mj
-
Zawartość
400 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Kalendarz
Blogi
Posty napisane przez mj
-
-
co do snow, dodam tylko ze na to co snimy maja wplyw takze dzwieki z otoczenia, ja np, snilem ze stalem w ulewnym deszczu, kiedy sie obudzilem, okazalo sie ze mama cos smazyla i brzmialo to jak padajacy deszcz
-
-
undergroundy i most wantedy to nic przy
NFS III: Hot Pursuit
Gierka cudo, jedna z osatnich z widokiem z kabiny, cudowne autka, takowez trasy no i tytulowy hot pursuit.
Ale, mam pytanie: skad mozna sciagnac dodatkowe samochody do tej gry? Google zawodzi, a na official EA site nie ma nic
Help please
-
usuniete z powodu powodu.
-
Czy ktos jeszcze pamieta Need for Speed 2?
Cudo! Jakie auta! (Enzo, McLaren F1, itd!), grafika z wnetrza auta - perfekt! Dlaczego pozniej nie dawali widoku z kierwonicy - tego nikt nie wie. Niktore trasy pozostawily nieco do zyczenia, ale wiekszosc pozwalala sie wyszalec. Model jazdy tez niczego sobie. Dwojka ogolnie dawala wiecej frajdy niz hot pursuit 2 imo. Warto do niej pwrocic, bo to kozenie dla nadchodzacego pro street w koncu.
-
Wg mnie GTA SA bylo bardzo dobre. Jednak brakowalo w nim czegos co przyciagalo na dluzej, co zachecalo do przejscia gry na nowo...
Vice City przeszedlem jakies 4-5 razy, SA moze 3.
Pod wzgledem fabuly SA zrobil krok wstecz, a nawet dwa.
Porownajmy - GTA3 - genialny klimat nowojorskich dzielnic, pozwalał wczuc sie w kierowanego bohatera jak w zadnej grze,
Gta Vice city - KLIMAT znow bije po oczach, zwlaszcza ze bylem i jestem fanem serialu Miami Vice, tako tez fabula, bohaterowie, i misje z VC nawiązywały do tego serialu. Miodzio.
i wreszcie
SA - przytlacza ogrom miasta, (in plus oczywiscie), Tu juz brak tego Grand Theft Auto, pozostalo tylko San Andreas.
Zadania - jest wsord nich pare perelek (ucieczka na motorze, wjazd na startujacy samolot itp) ale blizje im do zrecznosciowki (czuc konwersje z PS'a). Silownie, bary, nie przedluzaja rozgrywki, jedynie ja urozmaicaja...
Ogolnie nie jest zle bo po przejsciu gry nie mozna sie nudzic, i moze to odciaga od poejscia kolejny raz do fabuly... (tzn wiekoszosc rzeczy dostajemy wraz z przejsciem kolejnych zadan, a tych jest soro).
Mnie osobiscie wciagnely... mody aut uwielbialem podmieniac za stare zlomy (nie oszukujmy sie, grafika w SA to tylko kosmetyczne zmiany z VC) nowiutkie ferrari, czy lambo. Tu plus wielki - model jazdy, wszystkich pojazdow jest taki jaki byc powinien... (Pamietam jak powrocilem do VC po przejsciu SA... bardzo bylem rozczarowany tym jak prowadzily sie wozy...) W sumie realizm odtworzenia miast, aut, itp jest na wysokim poziomie, mamy multum mozliwosci, rozne opcje przejscia misji (niektorych), sa wojny gangow, ktorych brakowalo w VC (piekne byly przypadkowe strzelaniny w little haiti z twoimi ziomkami w polowie gry w sa to nei to samo)
gra sie przyjemnie wiec nie mozna powiedziec ze VC jest lepsze od SA bo nie jest. Ono bylo lepsze, dopoki nie wyszlo SA, bo podróż wstecz do poprzednich serii rozczarowuje (choć tyle godzin sie przy nich spędziło )
-
Witam, gra ktos w Blood Wars? Ja wlasnie zaczolem, nie powiem jest niezle rozbudowana, gdyby kots chcial pomoc to moj ref, prosze o klikniecia, bo za jedno mam 1000 $
http://r1.bloodwars.pl/r.php?r=xxxxxxxx
z gory dzieki!
(Jak ktos gra to niech napisze w jakim miescie)
A tu link bez refa ( )
-
Odnosnie filmiku obiego:
Jezeli bylby to statek "obych" to juz jest to niemozliwe, bo w podrozach miedzy galaktycznych raczej nie stosuje sie silnikow odrzutowych... (przynajmniej zadne nagranie ufo nie pokazuje by mialy one taki naped)
Ale moze to byc takze samolot testowy choc raczej nie lecialby sobie nad miastem.
Do podróży międzygalatkycznych to i owszem nie stosuje sie, ale widziałeś żeby to cuś startowało akurat do innej galaktyki?
Zalozylem, ze jezeli mialby to byc pojazd obcych to byloby to niemozliwe (chyba), natomiast jesli chodzi o inne mozliwosci to tak jak powiedzial wykrzyknik: odrzut potrzebny do uniesienia tkaiego statku jest tka duzy, ze w promienu co najmniej 10 metrow lataly by rozne rzeczy (wystrczy popatrzec na startujacego harriera)
a te tutaj po prostu "plyna", silnika sa bardzo ciche, wiec w gre wchodzilaby technologia bardzo zaawansowana...
-
Odnosnie filmiku obiego:
Jezeli bylby to statek "obych" to juz jest to niemozliwe, bo w podrozach miedzy galaktycznych raczej nie stosuje sie silnikow odrzutowych... (przynajmniej zadne nagranie ufo nie pokazuje by mialy one taki naped)
Ale moze to byc takze samolot testowy choc raczej nie lecialby sobie nad miastem.
-
Co powiecie na nowy filmik? : http://xmasterblog.blogspot.com/2007/08/ufo-video.html ?
Fake? Tajne prototypy wojskowe? Czy też może to, co się nasuwa w pierwszej chwili? Z całej masy podobnych filmików ten wydał mi się naprawdę ciekawy i warty przeanalizowania.
W pierwszej chwili to nasuwaja sie 2 pytania:
-dlaczego te 2 pojazdy sa inne niz te w tle (widac to po zzoomowaniu obrazu ((right click>zoom in))
- kiedy przelatuja nad kamera jeden jest lekko rozmazany... z przodu. nie jestem specem ale jak kamera idzie w przod to obraz rozmazuje sie do tylu chyba...
zwykle nie jestem sceptyczny no ale... jakos zbyt przypominaja pojazdy z filmow sf niz ufo.
-
Chyba każdy z Nas miał tzw: "Deja Vu". Nigdy np w danym miejscu nie bylismy jednakże perfekcyjnie je znamy. Albo takie same ułożenie osoób w danym miejscu i czasie. Wg mnie człowiek może przewidywac przyszlość lecz w niedalekim czasie i z dużym doświadczeniem życiowym.
Było:
dje vu to nie zadne przewidywanie przyszlosci, a po prostu roznica w milisekundach dotyczaca dwoch obszarow mozgu, ktore rejestruja ogladane obrazy i porownuja je z widzianymi, niekiedy jeden sie spoznia i mamy wrazenie ze juz to kiedys widzielismy.
Przyszlosci jako takiej nie da sie przewidziec, co nawyzej mozna miec przeczucia itp ale to wszystko zgadywanki
Sami pewnie nie jesteśmy ale wątpliwe by ktoś nas odwiedzał zbyt duża odległość...tak samo mowili kiedys o podrozach na ksiezyc, a dzis mamy stacje orbitalna w kosmosie, wiec nie wkluczajmy czegos co dzis jest niemozliwe, bo kiedys moze byc inaczej.
-
A tak w ogóle, to rozumiem, że to tylko takie nasze akademickie gadanie, nikt tu nie wątpi w ewolucję.
skadże, zmieżałem do wyjaśnienia dlaczego 1 gatunek wyewoluował do poziomu opanowania calej planety, a inne nadal sa daleko w tyle.
Zastanawiajace jest w tym to, ze przeciez wszystkie gatunki zaczynaly ewolucje na tym samym poziomie (bodajze jednokomórkowa forma życia.)
Skad wiec takie roznice?
(aha co do wyjasnien powyzej, oczywiscie w kazdym jest racja, ale jak widac, co osoba, to inne wyjasnienie, jak dotad nikt nie ustalil 1 konkretu)
pzdr.
-
dobra wracajac do tematu ewoulcji:
niech ktos mi wytlumaczy skad, i po co u czlowieka pojawily sie:
-poczucie piekna
-wstyd
-nienawisc
-potrzeba poszerzania wiedzy,
-eksploaracji otoczenia / swiata
-chec doswiadczania nowych przezyc
i tak dalej, wiekszosc z tych rzeczy nie sluzy przedluzeniu gatunku, przezyciu, itp wiec po co to nam? Zwierzeta obchodza sie bez tego.
-
Wiec tak:
Jak dotąd nikt nie potwierdził że "oni" wogóle istnieją ;] Nie rozumiem tego zakładania z góry że "coś/ktoś tam musi być", bo wcale nie musi.Polecam obezjenie tego filmiku, oraz tego, o ile masz godzinke czasu wolnego
(Co do 1 filmiku to gadanie ze to gumowa lalka nie ma sensu, chyba ze zrobili lalke z wnetrznociami, mozgiem, kośćmi, itp
a tu sie w pelni zgodze, dosc zly przyklad, maciezynstwo jako takie istnieje u wiekszosci zwierzat ale nie do tego stopnia co u ludzi nie ma co porownywac chronienia mlodych do opkieki ludzi nad dzieckiem.Miłość to dusza, cząstka Boga w nas, a łabędzie jako przedstawiciele zwierząt duszy nie mają, więc i miłości nie ma - to tylko dbanie o przetrwanie gatunku, prosty instynkt. Nic innego przedstawić nie mogę a podejrzewam że opieranie się na jakiejkolwiek religii nie jest zbyt przekonujące dla was.pzdr
aha:
Podaj definicje miłości gdyz, żeby pokazac "to jest miłośc a to nie" trzeba znac jej definicje.nie mam definicji ale powiem ci tak: kochajac kogos naprawde jestes gotow poswiecic swoje zycie za niego (tak obrazowo mowiac, ale jednocze powaznie).
-
dlaczego kosmici po prostu nie przylecą i nie powiedzą "dzień dobry"
Moze dlatego, ze sa niczym innym jak wysoko wyewoluowanymi "zwierzetami"? Nikt dotąd nie potwierdził, ze odczuwaja emocje, tudzież złożone psychologicznie procesy, jak macierzyństwo itp? Bo co nas - ludzi odróżnia od zwierząt, to sfera pscyhologiczna, także myslenie abstrakcyjne, Zwierze nie jest zdolne do oddania zycia za brata, ma zkodowane aby prokreowac i przedluzac gatunek, nic poza tym. Mozliwe, ze obcy "dzialaja" na tej samej zasadzie.
I tak btw emocji, IMO tu ujawina sie boska reka w tworzeniu naszego gatunku. Bo niech ktos mi czarno na bialym udowodni ze milosc (nie do kobiety, ale do rodziny itp) to proces czysto hormonalny Gdybysmy ewoulowali jak zwierzeta, czy mielibysmy taka zdolnosc?
-
Teraz lepiej (choć nadal ciut za gęsto jak na mój gust)
Hmmm...
Po bliższym obejrzeniu, atmosfera tej planety jest nieco brzydko ucięta jaśniejszą linią.
O niezauwazylem, dziekowa, teraz powinno byc idealnie
-
@mj: w wersji przed powiększeniem było całkiem fajnie. Problem pojawił się gdy powiększyłem: te najmniejsze (najciemniejsze) kropki niepotrzebnie psują cały efekt i klimat, a obraz przez to brzydko się rozmazuje
Hmm zobacz teraz zmienjszylem ich liczbe. Thx za podpowiedz na poczatku nie zwrocilem na to uwagi.
-
-
Tak wlasnie chodzilo mi o to slowo Rods, dzieki.
Tak btw, to obejzalem filmik do ktorego zapodales link (
)Chcę jeszcze wrócić do przypadków UFO. Większość ludzi zajmujących się takimi sprawami MUSIAŁA natknąć się na stronę Nautilusa i chcąc nie chcąc na jasnowidza z naszego podwórka, Krzysztofa Jackowskiego(przyjaciela Roberta Bernartowicza, "szefa" FN)...oto i jego chyba najbardziej aktualna wizja:i jest to co najmniej zastanawiajace, osobiscie nie jestem takim sceptykiem co poniektorzy, i nizlego zbil mi facet cwieka swoimi hmm wizjami (?). Trzeba przyznac ze ma dar, i co do samego filmu: moja teoria po jego obejzeniu jest taka, ze inna cywilizacja stoi w obliczu zaglady/wyczerpania surowcow etc, i znalazla nasza planete - ta na ktorej istenieje zycie i sa ku temu warunki, i uzyla jej jako przechowania jak sam mowi Jackowski, ich/ nie ich DNA. Jak dla mnie jest to przeokujace i wiarygodne. Bo kto powiedzial ze musimy byc sami?
-
Sluchajcie, jak sie nazywaly te latajace rzeczy (byly tu linki do filmikow) pojawiajace sie na roznych nagraniach, przelatujace z ogrmona predkoscia, takie smugi... Moze ktos podac link do filmiku albo ich nazwe?
-
Ostatnio moi kumple zaczeli grac w diablo 2 , ja w to nigdy nie gralem wczoraj chcialem zobaczyc co to jest...
Zainstalowalem Diablo 2, pogralem 10 minut, i mnie tak wnerwily te czerwone diabelki bo niemoglem w nie trafic myszka, zei usunolem to badziewie. nie wiem jak wam ale mi ta gra wogole nie lezy z rpg wole gothica czy morrowinda albo bg2 a diablo sie nawet do niech nie umywa zero porowniana imo...
-
Właśnie przed chwilą grałem w demko i IMO lepsze od FIFY 06. Zmiany w grafice rzeczywiście są, sterowanie praktycznie to samo. Polecam!
CO do grafiki, u moich 2 kumpli z radeonami 9600, trawa na boisku jest czarna... u mnie na gf 4 wszystko ok heheh,
sterowanie-zmieniono conieco. Teraz mozna przed strzalem nacisnac C i kolesiem prowadzi sie pilke i oddaje lepszy strzal. Zmieniono tez karne, imo na gorsze. Do tej pory nie obczailem jak bramkarzem cos wybronic. Wolne i rozne tez zmienione, ale ogolnie poza fajnymi zwodami przy uzyciu shift'a to nic ciekawego.
-
W Most Wanted klawiatura zupełnie wystarcza
Powiem wiecej - musi wystarczyc. Na kierownicy cholernie trudno zapanowac
na samochodem
//offtop// tak lepiej avery sory za cwela ://// :oops:
-
Po kolei:
:arrow:
równie dobrze mógłbyś powiedzieć ze Max Payne ci się nie podobał za liniowosćnie mowie ze gra mi sie nie podoba bo jest liniowa, wrecz przeciwnie nieraz to jest plusem, chodzilo mi o to ze w Mafii, misje robimy po kolei, w GTA mozesz robic taka misje jaka latwiej ci przejsc a trudniejsze zrobic pozniej ( mamy wybor co chcemy robic )
:arrow:
Obie gry bardzo się ruzniąno to po co je porownywac, skoro jedyna ich wspolna cecha jest typ gry mowiac ogolnie a nie sam sposob rozgrywki?
:arrow:
San Andreas jest nie napisaną ksiązkąhehe, dosc zabawne porownanie, to tak jakby wspomnianego max payne porownac do telenoweli SA to w zasadzie gra nie bazujaca na zadnym z typow filmow/ksiazek/ itp, to po prostu gra, z elementami struktur gangsterskich z LA, itp...
:arrow:
Liniowość w Freeridge ?? no ty chyba grałeś w ruską mafie bo jak dobrze mi sie przypomina w trybie Freeridge była swobodna jazda po miescie (mleko nie jest od krowy a od konia ??)Chodzilo mi o to ze we freeride, jedyna rzecza do roboty byla jazda po miescie, bez celu i wogole, w SA nie dosc ze taki "freeride" mozemy sobie urzadzic pomiedzy misjami, to jeszcze sporo rzeczy mozna zrobic przy okazji (stunts jumping, przebieranie sie, itp itd...)
I tak wogole pojecie LINIOWOSC to dla mnie jedna wytyczona z gory droga na ukonczenie gry.
Twórczość własna forumowiczów cz. 2
w Twórczość
Napisano
taki moj belkotliwy wierszyk, napisany na lekcji, 1 w zyciu chyba