Skocz do zawartości

Mariusz Pujszo Show On-line!

  • wpisy
    26
  • komentarzy
    135
  • wyświetleń
    18840

Przesilenie zimowe, czyli święto Mitry


PanEdek

681 wyświetleń

Święta, święta już tuż tuż. Dlatego tym razem będzie temat świąteczny. Bowiem święta to chwila na zadumę, medytację, kontemplację i inne przerwy pomiędzy jedzeniem. Temat dziś poruszony zakrawa o nazwanie go Katolicką Indoktrynacją i z góry przepraszam za to wszystkich, którzy aspirują do tego chlubnego miana. Może w przyszłym roku, chłopaki, trzymajcie się (wtedy będę zajmował miejsca na liście Luterańskich Indoktrynacji).

blogentry-97354-1260988601_thumb.jpg

Czy zastanawialiście się kiedykolwiek nad sensownością niektórych zwyczajów na Boże Narodzenie? No, na ten przykład takie bzdury jak zjednoczenie całej rodziny przy jednym stole, okazywanie sobie miłości, bla bla bla. Nuda! Następne! Jeden szczególny zwyczaj jest niezwykle ciekawy i jego geneza mnie trapiła od wielu lat - po kiego diabła pcha się pod obrus siano? Że co, że stadninę koni przyprowadzimy na czas Wigilii, czy co? Jakiś mądrala zakrzyknie - Jezus się urodził w stajence, więc jest siano! No tak, on się urodził, a my mamy na tym jeść? Jasne. Jaki niby to związek między narodzinami na sianie a jedzeniem na sianie? Już wyobrażam sobie jak Święta Rodzina wtranżala jedzenie zaserwowane na sianie w tej stajence. Ale nikt nic nie wspomina o żadnej wieczerzy w stajni, bo logicznie - nie było żarcia na sianie, bo by im sianokłaki powłaziły do barszczu. Albo gorzej, pomiędzy pierogi. Na pewno sobie koc wpierw by rozłożyli, żeby się posilić. Ale wtedy byśmy wkładali pod obrus właśnie koce, a takiego zwyczaju nie ma (no, chyba że na Bałkanach). Więc w stajence nie było żadnego posiłku, toteż wkładanie siana pod obrus nie można łączyć z narodzinami Jezusa (!). Przynajmniej nie bezpośrednio.

blogentry-97354-1260988391_thumb.jpg

Dlaczego więc to siano upycha się pod nieszczęsny obrus? O mały włos, a odpowiedzi by nie było. Tak, tak! Ale jednak udało mi się wsiąść do tego tramwaju na czas i jestem by wam to wszystko wytłumaczyć. Całe szczęście jako fachowiec we wszystkich dziedzinach począłem szukać odpowiedzi na pytanie - skąd ten zwyczaj? Przebadałem parę pism, parę pisemek ze zdjęciami i rozkładówką oraz jedno piwo. Sprawa jest znacznie bardziej oczywista niż mogłoby się wydawać - otóż w nocy, gdy wszyscy domownicy udają się na Pasterkę nasze mieszkanie/izbę/domostwo nawiedza Święty Osioł. Czyż nie jest to logiczne? Oczywiście, że jest. Święty Osioł zagląda pod obrus i zjada zostawione tam dla niego sianko. W zamian błogosławi dom na cały nadchodzący nowy rok i wszystkich jego domowników. Zapytacie - kim jest ów Święty Osioł? A ja wam odpowiem - otóż zwykło się uczyć na nudnych lekcjach religii, iż istnieją Trzy osoby boskie - Bóg Ojciec, Duch Święty i Syn Boży. Ale tak naprawdę istnieje jeszcze jedna, Czwarta osoba boska - Święty Osioł. No tak, ale jak to, skoro sianko spod obrusu nie znika przecież. Ha, Święty Osioł działa według odpowiednich zasad - jeżeli któryś z domowników jest w domu w momencie nawiedzenia, wtedy Święty Osioł nie rusza sianka i zmywa się w podskokach z powrotem do Empireum. Jeżeli zaś nikogo nie będzie, a Święty Osioł wyczuje, że w domu zalatuje grzechem (i/lub rozpustą, czasem myli to z kapustą, ciapa jedna) - wtedy nie tylko nie tknie siana, ale i spuści na dom niepowodzenia w najbliższym roku. Pamiętajcie o tym, żeby nie rozsierdzić Świętego Osła i nie dawać siana ciężkostrawnego. Będzie miał wzdęcia.

blogentry-97354-1260988429_thumb.jpg

Święty Osioł (przedstawienie barokowe)

Ci ciekawscy mogą zapytać - 'a gdzie w Biblii jest wzmianka o świętym ośle'? Ot, choćby - Pierwsza Księga Królewska rozdział 13, wers 24 zapowiada przyjście Świętego Osła. Stoi tam bowiem napisane, cytuję, "[...] osioł.". Zaś choćby w ewangelii Mateusza, rozdziale 21, wersie 5 możemy przeczytać dosłowną zapowiedź przyjścia 'osiołka, źrebięcia oślicy', którego zapowiedział prorok. Osioł ten jest pomocnikiem Jezusa i jego doradcą, co można także przeczytać w ewangelii Jana. Stąd też tradycja wynagrodzenia Świętego Osła, za wszystko co wniósł dla całej ludzkości. Osioł jest także symbolem upartości, toteż trwania przy jednym. Czy nie kojarzy się wam to z czymś? No właśnie! Z Meksykiem! I wąsatym Meksykaninem o imieniu Pedro, który przy pomocy osła przewozi worki z kawą przez pustynię.

blogentry-97354-1260988501_thumb.jpg

Człowiek odgrywający rolę Pedra na jasełkach w Starym Fromborku

Więc zanim zanegujecie sensowność jakiejkolwiek tradycji - zastanówcie się dwa razy! Odpowiedzią na wasze następne pytanie mogą być czarne wrota do PIEKŁA i WIECZNE KATUSZE. Albo Pedro.

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...