Skocz do zawartości

komandor_Tarkin

Forumowicze
  • Zawartość

    576
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez komandor_Tarkin

  1. Wiadomo że demko było specjalnie przygotowane, reszta gdy jest jeszcze w proszku, więc nie sądzę żeby jakoś mocno cokolwiek zmieniali. Mam nadzieję, że nauczeni Wiedźminem 3, a właściwie downgradem grafiki, nie będą szaleć i dadzą raczej coś bliżej tego co dostaniemy w wersji finalnej.

  2. Za kilkanaście dni premiera drugiego dodatku. Myślę że za 12 euro można sobie grę kupić, zwłaszcza że sama podstawka daje sporo frajdy, natomiast zawartość dodatkowa która kiedyś była zablokowana w multi dla nie posiadających dodatku w chwili obecnej już nie działa w ten sposób, część map i trybów z rozszerzenia jest dostępna również dla posiadaczy samej podstawki. 

    Sama gra nie jest taka zła, za te pięć dych trochę tu da się pograć, samo strzelanie dobrze siedzi, moim zdaniem jest tu jedna z lepszych mechanik strzelania jakie widziałem w fpsach. Jedynie co może drażnić to udźwiękowienie pukawek, niektóre brzmią jak zabawki. 

  3. Dnia 24.04.2018 o 18:53, Tellur napisał:

    Ciekawe, jakoś naturalnie do silnego RPG pasuje widok trzecioosobowy. Zgaduję, że i tak będzie to raczej skradanka w stylu Deus Ex'a niż shooter, więc dla mnie spoko.

    Jakoś pierwsze dungeon crawlery nie były trzecioosobowe. ;) Więc wszystko da się zrobić. Daję CDPR spory kredyt zaufania. Gdyby nie mieli czegoś co jest warte pokazania to by się nie wychylali. Jeszcze spokojnie rok można by ciągnąć na jakichś "beep"ach czy tym podobnych śmiesznostkach.

  4. No Bungie robi co może żeby wskrzesić grę, wygląda na to że nadchodzące zmiany mogą pójść w dobrym kierunku. W chwili obecnej nie ma sensu kupować D2 za pełną cenę, za 50% bym się zastanawiał. Za 25% ceny bym wziął podstawkę. 

  5. Polecam osobiście Better Advent i Metal Over Flesh, pierwszy trochę poprawia advent, zwiększa rozmiar grup o jednego do dwóch żołnierzy, do tego dodaje kilka nowych podras ufoków. Drugi sprawia, że ma sens ciągnięcie za sobą "spark`ów", które bez tego są właściwie nie użyteczne. Dodatkowo ja jeszcze używam moda na masową ekstrakcję, additional icons, show me the xp i gotcha again, pierwszy dodaje dodatkowe ikony do paska powiadomień, do tego nad wojakami i nad wrogiem pojawia się szczegółowy pasek informacyjny, drugi pokazuje którego z wojaków można będzie awansować w najbliższym czasie, trzeci pokazuje czy w danym miejscu po przemieszczeniu wojaka będzie on za osłoną, czy uaktywni overwatcha, czy wlezie w ogień i inne takie. Pierwsze dwa zmieniają balans rozrywki, pozostałe po prostu modyfikują UI.

  6. Jako że opisanego powyżej lapka przekazałem w spadku dla latorości to nie pomniałem jakie jest to i5 - sprawdziłem i jest to i5 4200 m też nie jakiś szczególny tytan wydajności. Natomiast grę gorąco polecam, klimat jest lepszy niż w HR, można więcej pokombinować, nie ma walk z bossami z końca pleców poza prologiem, który jednak jak dla mnie jest zbyt bojowy.

  7. Polski jeżeli chodzi o Geralta, przy niektórych postaciach pobocznych, zwłaszcza mniej istotnych NPC jest klasycznie polsko do zadka, natomiast angielski jest dobry, ale sam Geralt z kolei psuje bardzo dobry efekt pozostałych postaci. Ja gram tylko i wyłącznie w W3 po polsku, bo Geralta w sumie najwięcej słychać i przyzwyczaiłem się do głosu Rozenka w jego roli - który IMHO sprawdza się w niej bardzo dobrze.

    • Upvote 3
  8. Cóż, nic tylko czekać na jakieś sensowne mody w stylu Realistic needs & Diseases, czy Frostfall.

    Zapewne cały system skilli zostanie zmieniony wink_prosty.gif

    Osobiście nie obraziłbym się, gdyby system został zapożyczony ze Skyrim, pozostawić tylko SPECIAL a resztę rozwijać tak samo jak w TES - w momencie używania danego skilla - traity do wyboru przy lvlowaniu i przy spełnieniu wymagań. Mam wrażenie, że zrobiłoby to grze na dobre.

    Nie zrobiłoby to grze na dobre i nie robi dobrze w Skyrimie. Psuje to grę bo żeby mieć sprzęt który chcę muszę napierdzielać x metalowych/innych sztyletów/innego crapu, zaklinać x crapu, skakać jak nienormalny, skradać się z automatycznym chodzeniem za barem/na targu/gdzietamkolwiekjeszcze, do tego jeszcze pilnować jakie skille wbijasz żeby mieć maksymalne bonusy przy lev upie (oblivion)... itp., itd. Powoduje to że zamiast normalnie grać robisz rzeczy których nie chcesz robić po to żeby mieć sprzęt który chcesz. I nie masz alternatywy, bo fachowcy nie dadzą ci tego co możesz sobie zrobić sam.

    Oba te systemy to są dwa różne spojrzenia na rozwijanie postaci oba nie są doskonałe, ale ja wolę jednak ten falloutowy. Pozwala mi rozwijać się tak jakbym chciał (w sensie na ile pozwalają mi twórcy), bez debilnego grindu. O ile IMHO przy używaniu broni się to mogłoby sprawdzić, to przy innych "aktywnościach" ssie.

    Błędy się zdarzają w każdej grze, to nie jest wina projektantów.

    A co powiesz o tym ?

    http://forums.bethso...-specific-area/

    U mnie po 23h gry gra stała się niegrywalna, nie mam ochoty za pomocą konsoli omijać x zadań, ostatni działający save mam z 11 godziny gry, czyli jakieś 12 godzin do tyłu, jakoś nie chce mi się tyle cofać. Na ten moment po prostu podziękuje, zagram pewnie od nowa jak wyjdzie patch który to naprawi. Szkoda tylko że za grę zapłaciłem 170 zł, no ale to przecież nie wina projektantów że gra nie działa ^^

    Naprawdę rozbawiło mnie to, rozumiem jakieś małe błędy, nie wszystko da się wyłapać, ale takie perfidne gamebreaking bugi w grze AAA to trochę przesada, w dodatku dalej, już ponad tydzień po premierze nie mamy patcha który to naprawia, śmiech na salo po prostu.

    "Save often and in different slots" - rings a bell???

  9. Jak się lazi cały czas w PA to chyba promieniowanie nie szkodzi, nie wiem, na razie nie ubierałem bo to lamerstwo.

    >>Rok 2015.

    >>Wychodzi nowa cześć serii z roku 1997.

    >>Co się kretyni czepiacie gry z 2015 z kilkudziesięciokrotnie większym budżetem i możliwościami, skoro w grze z 1997 było tak samo/gorzej.

    Niech się ktoś zlituje i mnie zastrzeli.

    Proponuję najpierw zacząć czytać ze zrozumieniem, a nie samemu sobie zaprzeczać w co drugim zdaniu. Pozdrawiam.

  10. Sorki ale przykład z Piper jest kretyński. Równie dobrze można dać dziecku butelkę z benzyną i pochodnię i dziwić się że się podpaliło. Jednak AI ma swoje ograniczenia w szczególności w F2 i F1 gdzie towarzyszy nie brałem ze sobą głównie z tego powodu że byli bardziej niebezpieczni niż adwersarze. Ponadto w F2 przy odpowiednim poziomie gotówki można było mieć wszystkie skille na 100% bez większego problemu bardzo szybko. Ja jestem tylko na 20 poziomie i ciągle się muszę grubo zastanawiać co będzie najlepsze a specjalizację mam bardzo wąską i cholernie daleko mi do jej poszerzenia.

  11. [ Chowają się za obiektami, nie wystawiają się non-stop na ostrzał, chociaż dalej zdarzają im się debilne zachowania. A i w dodatku mają teraz nieco więcej osobowości, częściej coś komentują i wtrącają swoje przemyślenia do dialogów z innymi NPC.

    Gdzieś w początkowych lokacjach łażąc po podziemiach natrafiłem na jakiegoś legendary raidera z trupią czachą w PA, więc wyciągnąłem miniguna i zacząłem w niego pluć. Jakież było moje zdziwienie gdy tenże powiedział coś w stylu:

    "She have a minigun. A fu%#ing minigun." i zaczął pośpiesznie się oddalać...

  12. PS Tak w ogóle - po wojnie jądrowej powinien nastąpić efekt zimy nuklearnej i zmiany klimatyczne, wywołujące zlodowacenie. W F4 istne Kanary czy inne Hawaje, ale to dlatego, że seria wywodzi się z czasów, kiedy nie zdawano sobie jeszcze dobrze sprawy, jakie konsekwencje wywołuje wojna atomowa. I nie, tej słabości grze nie wytykam.

    Chodzi mi o to że nie można porównywać IIWŚ z zagładą nuklearną, która nie tylko oznacza przetrzebienia populacji, a jednoczesne cofnięcie się w czasie o setki lat. 200 lat po takiej wojnie nie tylko nie będzie się budowało nic z dziurawej blachy falistej, po prostu nie będzie blachy falistej wcale... Zaś wizja twórców odpowiada tego czego oczekują od nich potencjalni odbiorcy, a nie da się ukryć że nasza fantastycznie wykształcona i przerażająco inteligentna grupa docelowa jest na tyle nieliczna że Bethesda ma ją w średnio płytkim poważaniu...;) Wystarczy spojrzeć na różnice w sprzedaży W3 i F4, porównać w nich to co ważne w RPG, posmutnieć i odpowiedzieć sobie na pytanie co rządzi światem.. Takie gry będziemy dostawać... niestety uważam że za 10 lat kolejny Fallout będzie jeszcze płytszy.

    • Upvote 1
  13. Mam juz w Wiedzminie 3 nabite 48 godzin i poki co nie czuje sie nim znuzony, jest wrecz przeciwnie. smile_prosty.gif Questy sa naprawde niezle przemyslane, dialogi swietne, a otwarty swiat ma swoj urok, tym bardziej ze sporo w nim przyciagajacych oko szczegolow. Niestety moje oko przyciagaja tez sporadyczne niedorobki - problem z wykrywaniem kolizji (zwlaszcza podczas dialogow, kiedy reka postaci przenika przez znajdujaca sie przy biodrze butelke/torbe/bron; w Novigradzie rozmawiajac po jednym z zadan z Triss wygladalo, jakby puszczala ognistego baka, bo jej dlonie wciaz plonely, a kamera byla dosc niefortunnie ustawiona...). Do tego piesn Cyraneczki, ktora nie byla nagrana w calosci, ale podzielona na osobne pliki, przejscie miedzy ktorymi dalo sie uslyszec. No i teksty typu "Wiedzminie, dlaczego nosisz dwa miecze?" kiedy na plecach mialem miecz i topor. Albo widoczne jako cienka czarna linia miejsce laczenia tekstury glowy z reszta ciala, ktore widac u niektorych postaci. No ale i tak gra jest swietnie napisana i gra mi sie w nia przyjemnie.

    Z tego co pamiętam to tekst o dwóch mieczach odnosi się do ich nagiej wersji i jest aluzją do pewnego wydarzenia historycznego, jakoś nie wyobrażam sobie wersji z toporem...;)

  14. Podstawa to karty robiące zamieszanie na stole. W początkowym etapie gry ważne są karty pogodowe, ale warto od początku sobie założyć czym się będzie grało, np. jednostki oblężnicze, wsparcia czy walki wręcz w połączeniu z rogiem dowódcy i wsadzić efekty pogodowe na pozostałe jednostki + słoneczną pogodę żeby przeciwnik nie zrobił tego samego. Nie warto brać wszystkich przeszkadzajek, bo każda kolejna karta zwiększa przypadkowość starcia.

    W późniejszych etapach gry kiedy przeciwnik ma więcej jednostek unikalnych niezbędne są atrapy oraz jednostki takie jak medycy oraz szpiegowie. Jak masz 6 kart więcej niż przeciwnik, do tego oddasz pierwszą rundę trochę go czyszcząc, to zwycięstwo przychodzi łatwiej. Atrapy można kupić w Velen u kupców. Szpiegów trzeba wygrać, nie pamiętam już dokładnie, ale możliwe że kartę Dijkstry da się kupić gdzieś w Velen. Do tego jeszcze pożoga i Villentretemerth sprytnie zagrane potrafią roznieść talie potworów czy Scoiateal z uwagi na to że potrafią wyciąć wszystkie 3 karty wiedźm, albo 4 wampirów - w tym przypadku trzeba łączyć dwie karty, bo jeden wampir z pięciu na złość ma 5 siły zamiast jak inne 4. Generalnie z czasem i z wzrostem objętości kart do wyboru, nowymi kartami bohaterów gra w gwinta staje się banalna.

    • Upvote 1
×
×
  • Utwórz nowe...