Bioshock 2 - Zapowiedź
Tatusiek
Już 9 lutego przyjdzie nam przechadzać się po Rapture w skórze Big Daddy-ego. Ale nie będzie tak łatwo. Naszym przeciwnikiem będzie Wielka Siostra.
Do Rapture trafiamy kilka lat po wydarzeniach z pierwszej części gry. We wcieleniu Tatuśka mamy wiele więcej możliwości. Będziemy mogli wrogów atakować wiertłem przymocowanym do ręki bohatera. Jaki i w pierwszej części, będziemy mieli do swego użytku przeróżne plazmidy. Będziemy również mieli możliwość ich ulepszania. Dodatkowo będzie można robić hybrydy ulepszeń genetycznych. Szykuje się więc niezła zabawa.
Nie zapominajmy o giwerach. Je również będziemy mogli ulepszać. Będą też dobrze znane z pierwszej części toniki. Będzie możliwość naprawy uszkodzonych działek i robotów, tak, aby walczyły po naszej stronie.
Potyczka
Do boju z Wielką Siostrą staniemy nie raz. Mimo, że jest ogromna, jest również bardzo zwinna. Może również wykonywać wielkie skoki, dzięki czemu będzie bardzo trudno ją dopaść. Jedną ze sztuczek Siostry jest telekineza. W połączeniu z brutalnym zachowaniem, będzie to trudny przeciwnik do pokonania.
Istnieją również znane z poprzedniej odsłony małe siostrzyczki. Po walce z innym Daddy-m stajemy przed wyborem czy ocalić małą, czy wykorzystać ją do pozyskania ADAM-a. Możemy również adoptować Siostrzyczkę. Siedząc na ramieniu będzie nam pomagać przez całą grę i szukać dla nas źródeł ADAM-u. Jednak tak różowo nie będzie. Mała może nas opuścić, gdy zabijemy zbyt wielu Tatuśków.
Niemiluchy
Mamy ten plus, że teraz jesteśmy Tatuśkiem, i wszyscy będą do nas podchodzić z respektem. Nie będziemy atakowani tak szaleńczo jak w pierwszej części. Oby gra przez to nie była zbyt łatwa, a Wielka Siostra nie była jedynym z poważniejszych wrogów. Ale mam nadzieję, że ekipa się postara i będziemy mieli co robić w Rapture.
Coś jeszcze?
Ponoć mamy w grze się czuć jakbyśmy osobiście przemierzali przez miasto. Podobno mamy mieć uczucie, że mamy prawdziwe ciało. Co jakiś czas również będziemy robić sobie zastrzyki jak w pierwszej części. Nawet mamy widzieć własne nogi gdy spojrzymy w dół. Niby szczegół a cieszy. Do naszego hełmu będzie przymocowana latarka, która pomoże nam w ciemności. Takie małe smaczki, ale sprawnie budują klimat.
Po obejrzeniu kilku screenów i filmików dochodzę do wniosku, że nie zawiedziemy się również na grafice. Modele postaci są świetnie dopracowane. Świat gry ma pełno doszlifowanych w każdym calu szczegółów.
Coś na koniec
Po pierwszej części, w którą jeszcze obecnie gram, strasznie narobiłem sobie nadziei. Jednak nie obawiam się, że się zawiodę. Jestem pewien, że gra będzie wielka. Nie tylko za sprawą Wielkiej Siostry. Do zobaczenie w Rapture.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia.