Skocz do zawartości

Pedigri

Forumowicze
  • Zawartość

    205
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Pedigri

  1. Witajcie,

    Chciałbym Was zapytać o opinie na temat EKSPERYMENTALNEJ powieści. Na razie jest to tylko pierwsze siedem stron powieści.

    http://lifessavepoints.wordpress.com/2011/06/15/189/

    Ponieważ jednak jest to powieść eksperymentalna, zabierając się do jej czytania od razu możecie się zniechęcić, możecie się pogubić w tym, dlaczego piszę coś tak, a nie inaczej. Dlatego też przygotowałem krótkie WYJAŚNIENIE:

    http://lifessavepoints.wordpress.com/2011/...y-ja-zrozumiec/

    Nie porusza to oczywiście, ale spełnia najważniejszą rolę. Po pierwsze, powieść ma wątki dla dojrzalszych czytelników, więc z miejsca ostrzegam, żeby wchodziły tam osoby powyżej 16 roku życia (nie ma scen, ale jest słownictwo, które raczej kulturalnie, delikatnie odnosi się do spraw seksualności i cielesności). Druga sprawa to taka, że nie jest ona dla osób "wrażliwszych religijnie". Moim zamiarem nie było obrażać niczyich uczuć religijnych, bo sam jestem umiarkowanym chrześcijaninem, ale wiem, że pewne osoby za obraźliwe mogą uznać samo to, że motyw religijny przeplata się z mitologią (pogaństwo), seksualnością, scenami akcji/przemocą (w późniejszych fragmentach), ezoteryką (tu oburzyć się mogą też sceptycy) itd. Dlatego podkreślam, że ignorując to ostrzeżenie i to, co napisałem w wyjaśnieniu, wchodzisz na własną odpowiedzialność.

    Tak, jak napisałem w wyjaśnieniu - wiem, co niektórzy z tych, którzy to czytali krytykowali, np. długość czy strukturę, stopień skomplikowania zdań. Zastanawiam się jednak, co może jeszcze być punktem krytyki i dlaczego. Bardzo doceniłbym również komentarze o tym, co udało mi się zrobić dobrze. Wczoraj np. pewna osoba powiedziała mi, że dosyć dobrze buduję klimat, co było moim celem od samego początku. Ale oceńcie sami. Powieść się dopiero rozkręca, ale po symbolice możecie odczytać, że jest to cisza przed burzą.

    Zamierzam jeszcze napisać dokładny komentarz do tego, dlaczego napisałem coś tak, a nie inaczej - wiecie, dodatkowe znaczenia kryjące się za metaforami czy użytymi słowami. Na podstawie tego chcę stworzyć ankietę, w której mogliby czytelnicy się wypowiedzieć, które z eksperymentów sprawdzają się w praktyce, a z których zrezygnować.

    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję z góry za konstruktywną krytykę (i ewentualne pochwały).

  2. Lol, NiN to połączenie industrialu z Hard rockiem...

    Zwal jak zwal..

    Wydaje mi sie ze jestes szczegolnie wyczulony na to ze ktos nazwie jakis zespol zespolem grajacym chocby po czesci industrial:) Okej, rozumiem, ale wspomniałem, że Trent poszedł bardziej w stronę "mrocznego popu" o ile cos w tym rodzaju w ogole istnieje;)

    Z tych kawałków ktore przesluchalem, wydawaly mi sie wszystkie jakies takie jednostajne, powolne i dosyc monotonne:/

    tak jest ogolnie z muzyka. Poczynajac na muzyke klasycznej, przez rap, techno, konczac na death metalu.. jest pewna pula pomyslow, ktora sie wyczerpuje i gra w maire podobnie, a potem przechodzi na bardziej.. hm.. lzejsza zwykle forme muzyki i powstaje np St Anger :]

    St Anger to ten Metalliki? Wiekszosc fanow twierdzi, ze to co teraz graja to nie efekt braku pomyslow ale fakt wspolpracy z obecnym wydawca czy tez producentem, nie wiem:)

  3. Ja ci z klasyków polecam Toola i Nine Inch Nails....

    Tym barizje, ze zadenz tych zespolow nie gra industrialu :D. Z klasykow gatunku to ci polece Throbbing Gristle, Einsturdzende Neubautenm Coil albo Karlheinz Stockhausen, choc on to juz baridzej preindustrial :). A z industrialnego rocka i ebm lat 80 i 90, to moze byc ministry, nine inch nails, rammstein, Marilyn manson, White Zombie, a z wyzszej polki np Samael czy The Kovenant, albo Deathstars.

    Lol, NiN to połączenie industrialu z Hard rockiem... jak ktos powiedział, trent Reznor uczynił ten gatunek bardziej ludzkim (cos mi się niz daje ze o to w industrialu chodziło:/) i zbliżył ten gatunek do popu. Mnie nie za bardzo pasi. Z tych kawałków ktore przesluchalem, wydawaly mi sie wszystkie jakies takie jednostajne, powolne i dosyc monotonne:/

  4. Patch 1.10:

    Najbardziej denerwuje mnie to, ze moj ukochany 5 akt zapchano potworami z poprzednich aktów (praktycznie wszystkimi jaki sie dało)

    Dzieki temu nie wlazisz tam i nie tniesz jak glupi. Wlasnie tam bardzo czesto chodzono na ekspa. wg mnie bardzo dobra decyzja.

    Na co to komu kiedy sie gra TYLKO na singlu? Jest to jaką niesprawiedliwość? Własnie tam sie fajnie zarabiało, bo wiedziales czego oczekiwac a tu taki misz masz

    Poziom sie niemiłosiernie podniosl

    Podniosl sie glownie na nightmarze i na hellu, tylko dlatego zeby gracze nie pedzili jak dzikie osly przez akty. Bez sensu jest jak wszyscy maja 99 poziom bez specjalnego wysliku

    Heeee?? To ja ledwo na singlu na 85 (co prawda trzema postaciami, ale) dociągnąłem, a na takim poziomie trudności utrzymanie pielegnowanego przez kilka godzin paska jest baaaardzo trudne.

    Nowych unikow przybyło jakichs 50 - 70, z czego 25 mozna zdobyc tylko w grze LADDER (nawet nie wiem co to jest...)

    Ladder to gra drabnkowa n B-net. Wszystkie postacie zaczynaja od zera i nie moga sie mieszac z postaciami z poza ladder. Z unikami tylko ladder to jest dobry pomysl, bo za dodatkowe trudy masz szanse zdobyc doskonale przedmioty.

    Dzieki za ten Ladder. Teraz już wiem

    Poprawiły sie umiejetnosci, dzieki czemu opłaca sie dokładać do nizszych umiejetnosci, bowiem tym samym zwieksza sie niektore wyzsze.

    No i co w tym zlego??

    Wlasnie nic, bardzo dobrze. Piszac powyzszy post mialem na mysli zmiany a nie wady, ale najwidoczniej tego nie podkresliłem...

    Trochu poprawionych bugów, ale i zrobione nowe...

    No jakos rzadko slysze o nowych bugach...

    Akcelerowana wersja diablo mi nie działa:(

    To głowne cechy tego patcha, niewiele w sumie jest zauważalnych i ciekawych zmian, ale jak sobie o czyms przypomne to dam znać...

    Nie stary wiesz, te zmiany o ktorych wspomniales w ogole nie sa zauwazalne. Echhh... Nie musisz sobie przypominac. Kazdy moze sobie otworzyc patch.txt i przeczytac.

    No tak, moze, ale chodziło mi o to, ze POZA wymienionymi innych zmian na pierwszy rzut oka nie widać...

    Myśle, że przez ten patch Diablo przeistoczyło się z Hack n' Slasha w Survivala... A poza tym, do tych wlepionych w piąty akt potworów. NORMALNIE KOCHAM TO JAK MNIE PEŁZACZ ZAMROZI A DZIESIĘĆ ŁUCZNICZEK SZYJE DO MNIE Z ŁUKU, PRZY CZYM 2 STRZAŁY SĄ JUŻ ŚMIERTELNE...

  5. Patch 1.10:

    Najbardziej denerwuje mnie to, ze moj ukochany 5 akt zapchano potworami z poprzednich aktów (praktycznie wszystkimi jaki sie dało)

    Poziom sie niemiłosiernie podniosl

    Nowych unikow przybyło jakichs 50 - 70, z czego 25 mozna zdobyc tylko w grze LADDER (nawet nie wiem co to jest...)

    Poprawiły sie umiejetnosci, dzieki czemu opłaca sie dokładać do nizszych umiejetnosci, bowiem tym samym zwieksza sie niektore wyzsze.

    Trochu poprawionych bugów, ale i zrobione nowe...

    To głowne cechy tego patcha, niewiele w sumie jest zauważalnych i ciekawych zmian, ale jak sobie o czyms przypomne to dam znać...

  6. A oto moje top 10:)

    1. Zabójczyni

    2. Amazonka

    3. Barbarzyńca

    Grałem tylko na swoim kompie a i najwyzej do 85 piatego poziomu, ale moja Zabójczyni za pierwszym razem stała się kozacka i wyzbierała równie kozackie przedmioty.

    Uwaga do patchu 1.10. Faktycznie niby sporo zmian i poprawek, ale to lipa. Zamiast zrobic nowe potwory to wlepili do V aktu te z poprzednich, które w wiekszosci chcialem miec za soba, nie mowiac juz o tym ze chcialbym by nigdy nie powstaly. Poprawily sie umiejetnosci i teraz warto pakowac co nieco do nizszych rangą umiejetnosci, bowiem zwiekszaja one tez te wyzsze. Wszystko stalo sie trudniejsze, a nowe Unikaty (25 z stoesuunkowo niewiele wiekszej puli) mozna tylko zdobyc w grze LADDER. I tu mam pytanko co to jest to LADDER bo moze zapolowalbym na te nowe uniki (widzialem w opisach niektore z nich - WYMIATAJĄ).

  7. Przypominam sobie jak Falloucie 2 mnie denerwowały te wszystkkie kosmity i promy, a teraz? Fallout nie mógłby istnieć bez aluzji, a zreszztą w jedynce też były, tylko, że bardziej subtelne (Bar dla typów spod ciemnej gwiazdy o nazwie Maltese Falcon i zdjecie Elvisa między innymi). Co do grafiki w F3... musi być rzut izometryczny, nie wyobrażam sobie Fallouta a la Neverwinter, czy Gothik...

  8. Fakt, mało prawdopodobne, by ktoś byłby w stanie spartaczyć Fallouta 33 skoro ten był już prawie ukończony... no chyba, że autorzy chcieliby się popisać własną inwencją i zrobić z Fallota system autorski... albo coś podobnego do Fallouta:BoS, który do dziś napawa mnie niesmakiem.

  9. A jak dla mnie to ktos musial zaplacic gosciom z IP i to strasznie gruba kase. Skoro maja problemy finansowe, mogli zamknac cos innego, a nie zyle zlota. I do tego ponoc teraz robia jakies 2 giery zwiazane wprawdzie z Baldurem ale i tak bez przyszlosci. Nie ma co sie oszukiwac, producenci naszych kochanych gier padaja jak muchy. Az boje sie myslec, kto bedzie nastepny.

    Browar ma rację. Herosów piątki też najprawdopodobniej nie będzie. A Disciples II? Choć to świetna gra, mam przeczucie, że tez nie doczeka się kontynuacji. Jak to ktoś zręcznie określił, "ludzie wolą kupować kolejne absolutnie wyjątkowe dodatki do Simsów niż postawić na coś nietypowego i mało znanego". Z tegoż samego powodu branży pomachali na dowidzenia twórcy Mysta.

    Noooo Pedigri! - pierwsze winy darowiny :twisted: następnym razem będzie ostrzeżenie. Post trzeba przemyśleć, nie rwiesz wtedy wypowiedzitak jakbyś miał czkawkę. Ewentualnie możesz zawsze się dopisać do już wysłanego (przycisk "zmień"). Do tego ten ostatni post nie jest na temat - RoZy

  10. Choć bardzo chciałbym okazać się jarmarcznym prorokiem, choć bardzo chciałbym mieć F3 w łapkach, uważam, że na ukazanie się jej są równie wielkie szanse, co Józka spod Mostu na zostanie reżyserem serialu M jak M16. To niesprawiedliwe, że takie, ot choćby, brazylijskie tasiemce znajdują nabywców, a taka perełka ląduje w błocie. A miało być tak pięknie....

  11. Szczerze powiedziawszy, jedyne co mogłem robić, to przyglądać się jak brat gra, bowiem mnie nie pozwolił. A szkoda. Podobały mi się niezmiernie animowane buźki każdej z jednostek, głosy i przede wszystkim Nocne Elfy. Oglądałem bardzo dużo filmików i doprawdy jestem pod wrażeniem kunsztu panów z Blizzarda. W międzyczasie gdy brat katował kolejne mapy ja pocieszałem się Disciples II, które darzę równie wielkim szacunkiem.

    Głupio się przyznawać, ale przez pewien czas cierpiałem na syndrom antyfana gier Blizzarda. Gdy było zapowiedziane Diablo II wypisywałem po ławkach w szkole przeróżne teksty z "Debilo II" na czele. Niechęć minęła dopiero gdy zagrałem... dodatek doń, ze względu na pojawienie się zabójczyni, utwierdził mnie tylko w przekonaniu, iż moje wcześniejsze przekonania nie były słuszne. Tak samo było w przypadku Warcrafta 3... Boże, jaki ja wtedy byłem uprzedzony...

×
×
  • Utwórz nowe...