Skocz do zawartości

shinis

Forumowicze
  • Zawartość

    15
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Komentarze blogu napisane przez shinis

  1. 5 godzin temu, Soaps napisał:

    Tak samo jak chociażby z Wiedźminem. Angielskie głosy są niezłe, zatrudniono dobrych aktorów, ale jednak ci polscy pasują mi o wiele bardziej ze względu na słowiański klimat panujący w produkcji.

    Jeśli dana gra jest w pełni polska to polskie głosy są obowiązkowe.

    To samo z grami japońskimi. Chwilami jednak jest tak, że japońskie gry mają oryginalnie angielski dubbing. Chociażby sławne Devil May Cry czy Silent Hill.

    Jednak te bardziej japońskie gry mają już oryginalnie japońskie głosy i takie powinny być zawsze do wyboru (oczywiście z angielskimi napisami, bo na polskie nawet nie liczę, a by się przydały).

     

    5 godzin temu, Soaps napisał:

    Ale masz rację, również w Personach chciałbym mieć wybór jakim głosem przemawiają bohaterowie, nowsze FF-y oferują z tego co wiem paczki językowe w formie DLC.

    Na PC zapewne byłby wybór, a na konsole od zawsze wciskali tylko ten amerykański dubbing dla graczy zachodnich.

     

    5 godzin temu, Soaps napisał:

    Zależy co kto woli, przepiękny design postaci i zapierające dech w piersiach tła jednak połączone z mało płynną i oszczednościową animacją czy jednak trochę mniej wizualnych fajerwerków i płynniejsza animacja. Ja chyba jednak wolę to drugie, pamiętając oczywiście, że są animacje, które obie drogi łączą w jedno.

    Wiadomo, że najlepiej jedno i drugie, ale jednak grafika i kreska ważniejsza. Nie znam ładnej wizualnie animacji zachodniej (nie mówię o samej animacji). Znasz takie?

    Tyle, że to zapewne kwestia priorytetów. Anime są adresowane do całkiem innej widowni (o innych oczekiwaniach) niż animacje zachodnie.

    W anime najlepsze są treści, których z powodu cenzury nigdy nie umieszczono by w animacjach zachodnich.

    Anime są tworzone często do danych grup wiekowych czy płci, gdyż tak zwany produkcji rodzinnych jest niewiele (w przeciwieństwie do zachodu).

    5 godzin temu, Soaps napisał:

    Można wiedzieć jakie anime uważasz za wybitne i ogólnie co zapadło ci w pamięć przy oglądaniu.

    Jest wiele takich anime. Na przykład Mushishi, Shin Sekai Yori, II film kinowy Evangelion, I film kinowy Macross Frontier.

    Dla mnie bardzo istotny w anime jest sens zachowań postaci w danych sytuacjach. Nieważne czy to fantasy, horror czy coś bardziej przeciętnego.

  2. 3 godziny temu, Soaps napisał:

    Filmy, które wymieniłem są uważane przez masy za wybitne nie bez powodu - mają dobre elementy, które są po prostu dobre. Nie według mnie, nie według kogoś, tylko tak jest. Tobie mogą się nie podobać, ale nie zaprzeczysz na przykład, że aktorzy się świetnie spisali itd. Dla mnie oceny też są mało warte, ale to nie znaczy, że zawsze się z nimi nie zgadzam.

    Mogą być wybitne, ale jeśli się czegoś nie lubi to oceny nie mają znaczenia. To samo z anime.

    Jeśli ludzie nie lubią produkcji animowanych (albo azjatyckich) nie ma dla nich znaczenia perełka lub inne arcydzieło.

     

    3 godziny temu, Soaps napisał:

    Tylko w Japonii, chociażby tacy przykładowo Amerykanie (nie przypadkowo wymieniam ich, jeśli chodzi o filmy, animacje i tym podobne zdecydowanie są jednym z największych rynków świata) o wiele chętniej obejrzą animowanych Avengersów niż kreskówkę z Kraju kwitnącej wiśni.

    Bo to ich klimat do którego są przyzwyczajeni, a japoński jest egzotyczny. Podobnie z językiem. Dlaczego tyle japońskich gier (chociażby Final Fantasy, Persona) ma jedynie ten ohydny angielski dubbing?

    Przecież podstawowym głosem bohaterów powinien  być zawsze japoński. A wiele razy było tak (głównie w grach na konsole), że nawet nie było wyboru japońskich głosów i angielskich napisów.

     

    3 godziny temu, Soaps napisał:

    Poza tym ciężko tutaj wysunąć jakieś miarodajne wnioski, są Anime przepiękne, ale niczym ukrytym jest fakt, że są również takie co lubią oszczędzać na animacji kiedy tylko mogą, możliwe nawet, iż z większością tak jest. Poza tym jak mam porównać chociażby wspomnianego Pixara z jakimś pięknie narysowanym Anime skoro ten pierwszy pakuje o wiele więcej (przeważnie) pieniędzy w produkcję? Tacy np. Zaplątani czy Kraina Lodu to przepiękne animacje mimo, że skierowane raczej do najmłodszych.

    Nie pisałem o inwestowaniu ogromnych pieniędzy w animację, gdyż to się przekłada głównie w jej płynność czy różne efekty wizualne.

    Najwięcej zależy od stylu kreski i jakości samej grafiki (postacie, tła). Pod tym względem zachodnie produkcje (2D) są odpychające, a te ich bajkowe 3D dla małych dzieci również niczym mnie nie zachęcają.

    Ja oczekuję poważniejszych animacji, czyli takich adresowanych  co najmniej do młodzieży (najlepiej licealnej), a nie animowanych bajeczek jak na zachodzie.

     

  3. @Soaps - jeśli ktoś nie lubi danego gatunku, to te filmy, które wymieniłeś nie będą dla niego wybitne.

    Wybitne anime/film to takie, które trafia w gusta danej osoby i to samo odnośnie produkcji aktorskich. Przekonałem się wielokrotnie, że anime o niskiej średniej ocenie były lepsze od tych, które miały o wiele wyższe masowe oceny.

    Oceny recenzentów i krytyków są mało co warte jak dla mnie.

    Anime nie mają konkurencji jeśli chodzi o filmy i seriale animowane (nieważne czy 3D  czy 2D).

    Dla mnie ma duże znaczenie strona wizualna i dźwiękowa, która akurat w produkcjach japońskich jest zdecydowanie najładniejsza na świecie.

    Jeśli uważasz że się mylę, to podaj przykłady tych pięknych wizualnie produkcji zachodnich, bo z tego co ja wiem, to takich nie ma.

    Zresztą z tego co wiem to najwięcej animacji robi się w Japonii.

    Po prostu jak pisałem. Anime to odpowiedniki filmów i seriali aktorskich, a na zachodzie animacje to jedynie nisza, która jest niczym w porównaniu do filmów aktorskich.

  4. @ Soaps - krytykować można wszystko, ale rozsądnie. Chyba nie uważasz ogólnej krytyki (bez oceny konkretnych tytułów) za rozsądne?

    Tak właśnie postępują ignoranci, a używając mocniejszych słów debile.

    Oglądam anime od kilkunastu lat, więc łatwo mogę stwierdzić, że japońskie animacje są częste lepsze niż te wysoko cenione filmy aktorskie (już nie mówiąc o większości przeciętniaków). Ogólnie anime są to animowane odpowiedniki filmów i seriali aktorskich i tak naprawdę nie mają konkurencji na świecie, jeśli chodzi o animacje, gdyż animowane produkcje zachodnie to odpychające wizualnie i dźwiękowo shity - podobnie jeśli chodzi o postacie. Zresztą na zachodzie dominują kukiełki i bajkowe 3D postacie (stworki, zwierzaczki itp).

     

     

     

     

×
×
  • Utwórz nowe...