konta albo i więcej niż trochę, a jak by zabrakło to np po Romana wysyłani byliby kolejni lichwiarze albo w gorszym przypadku płatni zabójcy, przed którymi musielibyśmy go obronić. A tak to faktycznie, nie mamy nawet złudzenia, że ta kasa jest potrzebna, bo w ogóle nie jest. Maridok dobrze napisał, całe pieniądze można było wydać albo na garnitur lub ubrania z lumpeksu albo na hot dogi i napoje w automacie. A do tego Roman jak gdyby nigdy nic po

    uratowaniu go z tego magazynu (kiedy wydawał się być już na skraju załamania) dwie godziny później dzwoni do Niko i mówi, że kupił jakieś wypasione mieszkanko.

    Jedynie ten wątek z zemstą ma jakiś sens, wszystkie te problemy Romana są władowane jakby od niechcenia, żebyśmy mieli kilku gości z nożami do pobicia w ramach treningu przed właściwą grą.

  14. GTA IV nie podeszło mi głównie ze względu strasznie schematycznych misji. Owszem, były fajne wyjątki jak

    przejażdżka śmieciarką i wyrzucanie (lub zbieranie) diamentów w workach na śmieci, lub zabicie tego geja lub biznesmena, czy też napad na bank,

    ale większość misji to pojedź-zabij-wróć, tylko w innych warunkach tak, żeby zrobić złudzenie różnorodności. Przykład?

    Odebranie pieniędzy za robotę od Dimitriego w jakimś magazynie. Cutscenka zakończyła się strzelaniną, po której trzeba było wrócić do kryjówki.

    Drugi przykład,

    porwanie Romana i znowu, jedziemy do magazynu, wybijamy wszystkich, odwozimy Romka. Z zabiciem tego ruska w czerwonej koszuli było tak samo, tyle, że strzelanina toczyła się w mniejszej lokacji.

    A wszystkich zabija kulawy z brodą. Kolego, ukrywamy spoilery, żeby nie psuć innym zabawy! - Gofer

    Zapomniałem się, to przez późną godzinę pisania postu :D.

  15. Nie wiem jak z AC3 ale Far Cry 3 jest grą dość długą. Co prawda przy intensywnym graniu główną fabułę można przejść w lekko ponad tydzień ale to też zależy od stylu gry. Jedni wolą przejąć wszystkie posterunki przed właściwym rozpoczęciem gry i mieć święty spokój jeśli chodzi o patrole na wyspie, inni wolą właśnie to wszystko sobie zostawić, żeby rozgrywka była trudniejsza i mieć więcej roboty po skończeniu kampanii, a jeszcze inni (np. ja) rozkładają sobie wszystko po równo tak, żeby po skończeniu kampanii nie było już nic dodatkowego do zrobienia. Wszystko to wpływa na czas gry, ale jak już wspomniałem - FC3 nie należy do najdłuższych gier.

  16. Faktycznie, siła tego "ciężkiego" jest przesadzona i jedyną bronią maszynową jaka może go w miarę szybko zabić jest ten jego własny karabin, gracze CS'a nazywają to cacko Krową. Jeśli nie to, to dwa pociski z RPG powinny wystarczyć ale typ jest zdecydowanie zbyt odporny i wygląda to na taką naciąganą próbę zwiększenia poziomu trudności.

  17. No to od września trzeba dymać do jakiejś pracy i zdobyć środki na kupno dysku i samej gry, bo oglądając materiał z GTA Online zdecydowałem, że dłużej niż trzy miesiące czekać nie będę, bo znając życie i tak zaspoileruje sobie trochę z singla, jeśli spoilerem można nazwać obejrzenie dwóch pierwszych misji :P.

×
×
  • Utwórz nowe...