Na czym opiera się współczesna cywilizacja
Wpis opublikowany przez Knockers
244 wyświetleń
Jesteśmy tak rozwinięci... Nasza technologia jest na takim etapie... A my wciąż jesteśmy niczym, jak zabraknie prądu.
Na wstępie pragnę serdecznie przeprosić za mój wczorajszy wpis i ten nieszczęsny filmik. Jest to ass i to jest moje zdanie. Poza tym całe jego tworzenie obróciło się w [beeep]. Zostawię to ku przestrodze dla innych, którzy pragnęliby coś takiego opublikować. Totalnie nietrafiony pomysł. Nie zamykam jednakże kanału z zamysłem, że będą mogły się pojawić jeszcze jakieś gameplay'e, tyle, że bez komentarza.
Wracamy jednakże do tematu właściwego. W wielu miastach w Polsce, za sprawą anomalii pogodowych sieć energetyczna uległa zniszczeniu. Nie będę wymieniał tych miast, nie o to chodzi. Chcę poruszyć zmianę w ludziach, zmianę w naszym życiu, gdy zabraknie prądu. Pierwsze słowo, które wpada w myśl- paraliż. Pociągi i inne samoloty zaliczają wielogodzinną obsuwę, ludzie tracą wszystkie przedmioty domowego użytku działające na prąd, czyli w zasadzie większość. Napędzane prądem pompy wodne przestają pracować- nie mamy wody. Jest ciemno i zimno. Wszelkie obowiązki ustają. Wszystko ustaje. Ludzie idą spać, jak za dawnych lat, gdy zapada zmrok. Pozostali siedzą przy świeczkach i rozmawiają. Ci mniej dbający o wzrok czytają. Tak btw. to doskonała okazja, ażeby porozmawiać z rodziną, bo w dzisiejszych czasach, w tym codziennym pędzie trudno na to znaleźć czas. Żarty kończą się dopiero, gdy rozładowują się telefony komórkowe, laptopy, czy handheldy. Wtedy nie pozostaje nic innego, jak iść spać. Nazajutrz czas wracać do codzienności- bez prądu. Resztki wody się wyczerpują, niedomyci idziemy do pracy/ szkoły. Wiele zakładów pracy nie funkcjonuje w ogóle, część zaś w ograniczonym zakresie. Ludzie kupują zapasy wody w sklepach, z których niewielka część jest czynna.
Wtedy zdać można sobie sprawę, jak mocno uzależnieni jesteśmy od prądu. Cała współczesna technologia opiera się na prądzie, więc z sekundy na sekundę tracimy wszystko i żyjemy jak przed wieloma laty. Trudno nam żyć bez tych wygód, wygrzebać z klamorów swoją świeczkę ze chrztu, czy starą gromnicę prababci, znaleźć zapałki z biedronki i oświetlać tym wątłym światłem cały pokój pełen bezużytecznych przedmiotów. Sami powiedzcie, czy ktoś z Was mógłby żyć bez prądu? Nie pytam, czy dobrowolnie, to jest jasne, że nie...
Tymczasem jadę na rezerwowym i być może zaraz ogarnie mnie mhroook 
Ale wciąż nic pewnego. Będę tak lawirował przez resztę dnia.
1 komentarz
Rekomendowane komentarze