Skocz do zawartości

Kwad_rat

Forumowicze
  • Zawartość

    277
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Posty napisane przez Kwad_rat

  1. czemu po prostu nie wydali tego jak inne firy. jako zwykły patch. wtedy by było ok. ale nie - naobiecywali naobiecywali - i najnormalniej w świecie z obietnic sie nie wywiązali - dostaniesz er - zrozumiesz.

    Właściwie to przecież bez problemu można sobie ściągnąć odpowiedni pach z internetu. Za te 20 złotych, które płacisz za uaktualnienie dostajesz parę dodatkowych materiałów, które powodują, że gra zawiera wszystko to co Edycja Rozszerzona.

    Mnie denerwują jedynie dodatkowe błędy, które ewidentnie wynikają z tego, że nikt pacha najwyraźniej nie testował. Wszystkie wymienione usterki są widoczne gołym okiem i powinny być naprawione jeszcze przed premiera uaktualnienia. CDP najwyraźniej chciał zaoszczędzić, co na dobre produktowi końcowemu nie wyszło. Co to za pach, który dodaje nowe błędy nie usuwając starych.

  2. Najnowszy patch naprawdę dodaje parę głupich błędów i nie naprawia starych bugów. Chyba najbardziej rozbawił mnie wielebny, którego model nieudolnie "udoskonalono"- wygląda jakby nosił doklejaną brodę. Poza tym, trzeba trochę pokombinować by EAX prawidłowo działał na kartach Audigy2ZS (a są z tym ponoć jeszcze inne problemy). W dodatku pach instaluje się około 2 godzin (+/- 30 minut). Zresztą na forum Wiedźmina jest cała masa błędów, które mam nadzieję zostaną szybko poprawione. Sam zauważyłem przynajmniej jeden, gdy tylko włączyłem grę (cień jednego z potworków ział pustką w okolicach krocza). Sam doświadczyłem też problemu ze znikającymi NPC (był potworek i nagle zdezintegrował się na moich oczach). Co do ruchów postaci, to mam wrażenie, że wszyscy trochę się ożywili, poza Geraltem, który stoi teraz jak kołek i nawet rękawicy już nie poprawia. Odniosłem także wrażenie, że udoskonalono synchronizację dialogów z ruchami ust. Spodobało mi się także urozmaicenie kolorystyczne NPC, moim zdaniem to zdaje egzamin. Dobrze sprawuje się też nowy ekwipunek - zmiany są kosmetyczne a znacząco ułatwiają życie.

    Chciałem kupić uaktualnienie do ER, ale gdy spojrzałem na zakres zmian to zdecydowałem, że pozostanę przy wersji ściągniętej z internetu. Szkoda, że pach nie dość, że nie osuwa wszystkich błędów, to dodaje parę nowych (w dodatku takich, które rzucają się w oczy już przy pierwszym uruchomieniu gry). Nie jest to jeszcze Wiedźmin idealny, czekam na następną poprawkę.

  3. Ja z kolei czuję właśnie przesyt komiksową, lekko (a czasami mocniej) przerysowaną grafiką. Wystarczyło spojrzeć na zapowiedzi gier, jakie mają się ukazać w najbliższym czasie, by stwierdzić, że róźni deweloperzy próbują naśladować poczynania Blizzarda. Nawet MMO w świecie Warhammera graficznie przypomina WoWa (z tym, żę by uzyskać wrażenie mroczności grafikę wyprano z psychodelicznych kolorków i jak dla mnie W:AR jest po porostu brzydki), a nowy C&C:RA3, to już zupełnie atak cukierków. Zaczęto odchodzić od realistycznego przedstawiania grafiki. Co prawda, może i Diablo III jest mniej kolorowe od produkcji w świecie Warcrafta, jednak nie zmienia to faktu, że obie gry zbliżyły się do siebie stylem graficznym. Poza tym, może się okazać, że Diablo III będzie całkowicie różnić się od swoich poprzedników, także w kwestii grywalności i gameplay'u. Przecież grę robi Blizzard, a nie Blizzard North (R.I.P.), które piastowało pieczę nad serią (choć jeżeli mnie pamięć nie myli to część ludzi z Northa przeszło do srudia matki, a część do nowo powstałych firm takich jag Flagship, czy L5). To także wpłynęło na wygląd produkcji.

  4. Właśnie zostało powiedziane to, czego się obawiałem. Przed chwilą czytałem na gram.pl, że w Diablo III nie będzie nekromanty (o czym jak widzę już rozmawiacie). Zastąpił go oczywiście szamańsko-warcraftowy Witchdoctor. Moje nastawienie do trzeciej części zaczyna być skrajnie negatywne. Najpierw stworzyli cukierkową grafikę, która przywodzi na myśl WoWa, teraz dodali szamana, który jeszcze bardziej upodabnia świat Diablo do Warcraftowego. Widzę, że niektórym ta zmiana nie przeszkadza, ale ja odnoszę wrażenie, że Diablo straci trochę klimatu i równie dobrze można by tej produkcji nadać tytuł Warcraft: Monster Slasher. Wydaje mi się, że powodem zrezygnowania z mrocznego klimatu nie jest to, że w ten sposób produkt staje się bardziej grywalny, ale dlatego, że spece od marketingu uważają, że w ten sposób sprzedadzą więcej egzemplarzy Diablo III (ale długie zdanie). Wystarczy wspomnieć o wersji Gothica 4, która ma być bardziej kolorowa, by zwiększyć popularność serii w stanach. Na wielkie zmiany bym nie liczył. Grafika Diablo III będzie zapewne jeszcze poprawiona (wystarczy spojrzeć na Starcraft II, które naprawdę zaczyna dobrze wyglądać), ale nadal będzie trącić WoWem. A Witchdoctor nawet z wyglądu mi się nie podoba.

    Kończę już marudzić, bo jak to będzie naprawdę przekonamy się dopiero po premierze gry. Obym nie miał racji.

  5. Moim zdaniem FPP wcale nie przekreśla jeszcze Fallouta 3. O brutalność też możemy się nie martwić, bo raczej jej nie ograniczą. Pierwsze obrazki zresztą przedstawiały rozbryzgującą się głowę, więc i tak dostaną najwyższe możliwe ograniczenia wiekowe (inna sprawa, że mogę dzieci usunąć dzieci z gry - pamięta ktoś jakieś dzieci w Oblivionie?). Martwił bym się raczej o wielkość świata (wspomniana liczba poziomów jest niepokojąca) i długość głównego zadania, a także o awaryjność produkcji, która zwyczajnie może być pełna rożnego rodzaju błędów. Podejrzewam, że w grze nie ma pojazdów, którymi można by się przemieszczać ze względu na ograniczenia silniczka gry, albo problemy jakie ze stworzeniem wiarygodnego modelu jazdy i fizyką. Jeżeli ktoś pamięta konie z Oblivona to będzie wiedział co mam na myśli :P . Zresztą poczekamy, zobaczymy. Ja mimo wszystko jestem dobrej myśli.

    Na razie to ja widzę regres. Oprócz grafiki, wszystkiego ma być mniej, lub ma być zrobione gorzej. Więc sorry, ale z tego taki postęp, jak z koziej du*y trąbka.

    Dokładnie. Jak ktoś chce postrzelać, czy pozabijać to gra w sieciowego shutera i nie przejmuje się fabułą, czy jakimś tam moralnym aspektem swoich działań. RPG to co innego. Tutaj najważniejsza jest fabuł i konsekwencje decyzji podejmowanych przez gracza.

    Ale skoro takie gry robia to sie sprzedają a skoro się sprzedaja to po co mają się "produkowac"? Ludzie ogółem lubią akcje, nie lubia się nudzić, musi sie cos dziać, więc dlatego robią samą akcę wtraacjąc dialogi.

    Ale wtedy nie mamy do czynienia z RPG a z grą akcji. Taka subtelna różnica.

  6. Pan Piotr Cholewa dostał godziwe pieniążki za tłumaczenie, to i spolszczenie jest godziwe:)

    Pan Piotr tłumaczy zwykle książki Terrego Pratchetta i trzeba powiedzieć, że na swoim koncie ma naprawdę niewiele wpadek. I jeżeli to On uczestniczył w procesie polonizacji gry, to jest to dla mnie jeden z argumentów przemawiający za tym by wyposażyć się w polską wersję gry.

    A tak przy okazji, zapytam, czy nie wiecie jak rozwinęła się sprawa programu lojalnościowego Cenegi? Co z klubem gracza, czy inną inicjatywą, jaką miało podjąć to wydawnictwo?

×
×
  • Utwórz nowe...