Skocz do zawartości

Syskol

Forumowicze
  • Zawartość

    1636
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Syskol

  1. Jak jeszcze nie kupiłeś Headhunter Packs to kupuj. Są naprawdę przyjemne i zabawne, a widzę, że są po jednego euro to cena jest idealna. Faktycznie są króciutkie, ale jak masz parcie na nabijanie lvl, skiny i więcej broni to warto, chociaż ten walentynkowy bo sam pomysł na niego jest złotem. No ale ja jestem osobą która w każdą część ma przeszło 100h na PC, a teraz kupiłem na PS4 i dalej się świetnie bawię.
    ---------------
    Dziewczyna chce mi kupić świątecznourodzinowy prezent w postaci gry na PS4 która wciągnie mnie na czas jej sesji. Jakieś propozycje?
    Myślałem na BF1 bo trial na PC mi nawet podszedł ale Battlefront podoba mi się nawet bardziej ale w to słyszałem nikt już nie gra, z tego samego powodu boję sietitanfalla2 mimo, że kocham pierwszą część.
     

  2. Laptop dell 3537 z sygnaturki. Ruszy na nim No Man's Sky? działa na nim Wieśmin 3 średnich/wysokich przy premierze (aktualizacje coś popsuły, albo ja przy formacie i zamiast 30 mam 25 fps), GTA V na wysokich, MGS V czy Fallout 4. Czy dać sobie spokój z wersją PC i na spokojnie kupić wersje PS4 i nie martwić się o wymagania

     

  3. Chyba podstawowym problemem tych którzy marudzą na nowego Fallouta jest fakt, że oczekiwali czegoś w stylu 1 i 2 i stąd ten zawód. Ja oczekiwałem Skyrima postapo z bronią palną i wszystkimi wadami/zaletami gier Bethesdy i właśnie to dostałem. Miłą przyjemną grę z masą świata do eksploracji, terminali do przeczytania i mierną główną fabułą którą skutecznie olewam.

    Serio nie wiem czego się spodziewaliście, że nagle Bethesda zrobi wam hardcorowego RPGa? Dostaliśmy to co jest popularne czyli FPSa z elementami RPG jak Mass Effect czy inne Borderlandsy.

    A ogólnie to po 10h bawię się świetnie, na pewno jest lepiej niż przy F3 bo o dziwo gra działa płynnie, nie zawiesza się i na jakieś większe bugi nie trafiłem

  4. >Niechcący wymyśliłeś całkiem fajną grę. Kontynuuję:

    W sumie przydałaby się taka zabawa na forum, trzeba kiedyś kogoś pomęczyć.

    >Żadne z rozwiązań głównego wątku nie obejmowało zniszczenia w pojedynkę jednej ze stron

    Spójrz na to tak, możesz poprowadzić fabułę tak, że zostaniesz tylko z "armia robotów" które są tam jako zapychacze tła, szybciej i efektywniej wszystko robisz samemu. Jasne w domyśle w tle walczy więcej jednostek, ale stojąc tam na/w zaporze widzisz tylko skrawek, skrawek który ty wybijasz w pień. Potem obóz Cezara, gdzie możesz przegadać/zatłuc największego dowódcę Legionu, a cała reszta grzecznie się wycofa. Takie to też trochę naciągane jak przegadanie Edena (które faktycznie jest durne).

    -

    Całość mojego uparcia opiera się na tym, ze po prostu wolę Waszyngton po wojnie od pustyni, więc automatycznie łatwiej przychodzi mi przełknięcie wszystkich wad gry i fabuły bo nawet po kilkunastokrotnym skończeniu tej gry dalej mam jazdę na zwiedzanie tej mapy po raz kolejny. F3 ma swoje wady, może faktycznie jest słabym Falloutem, ale w moim wypadku to on ma magię nostalgii bo od niego zaczynałem, a dopiero potem F1 i 2. Czyli w sumie marudząc na was robie to samo co wy ale w drugą stronę.

    F1 i 2 wymagają czasu, dla mnie to nie są gry które odpalę na 30min i zgaszę,a takimi były nowe części. Ale szkoła teraz praca, znajomi, życie jakoś nei pozwalają mi wkręcić się w porządnego i długiego crpg. Może gdybym miał czas i męczył je nałogowo to zmieniłbym zdanie i stwierdził, że jednak są lepsze.

  5. Wiem, że nie powinienem karmić trolla, ale nie mogę tego pozostawić bez komentarza. W każdym wątku, pod każdym newsem o Falloucie piszesz to samo, choć już prawie pół forum ci odpisało dlaczego fabuła w pierwszych Fallach ma sens w przeciwieństwie do tej z Bethlouta. Resztę twoich opinii o serii jestem w stanie uznać za kwestie gustu, ale to jest po prostu jakaś uparta, maniakalna ignorancja do potęgi. A może po prostu potrzeba uwagi.

    Troll miła odmian po byciu lewakiem i zdrajcą narodu, dzięki <3

    Piszę to samo, bo druga połowa ciągle przeżywa F3 i to jaki jest, więc i ja i druga strona jesteśmy jak Korwin, od 4000 tysięcy lat te same argumenty i zero porozumienia.

    F1: Zaczyna się dobrze, znajdź filtr do wody, a potem nagle walczysz z supermutantami i ratujesz świat przed nimi. Jak na osobę która ledwo co wylazła z nory to serio jesteś wybrańcem, no ale to tylko "głupie" potwory.

    F2: Znowu w miarę normalny cel na początku, a potem nagle ratujesz świat przed najlepiej wyposażonymi i uzbrojonymi żołnierzami w okolicy. Jednoosobowa armia, Rambo nawet by padł.

    F3: Znajdź ojca, odpal oczyszczalnik. Znowu po drodze walcz z Enklawą.

    NV: Znajdź kolesia który strzelił ci w łeb, w pojedynkę zniszcz Legion Cezara/NCR/Roboty

    Nie no masz rację, F3 stanowczo odbiega od reszty. Co do poziomu fabuły to już kwestia gustu. Znam ludzi którzy lubią Sapkowskiego, a dla mnie jego książki do straszna, nudna i przewidywalna grafomania na poziomie fan ficów.

    ---

    Co do lepszych gier piję do innych crpg wydawanych w tamtych latach, nie chodziło mi o inne gry o tematyce post apo, bo takich dalej mamy zbyt mało.

    ---

    > kiepskie np Carmageddon, w którym już TDR2000 był jakiś taki, a o reincarnation to lepiej w ogóle nie mówić.

    Nowa Carma to prawie dokładna kopia oryginału, jest to jej największa wada i zarazem zaleta, ale jest strasznie przyjemna i daje masę frajdy, o ile łaskawie działa, bo optymalizowało ja stado małp uderzających w przypadkowe klawisze.

    ---

  6. ^

    I wywnioskowałeś to wszystko po kilku trailerach, które pokazały kreator postaci, broń, strzelanie i zarys fabularny?

    Nie no ale spoko przecież F1 i 2 nie miały nic absurdalnego, a fabuła to był majstersztyk xD

    A na "No mutans allowed" ludzie nie będą zadowoleni nigdy, chyba, że dostaną idealną kopię pierwszych części w której nie zmieniono nic, od grafiki po mechanikę, bo każda zmiana to zło. Taki fanatyzm religijny, tylko skierowany w grę.

    W sumie to ciekawe, gdy nowe serie stoją w miejscu wszyscy marudzą, że nic się nie zmienia, ciągle dostajemy kotlety, a wydawca nie ma pomysłu i ogólnie jest leniwą złą bułą. Lecz gdy pojawia się kolejna część jakiejś serii której historia sięga przynajmniej lat 90 to broń Boże coś zmienić, bo zaraz stada nostalgicznego fanbojstwa wyskakuje z tekstami typu "hurr durr pierwsza część gry XYZ była dużo lepsza i ogólnie idealna i bez wad i jak możecie coś zmieniać w czymś co mi się podobało"

    • Upvote 4
  7. Z ciekawości zajrzałem do tego tematu i nie zawiodłem się. Morze narzekania i płakania, że Bethesda nie potrafi robić gier <3.

    Chciałem tylko przypomnieć, że gdy pojawiał się F1 i 2 były już gry o niebo lepszej fabule i mechanice, a sama pustynia imo była straszliwie pozbawiona klimatu, złomowiska przy drodze są tak samo postapo jak pierwsze fallouty.

    Serio rozumiem nostalgię i bycie fanboyem ale ciągłe płakanie, że nowe części są inne jest już nudne. Dla mnie F3 jest fabularnie tak samo durny jak pierwsze części, ale ma przynajmniej klimat w którym czuć apokalipsę. NV za to to w 3/4 pustynia która pewnie wygląda dzisiaj tak samo jak w grze bo tam nie ma co się zmienić, masa zapychaczy bez historii i contentu i całe 4 ciekawe lokacje. Dopiero dodatki wnoszą do gry ciekawą historię i miejsca które są klimatyczne, dobrze wyglądają i mają swoją historię, a nie są po prostu zapychaczami. NV dopiero z dodatkami jest dobrą grą.

    ===

    Po pierwszych zwiastunach F4 jaram się jak małe dziecko prezentami, czuję, że znowu przegram przynajmniej 100h i będe wracał po więcej.

    ===

    >W definicję "gry" bezwzględnie wchodzi możliwość przegranej

    W sporą część przygodówek nie da się przegrać, a dalej są grami.

    • Upvote 3
  8. Akurat przykład lotniska jest dowodem na lenistwo, naprawdę szło nawet na odwal się dodać tam jakieś wraki, jeden czy dwa terminale o czymkolwiek i byłoby fajnie. Reszta mapy jest akurat całkiem fajnie zapełniona, większość miejsc ma jakąś ciekawą zawartość która zachęca do zwiedzania. No ale w tej kwestii idealnie zostały zrobione Smutki Starego Świata które są imo najlepszym DLC do NV, wszędzie coś jest do zobaczenia, przeczytania czy zrobienia. Zresztą dodatki ogólnie dzięki mniejszej skali są dlam nie bardziej spójne i ciekawe. Największą radością zawsze jest odwiedzanie danej lokacji pierwszy raz i szukanie strzępków jej historii i tego jak wyglądały jej ostatnie dni.

  9. Mad Max: Fury Road

    W końcu po dłuższej przerwie ktoś nakręcił film gdzie klasycznemu bohaterowi nie próbowano na siłę dodać głębi i rozterek moralnych nad sensem życia i tego co robi (Dla mnie w ten sposób zabito wszystkie filmy o superbohaterach z Batmanem na czele, serio na nowych batmanach zasypiałem). Za to dostaliśmy wspaniałą orgię wybuchów, pościgów i szaleństwa z przewidywalna do bólu fabułą która nie przeszkadza w odbiorze filmu. Jak ktoś oczekuje czegoś ambitnego to srogo się zawiedzie, jak ktoś liczy na samochodowe szaleństwo to będzie w raju.Tak dobrego filmu gdzie główne skrzypce grają samochody nie była od czasu Death Proof.

    Cały film idealnie oddaje Zwiastun na którym widzimy Doof Wagon i jego gitarzystę, jak na sam ten widok czujesz się jak dziecko przed świętami to film zachwyci cię tak jak mnie.

    PODZIW

    -----

    Film widziałem w wersji 2D z napisami na festiwalu filmowym Cropp Kultowe, po oficjalnej premierze idę jeszcze raz :D

    • Upvote 1
  10. Napady Online bawiły mnie bardziej na Xklocku, pewnie dlatego, że pad jest dużo lepszy do prowadzenia i latania, na klawiaturze strasznie się męczę, za to strzelanie jest dużo przyjemniejsze. Ehh gdzie te czasy sprzed napadów gdy człowiek grindował Rooftop Rumble bo była to jedna z niewielu sensownie opłacanych i szybkich misji, teraz zrobi się szybko przygotowania i już mamy kasę na głupoty.

  11. Nie ma co robić z kasą? Przecież tutaj zawsze brakuje kasy. Zobacz cenę wszystkich nieruchomości, nie dasz rady zarobić tyle kasy na misjach. Nie mówiąc już o takich bajerach jak samochody, rowery czy helikoptery.

    Wystarczy pobawić się na giełdzie z głową po finałowej misji i mamy kasy w opór, zresztą w singlu te wszystkie bajery są nic nie warte. W multi zawsze brakuje kasy na wszystko, te 500k które dostałem jako kod w pudełku wydałem w 20min, auto, tuning, dom, snajperka i już zostało mi 50k.

    ---

    Z terenówek najlepsza do tuningu jest Rebel Karin, bo ma masę fajnie wyglądających części i w multi idzie się wyróżnić.

  12. Po pierwsze, czy opłaca się kupować różne nieruchomości? Czy ten tygodniowy dochód w miarę się zwraca?

    Tak średnio jeżeli chodzi o opłacalność finansową, ale dostajesz od nich jakieś zadania poboczne więc masz więcej do roboty. I tak nie ma co z tymi $$ robić więc kupuj

  13. Trochę niefajnie, że Rockstar ma graczy gdzieś i nadal nie wypuszcza łatki naprawiającej tego buga (a ma go sporo graczy).

    Użytownicy laptopów z Intelem + AMD dalej nie mogą nawet gry odpalić bez kombinowania, więc ciesz się, że klikasz i grasz xD

    btw. jak ktoś tu lurka z takim problemem to jest obejście, wadą jest to, że trzeba ustawiać autoclick z dokładnością do 0.1s by trafić z włączeniem radeona w chwilę przed odpaleniem się gry. Wymaga to dokładności, obserwowania używanego przez grę ramu i monitora pracy karty graficznej.

    ====

    Widok z pierwszej osoby jest obłędny, w multi dalej wolę kamerę zza pleców, ale singiel właśnie tego potrzebował. Mam wrażenie, że gram w całkowicie inną grę niż na xklocku360

  14. W końcu odpaliłem ją na radk 8850m zamiast na potworku jakim jest Intel HD4000. Gra działa w pełnym zakresie FPS, w jednej chwili w centrum miasta mam ~50 by po chwili spadły do 20 i wystrzeliły w górę jak szalone. Dziwne bo raz działa dobrze i płynnie ~30fps nawet przy eksplozjach, a raz przy zwykłym chodzeniu klatkuje, no ale jest grywalna bardziej niż była (no a GTA IV skończyłem mając średnio 19 klatek więc luz). Same ustawienia graficzne też mało co zmieniają bo zamiast max 60 jest max 50 i dalej dropy do 20.

    No ale pomijając problemy z uruchomieniem na mocniejszej karcie graficznej i dziwne dropy jest ładniej i lepiej niż na xklocku 360, jednak myszka jest wygodniejsza przy celowaniu,a multi na PC bardziej bawi. Nie żałuję wydanej ponownie kasy

    • Upvote 1
  15. GTA V odpala na intelowskich 2 rdzeńowych procesorach z 4 wątkami i na niskich można spokojnie grać. Problemy są z laptopami bo gra wysypuje się na konfiguracjach intel + AMD, R* podobno już pracuje nad tym problemem, ale wstrzymałbym się z kupnem jeżeli ktoś posiada takie combo w laptopie, u większości nawet jak da radę odpalić to używana jest zintegrowana karta graficzna, zamiast Radeonów

  16. W sumie na pudełku jest wyraźnie napisane, że gra może nie działać na układach mobilnych, wiec nie ma się co dziwić, że Rockstar się jakoś bardzo tym nie przejmuje.

    Nawet taki potworek jak Watch Dogs czy inne arcydzieła optymalizacji Ubi nie mają tego problemu, do tego występuje on głównie przy połączeniu Intel+AMD, odpalenie gry na trybie oszczędnym i odpalenie wysokiej wydajności już w grze naprawia problem u części graczy. Pozostaje czekać aż sami gracze coś z tym zrobią, bo taka zabawa jest uciążliwa.

    Ale jak udaje mi się odpalić to gra jest wspaniała, coś czuję, że skończę ją 4 raz, a nie tylko multi

  17. Tak jak kolega wyżej, dalej czekam na łatkę która pozwoli odpalić GTA na Radeonie i nie będzie wymagała kombinowania które w większości przypadków nie działa. Najgorsze jest to, że R* wie o błędzie, ale nawet nie wypowiada się na jego temat tylko zbywa ludzi tekstami "zainstaluj nowsze sterowniki"

  18. Jeżeli masz laptopa, a w nim combo Intel+AMD to nie pograsz. Gra strasznie się nie lubi z takim sprzętem i nie potrafi obsłużyć karty graficznej na ostatnich sterownikach. Można się bawić z odpalaniem na zintegrowanej i dopiero potem odpalenie Radrona ale nie zawsze działa, a zmiana ustawień grafiki/wyjście z gry resetuje ten trik. Brawo R*, najpierw 6h pobierania, teraz to.

×
×
  • Utwórz nowe...