Skocz do zawartości

Dooosu'ownie i w przenośni...

  • wpisy
    55
  • komentarzy
    342
  • wyświetleń
    31292

Dość paradoksalnie


Dooosu

205 wyświetleń

Dość paradoksalnie

Witam was kochani, w moim wyjątkowo [?] niebanalnym wpisie. Humor mam świetny i zaraz powiem dlaczego, ale ostatnio miałam ciężki okres. Dlatego też zacznę od wesołych nowin, a później przyjdzie czas na wspominanie i załamanie psychiczne. Tak, żeby nie słodzić.

Po dniu ciężkim, pełnym skomplikowanych testów, w tym z języka niemieckiego, z którego przyznam, ze jestem dość kiepska [zacofana, bowiem zmiana szkoły i języka obcego]. Wchodzę do domu, po 5 minutach do pokoju. Na łózku leży duża paczka. Patrzę na nią, ona patrzy na mnie. Uśmiecham się i zaczynam przeraźliwie i złowieszczo wykrzykiwać "Muhahaha.. Muhahaha..!!!". Podchodzę bliżej, z bananem na ustach, z trzęsącymi się rękami. Wiem, że w końcu przyszło to. Przyszła moja pierwsza w życiu nagroda...

Normalne zachowanie jest u mnie obce, tak więc chwyciłam za aparat i zrobiłam zdjęcie jeszcze nie otworzonemu pudełku, potem chwyciłam nożyczki i ostrożnie otworzyłam paczusię. Na pierwszy ogień poszła koszulka, czarna "L". W mojej głowie tylko "Koszulka!! Gry!!! Wszystko moojee!!!". Z błyszczącymi się oczyma biorę ją w ramiona, mocno ściskam w obawie, że mogłaby wyskoczyć przez okno, odkładam na poduszkę na łóżku. Zaglądam z przeraźliwym uśmiechem znowu do pudła. Wyciągam po kolei każdą z gier, prawie nimi podrzucam. Dopadam dziwnego opakowania, lekko pogniecionego [nie przeze mnie] i otwieram... Ci, którzy również wybrali 10 gier spośród 13 ufundowanych przez Techland i WP, w tym tę.. na pewno wiedzą, a jakim przedmiocie mowa. Tak więc wyjęłam ów przedmiot i oczy zalśniły mi jak skóra Cullena na słońcu. Nie wyrabiam. Wkładam koszulkę, podskakuję, co chwila piszczę "Iiiii!!!". Biorę gry i kładę na podłodze, układam w różny sposób. Robię zdjęcia. Wariactwo. W końcu sama uwieczniam siebie na pamiątkę, jako wariatkę ze stosem gier w rękach i koszulce z gry. Potem jeszcze sesja przedmiotowi już wspomnianego. Jak szaleć, to na maksa.

Hormony w końcu się uspokajają, choć nie przeczę, trwało to długo.. Wstyd przyznać ile! O dostarczonej nagrodzie poinformowałam cały najbliższy świat, tj. rodzinę i chłopaka. Co za wariactwo, co za radość...

I w sumie tyle tego dobrego. Nie myślcie nawet, ze umieszczę te zdjęcia, a w życiu!

Jak obiecałam, przejdę teraz do smutnej części wpisu. Ostatnimi czasy miałam sporo problemów, nawet nie chce mi się ich opisywać. Rysowałam makabryczne rysunki, chociaż akurat to.. robię od dziecka. Chciałabym napisać tutaj jeden z moich wierszy, który pisałam parę dni temu. Tytułu nie ma, ale jego treść.. jest mocna.

[ Bez tytułu ]

Minęło już tyle...

Tydzień, miesiąc, dwa

A ja wciąż nie mogę odbić się od dna...

Nadzieje maleją

i znów wraca strach

Tak to wszystko boli

tak to długo trwa...

Mam w d... tę szkołę

I w d... rodzinę...

Już nie chce mi się żyć

i płaczę co chwilę...

Uciekam w świat marzeń

Bez bólu, smutku, zła

Mam dość wszystkich wrażeń

Nie chcę żyć sama.. ja...

Co chwila w mojej głowie

Twój obraz się pojawia

Co sekundę znika

Bo wspomnień się obawiam..

Zaraz Cię pewnie stracę

Odejdziesz i zapomnisz

Lecz ja pozostanę...

A Ciebie.. kto zastąpi...?

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Wiesz co? Gratuluję tego wiersza. :) Najpierw, jak po większości tutejszych blogasków, spodziewałam się jakiejś grafomanii i wypocin tak gęstych, że można by siekierę powiesić, ale przeczytałam tę odrobinę Twojej poezji cztery razy i jestem pod wielkim wrażeniem. Takie celne, takie prawdziwe, a jednocześnie ubrane w krótkie, ostre wersy... widzę, że doskonale wiesz, o czym mówisz. To naprawdę... jest mocne. Aż chce się cytować. Brawo, I mean it. :)

Link do komentarza

Bardzo dziękuję! Takie miłe słowa, że się można wzruszyć.. Cóż.. piszę długo, ale nie wiem czy mi to wychodzi.. Cieszę się, że podoba się to innym! Dziękuję raz jeszcze. Możliwe, że więcej wierszy przepiszę.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...