Gry komputerowe a seriale
Dziś jak zwykle wyświechtany temat. Wezmę bowiem pod lupę, jak realizatorzy polskich seriali traktują gry komputerowe. Kilka numerów temu było o tym co nieco w CD Action, ale dla mnie to temat co najmniej na wpis.
Jako, że w serialach bądź, co bądź występują dzieci to im przypisuje się granie w gry komputerowe. Wg. twórców polskich seriali granie w gry przez osoby dorosłe jest absurdalne. Dziwi mnie to, aczkolwiek oglądanie, jak taki "Marek Mostowiak" męczy pada przed konsolom nie było by raczej zbyt ciekawe dla widzów. Przyjrzymy się teraz kilku polskim serialom. Jest w nich coś, co mnie odpycha (może za wyjątkiem 39 i pół), także sprawdzenie, w co i czy w ogóle tam grają było dla mnie nie lada poświęceniem. Udało się jednak (często przy pomocy googli) podpatrzeć, w co grają pupile naszych babć, dziadków i rodziców.
Klan
Każdy wie, że w tym serialu zadanie wszystkich dzieci sprowadza się do sumiennego mycia rączek. Prym wśród tamtejszej dziecięcej drużyny wiedzie Maciek (so sie stao). Oczywiście bardzo gościa szanuję za to, że nic go nie łamie i jest aktywny i gdzieś mam tych, którzy się z niego śmieją. Nie o tym jednak... Maciek na swoje osiemnaste urodziny dostał... konsolę. Jaką?
Tak... Prezent mocno +18, bowiem ta oto "konsola" zawiera gry mocno dla dorosłych przeznaczone
Jakby twórcy nie mogli "dać" Maćkowi poczciwego Xboxa360, ps3, czy (nie śmiejta się) Wii? Musieli się tak zbłaźnić?- Chyba tak... Tak zbaczając z tematu zobaczcie, jaką to Maciek miał osiemnastkę, mocno popijana, wino, kobiety i śpiew...
http://www.youtube.com/watch?v=_Ff-wPMa-Es
osiemnastka godna króla... choćby Maciusia. Sami widzicie poziom tego serialu... Tekst z "dobrocią dla młodszych... i pozostałych" zwalił mnie z nóg. Widząc, jaki idiotyczny jest ten serial, i jaką ciemnotę na temat młodzieży ludziom wtrąca, nie dziwota, że tamtejsze dzieci na urodziny dostają playbox'e.
M jak Miłość
W tym familijnym, ciepłym i ulubionym serialu polskich telewidzów również nie zabrakło "growych" zagadnień. Co więcej, twórcy popełnili o stokroć więcej takich scen, aniżeli w Klanie. Przyjrzyjmy się dwóm sztandarowym młodzieńcom tego serialu, obaj są zapalonymi graczami. (O ile się nie mylę)Łukasz z peceta przerzucił się na (sic!) najprawdziwsze ps3. Widziałem, jak gra w Riesedenta Evil'a... z mamą. Dawniej cisnął na joysticku w jakieś strzelanki, jakby nie mógł chłopak na myszce grać...
Drugim wariantem jest mały (znów mogę się mylić) Mateuszek, który to namiętnie ciśnie w pewną zarąbistą grę na swoim handheldzie.
Bez ściemy, naczelny polski młody gracz gra właśnie na tym czymś... Miałem takie coś w młodości, kupiłem sobie w kiosku we Włoszech, jak jeszcze nie było to takie popularne, ale litości... To było ponad dekadę temu! Jak współczesne dziecko może godzinami ślęczeć przy snake'u? No jak... Muszę jeszcze powiedzieć o dziewczynkach, te, a jakże, siedzą przed nk, albo też grają... w pasjansa pająka.
Rodzina Zastępcza
Ten serial lubię. Co prawda od kilku lat mniej regularnie śledzę losy tej całej dziatwy, ale co jakiś czas oglądam. Tamtejsze dzieci grały dawno temu w Heroes 3, a w kafejce leciały gameplay'e z Mirror's Edge. Podczas dzisiejszego odcinka zauważyłem jednakże, że ośmiolatek gra... tak... w pasjansa pająka. Już lepiej, jakby mu jakąś flash'ówkę w internecie puścili, niźli męczyć chłopczyka pasjansem. Szkoda gadać, tak lubiłem ten serial... Ale i tak nadal go lubię. Dziecko z wypiekami na twarzy grające w pasjansa pająka to niemałe nieporozumienie.
Podsumowując realizatorzy polskich seriali w dużym stopniu niwelują gry, jako rozrywkę. Często watki grania wpychają na siłę, żeby te dzieci czyniły cokolwiek poza myciem rączek i zapominaniem drugiego śniadania do szkoły. Wychodzi to im nieudolnie i wśród nas- graczy co najwyżej wywołać to może uśmiech politowania. Czy twórcy seriali kpią z graczy? Raczej nie, oni myślą, że tak wygląda gracz, że ja, Ty... że my wszyscy wciąż gramy w pasjansa pająka... na playbox'sie
7 komentarzy
Rekomendowane komentarze