Skocz do zawartości

Screen Saver

  • wpisy
    91
  • komentarzy
    512
  • wyświetleń
    93741

Redline


Grimmash

1481 wyświetleń

Redline-00_zpsae141d9b.jpg

W odległej przyszłości, kiedy samochody z kołami przestały być modne i porzucone zostały na rzecz pojazdów antygrawitacyjnych. Nadal istnieli głupcy, którzy kontynuowali ściganie się z zanikającym duchem.

Redline, którego produkcja trwała 5 lat nie należy do najpopularniejszy tytułów na rynku japońskich animacji. Dla Takeshiego Koike jest to pierwszy samodzielny film i można powiedzieć, że jeden z lepszych od strony technicznej jakie dane mi było widzieć. Reżyser miał wcześniej doświadczenie w pracy przy ciekawym projekcie pt. Animatrix. Animacje mają podobny styl, podobną kreskę. O produkcji było przez pewien czas głośno, ale prędko zniknęła z radaru. Swoje pięć minut anime miało nawet u nas, pojawił się niesamowity zwiastun na jednym z polskich portali filmowych.. Niesamowity trailer pozostawił mnie pod wielkim wrażeniem i kazał mi czekać na szansę obejrzenia filmu bardzo długo.

Redline-01_zps6c96e2c0.jpg

Fabuła krąży wokół tytułowego wyścigu - Redline. Najlepszy, najpopularniejszy i najbardziej niebezpieczny wyścig w galaktyce odbywa się raz na 5 lat. Za każdym razem na innej planecie. Trasa jest dowolna, trzeba jedynie przejechać przez tytułową linię mety. Ziemia stała się jednym z wielu miejsc, do których człowiek może zawitać. Naturalne jest, więc że wśród kierowców są roboludzie, obcy, cyborgi i rozlegniżowane panienki. W świecie przyszłości podróże międzyplanetarne to norma, tradycyjne cztery kółka poszły w odstawkę. Nawet Redline, który jest sportem dla kierowców wciąż lubujących się w oponach i osiach zdarzają się pojazdy z możliwościami unoszenia się. Wiele różnych i kolorowych istot pozaziemskich ściga się używając różnych nowoczesnych technologii. Najnowsza odsłona ryzykownej dyscypliny ma odbyć się na zmilitaryzowanej planecie, Roboworld.. Jej władca nie życzy sobie wyścigu u siebie. Wyścig zamienia się w walkę o przetrwanie, akcja toczy się dwutorowo ? rywalizacja między kierowcami i walka organizatorów z armią Roboworldu.

Redline-02_zps6a681115.jpg

Główny bohater JP to młody i zdolny kierowca, który ma przed sobą jeszcze wiele wyścigów do wygrania. Przezywają go Sweet (eng. Słodki), bo podczas wyścigu nie używa broni i jest czarujący wobec kobiet. Niestety wpadł w złe towarzystwo, które lubi ustawiać wyścigi. Nie wie, że jego menadżer wykorzystuje go do zgarnięcia dużej kasy na zakładach wyścigowych. Podkłada w jego aucie mini-ładunek wybuchowy zdolny do wysadzenia jednego koła w powietrze. Mimo przegranej w Yellowline (wyścig, z którego można się zakwalifikować do Redline) JP wskakuje na miejsce jednego z kierowców, który wycofał się z Redline. Słodki zawsze chce wygrywać. Jest to możliwe dzięki niewielkiej, zwrotnej i szybkiej maszynie - Trans Am 20000. Ten podrasowany samochód, gdy pędzi zostawia za sobą smugę dymu i wygląda jak żółta smuga. Redline prezentuje wiele pojazdów, większość z nich wygląda jak statki kosmiczne, tymczasem auto JP to jak dla mnie zmodyfikowany 1973 Pontiac Firebird Trans Am. Wielkie, skomplikowane i uzbrojone po zęby wozy rywali czynią maszynę głównego bohatera klarownym faworytem ? wyróżnia się samym prostym i muskularnym designem. Wyposażony w system nitro, gdy się rozpędza może wyciskać z kierowcy łzy i krew. Ta bryka to dzika bestia, bardzo wymagająca maszyna. Kosmici i roboty nie są jedynymi przeciwnikami na trasie, pośród rywalizujących kierowców jest dziewczyna imieniem Sonoshee, którą bohater kocha od dawna.

Redline-03_zps0c52a3db.jpg

Protagonista momentami przypomina Spike?a Spiegela, a Sonoshee to urodziwa piękność. Ogólnie wszystkie dziewczyny w filmie prezentują się gibko i apetycznie. Twórcy nie bali się skąpych ubrań i drażnienia gałek ocznych facetów. Wszystko podane jest na srebrnej tacy z bardzo dobrym smakiem, nie jest to typowe ecchi. Na trasie pojawia się prawdziwa banda twardzieli i dziwaków - Trava i Shinkai, urocza para śpiewających pilotek (Superboins), łowcy nagród Lynchmana i Johnnyboya oraz czterokrotny mistrz Machinehead. Niebieską planetę reprezentują Miki i Todoroki. Projekty postaci są fenomenalne, bardzo indywidualne, tak bardzo, że można się spierać co jest lepsze ? pojazdy czy postacie.

Redline-04_zps7ac96148.jpg

Nowoczesna, znakomicie dopracowana, by cieszyć oko kreska pięknie się prezentuje w niesamowitym festiwalu fajerwerków, rakiet, potu i krwi. Dynamiczna oraz płynna animacja świetnie współgra z żywymi, kontrastowymi barwami. Kadry bogate są w cienie, półcienie i blaski. Rzadko zdarza się anime z tak dopracowaną animacją, która przepełniona jest po brzegi akcją, pędzącą na pełnych obrotach. Nawet warstwa fabularna bardziej przypomina odcinek pełen zakrętów niż długą prostą. A przecież główne założenie fabularne jest banalne ? wyścig i osiągnięcie mety. Jednak w trakcie wyścigu wiele rzeczy się dzieje i trudno przewidzieć, co będzie za chwilę.

Redline-08_zps0fe176f2.jpg

Jak już wspomniałem pojazdy bardziej przypominają statki kosmiczne niż auta. Wszystkie mają szalone nazwy m. in. Psycho Rod, Snake Head, Crab Sonoshee, Classic Captain. Na starcie znalazło się nawet miejsca dla wozu, który może transformować się w mecha. Podobne ?kosmiczne? wrażenia wywołują same wyścigi, przypominają słynną scenę z Mrocznego widma na planecie Tatooine. Kierowcy są bezwzględni, prą do przodu używając różnych broni. A gdy pędzą naprawdę szybko to widz odczuwa to bardziej niż w jakimkolwiek innym anime. Maski pojazdów i kokpity drgają jakby się miały rozlecieć. Wszyscy się pocą, żyły wychodzą im na wierzch. Otoczenie rozmywa się tworząc różnokolorowe linie. Uczucie prędkości gwarantowane. Pytanie tylko jak wielu jest fanów anime lubi szybką jazdę. Bądź odwrotnie. Z racji tematyki obraz faworyzuje chłopców bawiących się resorakami kosztem dziewczynek bawiących się lalkami, ale tak już musi być.

Redline-05_zps5faa66a0.jpg

Film obfituje w bardzo dobrą, skoczną muzykę. Kilka numerów jest naprawdę godnych polecenia, zwłaszcza dwa - Yellow Line i Redline. To mieszanka przeróżnych rodzajów elektronicznej muzyki. Elektro, techno, trance i tym podobne. Nie brak też bardziej tradycyjnej orkiestrowej muzyki oraz rockowych rytmów. W pamięć zapadają jednak bardziej nowoczesne bity. Miłośników muzyki ucieszą również piosenki w języku angielskim oraz japońskim. Na przykład melancholijne And it?s so beautiful mocne Volton Unit. Ten OST to bogata w różne dźwięki mieszanka. A wszystko to robota mało znanego Jamesa Shimoji?ego.

Redline-06_zps910bb1e8.jpg

Reżyser Takeshi Koike prezentuje oryginalny styl, dobrze widoczny w projektach postaci, pojazdów, kresce o zabawie światłocieniem. Zadbał on o widza, dając mu wysokooktanową rozrywkę naszpikowaną klimatyczną muzyką z znakomitymi efektami i elegancką na miarę XXI wieku kreską. Kombinacja dobrej muzyki i wrażenia prędkości przypomina najlepsze odsłony Need For Speed. Doświadczeni fani anime dostrzegą nawiązania do innych anime m. in. Akira, Tetsujin 28-go i filmu Tetsuo. Długie lata pracy widać w każdym kadrze. Pełna dymu, żaru i spalin silnikowych nietuzinkowa jazda bez trzymanki. Jest co podziwiać!

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

>którego produkcja trwała 5 lat

Tak w rzeczywistości to siedem, bo zaczęli już po premierze Travy.

Świetny eyecatch, ale z dosyć płytką fabułą. Genialnie się ogląda na wielkim kineskopie, ale wydarzenia nie zapadają na długo w pamięci. All in all - bretty gud, ale liczyłem na więcej.

Link do komentarza
Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...