Skocz do zawartości

roberto_i

Forumowicze
  • Zawartość

    184
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez roberto_i

  1. dobra, pewnie dział i temat nie będą pasowały do moich pytań, ale od jakiegoś czasu tłamszę to w sobie i nie za bardzo wiem jak się tego pozbyć.

    Po skończeniu LO (2 lata) wybieram się na studia na Politecha Gdańskiego w kierunku geologia/geodezja. Czytałem kilka poprzednich postów, w których aktualni i byli studenci (głównie z tego tematu) wymieniają się doświadczeniami na temat "jak to wszystko wygląda od środka".

    Nie będę pytał o to ile należy kuć, ile jest zajęć obowiązkowych w tygodniu, dlaczego warto pojawiać się na ekstra wykładach, dlaczego warto dużo i często powtarzać (wiadomo, dla siebie :D). Bardziej interesuje mnie fakt, czy jest tu na forum ktoś studiujący na tej uczelni (a może uda mi się spotkać kogoś kto tą uczelnie skończył na podobnym kierunku ?) no i w związku z tym kilka ogółów odnośnie szkoły od środka - że będzie ciężko to wiem, że po 1 roku wyleci ze 30% studentów też wiem, że w akademiku imprezy są codziennie też wiem (ktoś zawsze ma flaszkę). Bardziej zależy mi na przedstawieniu, ile taki pobyt na studiach może kosztować, czy da się jednocześnie studiować i załapać na jakąś pracę (choćby na pół etatu), jakie są progi do stypendiów itd. Jakby coś było na tyle oczywiste, że znajdę to na stronie uczelni, to mógłbym prosić o nie jechanie po mnie jak po chamskim sprzedawcy ?

    Z góry dziękuje za pomoc ;]

    Ja obecnie jestem na 3 roku studiów na tejże "zacnej" uczelni... :laugh: Studiuję na kierunku ETI, także pewne zdanie mogę sobie już wyrobić na temat uczelni. Z racji tego, że wybierasz się na Geodezję, która, z tego co się orientuje, dopiero w tym roku jest wprowadzana, nie jestem w stanie powiedzieć jak tam będzie. Ale skoro to Cię nie interesuje to może przejdę do sedna. Sam mieszkam obecnie z trzema qmplami na stancji. Koszty wychodzą średnio 500-600zł na miesiąc, w zależności w jak dobrej komitywie jesteś z właścicielem mieszkania... :tongue: Co do pracy, to nie wiem ile czasu znajdziesz na swoim kierunku, ale mogę Ci powiedzieć, że mi przez pierwsze 3 semestry nie przeszło nawet przez myśl żeby znaleźć sobie jakąś fuszkę, a to ze względu na $#@!!$ wręcz natłok materiału, gdzie gdzieś 90% przedmiotów nie miała żadnego powiązania z tymi z LO. :wink: Dopiero w 4 semestrze odsapnąłem sobie troszkę, co kosztuje mnie teraz 2 poprawki wrześniowe... :laugh: Stypendium naukowe dostajesz bodajże od pułapu 4.0 (przynajmniej u mnie tak jest). Wydaje mi się, że twój kierunek powinien być całkiem ciekawy, choćby ze względu na częste wypady na świeże powietrze w celach pomiarowych. :wink:

    PS. Na moim kierunku po pierwszym roku odpadło circa 50% człeka.... :laugh:

  2. A ja mam dylemat odnośnie zakupu Mass Effect 2. Jak wiadomo, teraz EA znowu okazało miłosierdzie (za co mu chwała) i po raz kolejny zorganizowało akcję "2 za 1". No i mam nielichy dylemat pomiędzy ME2 a Dragon Age (drugą grą będzie L4D 2). Która gra jest lepsza? Wiem, że jest to pytanie z kategorii retorycznych, ale być może ludzie, którzy grali w oba tytuły będą w stanie odpowiedzieć na nie... :wink: Jako, że nie posiadam jeszcze pierwszej części jestem skazany również na zakup w niedalekiej przyszłości również tej części. Prawdopodobnie i tak samą grę odpalę dopiero w następne wakacje, gdyż z racji natłoku innych rzeczy, nie widzę szansy na szybsze się z nią zapoznanie. Obie gry trafiają w moje gusta, ale nie jestem do końca przekonany, którą ostatecznie wybrać... :dry: Dlatego jestem otwarty na jakiekolwiek porady i z góry za nie dziękuje. :happy:

  3. Enjoy! :wink:

    [string_table]
    language    = pol
    font_prefix    = _cent;_west

    ;ńďčńîęłść xml ôŕéëîâ, ńîäĺđćŕůčő ňŕáëčöű ńčěâîëîâ
    files = ui_st_pda, ui_st_mm_mp, ui_st_inventory, string_table_tutorial, string_table_general, string_table_includes, stable_dialog_manager, stable_dialog_manager_uni, stable_task_manager, stable_treasure_manager, string_table_level_tips, string_table_items, string_table_ui, string_table_enc_zone, string_table_outfit, stable_dialogs, stable_dialogs_escape, stable_dialogs_garbage, stable_dialogs_agroprom, stable_dialogs_deadcity, stable_dialogs_darkvalley, stable_dialogs_pripyat, stable_dialogs_labx18, stable_dialogs_bar, stable_dialogs_military, stable_dialogs_yantar, stable_dialogs_radar, stable_dialogs_aes, mp_st_speechmenu, ui_st_keybinding, ui_mp_teamdesc, ui_st_mm, stable_stories, ui_st_mapdesc, string_table_enc_social, string_table_enc_mutants, string_table_enc_weapons, string_table_enc_equipment, ui_st_mp, ui_st_other, stable_game_credits, string_table_abc2, stable_repair_dialogs, string_table_ngcmod, string_table_fc

  4. Nie wchodząc w szczegóły, plik localization.ltx odpowiedzialny jest za komunikację ze wszystkimi innymi plikami wprowadzającymi polski język. :wink: Pod tymi trzema linijkami:

    [string_table]

    language = pol

    font_prefix = _cent;_west

    Znajduje się jeszcze jedna linijka odpowiedzialna właśnie za porozumienie się tego pliku z pozostałymi. Musisz dopisać brakujące polskie znaki, które następnie będą wykorzystane w plikach zawierających teksty wszystkich rozmów, a także czcionkę w menu głównym i całym interfejsie gry.

  5. Potwierdzam, sposób podany przez Skreedi powinien w 100% zadziałać. Ja osobiście dodałbym w pliku localization.ltx polskie znaki, bo w grze po zmodowaniu, brak bodajże literek ł,ę,ź i ć. Najlepiej sprawdź osobiście, gdzie są krzaki (widać je choćby już w menu głównym, nawiasem mówiąc, dość ładnie odświeżonym :wink: ).

  6. Ostatnio przeszedłem w końcu Cień Czarnobyla, więc nareszcie mogę wyrazić drobną opinię na temat tej gry.

    Zacznę od plusów. Nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że na plan pierwszy wybija się i pochłania całkowicie KLIMAT. W tej grze niemal można odczuć zabójcze dawki promieniowania, które towarzyszą Naznaczonemu ( i nam ), broniące dostępu do najcenniejszych artefaktów anomalie, jak i cała zmutowana flora, która tylko czai się by pozbawić nas jakże kruchego życia. Również lokacje, w których dane nam jest odkrywanie tajemnic Zony, są naprawdę piękne. Jednak czym by była Zona, bez penetrujących ją stalkerów. Ludzi, którzy całkowicie poświęcili swe życie dla tego skażonego obszaru. Zadania z głównego wątku fabularnego, które dla nich wykonujemy, są naprawdę znakomite. Dzięki nim pniemy się w rankingu stalkerów, zdobywając niezbędne doświadczenie do pokonania kolejnych, czekających na nas, trudności. Ich AI podczas walki naprawdę zasługuje na owację. Walka z nimi od razu przypomniała mi wymiany ognia z najemnikami z FarCry, bądź klonami z F.E.A.R-a.

    Teraz przejdę do wad, które zakłóciły niestety obraz idealnej wizji popromiennego świata. Questy poboczne, których również możemy się podjąć, niestety w większości przypadków, są zwykłą stratą czasu. Pochwaliłem wcześniej AI. Niestety czasami dość mocno szwankuje, tworząc zabawne scenki. Ostatnią wadą, która najbardziej mnie zirytowała jest zakończenie całej opowieści. Głównie chodzi mi o samo przedstawienie Czarnobyla. Oczekiwałem swobodnego zwiedzania tej lokacji. W końcu można powiedzieć, że głównym celem było dotarcie do serca Zony i dogłębne jej "zwiedzenie". Tymczasem gdy dotarłem tam, zostałem z miejsca zagnany do wnętrza elektrowni, dość skutecznie ponaglany zarówno grożącym zwarciem na obszarze elektrowni, jak tysiącami pocisków i setką rakiet wystrzelonych w moim kierunku ze strony fanatycznego Monolitu. Zamiast swobodnej eksploracji, Naznaczony musiał chyba pobić wszystkie, wyznaczone w Zonie, rekordy prędkości...Można powiedzieć, że Czarnobyl w tym wydaniu jest paradoksalnie właśnie tytułowym cieniem Czarnobyla moich oczekiwań. Samo dotarcie do "happy-endu" również mnie z lekka zirytowało. Choć uzasadnione fabularnie, nie przekonało mnie całkowicie. No i filmiki (zarówno te fałszywe, jak i prawdziwe) kończące całą opowieść były dość rozczarowujące, zarówno w długości ich trwania, jak i samego przekazu, które niosły ze sobą. Troszkę mało, zważywszy na to, że wszystkie wcześniejsze przerywniki były naprawdę satysfakcjonujące.

    Podsumowując: gra choć niepozbawiona wad i niedociągnięć, wciąga i zachwyca opowieścią i tak charakterystycznym klimatem, których nie sposób odnaleźć w żadnej innej produkcji.

    PS. Dodam, że grałem z modem Stalker Complete 2009, który niesamowicie wręcz odświeża oprawę graficzną, dodając również drobne ficzerki do gameplay-u (m.in. śpiwór oraz możliwość naprawy pancerzy i broni). Polecam ten mod. :wink:

  7. Jestem w trakcie oglądania gameplaya...i po prostu do tej pory jeszcze zbieram szczenę :lol: Wiadomo, że Diablo 3 i tak sprzeda się w kilku milionowym nakładzie, ale tak dynamicznego hack&slasha do tej pory nie widziałem (przynajmniej w wykonaniu Barbarzyńcy). Zachwyca engine gry, a w szczególności szeroko pojęta interakcja z otoczeniem - fragment z murem rządzi. :rolleyes: Nie pozostało nam nic innego jak czekać na ten murowany i nie boję się tego powiedzieć już teraz, wiecznie żywy HIT.

  8. Sam mam edycję premierową, więc służę uprzejmie:

    - płyta DVD z grą

    - instrukcja do gry

    - naklejka fluorescencyjna z logiem radioaktywności

    - karta rejestracji elektronicznej

    - mapa Zony.

    Ps. Samo pudełko od gry jest naprawde fajne, bo ma rozkładaną okładkę tak jak np. w Gothicu 3. :D

  9. Zatem proponuję wysilić trochę własne szare komórki i stworzyć coś lepszego, co mogłoby przyciągnąć rzesze forumowiczów. Pisanie opowiadań nie należy wcale do łatwych zadań, jak to się niektórym wydaje...

    A ja radzę nie strzelać tutaj focha. Skoro umieściłeś swój tekst, to inni mają prawo go krytykować. I nie muszą przy tym umieszczać swoich. Jak Ci się krytyka nie podoba, to pisz do szuflady. - Pzkw

  10. Po pierwsze, gratuluję przebrnięcia przez całe opowiadanie. Bałem się, że po max 2 stronach nikt nie będzie tego dalej czytał. :D Co do błędów logicznych: nie zostało powiedziane jaką zbroję przywdział Randall i z jak wielu składała się elementów. Każda zbroja składa się zarówno z elementów słabszych jak i mocniejszych, i bardziej wytrzymalszych...Dlatego można dopuścić się mniemania, jakoby tenże sztylet w owe słabsze miejsce trafił... Co do wejścia Asasyna do środka komnaty...to chyba nie czytałeś tego fragmentu zbyt dokładnie. Mowa jest tam też o ucieczce zabójcy przez okno, dlatego też można dojść do wniosku, że podobną drogę obrał sobie, zakradając się do pomieszczenia. Co do tych dwóch nieszczęsnych postaci: Y'Berion w oryginale, jak sobie przypominam, był potężnym magiem. W moim opowiadaniu chciałem pokazać go w krzywym zwierciadle, jako człowieka ograniczonego i podatnego na manipulacje. Zaś Cor Calom...hmm...zgadza się wzorowałem się na Grimie, i jakoś nie czuję żebym zrobił źle...Tak, tak, wiem że opowiadanie jest sztampowe do bólu i nie starałem się nawet silić na oryginalność. Nie przyświecał mi cel obalenia Tolkiena:P Mam jednak nadzieję, że czytałeś to bez zaciskania (_!_). :D BTW: dzięki za pochwałe poziomu mego języka. Zawsze to coś. B)

×
×
  • Utwórz nowe...