Skocz do zawartości

lulek2222

Forumowicze
  • Zawartość

    120
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wpisy blogu napisane przez lulek2222

  1. lulek2222
    ...czyli powroty po latach.
    Jak już sie pewnie domyślacie dawno mnie tu nie widzieli, jednak naszła mnie pewna inicjatywa. A mianowicie otrzymałem tygodniowy karnet na festiwal Camerimage odbywający się w moim mieście Bydgoszczy. Ponieważ większość wyświetlanych filmów jest pokazywana na długo przed oficjalną premierą w Polsce, będę zamieszczał przez cały czas trwania festiwalu recenzje filmó biorących udział w konkursie głównym. A więc miłej lektury Państwu życzę
  2. lulek2222
    W 1/2 finału spotkają się dwa zespoły z zawodnikami chamskimi oraz ignoranckimi:
    HOlandia - mistrz świata w dziedzinie samolubności dzięki wspaniałej grze Arjena RObbena:

    Oraz Urugwaj z mistrzem chamstwa (na szcżeście pauzującym) - Luisem SUarezem

    Do tego spotkanie poprowadzi sędzia krooooowa z Uzbekistanu, który nie zaliczył karnego Hiszpańczykom :dry

    Komentujcie ile wlezie
  3. lulek2222
    ...czyli o najgorszym przedsięwzięciu na świecie.
    KIedyś było tak pięknie, Olimpiada była wielkim sportowym widowiskiem, na które zjeżdżał się świat zaprzestając wojen w celu osiągnięcia chwilowej jedności. Dobra materialne sie wtedy nie liczyły, a jedynym wskaźnikiem tego, że jestes dobry był wieniec laurowy na głowie. Teraz każdy sportowiec wzgardził by taką zapłatą za to co uczynił "latami ciężkiej pracy", ale też w wielu przypadkach dopingiem. Na początku nie zanosiło się, że będzie tak źle. Pierre de Coubertin z jakże zacną i szlachetną ideą igrzysk wystąpił bezinteresownie. Jednak szybko okazało się, że nie będzie tak różowo jak de Coubertin sobie zaplanował.
    Już podczas igrzysk w Berlinie, zobaczyliśmy, że na świecie nie jest różowo. Propaganda niemców była ogromna. Chcieli pokazać jacy to oni są świetni i silni. Później igrzyska w czasie zimnej wojny dalej wykorzystywane jako maszyna polityczna. Wtedy nie mieliśmy jeszcze d czynienia z rzeczą najgorszą, a mianowicie przemianą tego sportowego święta w największy jarmark na świecie. PIerwsze igrzyska, które wyraźnie zaczęły odstawać od innych budżetem, reklamy zaczęły napływac nadspodziewanie szybko, a sportowcy robili się coraz bardziej chciwi i rządni zwycięstwa, ale już nie dla wieńca laurowego, a dla ogromnych pieniędzy. Dochodził do tego jeszcze doping i inne oszustwa. Olimpiada już nie jest świętem sportu i myślę, że nigdy nim już nie będzie.
  4. lulek2222
    Już od dłuższego czasu animacje prezentowane w TV straciły jakiekolwiek wartości, czy przesłanie. Czasem brakuje Mi animacji z fabułą czy jakąkolwiek historią w tle. Wszystkie seriale typu "Włatcy Móch", "Pod gradobiciem pytań" czy "Inspektor Erektor" to kreskówki może i śmieszne, ale kłócące się z dawnym wizerunkiem filmu animowanego. Dlatego postanowiłem wyłuskać moim zdaniem pięć najciekawszych kreskówek nie zahaczających o seks czy wulgarność. To do dzieła.
    5. MFA Computer Art- Kiwi
    Epickie wręcz short story o tym jak można sobie radzic z przeciwnościami losu na podstawie historii małego ptaszka - nielota KIWI.
    http://www.youtube.com/watch?v=JM0MXvE2lnU&feature=related
    4. IL Lusters Production - PIVOT
    Krótkometrażowa animacja w stylu "Dnia Świstaka" świetnie zrealizowana, wciąga jak dobra pełnometrażówka.
    http://vimeo.com/9178331
    3. Cyanide & Happiness - Waiting for the Bus
    Kolejna kreskówka, o tym jak radzić jak radzić sobie z przeciwnościami losu, ilustrująca w zabawny sposób życie człowieka.

    2. Pixar - For the Birds
    Świetne przedstawienie tego jak zmienna potrafi być każda istota, od kłotni do wspólnych zabaw.
    http://www.youtube.com/watch?v=omk6TAxJYOg
    1. MR. FREEMAN
    I na koniec mój absolutny faworyt. Brutalnie ilustrująca wszystkie aspekty życiowa rosyjska kreskówka. Pokazująca świat od złej, brutalnej strony. Niewygodna dla rosyjskich władz, które ścigają autora.




  5. lulek2222
    ... czyli 7 wad narodu polskiego.
    1. Lenistwo
    Każdy z nas chciałby wszystko zaraz, teraz. Nikt nie weźmie się pożądnie do roboty,zamiast tego GTA IV, demotywatory i inne takie... Cóż trzeba się za to zabrać...
    2. Chciwość
    Kiedy widzę protesty o wyższe płace to aż mnie mierzi. O ile lekarze i nauczyciele czyli ludzie wykształceni mają prawo do wyższych płac, to gdy widzę protesty np. stoczniowców czy innych związkowców od siedmiu boleści to wpadam w szał. Człowiek, który przez lata które powinien przeznaczyć na naukę nic nie robił chce mieć takie same zarobki jak studiujący przez wiele lat, np. lekarz.
    3. O Ku*wa
    Każdy Polak jest zaznajomiony z tym przekleństwem jak z własnym domem. W każdym momencie życia pomaga mu zwykła KU*WA. Kiedy widzimy jakieś zadziwiające zjawisko mówimy O KU*WA. Tylko dlaczego?
    4. Łatwowierność
    "Szybka gra- jeszcze tylko chwila do końca programu"- taki tekst można często usłyszeć w wielu stacjach TV każdego ranka, codziennie taka chwila trwa 5, 10 czy 15 minut. A po co to? Żeby naciągnąć biednego, naiwnego Polaka na kolejne 3,66 PLN w nadziei na lepszą przyszłość.

    5. Brak Zahamowań
    "10 latek zgwałcił 8 latkę"- kiedy widzę coś takiego ciarki przechodzą Mi po plecach. Na brak ludzkich odruchów cierpi większość Polaków. Każdemu przeszkadza, że sąsiad za głośno puszcza muzykę, ale że biję żonę to już w porządku... Za to nie cierpię Polaków..
    6. Przemądrzałość
    Codziennie w każdych wiadomościach możemy zobaczyć jakiegoś przemądrzałego doktorka, który próbuje nam udowodnić, że "coś jest złe, bo JA tak uważam". Co prawda to tyczy się również mnie, ale to już inna sprawa...
    7. Zbyt wysokie mniemanie o sobie
    Każdy chciałby być tym najważniejszym, chciałby wejść na głowę każdemu byle być od niego lepszym. Szczególnie widać to w Polskiej polityce, gdzie jeden jest warty drugiego. Jednak tak nie jest, trzeba pogodzić się z tym, że jest się zwykłym, szarym człowiekiem....
    Za to wszystko i wiele więcej nienawidzę większości narodu polskiego, jednak zdarzają się wyjątki. I te wyjątki serdecznie pozdrawiam....
  6. lulek2222
    ...czyli jak popsuć wizerunek kraju.
    Mamy przełom XVI i XVII wieku. Polska kwitnie. Jest europejską potegą.O tym pamiętamy wszyscy, ale nie pamiętamy na czym zbudowaną. A mianowicie na tolerancji. W czasach reform religijnych Polska stała się schronieniem dla wielu Europejczyków, którzy nie czuli się pewnie w swoich krainach. Wtedy Polska była azylem. Wszyscy chronieni chcieli się odwdzięczyć, proponując złoto i swą wiedzę. Teraz zupełnie o tym zapomnieliśmy. Obecne władze próbują stworzyć państwo wyznaniowe, narzucając jedną wiarę- chrześcijaństwo. No, bo w miejscach publicznych skoro mogą wisieć krzyże, to dla czego nie półksiężyce? W Polsce zapomniano, że każdy jest taki sam, bez względu na wiarę,a szkoda bo historia nauczyła nas, że warto o tym pamiętać. A co wy o tym sądzicie?
  7. lulek2222
    ...czyli jakie kity wciskali wam kiedyś koledzy.
    Ostatnimi dniami myśląc sobie co by tu sklecić na blogu, doszedłem do wniosku, żewarto by podsumować jakie to kity próbowali Mi wciskać koledzy. A więc:
    -w klasie rok młodszej, pewien osobnik upierał się, że jest tak niski, ponieważ ongiś wpadł do studni
    -kolejna persona próbowała mi udowodnić, że on i jego brat mają różne nazwiska, ponieważ ściga ich KGB
    -jedna dziewczyna próbowała nam wmówić, że jej brat to Zac Effron
    -kiedyś słyszałem, że ojciec pewnego kolegi jest milionerem, ciekawe tylko, że przyjeżdżał do szkoły Oplem Corsa
    -kolejny przypadek to wmawianie, że biega 10 km dziennie, tylko że wyglądał jak amerykański zjadacz fast-foodu, s na WF-ie kilometra nie przebiegł
    -i ostatnia historia, pewien kolega rżnął głupa (chociaż mam wrażenie, że mówił na poważnie), że spadł z rufy statku płynącego na Bornholm i go helikopterem wyciągali z wody...
    Po dłuższym zastanowieniu wydaje mi się, że to wszystko... A wy czego ciekawego dowiedzieliście się od swoich kolegów?
  8. lulek2222
    ...ostatnimi czasy nie mam za bardzo pomysłów na bloga, jednak ty dostarczyłeś Mi choć jeden. Szanowny redaktorze! MIerzi mnie jak cholera, gdy widzę oznaczenia wiekowe na pudełkach. Jeszcze bardziej denerwujące jest, gdy któś nie znający się na grach piszę o nich. I tak jest tobą Drogi Redaktorze. Parę ładnych miesięcy temu napisałeś pierwszą bzdurę, a oto: "Idealna na prezent Wilkanocny dla dziecka gra opowiadająca o Przygodach Czerwonego Kapturka, polskiego studia TopWare Poland". Nooo.... Premiera gry w Polsce wrzesień 2009, producent Tale of Tales, a do tego jeszcze rekomendacja na prezent dla dziecka. Ech... Ale idźmy dalej. Pewnego pięknego majowego piątku Szanowny Redaktorze napisałeś i poleciłeś "Najnowszą odsłonę znanej serii wyścigowej Need for Speed- Carbon". A z jakiej to okazji? Już pomijąc, że nie była tonajnowsza odsłona. I już ostatnia twoja "wielce profesjonalna" recenzja w ostatnim numerze "Co jest Grane". Otóż Szanowny Redaktorze napisałeś: "W najnowszej odsłonie serii Call of Duty- Modern Warfare 2 przenosimy się po raz kolejny w realia II wojny światowej, aby mierzyć się z największymi wrogami". A co jest w tytule? MODERN- co może oznaczać nowoczesność. Ale zostawmy to już... Proszę cię tylko Drogi Redaktorze gry w spokoju, bo nic nich nie wiesz. Takie recenzje zostaw profesjonalnym pismom.
  9. lulek2222
    ...czyli o naciąganej debacie.
    W ostatnim tygodniu Bydgoszcz przyłączyła się do wielkiej akcji na temat dopalaczy. Hucznie ogłoszono, że integralna część \, a mianowicie debata odbędzie się w mej szkole. Wszędzie rozwieszono plakaty apelujące o nie zażywanie dopalaczy itp. Jednak coś mnie zaintrygowało... A mianowicie tytuł debaty: "Dopalacze- legalizacja czy nie?". Patrząc na partnerów akcji:

    ...wyraźnie widzimy, że debata raczej nie będzie nt. "Legalizacja czy nie?", a raczej "Dopalacze- karać czy nie?". Dla mnie jest to robienie sobie jaj z uczniów. Wybrano reprezentacje z każdej szkoły w Bdg. Teksty były z góry zaplanowane. Nie było wstępu wolnego. Wszyscy wiedzieli, że nikt nie powie, że dopalacze są dobre. Na dodatek nie zaproszono żadnego z przedstawicieli sklepów z dopalaczami, a jedynie policjantów oraz lekarzy. To nie była debata, to było przedstawienie... Tylko czy warto wydawać pieniądze na coś takiego?
  10. lulek2222
    Ostatnimi dniami obserwuję na demotywatorach wysyp dotyczących dzieci/dzieciństwa. Wszyscy autorzy uważają, że to wina "zidiocenia" młodzieży, uzależnienia od komputera czy telewizji. Moim zdaniem jako nastolatka, wina tylko po części ciąży na dzieciach. Dużą rolę odgrywają też rodzice. Do czasu kiedy na tym świecie internet nie był tak popularnych (u mnie 1-3 klasa) rodzice pozwalali mi prawie na wszystko. Zostawałem na dworze do późna, chodziłem z kolegami po mieście itp. Jednak, kiedy zaczął się boom internetowy wszystko się zmieniło. Rodziciele zupełnie się zmienili, nie tylko moi. Jeżeli kiedyś zapytałem się czy mogę iść do kolegi na noc/wyjść do miasta etc. nie było żadnego problemu. Tak samo z rodzicami moich kolegów/przyjaciół. Rodzice zaczynają wiązać swoje dzieci w domach. Zawsze znajdzie wymówka (musisz się uczyć/bo cię porwą/bo się przeziębisz). Tak obecnie jest z większością rodziców. Ich nie obchodzi, że dziecko chciałoby wyjść na dwór i pobiegać sobie bez czapki/posiedzieć na krawężniku/przespać się u kolegi. Bo taka jest już natura na dziecka czy też nastolatka. A więc rodzicu drogi zastanów się zawsze najpierw zanim coś dziecku zabronisz czy zakażesz, bo dla niego może to być bardzo ważne...
    PS Trochę na temat, skłania do refleksji.
    Koniecznie zobaczcie!!!
    PS2 To już mniej na temat, ale też fajne...

  11. lulek2222
    Chociaż niewątpliwie, wiek mój jest niewielki i nie rozumiem jeszcze wszystkich spraw na tym świecie, ale... Biegając w ostatni weekend po cmentarzach, doszedłem do wniosku, że jest to jeden, wielki wyścig szczurów. Babcia kłoci się z sąsiadką o to która więcej grobów umyła. Matka z siostrą (swoją) kłoci się która droższy znicz kupiła. Ojciec kłoci się z kolegą kto przeniósł więcej wody, a na GG, TLenie i innych pierdołach rozgorzała dyskusja jak daleko wyjechało się do rodziny. No ludzie opamiętajcie się... TO ma być swięto zadumy i rozwagi, a nie jakieś pieprzone zawody (I kto to mówi ateista po ojcu
    Ps. Przepraszam za emoty, ale jakoś tak mnie naszło
  12. lulek2222
    Pierwszy odcinek The Gejm powiódł się. Bardzo szybko odgadliście tytuł gry. Obrazki perfidnie na to wskazywały. Jednak teraz czas na coś trudniejszego



    PS. Zapraszam do komentowania pozostałych wpisów
    PS.2 Jako, iż nikt nie odgadł gry to oznajmiam, iż był to assassins creed...
    1. Osoba ukrywająca się za parasolem- musimy się nieustannie ukrywać
    2. Zabójca- tego chyba nie trzeba tłumaczyć
    3. Flaga Izraela- Akcja dzieje się na terenie dzisiejszego Izraela i Palestyny
    4. Grę wydano w kwietniu 2008, dokładnie 8 kwietnia
  13. lulek2222
    Intelektualna pustka. Tak można określić mój stan. Zero pomysłów na jakieś nowe wpisy. Dlatego postanowiłem zoraganizowaćć grę na kształt przecieków. Ja wstawiam parę fotek, a wy powinniście odgadnąć co to za gra. Wygrywa pierwsza prawidłowa odpowiedź z uzasadnieniem. Jeżeli pierwsza częśc "The Gejm" się powiedzie to drugi etap trochę bardziej rozbuduję.
    A więc tak:




  14. lulek2222
    Przeglądając pewne forum, natknąłem się na pomysł wymyślania alternatywnych do rzeczywistości rozmów między postaciami w serialu Dr. HOuse. I oto moja propozycja...
    - Co lubisz?
    - Musimy teraz rozmawiać?
    - Proszę...
    - Wiesz, lubię noc.
    - Dlaczego?
    - Bo w nocy mogę nie myśleć. O tym, kim jestem. I o tym, jaki jestem. Mogę być, od tak, po prostu. Nie przejmować się, że nie jestem taki, jaki powinienem być według inych. To jedyna pora, kiedy nie muszę udawać, kiedy mogę być sobą i nie muszę się tego obawiać... I wiesz, co jeszcze?
    - Tak?
    - Nie czuję bólu. I nie chodzi mi o moją nogę. Nie, to nie ból fizyczny jest problemem, chociaż on też... Ale to ten psychiczny ból dokucza mi najbardziej. Bo to boli... kiedy patrzysz ludziom w oczy i widzisz współczucie. Litość dla kaleki o lasce. Albo złość. Złość na ?tego egoistycznego dupka?... To boli bardziej niż zawał mięśnia sercowego...
    - ...
    - Milczysz... Ale ja wiem, że Ty mnie rozumiesz. Jesteś jedyną osobą, przy której czuję, jakby cały czas była noc. A Ty co lubisz?
    - Ja też lubię noce. Noce, kiedy leżę obok Ciebie i trzymam Cię za rękę. Noce, kiedy patrzę, jak śpisz.
    - Kocham Cię, Jimmy.
    - Ja Ciebie też, House.
    ENJOY
  15. lulek2222
    Kiedy kłocimy się z kimś na jakimś forum, komunikatorze czy poprtalu społecznościowym zawsze staramy się przekonać przeciwnika, że to my jesteśmy lepsi. Nigdy jednak nie pokażemy swych wad, słabości... Tak samo jest ze mną. Dlatego postanowiłem publicznie przyznać się do wszystkich wad i zmieszać siebie z błotem. Ech... Już mi płaczno
    - Jak to zwykł mawiać Dr HOuse "Everybody lies". Nie wiem czy ma do końca rację, jednak mnie to dotyczy...
    - Wymiary 90-60-90? Nie ze mną te numery... Jestem za gruby i tyle
    - Charkter Kubusia Puchatka? Co ty! Bliżej mi do Walta Kowalskiego z Gran Torino. Jestem chamem ma się rozumieć.
    - Umysł Einstaina? Bardziej Homera Simpsona. Tak tylko wygląda, że jestem mądry.
    - Umiejętności rozmów towarzyskich na poziomie 50-cio letniego informatyka.
    - Poza tym pieniądze lubię wydawać jak głowny bohater "opowieści Wigilijnej"
    - I... siedzę za długo przy komputerze.
    Uff... Poddaję się Teraz zapraszam was do zwyzywania siebie samego...
    No poco ja to robiłem
  16. lulek2222
    Możnaby pomyśleć, że historia z filmu "Catch Me If You Can" jest mało prawdopodobna. Że nie można życ normalnie w społeczeństwie mając na swym koncie jakieś poważniejsze przestępstwo. Jednak historia piszę własne scenariusze. Roman Polański zatrzymany po 32 latach od popełnienia przestępstwa... Niewiarygodne? A jednak. Tylko czy, aby na pewno potrzebne?
    Jak wiadomo, przestępstwem popełnionym przez twórcę jest gwałt na nieletniej. OK. Tylko, że ww. nieletnia ma obecnie szczęśliwą rodzinę, trójkę dzieci. Nie chce roztrząsać sprawy. Poza tym wybaczyła Polańskiemu. Ale... Prawnicy mają swoją "racje" i chcą pokazać, że prawo dosięgnie każdego. Ale czy warto? Czy warto burzyć spokój kobiety, która sie ustatkowała i zaczęła szczęśliwie żyć? Czy warto niszczyć psychicznie jej rodzinę? Czy warto wydawać publiczne pieniądze na bezcelowy proces? I w końcu czy warto niszczyć opinię, chyba najbardziej szanowanego polskiego reżysera? Chyb nie...
    Miłośc to uczucie głupie, zaczyna się w ustach, a kończy na dupie...
    ~Anonim
  17. lulek2222
    ...czyli przeciwieństwa się przyciągają.
    Otóż znam syna jednego z posłów PIS-u. PIS jak wiadomo partia prawicowa, a więc i "wierząca". Ale tylko z pozoru. Istnieje przekonanie, że każdy Pisowiec wychowuje swoje dzieci twardo i wierze. A tu nie... Ww. już syn nie uczęszcza na lekcje religii (nie mówię, że to coś złego, sam jestem ateistą), ale właściwie po co to kłamstwo. Jeżeli ww. posłowi nie pasują "ustalenia" partii niech ją zmieni. A nie bawi się w te gierki. Ale właściwie bliżej przyjrzyjmy się przeszłości...
    Wiara ma oczywiście swe korzenie jeszcze w starożytności. Wtedy czczono wielu bogów, a za każde nieposłuszeństwo wobec nich surowo karano. Wtedy kłamstw w sprawie wiary nie było. Wraz z rozwojem cywilizacyjnym powstawały nowe religie. Gwałtowne zmiany nastąpiły wraz z rozwojem Chrześcijaństwa. Wtedy to świeżo upieczeni chrześcijanie zaczęli się sprzeciwiać wielobóstwu. Dla ówczesnych ludzi byli oni religijnymi kłamcami. Jednak kiedy doszli do władzy w sferach religijnych nie było wiele lepiej. Chrześcijanie, a w szcególności papież i cały Watykan. Rozpoczęli wtedy wielką krucjatę kłąmstw dla utrzymania "monopolu w sferze religii". Wraz z rozwojem innych, "egzotycznych" dla Europejczyków religii Kościół musiał się coraz bardziej bronić i co za tym idzie coraz więcej kłamać. Do dzisiaj to robi. Przekonuje, że jest największą religią na świecie co nie jest prawdą. 16 ludzi na 100 na Ziemi jest Chrześcijanami, a 18 na 100 jest muzłumanami. W dodatku stara się wkroczyć w sprawy codzienne (dla przykładu koncert Madonny), które nie powinny ich obchodzić. Starają się zrobić z wielu państw, państwa kościelne co nie powinno leżeć w ich interesie. Tak samo muzłumanie , którzy często zbrojnie dążą do zdobycia nowych wyznawców. Ale to już temat na oddzielny wpis...
    Więc do czego tak naprawdę wiara jest nam potrzebna? Które wyznanie jest słuszne> Czy człowiek może mianować się wierzącym ciągle kłamiąc? Cóż... Pozostawiam to wam drodzy czytelnicy. Proszę o odpowiedzi w komentarzach, a ja zaprezentuje swój pogląd w kolejnym wpisie. Zapraszam w sobotę.
    lulek2222
  18. lulek2222
    Cudowny dzień w centrum Warszawy... No prawie w centrum no i może nie do końca w dzień. A dokładniej na Powązkach. Tak właśnie zaczyna się bestseller Andrzeja Pilipiuka- "rzeźnik drzew".
    Ubijmy zielonych!

    HALO! yyy... Jestem już na wizji...? A, witam państwa w tą cudowną listopadową noc na cmentarzu powązkowskim. Będziemy obserwować pracę ludzi, któzy dbają o porządek i ład na naszej nekropolii "zielonych killerów". Zapraszam do rozmowy z jednym z nich.

    Bo widzisz synku...

    ...robota nasza jest gówniana. To nie jakiś wiejski cmentarzyk, mamy tu z milion albo i lepiej nieboszczyków. (pociąga łyka z flaszki) Co prawda 99,97 % spokojnie leży to jak od miliona sobie te 3 setne odejmiesz to wychodzi taka liczba, że włosy z głowy rwać! Że niby od razu mielibyśmy wszystkich wybić? A co właściwie robimy. Każdej nocy paru ubywa. To nasza robota jest. A drzewka z czarną mazią? Rzadko się trafiająm ale ostatnio to trzech roboli ubiły. I rzeźnika trza było wezwać.

    A jak ten rzeźnik panie Mietku?

    No nie taki jak kiedyś, łole da się z nim współpracować, ale za Wędrowyczów było lepiej. (znowu łyczek) Po łojcu byznes przejął, ale nie uczył się profeski. Nie to co ja. (rży jak koń). A więc ogólnie

    OCENA: 5,5/10


  19. lulek2222
    Od czasów najdawniejszych, czyli od początków gier Al ulegało coraz większemu coraz większemu upraszczaniu. Gdzie znajdziemy tak trudne i wymagające gry jak Contra czy Mega Man? Owszem można znaleźć takie twory, ale są one wielce rzadkie. Twórcy skupiają się bardziej na sztucznym wydłużaniu gier misjami "przyjmij, zanieś, wróć" niż dopracowywaniem zachowania wrogów, przeciwników. Dzięki temu mogą szczycić się tekstami typu "300 godzin gry", "1000 misji" itp. Ale po co to, jeżeli przechadzając się po wielkim świecie z jakimś erpeg-u , całkiem zaniedbani są przeciwnicy. NIkt mnie nie zaatakuję, a ja wykonam swoją misję bez żadnych emocji i walki. NIe inaczej jest z grami wyścigowymi. Fuel hucznie zapowiadany jako rewolucjaa w wyścigach został całkowicie zaniedbany pod względem fizyki i Al przeciwników. No i po rewolucyjności. Dlatego dziękuję twórcom, którzy potrafią trochę popracować i stworzyć grę wymagającą i dającą przyjemność z gry.
  20. lulek2222
    Kiedy kupuję sok pomarańczowy zawsze wolę kupić prawdziwy sok np. Cappy niż "sok" z Biedronki. Nie inaczej jest z wakacjami, kiedy wybieraliśmy je razem z rodzicami podjęliśmy nie pierwszy raz decyzję, że lecimy na upragniony odpoczynek LOT- em, a nie tanimi liniami. Jak okazało się nie po raz pierwszy był to błąd. A mianowicie- pierwsza nieprzyjemność spotkała nas rok temu, otóż nasz lot miał 11 godzin opóźnienia bez podania przyczyn. Mieliśmy odlecieć o godzinie 06:30, a boarding rozpoczął się o 17:45!!! DO tego LOT powinien zagwarantować nam posiłek na lotnisku i owszem zagwarantował... w porze obiadu dał nam BUŁKĘ Z MASŁEM I WODĘ. Toż to skandal aby poważna linia lotnicza tak traktowała klientów. Poza tym nie dostaliśmy żadnego odszkodowania od Lot-u za stracony dzień wakacji. Hotel zapłacony, a cały dzień przepadł. W drodze powrotnej też spotkało nas opóźnienie- 3 godzinne. Tam traktowano nas miło i uprzejmie, podano porządny posiłek, tylko że zrobił to... zarządca lotniska!!!
    A teraz tegoroczny przypadek. Tym razem mieliśmy znowu opóźnienie, 2 godzinne. Poinformowano nas, że nastąpiło ono z przyczyn operacyjnych. Myśleliśmy, że oznacza to jakiś problem na lotnisku. Jednak nie. Od znajomego pilota, którego spotkaliśmy podczas oczekiwania, dowiedzieliśmy się, że oznacza to przepakowanie samolotu, ponieważ się zepsuł. NO dobra... Kiedy w końcu wsiedliśmy na pokład natychmiast zawróciliśmy, ponieważ samolot był uszkodzony! Kolejne 2 godziny... Na szczęście z dnia hotelowego nie straciliśmy nic, ponieważ doba zaczynała się o 16, a my przybyliśmy punkt 16. W drodze powrotnej obawialiśmy się kolejnego opóźnienia. I tak było... 3 godziny. Widzieliśmy samolot z wyciekającym olejem stojący na płycie lotniska. JEDNA osoba naprawiała samolot spawając coś przy kadłubie. Kiedy już odlecieliśmy mieliśmy piękny widok na szanowne cztery litery stewarda, który dumnie prężył swoje walory. ECH...
    Następnym razem zastanowimy się dobrze przy wyborze linii lotniczej. Zastanawiam się czy slogan "Jesteś pod dobrymi skrzydłami ma sens"?
    Proszę nie przestawiać daty dokonania wpisu. Takie zachowanie jest dziecinne i zabronione. Jeśli chcesz mieć większą ilość odwiedzin na blogu to musisz to zrobić w uczciwy sposób. Data została cofnięta do początkowej. - Lord
    Drogi Lordzie zmieniłem datę wpisu, ponieważ został on zeedytowany, poprawiłem literówki i wielkie litery.
  21. lulek2222
    Jako iż w ostatnim AR pojawił się list gejmsy prezentujący alternatywne nazwy gier postanowiłem dodać parę innych tytułów:
    Need for Shit - Sterujemy pięcioletnim chłopcem, który pilnie potrzebuje skorzystać z toalety. Dostępnych 15 największych metropolii m.in. Tokio, Nowy Jork i wiele więcej! Dostępne dodatkowe eventy takie jak koniec papieru toaletowego czy zgubienie mamy.
    The park- Nowy tyccon, w którym zarządzamy parkiem miejskim. Emocjonujące momenty rozwoju drzew, żule na ławeczce czy przepalone żarówki w latarniach. Czy podołasz temu wszystkiemu?
    Rosen- Ciężko jest przetrwać w skorumpowanej polskiej rzeczywistości. Czy ty podołasz temu zadaniu prowadząc uliczny stragan z różami? Zobaczymy.
    Maria II- Niedzielny wieczór w Albatrosie. Siedząc przy stoliku nr 2 poznajesz uroczą Marię. Jednak kiedy wychodzisz do toalety Maria ucieka. Czy zdołąsz ją odnaleźć?
    Dialog III- Zwykły dzień w centrum obsługi klienta... Tysiące telefonów, a tylko 10 konsultantów. Ty jesteś wśró nich. Stosuj brudne chwyty, namawiaj na bezsensowne promocje, zbywaj wkurzających staruszków, żeby móc jak najszybciej wrócić do domu.
    Mass Effect- Pot, tłuszcz, zbędne kilogramy. A wśró nich ty. Dyrektor ośrodka odchudzającego ludzi. Wypal tłuszcz ze swoich klientów i zdobądź jak najwięcej zaufania i pieniędzy.
  22. lulek2222
    "CO byś zrobił gdybyś musiał uciąć komuś rękę? Jakbyś to zrobił? Szybko, czy powoli i bez litości?" Od mniej więcej takich słów zaczyna się hucznie reklamowana w TV książka Hugh Laurie'go. Odtwórcy głównej roli w serialu Dr. HOuse. Jako iż ww. filmidło lubię ogladać, a akurat nie miałem co czytać książkę zakupiłem. Podchodziłem do niej z sentymentem, ponieważ jest moją rówieśniczką. Napaliłem się na nią, i co dostałem? Sensację z elementami komedii, nawet nie z elementami. Ona, aż kipi od ciętego angielskiego humoru w stylu choćby Rowana Atkinsona. Poza tym otrzymujemy pełnoetatową sensację o facecie z niejasnym życiorysem, którego wrobiono w próbę morderstwa i jak w tytule o sprzedawcy broni Naprawdę można poczytać

    OCENA: 8/10
  23. lulek2222
    Czy nie zdarzyło się wam kiedyś, będąc na kolonii tudzież obozie kupić tańszy produkt spożywczy (jakąś zupkę w proszku, cukierki)? Pewnie tak. Ale po co? Żeby zostało Ci więcej pieniędzy? Żeby zjeść więcej? Zresztą nie ważne. Tak samo jest z polityką firmy EA. Elektronicy niektórymi ostatnimi grami udowadniają, że potrafią zrobić świetną grę. Udowodnili to między innymi Dead Spac'em czy Mirrors Edge. Jednak i tak co roku prezentują nam kolejne niczym nie zmienione części gier sportowych oraz marne Egranizacje. Ale tak właściwie czy nie warto popracować nad projektem trochę dłużej i bardziej dogodzić klientowi? Czy lepiej opchnąć niczemu nieświadomemu kupcowi kolejnego gniota? Myślę, że lepiej dopracowano gra będzie bardziej wartościowa dla firmy. Kupi ją więcej osób, przekona ona do firmy nowych klientów. A takie coroczne ścierwo? Coraz mniej ludzi będzie to z roku na rok kupować, straca klientów. Tak jak tańsza zupka w proszku, więcej konserwantów, bardziej szkodliwe dla zdrowia, choć teoretycznie korzystniejsze dla nas.

    Znajdź 10 róznic- Fifa 08 vs. Fifa 09

    Nie czas żałować róż, gdy płoną lasy.
    ~Juliusz Słowacki
  24. lulek2222
    Początki bywają trudne. Każdy z was przekonał się o tym nie raz w życiu. Tak samo jest z blogiem. Jednak postanowiłem spróbować. Zastanawiacie się pewnie kto może sie kryć pod tym tajemniczym pseudo "lulek2222". Ekspert języka Staropolskiego? Nałogowy palacz. Fan lodów o tej samej nazwie firmy Koral? Otóż nie! Jestem zwykłym dziecięciem zamieszkałym w metropolii zwanej Bydgoszczą (mylonej często przez nazwę z Buenos Aires), uczęszczającym do gimnazjum Nr 50 (z czego jestem bardzo dumny). Zainteresowania mam raczej nietypowe jak na personę w moim wieku, otóż: zbieractwo (puszki i ulotki filmowe- jak masz to pisz na GG- 10381667), lotnictwo cywilne, kino oraz najważniejsze- pisanie. Właśnie tym zajmę się na moim blogu. Wszelkiej maści recenzje, opowiadania, felietony nie są mi obce. I właśnie tym zajmę się na moim blogu. Pierwszych wpisów możecie spodziewać się już za tydzień. A teraz kończę.
    ps. Może trochę przesadziłem ze słowem metropolia. Każde duże miasto w Polsce to i tak zwykła wiocha...

    Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
    ~Albert Einstein
×
×
  • Utwórz nowe...