Skocz do zawartości

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

RamzesXIII

Turbo

Polecane posty

wj9q8z.jpg

Poznański zespół założony w 1980 r. reprezentujący szeroko rozumiane gatunki hard rock-metalowe. Przez prawie 30 lat istnienia zespół kilkakrotnie zmieniał swą muzykę (oraz skład). Turbo ma na stanie 9 pełnych płyt (z czego 3 ma swoje warianty anglojęzyczne), 1 live oraz jedno DVD.

Taaa, a tak mniej sucho? Jeden z najstarszych aktywnych zespołów rockowych nad Wisłą, który ma w swej historii wiele zmian stylistycznych, tarć w ciągle "rotacyjnym" składzie, problemach z koncertami oraz w pewnym momencie - zakończeniem działalności. Pomimo to Kupczyk & spółka wciąż koncertują, a już niedługo następna płyta - Strażnik Światła.

Absolutnie nie nazwałbym się fanem zespołu - nawet na jednym ich koncercie nie byłem - ale Turbo ma to specyficzne, zagadkowe "coś", co sprawia że mnie intryguje. Może to rotacja stylistyczna? Zaczynali od hard rocka na modłę brytyjską (Dorosłe Dzieci), by na wskutek nacisków wytwórni złagodzić brzmienie, nadając mu trochę Scorpionsowe brzmienie (Smak Ciszy).

18342.gif

Trzecia płyta to absolutna bomba jądrowa - Kawaleria Szatana oficjalnie wprowadza w Polsce kult heavy metalu. Pomimo że kompozycje trudno nazwać innowacyjnymi, teksty troszkę śmieszą (choć "Wybacz wszystkim wrogom" wciąż mnie rusza), a nawet remasterowana edycja ma brzmienie pozostawiające do życzenia - całość ma niesamowitego, energetycznego kopa. Czwarty winyl (Ostatni Wojownik) to już wyraźny ukłon w stronę Metalliki oraz King Diamond - od tej pierwszej mamy charakterystyczne riffy oraz tempo, od Króla natomiast wysoki wokal i horror-fantasy tematykę (Seans z Wampirem, imho najlepsza kompozycja na płycie). Płyta doczekała się anglojęzycznej wersji, tak sobie przyjętej (akcent Kupczyka jest tak drewniany, że wióry się sypią z kolumn). Szkoda że następny album ujawnia fascynacje prog-metalem - Epidemic/Epidemie są dla mnie albumem nieciekawym. Za mało w niej rock'n'rolla, za dużo kombinatoryki... Dead End, kolejna płyta to nowy wokal (R. Friedrich!) i znowu zmiana brzmienia - dynamiczny, "kreatorowy" thrash metal z deathowym wokalem. Płyta ciekawa, ale pozbawiona charakteru i wyjątkowości. Zespół się rozpada. W 1991 powstaje One Way, wydany na kasecie - również ten materiał nie zyskuje uznania - zespół przestaje istnieć. Dopiero po kilku latach zaczynają się znowu koncerty, w sklepach pojawiają się reedycje albumów na CD. I w końcu, po 10 latach, w 2001 r. wychodzi nowa płyta zespołu - Awatar/Avatar. Nazwanie jej kontrowersyjną jest dość łagodne - eksperymentalizm nie spodobał się wielu fanom. Poza tym wydanie było dość słabe (pomylone tytuły utworów czy teksty w książeczce, brak teledysku - a taki jest wypisany na spisie zawartości płyty - etc.), a w niektórych momentach również produkcja dawała się we znaki (posłuchajcie "Upiór w operze"). Jedyne co tak naprawdę cieszyło na tej płycie - to 3 kowery Deep Purple, Led Zeppelin i Black Sabbath. Zespół po chłodnym przyjęciu znów zawiesza działalność i zajmuje się solowymi projektami oraz koncertami. 2004 r. przynosi Tożsamość/Identity - powrót do heavy metalu i przebojowych kawałków. Płyta została ciepło przyjęta, pomimo wytykania braku oryginalności i przewidywalności, doczekała się również anglojęzycznej wersji. Powstaje również w 2006 r. DVD The History 1980-2005.

turbo.straznik.swiatla.cover.jpg

Obecnie czekamy na nową płytę zespołu - Strażnik Światła - i z udostępnionych próbek pozwolę sobie powiedzieć, że materiał będzie przyjemny dla ucha, ale pomimo pewnych inspiracji nowoczesnym heavy metalem (Chainsaw/Witchking), wciąż mało oryginalna. Ale czy można oczekiwać oryginalności od zespołu, którego lider nie wstydzi się przyznać naśladowaniem Iron Maiden? Zatem uszanujmy dziadków polskiego mocnego brzmienia, oby nam jeszcze długo przygrywali i nie podzielili losu KAT... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie trzy pierwsze płyty są boskie (Dorosłe dzieci, Smak ciszy i Kawaleria). Największym błędem Turbo było zaczęcie śpiewać po angielsku, nie dość że ich wokalista miał słaby akcent to jeszcze brzmienie ztandeciało. Co do ich najnowszej płyty, to zalatuje mi troche takim Power Metalem, pewnie przez nowy wokal. Przesłuchałem kilku kawałków z nowej płytu i nie za bardzo mi się spodobały, więc płyty raczej też nie kupie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, rany. Żebym ja wcześniej nie słyszał o tym zespole o_O Żadnej płyty nie posiadam, ale aż z ciekawości zapodałem sobie kilka kawałków na YT wliczając w to Kawalerię szatana I oraz II i wrażenia ze słuchania mogę opisać jednym słowem - świetne :-] Dorosłe dzieci, Otwarte drzwi a także wspominany Smak ciszy - bardzo przyjemnie się tego słucha. Nie ma hardkorowej młócki, ale te kawałki, które przesłuchałem nie mają poziomu jakiś pop/techno gwiazdeczek jednego lata. Bardzo fajna kapela ;D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mercury

Wolę Turbo z okresu Dorosłych Dzieci. Potem zamienili się w obrzydliwych metalowców, których szczerze nie cierpię i nie trawię. A mógł tak daleko zajść...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od razu zacznę - Kupczyk >> Struszczyk. Choć do tego drugiego przyzwyczajałem się bardzo powoli, to jednak jakoś go znoszę. Ogólnie przyjemnie się słucha ich twórczości, w szczególności Kawalerii Szatana I i II. Otwartych Drzwi Do Miasta czy Lęku. Największe błędy/bolączki wg mnie to śpiewanie po angielsku w wykonaniu Kupczyka i te rotacje w składzie. Poza tym zespół wart polecenia, a ja, jako fan polskiego metalu bardzo lubię od czasu do czasu posłuchać sobie jakiegoś ich utworu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach



  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...