Skocz do zawartości

Wysypisko

  • wpisy
    257
  • komentarzy
    145
  • wyświetleń
    63331

Widok zza rogu życia - pragnienia, czyny i ich konsekwencje


Artius

291 wyświetleń

Opis z tyłu książki często decyduje o tym czy sięgamy po dany tytuł. Ten umieszczony na debiutanckiej powieści Haliny Biedroń "Widok zza rogu życia" sugerował iż czytelnik będzie zmuszony zmierzyć się z dość trudnym tematem, dotyczącym traumatycznego dzieciństwa i tego w jaki sposób rzutowało ono na życie dorosłej już bohaterki. Szybko jednak okazuje się, że historia zmierza w zupełnie innym kierunku. Jakim? Przekonacie się podczas lektury poniższej recenzji.

20150707_162429.jpg

Marta, główna bohaterka powieści, nie miała łatwego dzieciństwa, porzucona przez ojca i wychowywana przez niezrównoważoną emocjonalnie matkę-alkoholiczkę wyrosła na nieśmiałą kobietę, ściśle podporządkowaną woli swojej rodzicielki. Chcąc zasłużyć sobie na jej uczucia, rezygnuje z własnych marzeń i rozpoczyna naukę w Akademii Medycznej. Tam zaś poznaje Artura, starszego od siebie mężczyznę, z którego pomocą udaje jej się wyrwać z rodzinnego domu i pożegnać z prześladującymi ją nieustannie widmami przeszłości. Razem zakładają rodzinę i choć na ich drodze piętrzyło się wiele przeszkód, po latach mają powody by uważać się za prawdziwych szczęściarzy. Marta dzięki Arturowi zapomina o traumatycznych przeżyciach i staje się pewną siebie, silną kobietą. Wydawałoby się, że jesteśmy świadkiem klasycznego "happy endu", jednak w tym momencie tak naprawdę rozpoczyna się cała historia. Do życia szczęśliwej rodziny wkrada się niespodziewany gość, Konrad - syn Artura i jego tragicznie zmarłej dziewczyny, z którą w okresie swoich studiów przeżył krótki, lecz burzliwy romans. Nowy członek rodziny, zdawałoby się idealna kopia ojca, szybko przyciąga uwagę Marty, a cała znajomość zmierza w kierunku, którego bohaterowie bynajmniej sobie nie życzyli. Zdrada - słowo to niczym miecz Demoklesa zawisa nad głowami bohaterów, wywracając cały ich świat do góry nogami.

Pomysł i główna bohaterka nie do końca przypadły mi do gustu. Romans z synem własnego męża, z pewnością jest nietypowy i może wzbudzić sporą sensację, jednak sposób w jaki Marta usprawiedliwia swoje zachowanie, narażając na zniszczenie związek budowany latami, mimo wyrzeczeń i poświęceń jakie na początku musiał ponieść Artur, wydaje mi się naiwny i mocno naciągany. Mimo to autorce jedno trzeba przyznać, tak jak obiecuje opis z tyłu książki, powieść porusza wiele rozterek i dylematów moralnych. Bohaterowie raz za razem stawiani są, zdawałoby się, w sytuacjach bez wyjścia, gdzie każda decyzja ciągnie za sobą poważne konsekwencje, nie tylko dla nich samych, ale i bliskich im osób. Tak zagmatwanych losów, które bohaterowie komplikują jeszcze bardziej, dawno nie widziałam. Pod tym względem, w żadnej mierze, czytelnik nie może czuć niedosytu.

Dalsza część recenzji dostępna jest na blogu zewnętrznym.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia.

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...