Skocz do zawartości

Vlado

Forumowicze
  • Zawartość

    1049
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Vlado

  1. Planuję sobie kupić na święta jakąś grę w cenie tak do 70 zł. Może to być gra na PC lub PSP.

    Z gier na PC myślałem o:

    - Pakiet Legendy RPG

    - Mount & Blade lub Ogniem i Mieczem

    - Star Wars: Knights of the Old Republic II + jakaś gra w cenie 25 zł

    - Burnout Paradise + jakaś gra w cenie 25 zł

    W sprawie gry na PSP nie jestem zdecydowany na jakieś konkretne tytuły więc prosiłbym o doradzenie jakiejś gry w cenie do 70zł.

    W obydwu przypadkach zależy mi aby gra starczyła na długo

    Jeśli nie grałeś w żadnego z oldskulowych RPGów typu Baldur's Gate czy Torment to oczywiście polecam Legendy RPG. Każda gra w tym pudełku to rozrywka na przynajmniej 20-30h. A gier mamy 6, w dodatku niektóre z dodatkami, więc nie spodziewaj się, że wszystkie ukończysz do wakacji :P

    Lub też, jeśli nie chcesz grać w starocie, te 70 zł powinno starczyć na zakup obu części KotOR na allegro. Ostatecznie dołożysz z dyszkę. To też podobno świetne gry (nie wiem, bo nie gustuję w Star Wars i nie grałem, ale oceny mówią same za siebie).

    Gdybym ja miał wybierać, wolałbym pierwszą opcję :)

    EDIT: Ze strategii zobacz sobie recenzje King's Bounty. Podobno kawał dobrej strategii. W CDA ocena 8+ o ile pamiętam :P

  2. Więc czemu była sukcesem nie tylko w Polsce ale i na świecie? Dlaczego ciepło oceniły ją wszystkie liczące się zachodnie portale i czasopisma?

    Niektóre jednak nie przyjęły jej tak ciepło, bo zdarzały się oceny 6/10 :) A to już kwestia gustu, ty się zgadzasz z reckami pozytywnymi, ja tymi, które grę lekko bluzgają.

    Przesadzasz albo nie grałeś w Diablo. Jest mnóstwo RPG które walkę rozgrywają poprzez klikanie.

    Dla mnie to klikanie "jak mieczyk się zaświeci" to taki żałosny QTE, a tych bardzo nie toleruję.

    Jaki patch za 20 zł? O czym ty bredzisz?

    O Update drogi panie. Ja wiem, że zakup był opcjonalny, ale mimo wszystko, jakbyś zobaczył Oblivion Update za 20 zł w sklepie to byś tylko parsknął śmiechem i z politowaniem odwrócił wzrok w inną stronę.

    Jak i w setkach innych gier.

    Pff, wybory moralne też mamy w innych grach, więc ciekawe dlaczego zachwalacie akurat tę? A twórcy mogli się trochę postarać i dorobić te 10 (tyle by wystarczyło dla najważniejszych postaci w fabule) modeli.

    Dobra warstwa techniczna (tekstury itp) najwidoczniej w Wiedźminie musi się w tyle doczytywać. Na najwyższych detalach doczytuje się każda cegiełka.

    Aktualnie pogrywam sobie w Crysisa na wysokich detalach i wczytywanie map (wielkich i dopracowanych) jest z 5 razy krótsze niż te 20 budynków jakie stoją w Wyzimie. A w Wiedźminie nawet niskie detale niewiele ratowały w kwestii czasu loadingu.

    Od kiedy to ciekawe uniwersum jest wadą gry?

    A ty się puknij w głowę i przeczytaj jeszcze raz co tam napisałem.

    Litości, czytałeś choćby jedno opowiadanie z Geraltem? Wiedźmini tym się zajmowali - zabijali potwory za pieniądze...

    Przeczytałem całą sagę, ale w książkach wiedźmin zabijał np. strzygę na prośbę króla. Raczej nie podchodził każdego ranka do tablicy ogłoszeń żeby się dowiedzieć czy ktoś przypadkiem nie potrzebuje wilczych kiszek albo pazurów dzika...

    Jak takie wybory do Ciebie nie przemawiają to już nie wiem co przemówi...

    Takie momenty są w każdej szanującej się grze ?RPG, więc produkcja CDPRED nie jest tutaj żadną rewolucją.

    A z Wyzimy Klasztornej można było wyjść - na groblę, bagna do kanałów.

    Ja tam wolę klasyczne gry RPG, które nie silą się na żadne eksperymenty, albo produkcje typu Morrowind czy Oblivion, bo te można przejść kilkakrotnie za każdym razem inaczej.

    Powiesz, że w Wiedźminie też. Tylko że takie wybory jak sąd nad Abigail zmieniają tylko jedną cutscenkę, reszta toczy się tak samo. W TES-ach mam możliwość wyboru gildii, różne drogi rozwoju. Wiadomo, że w Wiedźminie tego być nie mogło, więc to poniekąd usprawiedliwia tę grę. Niestety przez fabułę gra jest trochę ograniczona i liniowa.

    Oczywiście szanuję wasze zdanie nt. Witchera, jedni lubią szukać fabuły, inni być prowadzeni za rękę. Ja, mimo że sagę Sapkowskiego uwielbiam, grę stawiam bardzo nisko w swojej hierarchi erpegów.

    Co do eliksirów - w książkach nie ma na temat ich warzenia prawie nic wspomniane. W związku z tym jestem ciekaw jak sam AS wyobrażał sobie ten aspekt życia wiedźminów. Może spytam o to EGM-a w jego temacie, Generał często jeździ na różnorakie konwenty więc może cośtam kiedyś słyszał od Sapka ;) Ale to jutro, bo dzisiaj mi się nie chce, chyba że mnie ktoś wyręczy.

  3. Myślę, że tylko uniwersum Sapokowskiego trzyma tą grę przy życiu, bo gdyby gra nie opiwiadała o wiedźminie Geralcie a np. o rycerzu Teofraście z krainy Garthrand - to już dawno leżałaby w koszach hipermarketowych za 4,99.

    W 100% się zgadzam. Graczy przyciąga tylko i wyłącznie uniwersum wiedźmińskie, resztę zalet dodali sobie sami, bo jak można bluzgać na taką grę w dodatku zrobioną przez Polaków.

    Bardzo dobre wykonanie, system walki, grywalność, świetna fabuła i idealnie dopasowane głosy.

    System walki jest o kant pupy rozbić. Jeśli to jest rasowy erpeg to czemu mam zaklikiwać na śmierć wszystkich przeciwników? Nawet w takiej rzeźni jak Diablo nie było tyle klikania.

    Fabuła jest fajna dla nas jako Polaków, ale gdybym był Anglikiem czy Niemcem to rzuciłbym to w kąt po paru minutach.

    Wykonanie? Od strony technicznej? To czemu trzeba czekać minutę na załadowanie Wyzimy? Tak wiem, w ER jest już lepiej. Swoją drogą kto wymyślił, żeby po 20 zł sprzedawać patch do gry. Też żerowanie na marce Geralta, bo gdyby to było np. NWN czy TES to gra zostałaby wyśmiana i obdarowana ocenami typu 6/10. Czemu mapki są podzielone na malutkie części niczym w pierwszym Baldurze? Grając w Wieśka czułem się tak ograniczony jak nigdy przedtem. Twórcy próbowali się zasłaniać fabułą, "a bo przepustki nie masz", "nie możesz wychodzić poza Wyzimę Klasztorną". Czy nikt nie widzi, że takie teksty są spowodowane niedoróbkami technicznymi gry?

    Że nie wspomnę o questach typu "zabij 5 wilków" "zbierz 3 kwiatki". Każda inna gra zostałaby za to zrugana.

    Tak się składa,że podczas gry są chwile kiedy myślisz- zabić czy nie tego potwora, a może to ludzie są źli.

    Tak, chodząc np. po bagnach siadałem na trawce i kontemplowałem piękno flory i fauny tego miejsca. Jednocześnie rozważałem jakie motywy kierują utopcem, który gryzł mnie w tym czasie w rękę, oraz czy może ten echinops nie został skrzywdzony przez ludzi i dlatego pluje we mnie kolcami.

    Napisać coś jeszcze? No to jedziemy - głupia alchemia. Jakoś sobie nie przypominam, żeby w książce pisało o tym jak to Geralt siada przy ognisku i przy gaworzeniu bandytów i biedaków gotował sobie zupki.

    Powtarzalne modele postaci. Po Wyzimie chodziło 20 Wielebnych z podgrodzia, 10 Dziadków i 100 dzieci z probówki, identycznie wyglądających.

    Na razie tyle :P Wiedźmin moim zdaniem zasługuje na 6/10, za żałosną optymalizację, schematyczność, głupi hakensleszowy system walki itp itd.

  4. To ja mam takie pytanie: Czy warto kupić King's Bounty Złotą Edycję? Grałem w demo Legendy i Wojowniczej Księżniczki ale jakoś mnie nie przekonało.

    No skoro cię nie przekonało to pełna wersja chyba niewiele zmieni. Może po prostu nie gustujesz w takich grach. Nie warto patrzeć na oceny w pismach, jak ci coś nie pasuje to choćby dostawało super oceny w takim CDA, nie będziesz miał radości z gry.

    Dla przykładu, Syberia dostawała w różnych pismach oceny 10/10, 9/10 itp. a ja nigdy w nią nie zagram, bo przygodówek nie lubię. Choćby EGM zachwalał pod niebiosa to kijem nie tknę.

  5. A ja dla odmiany nie zastanawiam się CO kupić, ale CZY kupić.

    Chcę sobie na nowy rok (bo na święta już trochę za późno, aż strach wysyłać bo złodzieje z PP sobie zabiorą do domu) sprawić kilka gierek. Będzie to :

    - STALKER Czyste Niebo (tutaj już jestem zdecydowany, więc mnie nikt nie odwiedzie od tej decyzji, cena 30 zł)

    - Company of Heroes Złota Kolekcja (ta z podstawką + 2 dodatki, nie załapałem się na Efekt Serii a chcę ją mieć :( cena wyniesie około 50 zł, używka) i tu pytanie, czy dużo ludzi gra w multi? Bo w takich RTS-ach najważniejsze jest dla mnie właśnie to.

    - Lost Planet Colonies (cena około 20-25 zł) i tu też pytanie, jak jest z multi i ile trwa kampania, bo nie wiem czy opłaca się to w ogóle brać :P

    Jeśli znacie jakieś podobne gry w rozsądnych cenach to tez możecie pisać propozycje, ale głównie chodzi mi o odpowiedzi na zadane pytania. Jedyny warunek taki, że mam około 100 zł i chcę za to mieć minimum 3 gry, ostatecznie 2.

  6. I takie pytanie - zastanawiam sie nad Empire: Total War i Madievel II: Total war + dodatek (za nizsza cene w dodatku). Co z tych dwoch propozycji lepsze? Nie mialem wczesniejszej stycznosci z seria, jakby co.

    Jeśli nie grałeś w pierwszego Medievala, to wziąłbym właśnie dwójkę. Wraz z dodatkiem powinna zapewnić dużo więcej zabawy, a z tego co wiem, to Empire potrafi wkurzyć ze Steamem.

    A z tych podanych niżej to L4D2 lub NFS:Shift. L4D2 to dopieszczona jedynka, więc raczej się nie zawiedziesz, a NFS Shift to chyba najlepsza od czasów Porsche część tej serii. W dodatku będziesz mógł rywalizować z enkim i Allorem (patrz newsy) ;)

    I tu usmiech do naszej szanownej redakcji - czemu ja jeszcze tego nie widziałem na coverze ?

    !!!

    Gra ma dopiero miesiąc, więc szybko bym się jej nie spodziewał. Chociaż ostatnio CDA lubi czytelnikom robić niespodzianki. Na dobry początek roku chciałbym porządnego FPS-a, bo z tego co pamiętam, to dawno takiej gry nie było.

    Obie gry mam zamiar i tak nabyć tylko nie wiem która najpierw kupić . Prosze o pomoc w wyborze.

    Ciężko ci pomóc, bo obie są świetne. Skoro masz zamiar kupić obie, to nie ma chyba zbyt wielkiej różnicy :P Powiem tak - czego byś nie kupił, będziesz zadowolony. Jak ja chciałbym mieć takie dylematy. Niestety nie moja półka cenowa.

  7. zatem dlatego ocenili Wiedźmina niżej niż polskie media.

    Ja tam uważam, że ocenili go niżej, bo nie są Polakami i patrzyli na to z boku. A nasi rodzimi recenzenci sikali w oczekiwaniu na Wiedźmina przez co najmniej rok i kiedy w końcu już go dostali, to zawyżyli nieco ocenę. Nie mówię, że to zła gra, ale na pewno nie na 9+, a jakieś 7+/8. Nie ma tam nic przełomowego, jedynie ciekawe dla nas, Polaków dialogi. Strasznie irytuje walka, o Wiedźminie mówi się jako o powrocie do tradycyjnych RPG. A gdzie takich grach było bzdurne zaklikiwanie przeciwników i czekanie na "ten" moment, żeby bohater fiknął koziołka? Jedyne zastrzeżenia jakie mam do zagranicznych recenzji to to, że zarzucali brak broni i zbroi. Zanim napisali coś takiego mogli się zapoznać z realiami Wiedźmina, bo nie wyobrazam sobie Geralta w pełnej paladyńskiej płytówce +5 do siły i walczącego młotem 15% szansy na wyprucie flaków. Poza tym - jak na współczesne gry, w Wiedźminie było za mało swobody. Już w pierwszym Baldur's Gate mogłem zwiedzić większe obszary niż w tej produkcji.

  8. Rozumiem, że jakiś RPG może ci sie nie podobać, ale że Wiedźmin?! :)

    Właśnie Wiedźmin to jest dla mnie jakiś RPG a nie żaden hit.

    Czemu narzekasz na walke?

    No sorry ale dla mnie albo walka jest bez udziału gracza, albo jak już chcą się bawić w kombosy to niech zrobią to porządnie. Walka w tej grze sprawia mi taką "przyjemność" jak klikanie w rytm muzyki jak to było w GTA:SA czy zabawą w naciskanie klawiszy z Shellshocka 2.

    Może i nie rozumiesz, czemu wiele ludzi w to gra, ale odpowiedź jest prosta - TO WIEDŹMIN!

    Gdyby był to powiedzmy Władca Pierścieni to tej gry prawie nikt by nie ruszył. Nie ma w niej nic prócz ciekawego dla Polaków uniwersum i nawet udanych dialogów.

    Gdybym miał wystawić Wieśkowi ocenę byłoby to 6+/10.

  9. ale mam takie pytanko, jakie gry w takim razie lubisz?

    Z gier RPG bardzo cenię sobie BG2, serię Icewind Dale, Tormenta i Arcanum. Ogółem raczej te tworzone 10 lat temu. Z nowszych (hehe, 2002) produkcji nawet podobał mi się Morrowind i Neverwinter, ale już nie tak jak tamte tytuły. Moje najnowsze olśnienie to Guild Wars, gra co prawda (pół) internetowa ale to też RPG.

    Podsumowując, lubię kierować w grze drużyną mając duże możliwosci jej modyfikacji i walczyć nie martwiąc się, czy wykręcę jakiegoś kombosa klikając 3 razy myszką. Jeśli już gram samym bohaterem to wolę coś lekkiego pokroju h'n's - Diablo II czy Titan Quest. Poza tym Wiedźmin bardzo mnie męczył koniecznością łażenia w kółko np. z bagien do miasta, co przy dość długim ładowaniu było udręką.

  10. Za moją wypowiedź będziecie mnie chcieli zlinczować, ale nie lubię Wiedźmina. Jako gry oczywiście bo książki bardzo sobie cenię. Zwykłe RPG gdzie trzeba klikać myszka na przeciwniku w określonym momencie. Gdyby nie uniwersum w jakim została osadzona ta produkcja to bym kijem nie tknął. Mam wrażenie, że jej fenomen jest oparty właśnie na tym, że fabuła wzięta od polskiego pisarza, zrobiona przez polskie studio. Podobają mi się naturalnie niektóre dialogi czy questy, dylematy typu zabić wiedźmę czy mieszkańców wioski też dają się lubić, ale poza tymi rzeczami nie widzę tam nic co mogłoby mnie wciągnąć na dłużej. Nie rozumiem dlaczego tyle ludzi się w to zagrywa, tak jak nie rozumiem tego w przypadku Gothików.

  11. Ja KD i Giganty zbierałem w latach 98-00. To było moje całe dzieciństwo. Czytałem od deski do deski po kilka razy. Z żartów się nie śmiałem bo to betony. Szczególnie w tym dziale o dowcipach i psikusach. Ale do dziś lubię poczytać Giganta i powspominać stare czasy :D Szkoda, że teraz są takie drogie.

  12. pierwsza wydana w Anglii książka Sapkowskiego ("Blood of Elves") mimo, że zwyciężyła w plebiscycie Gemmela (który kładzie Sapkowskiego jedną ręką jak chce i dłuuuugo trzyma w tej niewygodnej pozycji), nie ma najlepszych recenzji.

    Swego czasu link do strony internetowej z tym plebiscytem był na stronie głównej wykop.pl. Myślę, że te tysiące użyszkodników mogło się wydatnie przyczynić do zwycięstwa Sapkowskiego. Krew Elfów była dla mnie najsłabszym tomem, ale wydaje mi się, że na nagrodę i tak zasługiwała. No, ale ciężko tak oceniać nie znając innych rywalizujących z nią dzieł.

    Ciekawe, co powiedzieliby po lekturze trzeciego tomu husyckiej trylogii, który jest jak włos przy (_!_) - długi i cuchnący...

    Dzięki za odpowiednią motywację, Generale, bo właśnie się do Lux Perpetua zabieram ;)

    A i tak najfajniejsze były pierwsze dwa tomy z opowiadaniami

    W 100% się zgodzę, najprzyjemniej czas spędziłem właśnie przy tych opowiadaniach i właśnie w tym AS jest dla mnie mistrzem.

  13. Ja właśnie skończyłem czytać ostatnią część sagi. Wstyd przyznać, ale dopiero niecały miesiąc temu zacząłem czytać przygody wiedźmina. Wciągnęło mnie bez reszty głównie za sprawą ciekawej narracji, bogatych dialogów, wspaniale wykreowanych postaci

    (jak choćby natychmiast znienawidzony przez czytelnika łowca Bonhart, wampir Regis)

    oraz świetnym retrospekcjom czy też ciekawie przedstawionym wydarzeniom z przyszłości

    (np. wstawki ze staruszkiem Jarre)

    . Czytałem z zapartym tchem, chociaż autor naprawdę przesadził z uśmiercaniem bohaterów

    (Vilgefortz jednym gestem zrobił z Regisa papkę chociaż ten był potężnym wyższym wampirem i już pił mu krew z szyi)

    . Na pewno kiedyś z chęcią wrócę do tej sagi oraz dwóch tomów z opowiadaniami.

  14. A może "Bitwy kibiców piłkarskich" w celu oczyszczenia tematu o piłce nożnej z niekończących się dyskusji takich jak : "wychowankowie są lepsi, bo tak", "Real wydaje za dużo kasy", czy "Ronaldo to łamaga z krzywymi nogami"? :P

    Pozwoliłoby to na rozmowy w temacie Piłka Nożna na takie tematy jak właśnie rozgrywany Puchar Konfederacji, wszystkie bitwy na słowa i argumenty rozgrywałyby się gdzie indziej i tym samym "normalni" kibice mogliby uniknąć czytania kłótni moich i kibiców Barcy ;)

×
×
  • Utwórz nowe...