vampa
-
Zawartość
80 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Fora
Kalendarz
Blogi
Posty napisane przez vampa
-
-
Siemano Papkin. Zakupiłem dzisiaj Ekszyna i natknąłem się w nim na twą recenzję Zero Time Dilemma. Fajnie skonstruowana. Teraz pora na "Pytanie do Papkina": ograłeś poprzednie części? Jeśli tak, nie jesteś rozczarowany faktem, że ZTD jest w każdym niemal aspekcie (historii, zagadkach, postaciach, twistach, grafice) gorsze od poprzedników? Ulubionych bohaterów wykastrowano z charakterów, niektórym kompletnie jest zmieniono (
Spoilernie chodzi mi o Junpeia, ale o Akane i reszte ekipy z VLR, która przecież jest gdzie jest, bo ma konkretny cel, o którym jakby zapomniano!
No i oczywiście
Spoilercomplex reasons.
Wiem, że gra powstawała w bólach i mogliśmy w ogóle jej nie dostać, ale nie jestem w stanie pogodzić się z ostatecznym efektem. ZTD mogłoby się obronić jako nowa historia, ale jako zamknięcie serii ZE to po prostu niewypał (IMO - oczywiście).
Dlatego, kiedy przeczytałem w recenzji o "inteligentnej fabule" i "nieoczywistych dylematach" od razu przyszło mi do głowy, że może nie miałeś styczności z 999 i VLR. Jeśli grałeś, to we zapodaj jakiś TOP3, od najlepszej do najgorszej części.
-
Poleci ktoś jakiś dobry horror? Ale taki z klimatem, jak Higurashi, a nie zwykłą rzeźnię jak choćby Deadman Wonderland czy Mirai Nikki.
@Down.
Dzięki. Spróbuję, zobaczę co mi się spodoba i obejrzę.
-
Vampa a oto jak można się jarać figurkami itp: CriX i Drugi
Cholera... naprawdę super kolekcja. Strach pytać ile na to kasy wydałeś. Naprawdę gratuluję, a kilka to sam chciałbym mieć (kurna, zacząłem "się jarać" ).
-
Rozumiem. Tak jak było pisane - trzeba mieć duszę kolekcjonera czy coś tam takiego. Ja nie mam. Figurki i statuetki mnie "nie jarają". Nigdy nie zrozumiem jak można wydać 4 stówki na coś takiego. Ale to już mój problem oczywiście.
-
Pewnie, masz rację. Chciałem tylko napisać, że 400zł to dużo pieniędzy. A zawartość tej kolekcjonerki nie jest po prostu warta takiej kasy (w sumie to samo można powiedzieć o większości EK). Wiadomo, że te gadżety nie mają być przydatne (źle się wyraziłem, sorry).
Ja po prostu nie mam takiej chęci do kolekcjonowania wszelakich figurek, artbooków itp.
Ujmując moje 3 posty w jednym zdaniu: EK ok, ale nie za tą cenę.
-
Trochę herezją jest nazywanie tych elementów pierdołami. Pierdoły to były w EK: Dragon Age, Prince of Persia, Mass Effect 2/3 i kilku innych. Tutaj dostajemy genialny, mimo że nie napchany gadżetami zestaw. No ale to moje zdanie, a ty masz swoje Co do zakupu EK to każdy powinien sam zdecydować co chce. Inni mogą tylko powiedzieć co myślą
Rzeczywiście, pierdoły to nie do końca trafne określenie. Jednak są to rzeczy mało przydatne. Za 200-250zł byłoby ok, ale 4 stówy? Zdecydowanie za drogo!
-
EK Skyrima za 400 zł na PC - opłaca się ?
400 stówy za takie pierdoły?! Nie lepiej kupić podstawową wersję? Mapa i artbook są ok, ale DVD z "making of" to raczej nic ciekawego. Figurka smoka...
Jak masz dużo kasy i nie żal Ci wydać na coś takiego to bierz. Ale nie opłaca się kompletnie. Takie moje zdanie.
-
Z horrorów znam w zasadzie tylko Higurashi. Słyszałem o tym mnóstwo pozytywnych komentarzy to postanowiłem obejrzeć. Horrory wcześniej omijałem, ale co tam. Ostatecznie po obejrzeniu 16 odcinków przerwałem. Raz, że się bałem (jak już pisałem z horrorami doświadczenie mam w zasadzie żadne), dwa, że było... nudno. Niby tajemnica intryguje, ciekawi, ale pomysł z "restartem" po paru odcinkach i rozpoczęciu nowego rozdziału mnie zmęczył. No i za dużo jest tam jednak brutalnych scen. Widziałem na YT
wyrywanie paznokci
i to przesądziło o tym czy będę oglądał.
Wszyscy mówili/pisali o tym, że ma świetną fabułę, wciąga... ja poczułem tajemnicę, wciągnąłem się, a potem znudziłem. Pierwszy raz miałem tak, że w jednym odcinku się bałem, a w następnym nudziłem potwornie. I tak w kółko : strach, nuda, strach , nuda. Jeśli jednak ktoś jest cierpliwy (albo nie znudzą go te fragmenty, które mnie) i ma mocne nerwy będzie się pewnie bawił dobrze albo i lepiej.
-
Chcę kupić CoD 4 MW warto? Kupię z powodu multi. Jest dużo graczy,n00bów,haxów? Wątpię by mnie wciągała jak L4d czy TF2 ale jakaś odmiana się przyda.
Jeśli chodzi o multi to bardziej polecam Ci MW2 , ale w czwórkę też da się grać...kiedy ostatnio grałem nie było jakoś tragicznie dużo cheaterów itp. , ale to było już jakiś czas temu.
Ogólnie mnie bardziej wciągnęło MW2 , ale i ta część jest na prawdę bardzo grywalna i potrafi wciągnąć. Tak więc , moim zdaniem kupić warto jak najbardziej.
-
Co sądzisz o Ręce Mistrza ? To pierwsza książka Kinga jaką przeczytałem , a w na razie przeczytałem tylko trzy. Jeśli takie pytanie już było to sorry , ale nie chce mi się przeglądać tych 349 stron tematu.
-
Jaką książkę Kinga polecisz mi na początek przygody z jego twórczością ? ^^
-
FIFĘ 11 kupię na konsole. Nawet jeśli na PC jest lepsza niż w zeszłym roku nie jest tak samo dobra jak na konsoli.
To tyle. ^^
-
Co sądzisz o książkach Agathy Christie ?
-
Grywałem, oj grywałem. Ale teraz z nową mychą wrócę raczej do Bad Company 2.
Czyli multi w BC2 jest dobre ? Zastanawiam się nad kupnem , a grałem tylko trochę u kumpla na X360. Czy dla multi warto kupić tą grę i czy oferuje ona na tyle dużo żeby można było pograć parę miesięcy?
-
No myślę , że ''wyłożą karty'' bo przecież to ostatnia część , tak ?
A po za tym to chciałbym się dowiedzieć więcej o przeszłości Sheparda. Tak wiem , że się ją
ustala , ale chciałbym zobaczyć np. w zależności od tego jaką historię się wybrało Shepard miał jakieś wspomnienia czy wizje np. rodziców czy ważnych chwil z życia. Ciekawe czy coś takiego by wypaliło ?
-
Też wolę FIFE. Ale tylko na konsoli Jeżeli 11 na PC będzie naprawdę dobre to ... może kupię jeśli nie - pogram u kumpla na X360
Generalnie to moja znajomość z FIFĄ na PC to tylko trochę grania w 08. Na konsoli sporo , a nawet dużo grałem u wspomnianego kolegi w edycje 09,10 (na PC tylko w demo) i to jest zdecydowanie co innego. Tak więc liczę , że 11 będzie na PC taka jak na konsoli 09 lub 10 , bo wtedy i tak będzie super.
A od PESa trzymam się z daleka ... grałem tylko w demo 07 lub 08 nie pamiętam. W każdym razie mi się jakoś nie spodobał.
-
(koniec misji werbunkowej Grunta wymagał kilkudziesięciu podejść)
To gratuluje wytwałości. Ja na twardzielu średnio daję sobie radę i co chwila miotam przekleństwa. A jeżeli to co piszesz to prawda to insane jest chyba nie na moje nerwy.
-
Czy może mi ktoś polecić jakieś romantyczne anime ? Wcześniej takich praktycznie nie oglądałem , a nagle coś mnie naszło.
Chodzi o jakiekolwiek , jakieś fantastyczne czy bardziej normalne , byleby romantyczne
-
Czy grywasz w multi w Modern Warfare 2 ? Jeśli było już takie pytanie to przepraszam , ale nie chciało mi się sprawdzać.
"This is the end. My only friend, the end"
w Magazyn CD-Action
Napisano
Też chcę bardzo podziękować Redakcji. Pierwszy numer kupiłem, nie mając jeszcze nawet komputera. Wtedy pismo było za drogie na moje marne kieszonkowe, więc kupowałem jedynie co jakiś czas - regularnie zbierałem za to Clicka, do którego, jak się później dowiedziałem, od chyba 2005 roku pisała też spora część ekipy CDA. W latach 2008-2013 kupowałem już regularnie, co miesiąc. Fajne czasy, na rynku był jeszcze PLAY, KŚG, PSX, NEO+ - ale to CDA było dla mnie wtedy takim "daniem głównym" wśród pism growych. Nieraz zdarzało mi się, że w dniu premiery nowego numeru wybiegałem rano z domu, zahaczałem o kiosk, a potem zamiast do szkoły, leciałem gdzieś do parku poczytać CDA. Poznałem dzięki Wam masę świetnych gierek, książek, filmów - i jakiejś tam innej wiedzy pewnie trochę też złapałem.
Pamiętam jak swego czasu strasznie jarałem się pełniakami, czytając komentarze na śp. Markolfie (nie udzielałem się tam za dużo, ale nawet raz czy dwa mnie tam Smuggler pocisnął :P), a jak przychodziło co do czego to przeważnie nawet ich nie instalowałem. Za to pismo często czytałem niemal od dechy do dechy.
Albo jak z 10 lat temu jadąc do babci pakowałem do plecaka po kilka starych numerów CDA żeby się nie nudzić. Wtedy niektóre teksty potrafiłem czytać po parę razy i dalej czerpać z tego frajdę - kiedyś to było...
No ale po pewnym czasie musiałem zrobić sobie przerwę od CDA - niespecjalnie podpasowały mi teksty części z tych nowszych redaktorów, którzy zaczęli zajmować w piśmie coraz więcej miejsca (nie żebym coś do nich miał - ot, nie moje klimaty). Przerzuciłem się całkowicie na PSX Extreme, które zresztą kupuję do dziś, i które wciąż czyta mi się bardzo dobrze. Do CDA wróciłem dopiero w 2018, gdy wymieniliście płyty na zdrapki. I od tego momentu opuściłem chyba tylko jeden numer. Miałem (mam) do pisma wiele zastrzeżeń - ale koniec końców i tak sprawiało mi frajdę, więc nie będę tu już za dużo narzekał.
No wielka szkoda. Pozdrawiam całą Redakcję, trzymajcie się wszyscy!